-
1. Data: 2016-03-06 22:29:11
Temat: Zlecenie oczyszczenia studni
Od: JanuszWo <j...@t...pl>
Na siedlisku jest tylko studnia. Całkowicie zawalona. Chciałbym zlecić
sąsiadowi, chłopu z dziada pradziada oczyszczenie tej studni. Mówi, że
ma, co trzeba... Jak to zrobić? Głównie chodzi mi o odpowiedzialność w
przypadku wypadku. Nie jest to praca na budowie, czynność porównywalna
dla mnie z oraniem, które też temu sąsiadowi zlecę.
Mam rację? Podpisywać coś na piśmie? Bać się, że to moja będzie wina i
odpowiedzialność? Czy to sprawa tego, co pracę przyjmuje? Podobno studnia
ma mieć do 14 metrów głębokości. Zawalona była gruzem przez poprzedniego
właściciela. Że studnię muszę zabezpieczyć to wiem. Ale to jeszcze nie
jest studnia...
Pozdrawiam - JanuszWo
-
2. Data: 2016-03-07 11:08:22
Temat: Re: Zlecenie oczyszczenia studni
Od: t-1 <t...@t...pl>
W dniu 06.03.2016 o 22:29, JanuszWo pisze:
> Na siedlisku jest tylko studnia. Całkowicie zawalona. Chciałbym zlecić
> sąsiadowi, chłopu z dziada pradziada oczyszczenie tej studni. Mówi, że
> ma, co trzeba... Jak to zrobić? Głównie chodzi mi o odpowiedzialność w
> przypadku wypadku. Nie jest to praca na budowie, czynność porównywalna
> dla mnie z oraniem, które też temu sąsiadowi zlecę.
> Mam rację? Podpisywać coś na piśmie? Bać się, że to moja będzie wina i
> odpowiedzialność? Czy to sprawa tego, co pracę przyjmuje? Podobno studnia
> ma mieć do 14 metrów głębokości. Zawalona była gruzem przez poprzedniego
> właściciela. Że studnię muszę zabezpieczyć to wiem. Ale to jeszcze nie
> jest studnia...
> Pozdrawiam - JanuszWo
>
Zapytaj raczej na pl.soc.prawo.
Albo od razu prawnika.
-
3. Data: 2016-03-07 18:44:35
Temat: Re: Zlecenie oczyszczenia studni
Od: adam <a...@w...pl>
W dniu 2016-03-06 o 22:29, JanuszWo pisze:
> Na siedlisku jest tylko studnia. Całkowicie zawalona. Chciałbym zlecić
> sąsiadowi, chłopu z dziada pradziada oczyszczenie tej studni. Mówi, że
> ma, co trzeba... Jak to zrobić? Głównie chodzi mi o odpowiedzialność w
> przypadku wypadku. Nie jest to praca na budowie, czynność porównywalna
> dla mnie z oraniem, które też temu sąsiadowi zlecę.
> Mam rację? Podpisywać coś na piśmie? Bać się, że to moja będzie wina i
> odpowiedzialność? Czy to sprawa tego, co pracę przyjmuje? Podobno studnia
> ma mieć do 14 metrów głębokości. Zawalona była gruzem przez poprzedniego
> właściciela. Że studnię muszę zabezpieczyć to wiem. Ale to jeszcze nie
> jest studnia...
> Pozdrawiam - JanuszWo
Mogę nie mieć racji, ale tak sobie myślę.
Teoretycznie powinna być umowa o dzieło. W razie wypadku chyba z Kodeksu
cywilnego mógłby Cie oskarżyć o zadość uczynienie. W tym przypadku
pomogłoby ubezpieczenie OC. Nie jest to drogie.
Ale co z odpowiedzialnością karną?
Na pewno uchroni Cię od kłopotów, jeśli weźmiesz odpowiednią firmę, ale
oni Cię skroją.
Głęboka ta studnia? Może zlać to i tylko pilnować, żeby był w kasku.
lina była odpowiednia, itd
-
4. Data: 2016-03-07 18:58:53
Temat: Re: Zlecenie oczyszczenia studni
Od: s...@g...com
W dniu niedziela, 6 marca 2016 22:29:12 UTC+1 użytkownik JanuszWo napisał:
> Na siedlisku jest tylko studnia. Całkowicie zawalona. Chciałbym zlecić
> sąsiadowi, chłopu z dziada pradziada oczyszczenie tej studni. Mówi, że
> ma, co trzeba... Jak to zrobić? Głównie chodzi mi o odpowiedzialność w
> przypadku wypadku. Nie jest to praca na budowie, czynność porównywalna
> dla mnie z oraniem, które też temu sąsiadowi zlecę.
> Mam rację? Podpisywać coś na piśmie? Bać się, że to moja będzie wina i
> odpowiedzialność? Czy to sprawa tego, co pracę przyjmuje? Podobno studnia
> ma mieć do 14 metrów głębokości. Zawalona była gruzem przez poprzedniego
> właściciela. Że studnię muszę zabezpieczyć to wiem. Ale to jeszcze nie
> jest studnia...
>
Zamów firme i niech zrobią albo wykopia nową.
Przy pracy w takiej studni może się stać cokolwiek i nawet jak za to nie bekniesz to
masz szanse spędzić pół zycia na komisariacie u prokuratora lub w sądzie.
Niedawno czytałem o przypadku kiedy ludzik zasłabł w takim wykopie, drugi poszedł mu
pomagać i tez zasłabł, i kolejny co po nich poszedł i kolejny, nie pamiętam już ilu w
tym wykopie umarło ale niech ci to na wyobraźnie podziała.
Do takiej pracy trzeba przynajmniej dwu osób i ta która pracuje na dole musi być w
uprzęży. A druga osoba ubezpiecza te pierwszą przez cały czas jak pracuje.
Do tego warto mieć non stop wietrzenie takiego wykopu.
I pewnie jeszcze pare rzeczy o których nie mam pojęcia.
Nie porównuj takiego czegos do orania pola. I nie dawaj takiego zlecenia byle komu.
-
5. Data: 2016-03-07 19:03:11
Temat: Re: Zlecenie oczyszczenia studni
Od: wolim <n...@p...tu>
W dniu 2016-03-07 o 18:44, adam pisze:
> W dniu 2016-03-06 o 22:29, JanuszWo pisze:
>> Na siedlisku jest tylko studnia. Całkowicie zawalona. Chciałbym zlecić
>> sąsiadowi, chłopu z dziada pradziada oczyszczenie tej studni. Mówi, że
>> ma, co trzeba... Jak to zrobić? Głównie chodzi mi o odpowiedzialność w
>> przypadku wypadku. Nie jest to praca na budowie, czynność porównywalna
>> dla mnie z oraniem, które też temu sąsiadowi zlecę.
>> Mam rację? Podpisywać coś na piśmie? Bać się, że to moja będzie wina i
>> odpowiedzialność? Czy to sprawa tego, co pracę przyjmuje? Podobno studnia
>> ma mieć do 14 metrów głębokości. Zawalona była gruzem przez poprzedniego
>> właściciela. Że studnię muszę zabezpieczyć to wiem. Ale to jeszcze nie
>> jest studnia...
>> Pozdrawiam - JanuszWo
>
> Mogę nie mieć racji, ale tak sobie myślę.
> Teoretycznie powinna być umowa o dzieło. W razie wypadku chyba z Kodeksu
> cywilnego mógłby Cie oskarżyć o zadość uczynienie. W tym przypadku
> pomogłoby ubezpieczenie OC. Nie jest to drogie.
> Ale co z odpowiedzialnością karną?
>
> Na pewno uchroni Cię od kłopotów, jeśli weźmiesz odpowiednią firmę, ale
> oni Cię skroją.
>
> Głęboka ta studnia? Może zlać to i tylko pilnować, żeby był w kasku.
> lina była odpowiednia, itd
>
Jak ma rzeczywiście 14m głębokości, to chyba już i udusić się można?
Pozdrawiam,
MW
-
6. Data: 2016-03-07 19:16:51
Temat: Re: Zlecenie oczyszczenia studni
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .03.2016 o 22:29 JanuszWo <j...@t...pl> pisze:
> Podobno studnia
> ma mieć do 14 metrów głębokości.
Zapomnij o chłopie - przy takiej głębokości tylko specjalistyczna firma.
Jak Ci zemdleje z braku tlenu - co zrobisz?
TG
-
7. Data: 2016-03-08 07:45:06
Temat: Re: Zlecenie oczyszczenia studni
Od: Czesuaw <z...@g...com>
Ja bym zasypał tę studnię z kręgów i kazał robić nową, ale wierconą.
U mnie ekipa brała 100 zł za metr głębokości. Przyjechali z wiertnicą wykręcili
dziurę, wpuścili rury, obsypali .... i po 6 godzinach miałem zrobione na czysto.
zdrowie
-
8. Data: 2016-03-08 08:04:35
Temat: Re: Zlecenie oczyszczenia studni
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2016-03-08 o 07:45, Czesuaw pisze:
> Ja bym zasypał tę studnię z kręgów i kazał robić nową, ale wierconą.
> U mnie ekipa brała 100 zł za metr głębokości. Przyjechali z wiertnicą wykręcili
dziurę, wpuścili rury, obsypali .... i po 6 godzinach miałem zrobione na czysto.
Poproszę o informację uzupełniającą: z jaką prędkością wiercili lub tez
na jakiej głębokości skończyli lub też jaki był końcowy rachunek za robotę.
-
9. Data: 2016-03-08 08:36:16
Temat: Re: Zlecenie oczyszczenia studni
Od: Czesuaw <z...@g...com>
> Poproszę o informację uzupełniającą: z jaką prędkością wiercili lub tez
> na jakiej głębokości skończyli lub też jaki był końcowy rachunek za robotę.
Ta studnia o której pisałem to akurat ma 10 m. Rachunek za całość (razem z rurami),
jak łatwo policzyć - 1000 zł.
Działkę mam w pobliżu Kampinoskiego Parku Narodowego więc grunt piaszczysty i samo
wiercenie szło bardzo szybko ale:
- na początku rozkładali maszynę,
- kopali metrową dziurę do której spływa płuczka
- troszkę sobie pogadaliśmy,
- w trakcie wiercenia ekipa co chwilę przerywała aby dołączyć kolejny 2 metrowy
odcinek rury do wiertnicy
- potem przygotowali filtr (trzymetrowy kawałek rury który pieczołowicie gęsto
nawiercali wiertarkami, a potem owijali siateczką)
- potem wsadzili wszystkie rury do ziemi
- obsypali żwirkiem
- potem godzinna próba wydajnościowa (a przy okazji czyszczenie studni) zanurzeniową
pompą o wydajności 100 l/min
- złożenie maszyny
- zasypanie dziury na płuczkę i posprzątanie
I to wszystko zajęło około 6 godzin. Pracowali spokojnie, bez pośpiechu. Pewnie można
było o godzinę~dwie szybciej ale nikomu się nie śpieszyło :)
Myślę że kopanie dwa razy głębszej studni trwało by może o dwie godziny dłużej.
zdrowie
-
10. Data: 2016-03-08 13:56:55
Temat: Re: Zlecenie oczyszczenia studni
Od: adam <a...@w...pl>
W dniu 2016-03-08 o 07:45, Czesuaw pisze:
> Ja bym zasypał tę studnię z kręgów i kazał robić nową, ale wierconą.
> U mnie ekipa brała 100 zł za metr głębokości. Przyjechali z wiertnicą wykręcili
dziurę, wpuścili rury, obsypali .... i po 6 godzinach miałem zrobione na czysto.
>
> zdrowie
To jest bardzo dobre rozwiązanie. Cenowo wyjdzie pewno porównywalnie z
czyszczeniem i uzdatnieniem starocia, a unikniesz kłopotów. Studnia
wiercona ma tę zaletę, że szybciej nabiera wody, niż kręgowa. Przy
obecnych suszach i obfitych podlewaniach ma to znaczenie. Minus - nie
widać ile tej wody jest.
Kręgowa - teoretycznie woda powinna być smaczniejsza, bo lepiej się
natlenia. No i zawsze wiesz, ile masz wody.