eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieZmieniłem kocioł CO na gazowy.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 22

  • 11. Data: 2021-12-09 00:04:17
    Temat: Re: Zmieniłem kocioł CO na gazowy.
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    środa, 8 grudnia 2021 o 22:00:02 UTC+1 Budzik napisał(a):
    > Użytkownik a a m...@g...com ...
    > > gaz na arktyczną zimę to duże ryzyko
    > >
    > > węgiel jest bezpieczny i można go składować na cala zimę,
    > > a z gazem różnie może być, bo na Syberii mrozy juz -40 C,
    > > największe od 120 lat i moga sie zacząć wyłączenia dostaw gazu,
    > > albo przeazotowanie i kaloryczność spadnie radykalnie, poza tym
    > > gaz zdrożał na zachodzie o 600% a węgiel zaledwie o 100%
    > >
    > > Ja bym tej zimy nie zamienił węgla na gaz, bo ryzyko 100%, że dom
    > > zamarznie.
    > Serio? Musiałem wymienic piec w tym roku. Miałem stary gazowy.
    > Serio zalozyłbyś weglowy i pierdoliłbys sie z paleniem?
    > Podziwiam!
    >
    >
    > --
    > Pozdrawia... Budzik
    > b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    > Przepis na dziecko: 25dag miłości, 25dag namiętności, 2 jajka,
    > 4 kolana. Ubijać do rana aż powstanie piana. Odstawić na 9 miesięcy
    > i kupic wózek dziecięcy. ;-)
    Jak cie przyciśnie z temperaturą to parkietem w piecu będziesz palił. W przypadku
    budownictwa jednorodzinnego posiadanie dwóch źródeł ciepła to podstawa.


  • 12. Data: 2021-12-09 07:05:20
    Temat: Re: Zmieniłem kocioł CO na gazowy.
    Od: Runt <t...@s...prv>

    W dniu 2021-12-09 o 00:04, KANALIA* Zenek Kapelinder pisze:
    > środa, 8 grudnia 2021 o 22:00:02 UTC+1 Budzik napisał(a):
    >> Użytkownik a a m...@g...com ...
    >>> gaz na arktyczną zimę to duże ryzyko
    >>>
    >>> węgiel jest bezpieczny i można go składować na cala zimę,
    >>> a z gazem różnie może być, bo na Syberii mrozy juz -40 C,
    >>> największe od 120 lat i moga sie zacząć wyłączenia dostaw gazu,
    >>> albo przeazotowanie i kaloryczność spadnie radykalnie, poza tym
    >>> gaz zdrożał na zachodzie o 600% a węgiel zaledwie o 100%
    >>>
    >>> Ja bym tej zimy nie zamienił węgla na gaz, bo ryzyko 100%, że dom
    >>> zamarznie.
    >> Serio? Musiałem wymienic piec w tym roku. Miałem stary gazowy.
    >> Serio zalozyłbyś weglowy i pierdoliłbys sie z paleniem?
    >> Podziwiam!
    >>
    >>
    >> --
    >> Pozdrawia... Budzik
    >> b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    >> Przepis na dziecko: 25dag miłości, 25dag namiętności, 2 jajka,
    >> 4 kolana. Ubijać do rana aż powstanie piana. Odstawić na 9 miesięcy
    >> i kupic wózek dziecięcy. ;-)
    > Jak cie przyciśnie z temperaturą to parkietem w piecu będziesz palił. W przypadku
    budownictwa jednorodzinnego posiadanie dwóch źródeł ciepła to podstawa.
    >

    DO BUDY PSI BĘKARCIE! DO BUDY PSYCHOLU! DO BUDY CWELU!*

    to rewanż za twoje bluzgi na pl.soc.polityka!

    --
    Runt

    * - Oculum pro oculo, dentem pro dente!


  • 13. Data: 2021-12-09 12:59:57
    Temat: Re: Zmieniłem kocioł CO na gazowy.
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik a a m...@g...com ...

    >> > gaz na arktyczną zimę to duże ryzyko
    >> >
    >> > węgiel jest bezpieczny i można go składować na cala zimę,
    >> > a z gazem różnie może być, bo na Syberii mrozy juz -40 C,
    >> > największe od 120 lat i moga sie zacząć wyłączenia dostaw gazu,
    >> > albo przeazotowanie i kaloryczność spadnie radykalnie, poza tym
    >> > gaz zdrożał na zachodzie o 600% a węgiel zaledwie o 100%
    >> >
    >> > Ja bym tej zimy nie zamienił węgla na gaz, bo ryzyko 100%, że
    >> > dom zamarznie.
    >> Serio? Musiałem wymienic piec w tym roku. Miałem stary gazowy.
    >> Serio zalozyłbyś weglowy i pierdoliłbys sie z paleniem?
    >> Podziwiam!

    > miałem węglowy i się z niczym nie musiałem p....
    >
    > Kupowałem kęsy na kopalni i mi ladował fadromą
    > i do pieca wrzucałem 1 kęs wielkości pół wiadra i palil się do
    > rana
    >
    A jak wyjezdzałes na tydzien na narty?
    Albo na miesiac na delegacje?

    > Kuzyn miał piec gazowy, ale po 1.zimie kupił na węgiel i palił 10
    > lat, a potem byla dotacja na podajniki, to zlikwidował gazowy,
    > dostal dotację i już drewna spalic nie może
    >
    Wzruszajaca historia :)

    > Chcial kominek w nowym domu, kupił, ale nie zainstalował, sprzedał
    > i dobrze zrobil , bo od nowego roku jest zakaz kominkowania.
    >
    > Ogrzewanie gazem jest bardzo drogie bo gaz ma niską gęstośc
    > energii i płomień ma wysoka temperaturę, ale mala gęstośc energii
    > dlatego gaz fuknie do komina i tyle go widzieli
    >
    Dom 180 metrów z czego ogrzewane 140-150.
    Koszt gazu 250zł miesiecznie.
    Wczesniej był piec i jakies 2.5kpln zuzywanego opału.
    Cos pan dziwne historie opowiadasz.

    > Poza tym kalorycznośc gazu spadnie radykalnie, gdy arktyczna zima
    > zmniejszy dostawy

    Rozumiem.
    I co wtedy sie stanie?

    BTW nie odpowiedziałes na moje pytanie. Naprawde wstawiłbys piec na
    wegiel na moim miejscu?

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Siłą kobiet są słabostki mężczyzn" - Voltaire


  • 14. Data: 2021-12-09 12:59:57
    Temat: Re: Zmieniłem kocioł CO na gazowy.
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Użytkownik Zenek Kapelinder 4...@g...com ...

    > Jak cie przyciśnie z temperaturą to parkietem w piecu będziesz
    > palił. W przypadku budownictwa jednorodzinnego posiadanie dwóch
    > źródeł ciepła to podstawa.

    Ale przeciez sa dwa zrodła...
    Gaz i prad...

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Windows 95 - 32bit extensions and a graphical shell for a 16bit patch
    to an 8bit operating system originally coded for a 4bit microprocessor,
    written by a 2bit company, that can't stand 1bit of competition.


  • 15. Data: 2021-12-09 13:12:29
    Temat: Re: Zmieniłem kocioł CO na gazowy.
    Od: WS <L...@c...pl>

    czwartek, 9 grudnia 2021 o 13:00:03 UTC+1 Budzik napisał(a):

    > Ale przeciez sa dwa zrodła...
    > Gaz i prad...

    ...ale bez prądu zazwyczaj gaz też nie działa ;)


  • 16. Data: 2021-12-09 13:55:23
    Temat: Re: Zmieniłem kocioł CO na gazowy.
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    czwartek, 9 grudnia 2021 o 13:12:30 UTC+1 WS napisał(a):
    > czwartek, 9 grudnia 2021 o 13:00:03 UTC+1 Budzik napisał(a):
    >
    > > Ale przeciez sa dwa zrodła...
    > > Gaz i prad...
    > ...ale bez prądu zazwyczaj gaz też nie działa ;)
    Bez gazu wszyscy w okolicy farelki wyciągaja i za chwile prąd też nie dziala.
    Rozwiązaniem jest dodatkowy mały kocioł na wegiel i instalacja grawitacyjna.


  • 17. Data: 2021-12-09 14:59:43
    Temat: Re: Zmieniłem kocioł CO na gazowy.
    Od: a a <m...@g...com>

    On Thursday, 9 December 2021 at 13:55:24 UTC+1, 4...@g...com wrote:
    > czwartek, 9 grudnia 2021 o 13:12:30 UTC+1 WS napisał(a):
    > > czwartek, 9 grudnia 2021 o 13:00:03 UTC+1 Budzik napisał(a):
    > >
    > > > Ale przeciez sa dwa zrodła...
    > > > Gaz i prad...
    > > ...ale bez prądu zazwyczaj gaz też nie działa ;)
    > Bez gazu wszyscy w okolicy farelki wyciągaja i za chwile prąd też nie dziala.
    Rozwiązaniem jest dodatkowy mały kocioł na wegiel i instalacja grawitacyjna.
    a gdy kocioł na węgiel zostal zdemontowany
    to zeliwny piec na węgiel Żar albo każdy zeloźniok, w którym mozna palić derewnem czy
    węglem, aby nie zamarznąc, aby nie zamarzły rury z woda i nie popękały

    I tak premier i prezydent powinni oficjalnie w telewizji wystąpić do narodu i
    przekazać, jak się zabezpieczyc przed arktyznymi mrozami, aby nie zamarznąć podczas
    tej zimy, gdy w Rosji już mrozu do -40 C, Norwegia, Szwecja do -30 C, Kanada północna
    -20 -30 -40 C

    Ale oni mają 5 źródeł ogrzewania, a Kowalskim, w mieszkaniach w kaminicach, starych
    domach, przez cały rok 2021 kominiarze chodzili i odcinali piece kaflowe, kuchenne na
    węgiel od komina i zaślepiali wejścia do komina, aby biedacy zamarzl;i i mniej
    emitowali oc ieplającego CO2


  • 18. Data: 2021-12-09 18:02:29
    Temat: Re: Zmieniłem kocioł CO na gazowy.
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 08.12.2021 o 23:40, a a pisze:
    > miałem węglowy i się z niczym nie musiałem p....
    >
    > Kupowałem kęsy na kopalni i mi ladował fadromą
    > i do pieca wrzucałem 1 kęs wielkości pół wiadra i palil się do rana

    I twierdzisz, że nie musiałeś tego węgla ładować do kotła? Nie musiałeś
    czyścić kotła i komina? Nie musiałeś wynosić popiołu? Nie musiałeś się
    upierdolić przy tej robocie, a później kąpać? Pluć pyłem węglowym i
    sadzą? Że nie kopciłeś sąsiadom i sam nie wdychałeś tego całego syfu,
    który leciał kominem?

    > Kuzyn miał piec gazowy, ale po 1.zimie kupił na węgiel i palił 10 lat, a potem byla
    dotacja na podajniki, to zlikwidował gazowy, dostal dotację
    > i już drewna spalic nie może
    >
    > Chcial kominek w nowym domu, kupił, ale nie zainstalował, sprzedał i dobrze zrobil
    , bo od nowego roku jest zakaz kominkowania.

    Kolego! Przerabiałem ogrzewanie miałowe, węglowe, ekogroszkiem i gazem.
    Najdroższe ogrzewanie jakie miałem to było miałowe w kotle miałowym, a
    przy tym najwięcej roboty i najwięcej syfu, choć samo palenie było w
    miarę wygodne i czyste dla otoczenia, bo paliłem od góry. Tzn. czyściłem
    kocioł, załadowywałem do pełna węglem i miałem i rozpalałem go za każdym
    razem od góry. Tak załadowany kocioł spalał cały wsad od 2 do 5 dni bez
    konieczności dokładania w zależności od temperatury zewnętrznej. Dym z
    komina leciał tylko w czasie rozpalania 1-2 godziny od rozpalenia.
    Później spalanie odbywało się bez dymu.

    Trochę taniej niż samym miałem wychodziło grzanie węglem typu orzech i
    kostką z niewielkim dodatkiem miału, ale zdecydowanie taniej wychodziło
    ogrzewanie dobrym ekogroszkiem w kotle retortowym.

    > Ogrzewanie gazem jest bardzo drogie bo gaz ma niską gęstośc energii i płomień ma
    wysoka temperaturę, ale mala gęstośc energii
    > dlatego gaz fuknie do komina i tyle go widzieli

    Bzdury piszesz.

    Na chwilę obecną ogrzewanie gazowe jest tańsze od ogrzewania węglowego,
    a przy tym prawie bezobsługowe. Piszę prawie, bo raz do roku trzeba
    wyczyścić kocioł.

    Ogrzewam gazem szósty sezon. Kiedy przeszedłem na ogrzewanie gazowe,
    pozostawało mi co roku od 1,5 do 2 tyszł w kieszeni względem ogrzewania
    węglowego. Gdybym chciał dalej ogrzewać ekogroszkiem musiałbym teraz
    wydawać ok. 10 tys. zł na węgiel za sezon grzewczy. Póki co tylko
    straszą nas podwyżką cen gazu, ale na chwilę obecną tych podwyżek
    jeszcze nie widać. Jest mowa o podwyżce 170% to i tak będzie mniej niż
    podwyżka cen węgla, bo węgiel w przeciągu ostatnich 3 lat zdrożał 200%.

    > Poza tym kalorycznośc gazu spadnie radykalnie, gdy arktyczna zima zmniejszy dostawy

    A wiesz o tym, że obecnie Polska także wydobywa gaz i własnym gazem
    pokrywa zapotrzebowanie ok. 30-40%. Wiesz, że Polska uczestniczy w
    budowie nowej nitki gazowej Baltic Pipe, dzięki której uniezależnimy się
    od Kremla? Wiesz, że Polska leży na ogromnych złożach gazu łupkowego.
    Fakt, że koszty wydobycia tego gazu na chwilę obecną są wysokie, ale
    technologie się rozwijają, a jak gaz ze wschodu i z zachodu zbyt mocno
    zdrożeje to się okaże, że warto będzie go wydobywać, a jest go tyle, że
    jest w stanie pokryć zapotrzebowanie Polski w 100%.


    Widzisz, gaz ma tylko jedną wadę póki co. Jest wybuchowy i budzi obawy.

    Powiem Ci, że nawet sam dzisiaj się "najadłem" strachu. Zadzwoniła moja
    żona i poinformowała mnie, że w domu, na parterze w kuchni bardzo mocno
    czuć gaz. Mamy tam kuchnię gazową.

    Ja więc w te pędy gnam do domu autem. Prawie wyskoczyłem w biegu jak
    tylko wjechałem na podwórko. Wysiadłem z auta i czuję okropny zapach już
    na podwórku. Telefon zaświecił mi na czerwono i włączył się w nim alarm,
    bo mam w nim wbudowany czujnik gazów. Szybko wyciągnąłem detektor gazu i
    gnam do domu, aby sprawdzić instalację gazową. W domu smród, aż dusi.
    Zapach palonej siarki zmieszany z zapachem zgniłych jaj.

    No i wszystko jasne. Głupi sąsiedzi znów kupili jakieś gówno czyli
    najpodlejszej jakości miał i próbują zagazować całą ludność na wsi.
    Głupi, bo mają w domu gaz, a nadal przepłacają grzejąc miałem i do tego
    miałem najpodlejszej jakości. Kopcą tak, że na wsi ciemno się robi, a
    ludzie się duszą na podwórku. Na szczęście moje interwencje już wpłynęły
    na nich i przestali palić plastikami i śmieciami, ale nadal kupują
    najtańszy miał, przepłacając za ogrzewanie.

    Gdybym w domu nie miał gazu to prawdopodobnie nie stresowałbym się i nie
    gnałbym do domu po telefonie żony.


    --
    Ta wiadomość e-mail została sprawdzona pod kątem wirusów przez oprogramowanie AVG.
    http://www.avg.com


  • 19. Data: 2021-12-09 19:01:29
    Temat: Re: Zmieniłem kocioł CO na gazowy.
    Od: a a <m...@g...com>

    On Thursday, 9 December 2021 at 18:02:33 UTC+1, Uzytkownik wrote:
    > W dniu 08.12.2021 o 23:40, a a pisze:
    > > miałem węglowy i się z niczym nie musiałem p....
    > >
    > > Kupowałem kęsy na kopalni i mi ladował fadromą
    > > i do pieca wrzucałem 1 kęs wielkości pół wiadra i palil się do rana
    > I twierdzisz, że nie musiałeś tego węgla ładować do kotła? Nie musiałeś
    > czyścić kotła i komina? Nie musiałeś wynosić popiołu? Nie musiałeś się
    > upierdolić przy tej robocie, a później kąpać? Pluć pyłem węglowym i
    > sadzą? Że nie kopciłeś sąsiadom i sam nie wdychałeś tego całego syfu,
    > który leciał kominem?
    > > Kuzyn miał piec gazowy, ale po 1.zimie kupił na węgiel i palił 10 lat, a potem
    byla dotacja na podajniki, to zlikwidował gazowy, dostal dotację
    > > i już drewna spalic nie może
    > >
    > > Chcial kominek w nowym domu, kupił, ale nie zainstalował, sprzedał i dobrze
    zrobil , bo od nowego roku jest zakaz kominkowania.
    > Kolego! Przerabiałem ogrzewanie miałowe, węglowe, ekogroszkiem i gazem.
    > Najdroższe ogrzewanie jakie miałem to było miałowe w kotle miałowym, a
    > przy tym najwięcej roboty i najwięcej syfu, choć samo palenie było w
    > miarę wygodne i czyste dla otoczenia, bo paliłem od góry. Tzn. czyściłem
    > kocioł, załadowywałem do pełna węglem i miałem i rozpalałem go za każdym
    > razem od góry. Tak załadowany kocioł spalał cały wsad od 2 do 5 dni bez
    > konieczności dokładania w zależności od temperatury zewnętrznej. Dym z
    > komina leciał tylko w czasie rozpalania 1-2 godziny od rozpalenia.
    > Później spalanie odbywało się bez dymu.
    >
    > Trochę taniej niż samym miałem wychodziło grzanie węglem typu orzech i
    > kostką z niewielkim dodatkiem miału, ale zdecydowanie taniej wychodziło
    > ogrzewanie dobrym ekogroszkiem w kotle retortowym.
    > > Ogrzewanie gazem jest bardzo drogie bo gaz ma niską gęstośc energii i płomień ma
    wysoka temperaturę, ale mala gęstośc energii
    > > dlatego gaz fuknie do komina i tyle go widzieli
    > Bzdury piszesz.
    >
    > Na chwilę obecną ogrzewanie gazowe jest tańsze od ogrzewania węglowego,
    > a przy tym prawie bezobsługowe. Piszę prawie, bo raz do roku trzeba
    > wyczyścić kocioł.
    >
    > Ogrzewam gazem szósty sezon. Kiedy przeszedłem na ogrzewanie gazowe,
    > pozostawało mi co roku od 1,5 do 2 tyszł w kieszeni względem ogrzewania
    > węglowego. Gdybym chciał dalej ogrzewać ekogroszkiem musiałbym teraz
    > wydawać ok. 10 tys. zł na węgiel za sezon grzewczy. Póki co tylko
    > straszą nas podwyżką cen gazu, ale na chwilę obecną tych podwyżek
    > jeszcze nie widać. Jest mowa o podwyżce 170% to i tak będzie mniej niż
    > podwyżka cen węgla, bo węgiel w przeciągu ostatnich 3 lat zdrożał 200%.
    > > Poza tym kalorycznośc gazu spadnie radykalnie, gdy arktyczna zima zmniejszy
    dostawy
    > A wiesz o tym, że obecnie Polska także wydobywa gaz i własnym gazem
    > pokrywa zapotrzebowanie ok. 30-40%. Wiesz, że Polska uczestniczy w
    > budowie nowej nitki gazowej Baltic Pipe, dzięki której uniezależnimy się
    > od Kremla? Wiesz, że Polska leży na ogromnych złożach gazu łupkowego.
    > Fakt, że koszty wydobycia tego gazu na chwilę obecną są wysokie, ale
    > technologie się rozwijają, a jak gaz ze wschodu i z zachodu zbyt mocno
    > zdrożeje to się okaże, że warto będzie go wydobywać, a jest go tyle, że
    > jest w stanie pokryć zapotrzebowanie Polski w 100%.
    >
    >
    > Widzisz, gaz ma tylko jedną wadę póki co. Jest wybuchowy i budzi obawy.
    >
    > Powiem Ci, że nawet sam dzisiaj się "najadłem" strachu. Zadzwoniła moja
    > żona i poinformowała mnie, że w domu, na parterze w kuchni bardzo mocno
    > czuć gaz. Mamy tam kuchnię gazową.
    >
    > Ja więc w te pędy gnam do domu autem. Prawie wyskoczyłem w biegu jak
    > tylko wjechałem na podwórko. Wysiadłem z auta i czuję okropny zapach już
    > na podwórku. Telefon zaświecił mi na czerwono i włączył się w nim alarm,
    > bo mam w nim wbudowany czujnik gazów. Szybko wyciągnąłem detektor gazu i
    > gnam do domu, aby sprawdzić instalację gazową. W domu smród, aż dusi.
    > Zapach palonej siarki zmieszany z zapachem zgniłych jaj.
    >
    > No i wszystko jasne. Głupi sąsiedzi znów kupili jakieś gówno czyli
    > najpodlejszej jakości miał i próbują zagazować całą ludność na wsi.
    > Głupi, bo mają w domu gaz, a nadal przepłacają grzejąc miałem i do tego
    > miałem najpodlejszej jakości. Kopcą tak, że na wsi ciemno się robi, a
    > ludzie się duszą na podwórku. Na szczęście moje interwencje już wpłynęły
    > na nich i przestali palić plastikami i śmieciami, ale nadal kupują
    > najtańszy miał, przepłacając za ogrzewanie.
    >
    > Gdybym w domu nie miał gazu to prawdopodobnie nie stresowałbym się i nie
    > gnałbym do domu po telefonie żony.
    >
    >
    > --
    > Ta wiadomość e-mail została sprawdzona pod kątem wirusów przez oprogramowanie AVG.
    > http://www.avg.com
    czyli jesteś gazowym instalatorem i szukasz roboty, wciskając gaz droższy o 600%,
    który zostanie przeazotowany gdy nadeją mrozy, bo rura zamarznie albo się zatka

    == Nie musiałeś się
    upierdolić przy tej robocie, a później kąpać? Pluć pyłem węglowym i
    sadzą? Że nie kopciłeś sąsiadom i sam nie wdychałeś tego całego syfu,
    który leciał kominem?

    Wydaj komiks, to się dieci ubawią

    Zawsze palilem w piecu węglowym w czystym ubraniu
    nigdy nic nie dymiło, c.o. etażowe, czyli piec w dużym mieszkaniu w służbówce i pompa
    obiegowa, bez grawitacji.

    Nigdy nie było żadnego dymu, czadsu, bo kamienica 4-pietrowa i ciąg taki jak w
    odrzutowcu,
    spaliny zawsze dopalone wysokotemperaturowo, a węgiel kęsy, najwyższej jakości, zero
    kamieni, wypalał się w 100% a popiołu było bardzo malo

    Ale instalacje mi zrobili austriacy i zamówili tradycyjny piec, 1,5metra

    Zatem to co opowiadaszz to ściema gazownika i jakies horror stories

    Drzwi do sl;użbówki były zawsze otwarte i w kuchni nigdy nie było zapachu dymu, bo i
    z czego, ciąg w kominie byl tak duży, że gdy ojciec mial tam podłączony żeleźniok, to
    jak się rozpalił to pracował impulsowo jak silnik rakietowy

    Ale jak paliłeś syfiastym floatem w niskim domu i na wsi i byla duża wilgotnośc
    poswietrza, to wszyscy kupowali na zime 10 ton floatu z kopalni i skladowali na polu,
    aby byl mokry i do piec a wrzucali taczkę tego syfu i tyle samo wyciągali popiołu,
    al;e float byl odpadem z płuczki i byl po 80zł. tonę

    Jjedna kopalnia wyrzucała kanałem float płuczki do odstojników
    i Zenek zrobił małą zaporę na kanale i wyławial tony floatu z kanału, wrzucał na góre
    taśmociągiem, woda wyciekał i rozwozil po wsiach, jako paliwo

    I co miesiąc sprzedawał 100 ton floatu, pozyskiwanego za frico
    i to byl wielki syf
    ale napisałem, że palilem kęsami węgla największej jakości, poleconego mi przez
    dyrektora kopalni, bo wiedział co ma


  • 20. Data: 2021-12-09 21:57:09
    Temat: Re: Zmieniłem kocioł CO na gazowy.
    Od: Collie <p...@b...pl>

    W czwartek, 9.12.2021 o 13:12, WS napisał:

    >> Ale przeciez sa dwa zrodła...
    >> Gaz i prad...
    >
    > ...ale bez prądu zazwyczaj gaz też nie działa ;)

    Działa. W kuchni wystarczą zapałki, by działał, a w kotłowni
    jakiś kocioł gazowy bezprądowy, np. Fenix z Domgazu.


    --
    Tu jest Usenet - tu się nie dyskutuje, tu się walczy.

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1