Z tego co mi wiadomo nie istnieje zaden przepis okreslajacy w ktorej dziurce w
gniazdku ma byc faza. Oczywiscie nie ma takich co wiedza wszystko. To i ja moge
czegos nie wiedziec. Chetnie w ramach samodoskonalenia poznam przepis ktory
ostatecznie rozwiazuje kwestie dzurek w gniazdku. To ze na kuchence bylo oznaczone
jak ma byc swiadczy o braku regulacji. Bo jak by dziurki byly uregulowane to
oznaczenie na kuchence bylo by zbedne.

do góry

W dniu czwartek, 7 stycznia 2016 13:22:48 UTC+1 użytkownik MK napisał:
> W dniu 07.01.2016 o 13:08, Zenek Kapelinder pisze:
> >8 Nie mozesz pamietac czegos co nie istnieje.
>
> Jak zwykle przemądrzalstwo drobiowe kwitnie (chociaż raz po wigilii
> odezwał się ludzkim głosem i przyznał że nie ma racji ;) ).
> Całkiem niedawno oddałem sprawną kuchenkę mikrofalową w instrukcji do
> której było wyraźnie napisane że ważne jest na którym kablu jest faza.
> Nawet komiks instruktażowy do tego był.

Czepiasz się bez powodu.
Napisał przecież "ze znanych mi..." więc nie wykluczył innych

do góry

W dniu 07.01.2016 o 16:41, Zenek Kapelinder pisze:
> Z tego co mi wiadomo nie istnieje zaden przepis okreslajacy w ktorej dziurce w
gniazdku ma byc faza.

Masz rację - przepisu nie ma. Ale dobrym zwyczajem jest żeby w ramach
jednego lokalu układ kabli w gniazdach był jednakowy.
Ułatwia życie.

do góry

W dniu czwartek, 7 stycznia 2016 19:04:23 UTC+1 użytkownik MK napisał:
> W dniu 07.01.2016 o 16:41, Zenek Kapelinder pisze:
> > Z tego co mi wiadomo nie istnieje zaden przepis okreslajacy w ktorej dziurce w
gniazdku ma byc faza.
>
> Masz rację - przepisu nie ma. Ale dobrym zwyczajem jest żeby w ramach
> jednego lokalu układ kabli w gniazdach był jednakowy.
> Ułatwia życie.

oj jak sie tu boksowalismy w tym temacie, sie działo :)


b.

do góry

Nie ma zadnego logicznego uzasadnienia zeby nawet w jednym lokalu bylo tak samo. Nie
istnieje zaden cel zeby tak bylo. Ze wzgledow bezpieczenstwa unormowano jeden drut w
zielono zoltej izolacji. I to wystarczy.

do góry

W dniu 07.01.2016 o 19:46, Zenek Kapelinder pisze:
> Nie ma zadnego logicznego uzasadnienia zeby nawet w jednym lokalu bylo tak samo.

Jest. Jeśli trafi się urządzenie wymagające konkretnego układu kabli to
po jednej korekcie już nie ma stresu.

do góry

W dniu czwartek, 7 stycznia 2016 20:05:50 UTC+1 użytkownik MK napisał:
> W dniu 07.01.2016 o 19:46, Zenek Kapelinder pisze:
> > Nie ma zadnego logicznego uzasadnienia zeby nawet w jednym lokalu bylo tak samo.
>
> Jest. Jeśli trafi się urządzenie wymagające konkretnego układu kabli to
> po jednej korekcie już nie ma stresu.

Szczególnie jak masz podwójne gniazdka;)

do góry

W dniu 07.01.2016 o 20:12, Kris pisze:
> W dniu czwartek, 7 stycznia 2016 20:05:50 UTC+1 użytkownik MK napisał:
>> W dniu 07.01.2016 o 19:46, Zenek Kapelinder pisze:
>>> Nie ma zadnego logicznego uzasadnienia zeby nawet w jednym lokalu bylo tak samo.
>>
>> Jest. Jeśli trafi się urządzenie wymagające konkretnego układu kabli to
>> po jednej korekcie już nie ma stresu.
>
> Szczególnie jak masz podwójne gniazdka;)
>
To zależy od rodzaju tych podwójnych. Te z początku wątku akurat są ok. ;)

do góry

W dniu czwartek, 7 stycznia 2016 21:06:37 UTC+1 użytkownik MK napisał:
> W dniu 07.01.2016 o 20:12, Kris pisze:
> > W dniu czwartek, 7 stycznia 2016 20:05:50 UTC+1 użytkownik MK napisał:
> >> W dniu 07.01.2016 o 19:46, Zenek Kapelinder pisze:
> >>> Nie ma zadnego logicznego uzasadnienia zeby nawet w jednym lokalu bylo tak
samo.
> >>
> >> Jest. Jeśli trafi się urządzenie wymagające konkretnego układu kabli to
> >> po jednej korekcie już nie ma stresu.
> >
> > Szczególnie jak masz podwójne gniazdka;)
> >
> To zależy od rodzaju tych podwójnych. Te z początku wątku akurat są ok. ;)
Jeśli "okejowo" złożysz;)

do góry

A jakie to urzadzenia przenosne wymagaja konkretnego ukladu kabli? Ja z
nieprzenosnych znam gazowy kociol do co. Przy nim nie ma stresu bo przychodzi ekipa
ktora go montuje i uruchamia. Z gniazdkiem sobie poradza. Jeszcze jest popsuta albo
zmyslona kuchenka mikrofalowa. Wymieniaj te sprzety co potencjalnie moga stwarzac
problem.

do góry