-
21. Data: 2020-11-18 12:41:19
Temat: Re: Zużycie energii elektrycznej na głowę w Polsce
Od: Kżyho <k...@c...pl>
W dniu 12.11.2020 o 15:46, Janusz pisze:
> W dniu 2020-11-12 o 15:26, Lisciasty pisze:
>> czwartek, 12 listopada 2020 o 14:26:26 UTC+1 Jarosław Sokołowski
>> napisał(a):
>>> Warto pooglądać jak to wygląda i jak się zmieniało w różnych krajach.
>>
>> Kurde ale ten wykres pokazuje prawie 4 tys. kWh na mieszkańca i to
>> jeszcze w 2014 roku!
>> Czy oni czasem po prostu nie brali zużycia całego kraju włącznie z
>> przemysłem i koleją i dzielili na 38 milionów? ;)
> Właśnie też to samo napisałem, ale to jeszcze pikuś, popatrz na Norwegię
> 23MWh ale powiedzmy ma trochę przemysłu i koleje, ale Islandii
> to już nie kumam, dobili do 55MWh !!!, przeliczając to daje ciągły pobór
> ponad 6kw na godzinę przez każdego :) czyli ciągłe włączone kilka farelek.
No ale się teraz zastanówcie. Taka Norwegia to ma całkiem sporą
powierzchnię kraju, która np. przez pół roku ma cały czas noc... Do tego
jest u nich jakby nie patrzeć zimno.
Na Islandii też szału zapewne nie ma z długością dni z światłem
słonecznym, ciepłem itd. To może generować spore zapotrzebowanie na prąd.
Pzdr
--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/
-
22. Data: 2020-11-18 12:49:14
Temat: Re: Zużycie energii elektrycznej na głowę w Polsce
Od: Kżyho <k...@c...pl>
W dniu 12.11.2020 o 14:26, Jarosław Sokołowski pisze:
> Lisciasty napisał:
>
>> W 1918 roczne zużycie energii elektrycznej na głowę w kraju : 38 kWh.
>> U mnie w rodzinie zużycie roczne sięga 2400 kWh/osoba.
>> Wiem że to porównanie trochę z kosmosu, ale jako ciekawostka
>> nieźle pokazuje skalę zmian...
>
> https://www.google.pl/publicdata/explore?ds=d5bncppj
of8f9_&ctype=l&strail=false&bcs=d&nselm=h&met_y=eg_u
se_elec_kh_pc&scale_y=lin&ind_y=false&rdim=region&id
im=country:POL&ifdim=region&tstart=-292039200000&ten
d=1443564000000&hl=pl&dl=pl&ind=false&icfg&iconSize=
0.5
>
> Warto pooglądać jak to wygląda i jak się zmieniało w różnych krajach.
>
> Niedawno zetknąłem się z ciekawostką -- okresowy brak dostępu
> do komputerów będących na gościnnych występach zagranicznych.
> W końcu się wyjaśniło -- serwerownię na noc się wyłącza, by
> oszczędzić prąd. Szybko rozwijający się azjatycki kraj, a firma
> to potentat branży (tej), i to nie tylko krajowy, ale światowy.
> Jak skorzystałem z powyższego wykresu, przestałem się dziwić.
Dla mnie bardzo ciekawe w tym wykresie jest to, że jak nałożymy na
siebie wykresy z kilku Państw, to ewidentnie mamy podobieństwa w zużyciu
w obrębie grupy podobnych do siebie Państw.
Np. Niemcy i Francja dużo wyższe zużycie do nas, ale ich zużycie rosło i
osiągnęło dany poziom bardzo podobnie.
Polska np. bardzo zbieżnie z Litwą czy Węgrami. A gdzieś pomiędzy tym
wszystkim jest np. Hiszpania z Wielką Brytanią.
Tu w ogóle ciekawostka, bo tam gdzie Niemcy i Francja poszybowały dalej
w górę, to Wielka Brytania zaczęła spadać, by ostatecznie w tym 2014
wylądować dokładnie po środku między Polską a Niemcami.
W Polsce jest też interesujący ten mocny spadek zużycia między 1988 a
1992. Ale wiadomo, pewnie różne zakłady w ramach przełomu '89
poupadały/pozamykano.
Pzdr
--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/
-
23. Data: 2020-11-18 16:42:51
Temat: Re: Zużycie energii elektrycznej na głowę w Polsce
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Kżyho napisał:
>> Właśnie też to samo napisałem, ale to jeszcze pikuś, popatrz na Norwegię
>> 23MWh ale powiedzmy ma trochę przemysłu i koleje, ale Islandii to już nie
>> kumam, dobili do 55MWh !!!, przeliczając to daje ciągły pobór ponad 6kw
>> na godzinę przez każdego :) czyli ciągłe włączone kilka farelek.
>
> No ale się teraz zastanówcie. Taka Norwegia to ma całkiem sporą
> powierzchnię kraju, która np. przez pół roku ma cały czas noc... Do tego
> jest u nich jakby nie patrzeć zimno.
Znajomy kiedyś zimował w stacji badawczej za kręgiem polarnym. Za ogrzewanie
pokoju (ze 30 metrów) robiły głównie antydepresyjne halogeny oświetlające
pomieszczenie. W sumie to miały coś koło 300W, zdaje się. A skoro jesteśmy
na budującej grupie, to w tej chacie nie było żadnych styropianów. Tylko
organiczne materiały, jakieś trzciny i wełna celulozowa (ekofibrem czasem
zwana).
> Na Islandii też szału zapewne nie ma z długością dni z światłem
> słonecznym, ciepłem itd. To może generować spore zapotrzebowanie na prąd.
Do ogrzania mieszkań dla ludzi, których tam żyje tyle, co w Lublinie?
W porównaniu ze wszystkimi hutami aluminium? Wolne żarty!
--
Jarek
-
24. Data: 2020-11-18 18:39:13
Temat: Re: Zużycie energii elektrycznej na głowę w Polsce
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Kżyho napisał:
> Dla mnie bardzo ciekawe w tym wykresie jest to, że jak nałożymy
> na siebie wykresy z kilku Państw, to ewidentnie mamy podobieństwa
> w zużyciu w obrębie grupy podobnych do siebie Państw.
To faktycznie bardzo intrygujące, że podobne państwa mają podobne
wykresy!
> W Polsce jest też interesujący ten mocny spadek zużycia między
> 1988 a 1992. Ale wiadomo, pewnie różne zakłady w ramach przełomu
> '89 poupadały/pozamykano.
Nie umniejszam zjawiska (upadki/zamknięcia), ale też wiele rzeczy
w przemyśle zaczęło stawać na nogach, zamiast na głowie. Wczesniej,
na przykład produkcję obrabiarek, rozliczano w tonach. Zatem żeby
wyrobić się z planem, można było w tokarkach zrobić bardziej masywny
żeliwny postument -- i już się nikt nie przyczepił. Zużycie prądu
też mogli podobnie rozliczać.
Jarek
--
Zbudował wilk elektrownię, lecz by prąd uzyskać
Spalał w niej cały węgiel z kopalni od liska.
Kopalnia z elektrowni cały prąd zżerała
Stąd brak światła i węgla, ale system działa.
-
25. Data: 2020-11-22 01:11:38
Temat: Re: Zużycie energii elektrycznej na głowę w Polsce
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 18.11.2020 o 12:41, Kżyho pisze:
> Na Islandii też szału zapewne nie ma z długością dni z światłem
> słonecznym, ciepłem itd. To może generować spore zapotrzebowanie na prąd.
Islandia to akurat sporo energii czerpie ze źródeł geotermalnych, to co
się będą ograniczać?
-
26. Data: 2020-11-22 14:36:47
Temat: Re: Zużycie energii elektrycznej na głowę w Polsce
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
nadir napisał:
>> Na Islandii też szału zapewne nie ma z długością dni z światłem
>> słonecznym, ciepłem itd. To może generować spore zapotrzebowanie na prąd.
>
> Islandia to akurat sporo energii czerpie ze źródeł geotermalnych, to co
> się będą ograniczać?
Energia geotermalna nie jest energią odnawialną, więc w zasadzie powód jest.
Z tym że na Islandii sytuacja jest wyjątkowa -- to co oni z tej geotermii
wykorzystują, w większości samo się pcha na powierzchnie, można pozyskać
metodą "zbieracką". Ten ostatni termin zapożyczyłem z Australii -- tam
ludzie mówią, że u nich nie ma górnictwa, bo wszelkie bogactwa minieralne
pozyskuje się metodami zbierackimi, najwyżej po odgrabieniu cienkiej
warstwy wierzchniej ziemi.
--
Jarek