-
21. Data: 2011-09-16 20:41:13
Temat: Re: Zwycięstwo- kret pokonany
Od: "mihal" <j...@p...onet.pl>
>
>>bo nie dałeś siatek poziomych...
>>a kret wróci...
>
> Celowo nie dałem bo uwazam że bezsensem jest zbrojenie trawnika;))
> A jak wróci to zrobie powtórke z rozrywki
Nie wiem dlaczego ale kojarzy mi sie to z jakimiś kreskowkami typu Struś
Pędziwiatr i Kojot :)
pozdr.
mihal
-
22. Data: 2011-09-16 22:39:27
Temat: Re: Zwycięstwo- kret pokonany
Od: k...@v...pl
> Użytkownik k...@v...pl napisał:
> > Marny powód do dumy. Wykończyłeś słabszego. Na dodatek takiego co był pierwszy.
> > I do tego gazem.
>
> W przyrodzie wygrywa silniejszy. Cóż w tym dziwnego?
Nic jak chodzi o zdobywanie pożywienia. Na pewno nie zjadł kreta. Nie miał
szansy bo kreta nie da się zjeść. Jeśli są środki techniczne umożliwiające
pozbycie się lub niedopuszczenie żeby się pojawił kret. To tylko prymityw
zamiast je zastosować zabije zwierzątko. Ono tak ma że kopce robi. Ptaszki
ćwierkają i srają a krety robią kopce. I jakiś kretyn esteta zatłucze zwierzątko
bo mu wygląd trawnika nie pasuje.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
23. Data: 2011-09-17 07:57:31
Temat: Re: Zwycięstwo- kret pokonany
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Użytkownik k...@v...pl napisał:
> I jakiś kretyn esteta zatłucze zwierzątko
> bo mu wygląd trawnika nie pasuje.
Wiesz co...
skrajnie mnie rozluźnia taka gadka... Nie obraź się, ale to jest głupie
gadanie.
To jest jego trawnik i to on sam decyduje, czy chce mieć tam krecie
kopce, może kopce mrowisk, czy gniazdo żmij. Jak tego nie chce, to jego
święte prawo, a jak uważasz inaczej, to możesz sobie urządzić gniazdo
kretów u siebie w łóżku na poduszce - Twoja osobista sprawa - i nawet
Cię kretynem publicznie nie nazwę... Bo przecież jesteś rzecznikiem
obrońców zwierzątek.
pozdrawiam
Robert G.
-
24. Data: 2011-09-17 10:04:19
Temat: Re: Zwycięstwo- kret pokonany
Od: "kogutek" <k...@v...pl>
> Użytkownik k...@v...pl napisał:
> > I jakiś kretyn esteta zatłucze zwierzątko
> > bo mu wygląd trawnika nie pasuje.
>
> Wiesz co...
> skrajnie mnie rozluźnia taka gadka... Nie obraź się, ale to jest głupie
> gadanie.
>
> To jest jego trawnik i to on sam decyduje, czy chce mieć tam krecie
> kopce, może kopce mrowisk, czy gniazdo żmij. Jak tego nie chce, to jego
> święte prawo, a jak uważasz inaczej, to możesz sobie urządzić gniazdo
> kretów u siebie w łóżku na poduszce - Twoja osobista sprawa - i nawet
> Cię kretynem publicznie nie nazwę... Bo przecież jesteś rzecznikiem
> obrońców zwierzątek.
>
> pozdrawiam
> Robert G.
A dlaczego nie miałbym być rzecznikiem obrońców zwierząt skoro prawo do tego
zmusza. I to nie takie przegłosowane przez posłów tylko to co wszyscy dorośli
Polacy w referendum zagłosowali czy im pasuje. W konstytucji zatwierdziliśmy że
życie jest wartością nadrzędną. Każde życie. Trzeba było wtedy dopisać że kretów
to nie dotyczy. Kret to małe zwierzątko. Nie przenosi żadnych chorób, nie
atakuje człowieka, nie stanowi zagrożenia dla ludzkich dzieci. Są środki
techniczne uniemożliwiające mu życie tam gdzie człowiek nie chce go mieć. Nie
powodują one śmierci zwierzątka. I po co to wszystko jak prymitywy i tak wezmą
łopatę żeby zatłuc. Kilka lat temu ktoś napisał że miał problem z kretami.
Wyłapał wszystkie. Ale nie zabił tylko wyniósł daleko do lasu. I jak pozbył się
ostatniego to życie straciło dla niego sens bo zabawa w łapanie była świetną
odprężającą rozrywką.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
25. Data: 2011-09-17 12:28:46
Temat: Re: Zwycięstwo- kret pokonany
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Użytkownik kogutek napisał:
> A dlaczego nie miałbym być rzecznikiem obrońców zwierząt skoro prawo do tego
> zmusza.
A widziałeś kiedyś co kot robi jak złapie mysz...?
Przerabiam to teraz, bo mam dwie młode kotki. Otóż bawią się tą myszą aż
ją zamęczą...
Wiesz... ja ich tego okrucieństwa nie uczyłem i o zgrozo !!! wcale nie
za każdym razem ta mysz jest zjadana. Te koty robią to li tylko dla zabawy.
To w takim razie trzeba by je - wg 'Twojego prawa' związać i zakazać im
zamęczania myszy dla zabawy no nie...???
A wspominałeś, że w przyrodzie zabijanie odbywa się tylko, żeby zeżreć
ofiarę.
Tu nie tylko nie zawsze mysz bywa zjadana, ale jeszcze nie jest ot tak -
humanitarnie - zabijana, tylko kot bawi się nią dotąd, aż ta nie
zdechnie z wycieńczenia.
I gdzie są ci obrońcy zwierzątek !!! W końcu życie jest wartością
nadrzędną !!! A tu takie okrucieństwo.
Tylko czyje życie!? Ja się pytam !
pozdrawiam
Robert G.
-
26. Data: 2011-09-17 13:11:37
Temat: Re: Zwycięstwo- kret pokonany
Od: "Irokez" <n...@e...pl>
Użytkownik "robercik-us" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:j523q1$2me$1@news.onet.pl...
> To w takim razie trzeba by je - wg 'Twojego prawa' związać i zakazać im
> zamęczania myszy dla zabawy no nie...???
> A wspominałeś, że w przyrodzie zabijanie odbywa się tylko, żeby zeżreć
> ofiarę.
> Tu nie tylko nie zawsze mysz bywa zjadana, ale jeszcze nie jest ot tak -
> humanitarnie - zabijana, tylko kot bawi się nią dotąd, aż ta nie zdechnie
> z wycieńczenia.
> I gdzie są ci obrońcy zwierzątek !!! W końcu życie jest wartością
> nadrzędną !!! A tu takie okrucieństwo.
Wybić koty !! ;)
Wybić też kuny !! Sąsiadowi wpadły do pomieszczenia gospodarczego i wybiły
wszystkie gołebie. Po czym poukładały je koło siebie i znikły.
--
Irokez
-
27. Data: 2011-09-17 13:33:31
Temat: Re: Zwycięstwo- kret pokonany
Od: "kiki" <k...@t...fel>
"robercik-us" <r...@p...onet.pl> wrote in message
news:j523q1$2me$1@news.onet.pl...
> Użytkownik kogutek napisał:
>> A dlaczego nie miałbym być rzecznikiem obrońców zwierząt skoro prawo do
>> tego
>> zmusza.
>
> A widziałeś kiedyś co kot robi jak złapie mysz...?
> Przerabiam to teraz, bo mam dwie młode kotki. Otóż bawią się tą myszą aż
> ją zamęczą...
A ja jestem podstępnym trucicielem myszy :-) Morduję je taką kolorową karmą
z Castoramy.
Dokonuje eksterminacji na masową skalę :-) Karma chyba działa, bo znika, a
odgłosów z sufitu już nie ma :-)
-
28. Data: 2011-09-17 14:19:43
Temat: Re: Zwycięstwo- kret pokonany
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Użytkownik kiki napisał:
>
> Dokonuje eksterminacji na masową skalę :-) Karma chyba działa, bo znika,
> a odgłosów z sufitu już nie ma :-)
Tylko czekaj jak kogutek Cię podkabluje gdzie trzeba i nie będzie Ci do
śmiechu, jak panowie zapukają i powiedzą 'Pan pozwoli z nami' ... :-)))
-
29. Data: 2011-09-17 19:16:07
Temat: Re: Zwycięstwo- kret pokonany
Od: "Maciej S." <m...@c...pl>
>
> A masz coś na pająki :)?
>
> codziennie w piwnicy wieczorem spaceruje sobie po2 -3 szt olbrzymy czarne
> zwielkimi grubymi nogami.
Na cholerę zabijać pająki w piwnicy?
Są pożyteczne.
MS
-
30. Data: 2011-09-17 19:19:02
Temat: Re: Zwycięstwo- kret pokonany
Od: "Maciej S." <m...@c...pl>
>> zmusza.
>
> A widziałeś kiedyś co kot robi jak złapie mysz...?
> Przerabiam to teraz, bo mam dwie młode kotki. Otóż bawią się tą myszą aż
> ją zamęczą...
>
> Wiesz... ja ich tego okrucieństwa nie uczyłem i o zgrozo !!! wcale nie za
> każdym razem ta mysz jest zjadana. Te koty robią to li tylko dla zabawy.
Powinieneś oglądać więcej filmów przyrodniczych :))
Te koty tak uczą się nawyków myśliwskich. "męczenie" myszy to nauka by
lepiej polować.
Duże koty tak nie robia.
MS