-
1. Data: 2012-11-20 18:18:52
Temat: Żywica na posadzkę.
Od: nadir <n...@h...org>
Widziałem u znajomego schody wewnętrzne obrobione zamiast płytkami to
jakąś barwioną żywicą. Wygląda niczego sobie, jest podobno trwałe, nie
jest wcale ślizgie, nie ma fug, łatwo się zmywa. W sumie same zalety,
poza jednym, robiła mu to jakaś wyspecjalizowana ekipa i robocizna z
materiałem kosztowała coś koło 400zł/m2.
Jak dla mnie to trochę za dużo, ale z tego co mówi, to sam materiał to
było jakieś 30%, a to już jest do przyjęcia, tyle że on nie wie jaka to
była konkretnie żywica, więc nie wiem czego szukać.
Może ktoś ma jakieś doświadczenie z takimi posadzkami i może polecić coś
sprawdzonego?
-
2. Data: 2012-11-20 18:39:35
Temat: Re: Żywica na posadzkę.
Od: ToMasz <n...@n...neostrada.pl>
W dniu 20.11.2012 18:18, nadir pisze:
> Widziałem u znajomego schody wewnętrzne obrobione zamiast płytkami to
> jakąś barwioną żywicą. Wygląda niczego sobie, jest podobno trwałe, nie
> jest wcale ślizgie, nie ma fug, łatwo się zmywa. W sumie same zalety,
> poza jednym, robiła mu to jakaś wyspecjalizowana ekipa i robocizna z
> materiałem kosztowała coś koło 400zł/m2.
> Jak dla mnie to trochę za dużo, ale z tego co mówi, to sam materiał to
> było jakieś 30%, a to już jest do przyjęcia, tyle że on nie wie jaka to
> była konkretnie żywica, więc nie wiem czego szukać.
> Może ktoś ma jakieś doświadczenie z takimi posadzkami i może polecić coś
> sprawdzonego?
koszt najtańszej żywicy to naście zł za litr. Taka żywica z której robi
się kaski motocyklowe, albo łódki - dziesiąt złotych za litr. Ale żywice
"nie ślizgie" mogą być dużo droższe....
ToMasz
PS "malowałem" posadzkę betonową żywicą, aby ją uczynić odporną na wodę
i pękanie - na razie (2 lata) jest ok. Wlewałem żywice pomiędzy
skrzypiące deski podłogowe - też jest ok, przestały skrzypieć.
-
3. Data: 2012-11-20 21:33:26
Temat: Re: Żywica na posadzkę.
Od: nadir <n...@h...org>
> koszt najtańszej żywicy to naście zł za litr. Taka żywica z której robi
> się kaski motocyklowe, albo łódki - dziesiąt złotych za litr. Ale żywice
> "nie ślizgie" mogą być dużo droższe....
Ale taka żywica jest podatna na ścieranie, przynajmniej kaski które
widziałem z czasem dostają rys, a ta żywica na posadzki którą widziałem
jest jakoś tam uodporniona na ścieranie. Można w butach z piachem łazić
i nic nie widać. W dotyku sprawiało to wrażenie czegoś na wzór bardzo
twardego linoleum.
-
4. Data: 2012-11-20 21:44:45
Temat: Re: Żywica na posadzkę.
Od: ToMasz <n...@n...neostrada.pl>
W dniu 20.11.2012 21:33, nadir pisze:
>> koszt najtańszej żywicy to naście zł za litr. Taka żywica z której robi
>> się kaski motocyklowe, albo łódki - dziesiąt złotych za litr. Ale żywice
>> "nie ślizgie" mogą być dużo droższe....
>
> Ale taka żywica jest podatna na ścieranie, przynajmniej kaski które
> widziałem z czasem dostają rys, a ta żywica na posadzki którą widziałem
> jest jakoś tam uodporniona na ścieranie. Można w butach z piachem łazić
> i nic nie widać. W dotyku sprawiało to wrażenie czegoś na wzór bardzo
> twardego linoleum.
żywic jest bardzo wiele. jej nieścieralność najprawdopodobniej zapewnia
wypełniacz. czyli jest to kompozyt, w którym zadaniem żywicy jest
zapobieganie rozpadowi, a za (nie) ścieralność odpowiada coś innego. Czy
też może ta żywica była raczej "gumowa"? Może poszukaj pod hasłem
posadzka przemysłowa...
ToMasz
-
5. Data: 2012-11-21 09:23:30
Temat: Re: Żywica na posadzkę.
Od: "kiki" <l...@l...net>
"nadir" <n...@h...org> wrote in message
news:50abbb7f$0$1209$65785112@news.neostrada.pl...
> Widziałem u znajomego schody wewnętrzne obrobione zamiast płytkami to
> jakąś barwioną żywicą. Wygląda niczego sobie, jest podobno trwałe, nie
> jest wcale ślizgie, nie ma fug, łatwo się zmywa. W sumie same zalety, poza
> jednym, robiła mu to jakaś wyspecjalizowana ekipa i robocizna z materiałem
> kosztowała coś koło 400zł/m2.
> Jak dla mnie to trochę za dużo, ale z tego co mówi, to sam materiał to
> było jakieś 30%, a to już jest do przyjęcia, tyle że on nie wie jaka to
> była konkretnie żywica, więc nie wiem czego szukać.
> Może ktoś ma jakieś doświadczenie z takimi posadzkami i może polecić coś
> sprawdzonego?
Ja mam w garażu, taką z castoramy, była dosyć droga. Jakoś 4 lata z nią
przeżyłem i nie mam specjalnych kłopotów. Trzeba było zagruntować i ze 3 dni
odczekać aż wyschnie na pieprz zanim można rozrobić i nakładac.
-
6. Data: 2012-11-21 21:52:07
Temat: Re: Żywica na posadzkę.
Od: Marek <m...@g...com>
On 20 Lis, 18:18, nadir <n...@h...org> wrote:
> Widzia em u znajomego schody wewn trzne obrobione zamiast p ytkami to
> jak barwion ywic . Wygl da niczego sobie, jest podobno trwa e, nie
> jest wcale lizgie, nie ma fug, atwo si zmywa. W sumie same zalety,
> poza jednym, robi a mu to jaka wyspecjalizowana ekipa i robocizna z
> materia em kosztowa a co ko o 400z /m2.
> Jak dla mnie to troch za du o, ale z tego co m wi, to sam materia to
> by o jakie 30%, a to ju jest do przyj cia, tyle e on nie wie jaka to
> by a konkretnie ywica, wi c nie wiem czego szuka .
> Mo e kto ma jakie do wiadczenie z takimi posadzkami i mo e poleci co
> sprawdzonego?
Jest mnostwo roznych rozwiazan posadzek zywicznych.
Sa posadzki epoxydowe, poliestrowe, poliuretanowe, akrylowe.
Kazda firma z branzy chemii budowlanej ma jakies oferty.
Producent w Sarzynie ma oferte zywic epoxy do posadzek.
Ciekawe sa poliuretanowe - w tym - elastyczne, jak np. sportowe.
( Interchemol),
no i cala paleta importowanych cudow.
Wykonanie nie jest trudne - trzeba tylko znac zasady.
-
7. Data: 2016-08-04 13:16:08
Temat: Re: Żywica na posadzkę.
Od: a...@g...com
Nowoczesne żywice epoksydowe doskonale nadają się na posadzki w garażu, a przy tym są
szybkoschnące więc możliwe jest wykonanie posadzki garażowej w jeden dzień! Produkty
Kemiko maja takie właśnie właściwości.
Żywice poliaspartyczne to kolejny produkt tej firmy, które nie tylko schną bardzo
szybko w 1-2 godzin ,ale i zabezpieczają posadzkę przed śladami opon samochodowych
oraz agresywnymi czynnikami.
-
8. Data: 2016-08-04 14:17:15
Temat: Re: Żywica na posadzkę.
Od: masti <g...@t...hell>
a...@g...com wrote:
>to kolejny produkt tej firmy
nawet spamować nie potrafisz
--
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett