eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniea są tu jacyś komputrowcy?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 222

  • 71. Data: 2017-05-30 17:37:50
    Temat: Re: a są tu jacyś komputrowcy?
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu wtorek, 30 maja 2017 16:28:04 UTC+2 użytkownik Ghost napisał:

    > I teraz już możesz zacząć tupać, wrzeszczeć i zjadać zęby, debilu :-)

    Wiemy przynajmniej juz, ze nie znasz sie ani na budownictwie ani na
    informatyce. Sfrustrowany trolku!

    --
    Adam Sz.


  • 72. Data: 2017-05-30 17:56:35
    Temat: Re: a są tu jacyś komputrowcy?
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 5/30/2017 5:26 PM, Kris wrote:
    > W dniu wtorek, 30 maja 2017 16:43:35 UTC+2 użytkownik Sebastian Biały napisał:
    >
    >> Wydajnośc. Bywa że inna architektura cpu. Bywa że brak sterowników pod
    >> usb. Bywa że kompletny brak wsparcia Cuda/OpenCl. Itd itp.
    > A coś na poparcie powyższego?

    Biorę pierwszego yoga i widzę androida na armie. Wlasnie w ten sposób
    wykreslileś 99% uzytecznego sofu, zostala tylko przeglądarka do
    facebooka i porno.

    Bierzesz drugiego z brzegu. Atom na Androidzie. Czyli nic wolniejszego
    nie znajdziesz.

    Bierzesz trzeciego. Arm na adroidzie. Znowu.

    Bierzesz czwartego. Ten wreszcie na Windowsie i atomie. Tylko że gdzieś
    z poziomu eeePC z przed 10 lat tylko może z nowoczesnym dyskiem około
    10x mniejszym od eeepc ale za to *nowoczesnym*.

    W końcu trafiasz na wersję Pro która z trudem daje rade konkurować z
    laptopem z biedronki.

    > Sprawdziłeś o czym piszemy?

    Ja miałem w rekach niejednego lenovo yoga. Fakt, szpan jest. I mniej
    więcej tyle. Strach za to łapie za serce czy zawiasu nie urwie.

    > Bo wg mnie yogi to normalne laptopy tylko w troche bardziej funkcjonalnie obudowie
    i z ekranem dotykowym

    Nie. To sprzęt dla snobów. Sa droższe niż laptop z identycznym hardware.

    Ekranu dotykowego nie ma co zazdrościć. Jest mało użyteczny w prawdziwym
    zyciu.

    >> Jeśli ktoś potrzebuje zabawki do dicking around to jak najbardziej.
    > Jeśli ktoś potrzebuję laptopa do specjalistycznych zastosowań to takiego sobie
    dobierze.

    Przy czym zdefiniujmy te specjalistyczne zastosowanie: odpalenie edytora
    do zdjęć, posiadanie niezerowej pamięci dyskowej, gniazdo ethernet,
    nagrywarka Bluray, jakiś power point jak jesteś ministrem, steam.

    Mozna by powiedzieć że wąska specjalizacja rocket-science.

    Pewno że kazdy kto kupuje mowi w sklepie że chce laptop do oglądania
    por^M^M^Mnetu ale po chwili zaczyna zastanawiać się nad pozostałymi
    rzeczami i okazuje sie że to android a mu nie powiedzieli.

    > Komuś gniazdo com czy inne lpt np będzie niezbędne

    Nie ma ich od wieków. Ale ethernet ciągle przydatny. Kilka gniazdek USB
    też, wbrew temu co mówią debile od marketingu.

    > Jak znajdziesz chwilę to zerknij w pierwszy post w tym wątku, tam odnajdziesz od
    czego dyskusja się zaczęła
    > Na takie zdanie zwróć uwagę: "To ma być komputer pod przeglądarke, ot tak dla
    zabijania czasu"

    "To ma być samochód do jazdy, ot tak byle gdzie".

    Ty:
    "Kup mercedesa, najlepiej z obracaną maską i dotykowym wydechem".


  • 73. Data: 2017-05-30 18:08:19
    Temat: Re: a są tu jacyś komputrowcy?
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>

    W dniu .05.2017 o 08:57 ToMasz <N...@o...pl> pisze:

    >
    >> Nie ma znaczenia czy to linux, windows, czy android.
    >
    > mylisz się


    W czym się mylę? - aaa... zapomniałem o Mac Os X

    https://www.cvedetails.com/top-50-products.php?year=
    0


    TG


  • 74. Data: 2017-05-30 18:13:25
    Temat: Re: a są tu jacyś komputrowcy?
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>

    W dniu .05.2017 o 16:43 Sebastian Biały <h...@p...onet.pl> pisze:


    > Wydajnośc. Bywa że inna architektura cpu. Bywa że brak sterowników pod
    > usb. Bywa że kompletny brak wsparcia Cuda/OpenCl. Itd itp.

    Czym wg Ciebie różni się Yoga z i7, 16GB RAM, 512SSD od tradycyjnego lapka
    z tymi samymi komponentami?

    Zarówno wśród zwykłych laptopów jak i konwertowalnych są budżetowe
    konfiguracje za 500-900 zł jak i full wypas za 15k. To jest tylko kwestia
    ceny.
    Konwertowalne dodatkowo są zazwyczaj solidniejsze, wymusza to konstrukcja
    mechaniczna.
    Zwykłego lapka też kupisz z atomem, 2GB ramu i flashem 32GB.

    TG


  • 75. Data: 2017-05-30 18:20:53
    Temat: Re: a są tu jacyś komputrowcy?
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu wtorek, 30 maja 2017 17:57:10 UTC+2 użytkownik Sebastian Biały napisał:

    > Biorę pierwszego yoga i widzę androida na armie. Wlasnie w ten sposób
    > wykreslileś 99% uzytecznego sofu, zostala tylko przeglądarka do
    > facebooka i porno.
    >
    > Bierzesz drugiego z brzegu. Atom na Androidzie. Czyli nic wolniejszego
    > nie znajdziesz.
    >
    > Bierzesz trzeciego. Arm na adroidzie. Znowu.
    >
    > Bierzesz czwartego. Ten wreszcie na Windowsie i atomie. Tylko że gdzieś
    > z poziomu eeePC z przed 10 lat tylko może z nowoczesnym dyskiem około
    > 10x mniejszym od eeepc ale za to *nowoczesnym*.
    >
    > W końcu trafiasz na wersję Pro która z trudem daje rade konkurować z
    > laptopem z biedronki.

    Tak to możemy gadać jak ze ślepym o kolorach. Ja o laptopaach yoga Ty bierzesz
    tablety
    > > Sprawdziłeś o czym piszemy?

    > Nie. To sprzęt dla snobów. Sa droższe niż laptop z identycznym hardware.

    Jak żonie Yoge kupowałem za ok 2tys to aple z identycznymi parametrami(i bez ekranu
    dotykowego kosztował 3 razy więcej
    Laptopy bez ekranu dotykowego z identycznymi parametrami kosztowały kilak stówek
    mniej jak Yoga. W yodze jest drożej za ekran ale taniej za Lenovo;)
    >
    > Ekranu dotykowego nie ma co zazdrościć. Jest mało użyteczny w prawdziwym
    > zyciu.

    Widzę że żona i córka często używają, ja w swoim Kiano również. Do wszystkiego oprócz
    klawiatury bo klawiaturę to zwykłą nie ekranową. No chyba że to nie "prawdziwe życie"

    > Przy czym zdefiniujmy te specjalistyczne zastosowanie: odpalenie edytora
    > do zdjęć, posiadanie niezerowej pamięci dyskowej, gniazdo ethernet,
    > nagrywarka Bluray, jakiś power point jak jesteś ministrem, steam.
    >
    > Mozna by powiedzieć że wąska specjalizacja rocket-science.
    Tu coś dobierzesz
    https://www.x-kom.pl/szukaj?q=yoga&sort_by=price_asc
    &f[groups][2]=1&f[categories][159]=1

    Tu tańsze modele- żona z córką któryś z tych mają i nie narzekają
    https://www.google.pl/search?q=yoga+500&ie=&oe=#q=yo
    ga+500&tbm=shop&spf=1496160729424

    > Pewno że kazdy kto kupuje mowi w sklepie że chce laptop do oglądania
    > por^M^M^Mnetu ale po chwili zaczyna zastanawiać się nad pozostałymi
    > rzeczami i okazuje sie że to android a mu nie powiedzieli.

    Ty znowu ze ślepym o kolorach chcesz gadać
    Omijam androida jak moge, tablety kuuje z windowsem, nawet telefony ze dwa z
    windowsem miałem.

    > Nie ma ich od wieków. Ale ethernet ciągle przydatny.

    Nie pamiętam kiedy miałem konieczność podpinania lapka pod ethernet. Wifi załatwia
    sprawę od lat u nas w domu
    A yoga 500 ma gniazdo ethernet;)

    >Kilka gniazdek USB
    > też, wbrew temu co mówią debile od marketingu.
    Tu zgoda- min dwa potrzebne. Myszka+ pen chociażby

    > "To ma być samochód do jazdy, ot tak byle gdzie".
    >
    > Ty:
    > "Kup mercedesa, najlepiej z obracaną maską i dotykowym wydechem".

    Gdzieś tam apla proponowałem?
    Pisałem raczej o multiplach czyli laptopach za 2tys czy laptopotablecie za
    600-700zł(kiano intelect x2)


  • 76. Data: 2017-05-30 18:35:10
    Temat: Re: a są tu jacyś komputrowcy?
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 5/30/2017 6:20 PM, Kris wrote:
    >> W końcu trafiasz na wersję Pro która z trudem daje rade konkurować z
    >> laptopem z biedronki.
    > Tak to możemy gadać jak ze ślepym o kolorach. Ja o laptopaach yoga Ty bierzesz
    tablety

    Laptopy Yoga sa poza zasiegiem zdrowego rozsądku cenowego w kontekscie
    rozmowy o zabawce do byle czego.

    >> Nie. To sprzęt dla snobów. Sa droższe niż laptop z identycznym hardware.
    > Jak żonie Yoge kupowałem za ok 2tys to aple

    Żartujesz, prawda? Porównujesz sprzed dla snobów ze sprzedem dla
    bogatych snobów.

    >> Ekranu dotykowego nie ma co zazdrościć. Jest mało użyteczny w prawdziwym
    >> zyciu.
    > Widzę że żona i córka często używają, ja w swoim Kiano również. Do wszystkiego
    oprócz klawiatury bo klawiaturę to zwykłą nie ekranową. No chyba że to nie "prawdziwe
    życie"

    Nie jest. W prawdziwym zyciu czasem trzeba trafić dokładniej w ekran niż
    na grubośc palca operatora łopaty. A tacy ludzie o ile dobrze widzę
    czasem na tej grupie coś piszą.

    > Nie pamiętam kiedy miałem konieczność podpinania lapka pod ethernet. Wifi załatwia
    sprawę od lat u nas w domu
    > A yoga 500 ma gniazdo ethernet;)

    Nie wykluczone że znajdzie się jakiś telefon z Turkmenistanie z
    ethernetem. Tylko co z tego?

    Ethernet ma ciagle absurdalnie wysoki transfer vs jakiekolwiek wifi. jak
    już powiedzialem jesli uzywasz swojej zabawki do dicking around to wifi
    jest ok. Jak trzeba zrzucić zdjęcia z NAS to pewno predziutko znajdzie
    się jakaś idiotyczna wymówka dlaczego głupie laptopy z biedronki sa
    tylko pozornie szybsze a przeciez nie mają dotyku!

    >> "To ma być samochód do jazdy, ot tak byle gdzie".
    >> Ty:
    >> "Kup mercedesa, najlepiej z obracaną maską i dotykowym wydechem".
    > Gdzieś tam apla proponowałem?

    To nie o apple. O apple to by było "Kup bugatti z silnikiem od trabanta
    i karoserią z papieru w cenie 4 samochodów"

    > Pisałem raczej o multiplach czyli laptopach za 2tys czy laptopotablecie za
    600-700zł(kiano intelect x2)

    To już nie piszesz o laptopach yoga tylko o tabletach? Dwóch was tam
    jest na raz?


  • 77. Data: 2017-05-30 18:43:45
    Temat: Re: a są tu jacyś komputrowcy?
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 5/30/2017 6:13 PM, Tomasz Gorbaczuk wrote:
    > W dniu .05.2017 o 16:43 Sebastian Biały <h...@p...onet.pl> pisze:
    >> Wydajnośc. Bywa że inna architektura cpu. Bywa że brak sterowników pod
    >> usb. Bywa że kompletny brak wsparcia Cuda/OpenCl. Itd itp.
    > Czym wg Ciebie różni się Yoga z i7, 16GB RAM, 512SSD od tradycyjnego
    > lapka z tymi samymi komponentami?

    Czy własnie wymieniłeś zabawkę cenie 2 normalnychn latpopów? I robisz to
    w branchu w ktorym pomysłodawca Yogi próbuje w idiotyczny sposób wycofać
    się z tematu tabletow i udawać że chodzilo mu od zawsze o laptopy jako
    alternatywę dla normalnego laptopa?

    > Zarówno wśród zwykłych laptopów jak i konwertowalnych są budżetowe
    > konfiguracje za 500-900 zł jak i full wypas za 15k. To jest tylko
    > kwestia ceny.

    Dziękujemy, kapitanie Obvious.

    > Konwertowalne dodatkowo są zazwyczaj solidniejsze, wymusza to
    > konstrukcja mechaniczna.

    Tak. Przeciez producenci sa uczciwi i tak bardzo dbają o jakość, prawda?
    Tak się sklada że zabawki z odpinanymi klawiaturami na tyle czesto
    lezały w serwisie kolegi że mam już jako taką statystykę tych
    wymuszonych konstrukcji mechanicznych. Niestety nie uwzgledniają że
    czasem do ich używania bierze się nawalony budowlaniec, prawnik albo
    dziecko.

    Podobnie jak zawiasy w laptopach, ale statystyka jest taka że o ile
    zawias w laptopie można kupić to zawias do fancy-półtabletów nie.

    > Zwykłego lapka też kupisz z atomem, 2GB ramu i flashem 32GB.

    Flash 32GB. Można przez całe zycie go nie zapisać. Albo zapisać 15
    minutowym filemem z byle aparatu z biedronki.

    Czy ja już wspominalem że zabawki z 32GB flash służa głównie do
    oglądania por^M^M^Mfacebooka?

    I kto tu w ogole wposmina o urządzeniach z 32GB flasha skoro ich miejsce
    jest na półce z barbi i lego?


  • 78. Data: 2017-05-30 18:46:56
    Temat: Re: a są tu jacyś komputrowcy?
    Od: ToMasz <N...@o...pl>

    W dniu 30.05.2017 o 18:08, Tomasz Gorbaczuk pisze:
    > W dniu .05.2017 o 08:57 ToMasz <N...@o...pl> pisze:
    >
    >>
    >>> Nie ma znaczenia czy to linux, windows, czy android.
    >>
    >> mylisz się
    >
    >
    > W czym się mylę? - aaa... zapomniałem o Mac Os X
    cutuje:

    Żaden AV nie ratuje przez współczesnymi atakami. Ani się nie obejrzysz
    jak będziesz miał wszelkie pliki zaszyfrowane

    z tym że AV nie chroni przed indywidualnym atakiem, przed mało
    popularnym wirusem zgadza się. ale jak Ty chcesz w linuksie poszyfrować
    pliki? Skąd wiesz gdzie ja mam swoje pliki? Skąd to wirus wie? W
    windowsie może szukać po literach dysków a w moim komie? /mnt albo
    /media i basta. no i jeszcze /home może przeskanować i tyle. poprostu
    kombinacji jest tyle że nawet jakbym Ci dał zdalny dostęp, to filmów xxx
    nie znajdziesz :)

    cytuje:
    Jedyna recepta to brak netu lub aktualny system

    sam sobie przeczysz. skoro av nie chroni, to co chroni? tak czy siak
    znajdą kolejną dziurę w windowsie. JAk znajdą ją źli hakerzy, to ludzie
    będą mieli problem, oni - kasę. jak znajdą "dobrzy" hakerzy, to ludzie
    będą kupować/pobierać łatki bez zająknięcia.

    cytuje:

    Nie ma znaczenia czy to linux, windows, czy android.

    no ma znaczenie, i to duże. systemu który ma marginalny udział w rynku -
    nie opłaca się rozpracowywać, bo statystycznie można mniej zarobić. o
    ile mniej? o 97 prcent! Tym bardziej, że jeśli ktoś potrafi zdecydować
    jak podzielić dysk na partycje, zainstalować ubuntu, zmusić skaner do
    działania.... to raczej wie co robi, nie macha chorągiewką z napisem mam
    dzirawą sambę załączoną i wszstkie potry otwarte.
    następna kwestia. wyobraź sobie przeciętnego uzytkownika windowsa. sam
    postawił system z CD/DVD i koniec? nie, wali na "intenernet" i ciągnie.
    co? Sterowniki, ze strony dobre programy, albo twocows, program do
    optymalizacji rejestru, odkurzacz śmieci, czyściciel kosza, animowane
    cośtam? Znasz kogoś kto ma widnowsa i pobiera programy tylko ze strony
    microsoft.com? Ja też nie. a teraz popatrz na użytkowników linuksa.
    dodaj repozytorium, z potwierdzonym kluczem. apt-get install.....
    i co jeszcze? koniec. mój katalog "download" zawiera tylko obrazki z
    demotywatorów, jakies pdfy z urzędowych stron, ze 30 plików, a
    najstarsze mają 7 lat. JAk domnie wirus ma przyjść? gołębiem pocztowym?
    Kiedyś nawet sprawdzałem jakimś programikiem czy mój system jest odporny
    na wannaCry. programik wypluł czarne okno i napisał że nie potrafi
    znaleśc dysku C:. JA mu się nie dziwię. ja też nie potrafię.

    Reasumujac. jeśli ktoś jest "szaraczkiem", nie musi używać kompa do
    zarabiania pieniędzy, nie musi miec fotoszopa i arkusza na 32 tyś stron
    (takie chyba jest ograniczenie w libre ofisie), to włamywanie do jego
    kompa mija się z celem. Tak wiec trzeba napisać program, który da radę
    sam się kopiować, rozprzestrzeniać i jeszcze przynosic zyski! więc atak
    jest przedewszystkim na windowsa, potem androida. i oby tak posostało.

    ToMasz

    PS to zestawienie które podlinkowales - nie wiem czego dotyczy i kto je
    robił. 99% stron www, systemów internetowych firm, działa na linuksie.
    gdyby był taki łatwy do złamania, do zawirusowania, to wolny internet
    przestałby istnieć. strony kasperskiego, avg, eset, banków, niektóre
    usługi microsoftu, też stoją na linuksie.


  • 79. Data: 2017-05-30 18:51:08
    Temat: Re: a są tu jacyś komputrowcy?
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu wtorek, 30 maja 2017 18:35:45 UTC+2 użytkownik Sebastian Biały napisał:

    > Laptopy Yoga sa poza zasiegiem zdrowego rozsądku cenowego w kontekscie
    > rozmowy o zabawce do byle czego.
    >
    https://www.google.pl/search?q=yoga+500&ie=&oe=#q=yo
    ga+500&tbm=shop&spf=1496162564943
    To jest poza zasięgiem?

    > Nie jest. W prawdziwym zyciu czasem trzeba trafić dokładniej w ekran niż
    > na grubośc palca operatora łopaty. A tacy ludzie o ile dobrze widzę
    > czasem na tej grupie coś piszą.

    Zaskocze Ciebie-jest tam touchpad ew. w port usb wkładasz taki mały pierdolnik z
    którym komunikuje się tzw myszka(działa też myszka w wersji z kabelkiem)

    > Ethernet ma ciagle absurdalnie wysoki transfer vs jakiekolwiek wifi. jak
    > już powiedzialem jesli uzywasz swojej zabawki do dicking around to wifi
    > jest ok. Jak trzeba zrzucić zdjęcia z NAS to pewno predziutko znajdzie
    > się jakaś idiotyczna wymówka dlaczego głupie laptopy z biedronki sa
    > tylko pozornie szybsze a przeciez nie mają dotyku!

    Z 4 lata mam już NAS Zyxela i komunikuję się z nim po wifi. Znaczy nas wpięty do
    routera a ja z niego na laptop czy tam odwrotnie po wifi zdjęcia sle. Działa
    wystarczająco dobrze. Filmy z yotube czy innego redtube też działają płynnie.
    Daj link do filmu fulhd to dam znać czy po wifi dało rade. Da rade ale zrobię ten
    eksperyment dal Ciebie;)
    > To już nie piszesz o laptopach yoga tylko o tabletach? Dwóch was tam
    > jest na raz?
    Yoga 500 w cenie ok 2tys zł to wg mnie laptop
    Kiano intelect x2 to tak pół laptop pół tablet- taka zabawka za 6stów
    O tych sprzętach pisałem. No chyba że drugie moje Ja coś tam dopisało to podlinkuj
    gdzie żebym mógł sprawdzić;)


  • 80. Data: 2017-05-30 19:08:31
    Temat: Re: a są tu jacyś komputrowcy?
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 5/30/2017 6:51 PM, Kris wrote:
    > https://www.google.pl/search?q=yoga+500&ie=&oe=#q=yo
    ga+500&tbm=shop&spf=1496162564943
    > To jest poza zasięgiem?

    "To ma być komputer pod przeglądarke, ot tak dla zabijania czasu"

    To zalożenie spelnia Biedronka za 1000zł. Spełnia je rownież Yoga. Tylko
    że o 500zl więcej.

    >> Nie jest. W prawdziwym zyciu czasem trzeba trafić dokładniej w ekran niż
    >> na grubośc palca operatora łopaty. A tacy ludzie o ile dobrze widzę
    >> czasem na tej grupie coś piszą.
    > Zaskocze Ciebie-jest tam touchpad ew. w port usb wkładasz taki mały pierdolnik z
    którym komunikuje się tzw myszka(działa też myszka w wersji z kabelkiem)

    Czyli jak sam widzisz ekran dodykowy wymaga workarounda żeby być
    użytecznym. Czyli na codzień dicking around.

    >> Ethernet ma ciagle absurdalnie wysoki transfer vs jakiekolwiek wifi. jak
    >> już powiedzialem jesli uzywasz swojej zabawki do dicking around to wifi
    >> jest ok. Jak trzeba zrzucić zdjęcia z NAS to pewno predziutko znajdzie
    >> się jakaś idiotyczna wymówka dlaczego głupie laptopy z biedronki sa
    >> tylko pozornie szybsze a przeciez nie mają dotyku!
    > Z 4 lata mam już NAS Zyxela i komunikuję się z nim po wifi. Znaczy nas wpięty do
    routera a ja z niego na laptop czy tam odwrotnie po wifi zdjęcia sle. Działa
    wystarczająco dobrze.

    Widomo. Podpinasz gigabitowy laptop z biedronki i działa wyraźnie
    lepiej. Ale oczywiście jak ktoś robi byle co ...

    > Filmy z yotube czy innego redtube też działają płynnie.

    Nic to nie ma do rzeczy.

    > Daj link do filmu fulhd to dam znać czy po wifi dało rade. Da rade ale zrobię ten
    eksperyment dal Ciebie;)

    Dalej nie pojmujesz po co Ci ethernet. Może wyjaśnię: Przyjachała ciotka
    z Radomia i musisz zrzucić na plytę 20GB filmów z komunii córki z NAS.
    Pociąg ma za 2 godziny. Jak już będziesz rzucał o scianę swoją yogę to
    przypomnij sobie do czego ludzie używają ethernetu a do czego wifi.

    >> To już nie piszesz o laptopach yoga tylko o tabletach? Dwóch was tam
    >> jest na raz?
    > Yoga 500 w cenie ok 2tys zł to wg mnie laptop
    > Kiano intelect x2 to tak pół laptop pół tablet- taka zabawka za 6stów
    > O tych sprzętach pisałem. No chyba że drugie moje Ja coś tam dopisało to podlinkuj
    gdzie żebym mógł sprawdzić;)

    Wtrącasz się o dyskusję o dziadowskości tabletów. Nagle wyskakują Ci
    laptopy. A niech sobie bedzie laptop Yoga, kto bogatemu zabroni dicking
    around? Ale chyba autorowi watku nie chodziło o bycie snobem.

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 20 ... 23


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1