eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.ogrodybardzo stara lipa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2009-05-25 21:25:39
    Temat: bardzo stara lipa
    Od: mal <m...@g...com>

    Jestem stosunkowo młodą [stażem, nie wiekiem :-) ] członkinią grupy,
    ale zdążyłam się już zorientować, że grasują tu wielcy znawcy i
    miłośnicy roślin.
    Tym razem ja proszę o pomoc i wsparcie słowem na forum lokalnym gazety
    w Rzeszowie.
    Wszystko pisane jest tutaj:
    http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=69&w=957420
    22&a=95742022

    a zdjęcia tutaj:
    http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,911,95764432.html

    Serce mi krwawi na myśl, że wstrzymana na chwilę egzekucja mojej lipy-
    sąsiadki, za sprawą magistrackich zadufanych w sobie urzędasów -
    przepadnie.

    Jeśli kochacie drzewa - wspomóżcie mnie w tej dyskusji.

    Pozdrawiam prosząco

    mal


  • 2. Data: 2009-05-26 15:32:45
    Temat: Re: bardzo stara lipa
    Od: "Dirko" <i...@g...com>

    W wiadomości
    news:b7e93bad-0593-412f-b4f7-b7e0eb4a26e7@l12g2000yq
    o.googlegroups.com
    mal <m...@g...com> napisał(a):
    >
    > Jeśli kochacie drzewa - wspomóżcie mnie w tej dyskusji.
    >
    Hejka. Przykro mi i żal tej pięknej lipy. Ale gdzie są ci ekolodzy od
    Rospudy? Czemu teraz nie protestują?
    Pozdrawiam beznadziejnie Ja...cki



  • 3. Data: 2009-05-26 19:22:35
    Temat: Re: bardzo stara lipa
    Od: mal <m...@g...com>

    On 26 Maj, 17:32, "Dirko" <i...@g...com> wrote:

    >     Hejka. Przykro mi i żal tej pięknej lipy. Ale gdzie są ci ekolodzy od
    > Rospudy? Czemu teraz nie protestują?

    To mój drugi w życiu bój o drzewa w otoczeniu domu.
    Kilka lat temu wojsko przygotowywało teren pod blok (widać go na
    zdjęciach, jest teraz wznoszony) i zaczęli rąbać - w pasie drogowym,
    bez zezwolenia - morwy i jawor.
    Morwy - biała i czarna -były na pewno ponad 50-letnie i były
    zdrowiuteńkie. Jawor nieco młodszy, ale bardzo okazały, z piękną
    koroną.
    Morwy stanowiły żerowisko dla mnóstwa ptaków z sąsiedniego parku:
    głównie kosów, szpaków i drozdów, ale i sójki bywały, i grubodzioby.
    Na wieży sąsiadującego kościoła gniazdowały przez pewien czas
    płomykówki - niezwykła rzadkość w środku miasta.

    Wtedy błyskawicznie pomógł mi wojewódzki konserwator przyrody
    (człowiek niezwykle oddany sprawie ochrony przyrody), który drogą
    mediacji dopuścił wycinkę tylko jednej morwy.
    Ale niedługo cieszył się potem stanowiskiem. Z równą furią rzucił się
    na tzw.'problem bieszczadzkich wilków'. I poległ pod naporem
    ówczesnego wojewody - przewodniczącego koła strzeleckiego ...
    Ocalałą biała morwa wiosną powaliła koparka z budowy.
    Obecnie nie mam wsparcia ani w urzędach, ani w tutejszych fasadowych
    organizacjach ekologicznych.
    Jak wiesz zapewne w ochronie środowiska trwa reorganizacja: od
    początku roku powstały regionalne dyrekcje ochrony środowiska, które
    przejmują kompetencje wojewodów w podobnych do mojej sprawach; brak
    wielu przepisów wykonawczych powoduje chaos i przeczekiwanie.
    Gdyby żył Kisielewski - powiedziałby, że to "bojowa instytucja":
    wszyscy wszystkiego się boją.

    Dlatego zostałam sama z problemem starej lipy.

    Jutro idę zmierzyć jej obwód. Jeśli ma 3 m (a na oko widzę, że coś
    koło tego)
    złożę formalny wniosek o ustanowienie jej pomnikiem przyrody.

    Może urzędasa należy pokonać przepisem? Spróbuję.

    ukłony

    mal

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1