eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniebeton porcjowany
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 16

  • 11. Data: 2009-07-29 14:06:07
    Temat: Re: beton porcjowany
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Marek Dyjor pisze:
    > Andrzej Lawa wrote:
    >> kris pisze:
    >>
    >>> U nas sporo betoniarni sprzedaje tzw. "suchy beton"
    >>> Wożą go własnym transportem(przyczepa) ew w takich duzych
    >>> workach/bagach z brezentu.
    >>
    >> Co to są bagi? Pytam, bo żaden z moich aktualnie zainstalowanych
    >> słowników różnych języków nie rozpoznaje tego słowa.
    >
    > też mi żal że twoja edukacja nie obejmowała innych języków niż rosyjski :)

    Och, obejmowała znacznie więcej - włącznie z niemieckim, angielskim,
    francuskim i japońskim.

    A słowników mam nieco więcej i jakoś każdy z nich znaczy słowo "bagi"
    czy "bagach" na czerwono.

    Co to według ciebie za język?


  • 12. Data: 2009-07-29 14:10:00
    Temat: Re: beton porcjowany
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    lukasz pisze:
    >> Co to są bagi? Pytam, bo żaden z moich aktualnie zainstalowanych
    >> słowników różnych języków nie rozpoznaje tego słowa.
    >
    > http://images.google.pl/images?hl=pl&lr=&um=1&sa=1&q
    =big+bag&btnG=Szukaj+obraz%C3%B3w&aq=f&oq=

    Pytałem się o słowo "bagach" ;->

    Rezultaty wyszukiwania
    (http://www.fashionmodeldirectory.com/models/irene_b
    agach/showphoto/189553)
    są cokolwiek inne i jakoś wątpię, żeby ktoś sprzedawał beton w
    ukraińskich modelkach ;->


  • 13. Data: 2009-07-29 20:42:25
    Temat: Re: beton porcjowany
    Od: Krzemo <p...@g...com>

    On 29 Lip, 16:10, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    wrote:
    > lukasz pisze:
    >
    > >> Co to są bagi? Pytam, bo żaden z moich aktualnie zainstalowanych
    > >> słowników różnych języków nie rozpoznaje tego słowa.
    >
    > >http://images.google.pl/images?hl=pl&lr=&um=1&sa=1&
    q=big+bag&btnG=Szu...
    >
    > Pytałem się o słowo "bagach" ;->
    >
    > Rezultaty wyszukiwania
    > (http://www.fashionmodeldirectory.com/models/irene_b
    agach/showphoto/18...)
    > są cokolwiek inne i jakoś wątpię, żeby ktoś sprzedawał beton w
    > ukraińskich modelkach ;->
    :-))))
    Np.:
    http://www.izomer.com.pl/
    ;-)


  • 14. Data: 2009-07-30 07:35:45
    Temat: Re: beton porcjowany
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Krzemo pisze:

    > Np.:
    > http://www.izomer.com.pl/
    > ;-)
    >

    Wiesz, ja tam uważam, że za takie kaleczenie języków to jednak powinny
    być jakieś grzywny ;->

    Od czasu, kiedy ciągle leciały reklamy reklamujące coś z "turtlesami"
    mam uraz :-P


  • 15. Data: 2009-07-30 08:37:58
    Temat: Re: beton porcjowany
    Od: Krzemo <p...@g...com>

    On 30 Lip, 09:35, Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
    wrote:
    > Krzemo pisze:
    >
    > > Np.:
    > >http://www.izomer.com.pl/
    > > ;-)
    >
    > Wiesz, ja tam uważam, że za takie kaleczenie języków to jednak powinny
    > być jakieś grzywny ;->

    Żadne kaleczenie. Po prostu nie ma polskiego odpowiednika słowa "big
    bag". Wszelkie tłumaczenia wprost tego słowa wydają się śmieszne "duża
    torba", "wielka siata", "wielki wór". To słowo jest już więc
    wchłonięte do języka Polskiego (i używane w obrocie towarowym) tak jak
    każde inne "wyrazy obce". Dlatego mówimy np. "brak interfejsów" itp a
    nie "brak interface" ani "brak międzymordzia". Jest to nazwa własna
    produktu. Podobnie jest ze starszymi historycznie wyrazami jak krawat,
    karafka itp. Nie ma więc co wydziwiać.
    ;-)

    Nie czepiaj się. Nikt się już np. nie zastanawia że w popularnym
    stwierdzeniu "masz rację" tkwi semantyczny błąd. Powinno się mówić
    "masz słuszność" a nie "masz rację" bo "masz rację" znaczy tyle co:
    "masz porcję" lub "masz kawałek". Ale skoro wszyscy tak mówią to staje
    się to powoli prawem.
    ;-)

    > Od czasu, kiedy ciągle leciały reklamy reklamujące coś z "turtlesami"
    > mam uraz :-P

    Mnie też się wiele wyrazów ostatnio lansowanych w mediach nie
    podoba... np. "psycholożka", "socjolożka" itp. Ponoć lansują to
    feministki aby wyprzeć "jedynie męskie" słowa ze słownika, choć mi się
    wydaje to bardzo śmieszne, gdyż budzi we mnie skojarzenie z "lochą"
    lub bezsensowne z lożą (np. "psycholożka" = mała loża psychologów).
    ;-)
    Niestety tylko patrzeć kiedy te pokraczne "słowotwory" pojawią się w
    oficjalnych słownikach... Taka jest niestety siła demokracji w
    tworzeniu języka "żywego" (a w zasadzie często siła "mediów").

    Pozdrawiam,
    Krzemo.


  • 16. Data: 2009-07-30 10:30:36
    Temat: Re: beton porcjowany
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Krzemo pisze:

    >> Wiesz, ja tam uważam, że za takie kaleczenie języków to jednak powinny
    >> być jakieś grzywny ;->
    >
    > Żadne kaleczenie. Po prostu nie ma polskiego odpowiednika słowa "big

    Jest.

    > bag". Wszelkie tłumaczenia wprost tego słowa wydają się śmieszne "duża
    > torba", "wielka siata", "wielki wór". To słowo jest już więc

    A dlaczego nie może być zabawne? Wielki Wór brzmi ładnie, zabawnie o
    kojarzy się z Wielkim Wozem.

    > wchłonięte do języka Polskiego (i używane w obrocie towarowym) tak jak
    > każde inne "wyrazy obce". Dlatego mówimy np. "brak interfejsów" itp a
    > nie "brak interface" ani "brak międzymordzia". Jest to nazwa własna
    > produktu. Podobnie jest ze starszymi historycznie wyrazami jak krawat,
    > karafka itp. Nie ma więc co wydziwiać.
    > ;-)

    Nie należy też przesadnie zanieczyszczać języka obrzydliwymi nowotworami
    językowymi, bo przez to robi się bełkot.

    No i wiele się traci, bo angielskojęzyczny widzi, jak zabawne jest
    zamawianie "gorącego psa", a importowany "hot dog" jest już tylko
    bezbarwną etykietką.

    Jak słowa brakuje - w porządku. Jeśli słowo już jest - należy się
    powstrzymać, bo w przeciwnym przypadku zamiast planów czy projektów
    domów będziesz miał "bluprinty", a domy będzie się stawiać z "brików"
    oraz "tubajforów", a do naprawy rury będziesz wzywać nie swojskiego
    hydraulika tylko jakiegoś zafajdanego "plumera".

    Nazwy własne to oczywiście inna sprawa, ale tych się raczej nie odmienia.

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1