W dniu 2014-04-25 10:08, Andrzej Lawa pisze:

>> Nie wiem, od 5 lat nie wymieniałem ;) (choć pewnie dawno się skończyła).
>
> Wymiana kosztuje jakieś 30zł bo tyle mniej-więcej toto kosztuje ;)
>

Rozumiem, że deklarujesz się charytatywnie wymieniać tą anodę u tych ludzi?

do góry

W dniu 25.04.2014 10:32, uzytkownik pisze:
> W dniu 2014-04-25 10:08, Andrzej Lawa pisze:
>
>>> Nie wiem, od 5 lat nie wymieniałem ;) (choć pewnie dawno się skończyła).
>>
>> Wymiana kosztuje jakieś 30zł bo tyle mniej-więcej toto kosztuje ;)
>>
>
> Rozumiem, że deklarujesz się charytatywnie wymieniać tą anodę u tych ludzi?

Ty w ogóle mało co rozumiesz...

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

do góry

W dniu 2014-04-25 11:34, Andrzej Lawa pisze:

>>>> Nie wiem, od 5 lat nie wymieniałem ;) (choć pewnie dawno się
>>>> skończyła).
>>>
>>> Wymiana kosztuje jakieś 30zł bo tyle mniej-więcej toto kosztuje ;)
>>>
>>
>> Rozumiem, że deklarujesz się charytatywnie wymieniać tą anodę u tych
>> ludzi?
>
> Ty w ogóle mało co rozumiesz...
>

Masz rację. Od razu powinienem nazwać twoje porady za głupie, bo takie
one właśnie są.

do góry

W dniu 25.04.2014 11:56, uzytkownik pisze:

> Masz rację. Od razu powinienem nazwać twoje porady za głupie, bo takie
> one właśnie są.

Wymiana jest trywialna, dzieciaku, i naprawdę nie jest potrzbny fachowiec.

Tak, wiem, starsi ludzie... ale jeśli mają jakieś problemy ze
sprawnością, to i głupia wymiana żarówki może być kłopotliwa. To co, do
ceny lampki doliczysz im obsługę techniczną przez wykwalifikowanego
fachowca?

Bo tak raz na rok czy dwa to inicjator wątku zapewne się poświęci i wymieni.

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

do góry

W dniu 2014-04-25 13:15, Andrzej Lawa pisze:

>
>> Masz rację. Od razu powinienem nazwać twoje porady za głupie, bo takie
>> one właśnie są.
>
> Wymiana jest trywialna, dzieciaku, i naprawdę nie jest potrzbny
> fachowiec.

Daruj sobie teksty "dzieciaku", bo jednak jestem od ciebie trochę starszy.
Uważam, że twoi rodzice są w podobnym wieku co ja lub niewiele starsi.
Tak więc miej choć odrobinę kultury o ile coś takiego kiedykolwiek cię
uczono i kiedykolwiek ci wpajano.
Piszesz, że wymiana jest trywialna. Tak ci się wydaje, bo nigdy tego
nie robiłeś, albo robiłeś to w bojlerze poziomym, gdzie anoda znajdowała
się na przeciwległym końcu bojlera niż grzałki. Niestety w przypadku
pionowych bojlerów typowo elektrycznych jest bardzo upierdliwa i
zazwyczaj wymaga specjalnego, płaskiego i nietypowego klucza, aby wyjąc
cały zespół grzewczy. Aby go odkręcić to trzeba bojler opróżnić z wody.
Niestety zajmuje to trochę czasu, zawłaszcza jak jest zakamieniony i
wylot wody się co chwilę przytyka. Ponadto bardzo często nie da się
opróżnić takiego bojlera do końca, bo wlot jak i wylot wody posiadają
wspawane rurki, z czego ta dolotowa wygięta jest w formie fajki, aby
napływająca zimna woda nie płynęła od razu do góry. Tak wiec podczas
odkręcania bloku grzałek nierzadko jeszcze jej trochę poleci. Trzeba o
tym wiedzieć i być przygotowanym. Wymaga to nie tylko wiedzy, ale także
i sprawności fizycznej, aby sobie z tym poradzić. Będąc fachowcem,
nierzadko trzeba więc spędzić przy takiej wymianie ze 2 godziny + dojazd.
Nierzadko też przy takiej wymianie trzeba także wymienić zespolony zawór
zwrotny i bezpieczeństwa, bo po roku czasu zwrotny przestaje spełniać
swoje zadanie.
Poza tym trzeba też mieć trochę pojęcia o elektryczności, aby móc
naprawić to co czasami się spier..... podczas takich prac np. urwie się
przegrzany konektor.
Ponadto Kogutek pisał o wymogu gwarancyjnym i taka wymiana powinna być
potwierdzona w karcie gwarancyjnej odpowiednim wpisem przez osobę
posiadającą stosowne uprawnienia o ile producent nie zażyczy sobie
jeszcze wykonania takiej usługi przez autoryzowanego serwisanta, bo i
tak bywa.
To, że Ty sam byś sobie wymienił lub nawet sam sobie wymieniasz nie
oznacza, że każdy musi mieć takie predyspozycje.
Co do ceny anod to także nie jest tak, że te anody za 30zł będą pasowały
do wszystkich bojlerów. Niestety do niektórych bojlerów trzeba kupić
anodę magnezową za 80 a nawet ponad 100zł.

> Tak, wiem, starsi ludzie... ale jeśli mają jakieś problemy ze
> sprawnością, to i głupia wymiana żarówki może być kłopotliwa. To co,
> do ceny lampki doliczysz im obsługę techniczną przez wykwalifikowanego
> fachowca?

Tak. Jeżeli do mnie zadzwonią jako do fachowca mającego wykonać taką
usługę. Wybacz, ale ja na drodze pieniędzy nie zbieram, zjeść i ubrać
siebie i swoją rodzinę także muszę. Dojechać muszę, a dojazd tramwajem
czy autobusem z walizkami narzędzi jest co najmniej śmieszny. Samochodu
nie tankuję w rzece i nie naprawiam u mechaników zajmujących się taką
działalnością charytatywnie. Podatków także nikt nie chce mi umorzyć.
Nawet wykonując dla sąsiada nie powinno się robić całkowitych gratisów,
bo pomożesz jednemu, dziesiątemu, a później będziesz takie usługi robił
całymi dniami za darmo, samemu zaś przymierając z głodu lub nie mając
czasu na zrobienie u siebie.

Póki co na tej grupie jest tylko jeden Ergie, który się chwali, że bez
przerwy wykonuje takie usługi budowlane charytatywnie.
On udaje, że charytatywnie, a ja udaję, że mu wierzę ;)

>
> Bo tak raz na rok czy dwa to inicjator wątku zapewne się poświęci i
> wymieni.
>

A skąd ta pewność, że inicjator wątku ma o tym pojęcie, ma ochotę się
poświęcać, ma odpowiednie narzędzia do wykonania takiego zadania, ma
czas i do tego odpowiednio blisko mieszka, aby sobie pozwolić dojechać i
wykonać to zadanie?

Jeżeli chodzi o meritum to jestem tego samego zdania co Kogutek. Kupić
pierwszy lepszy, najtańszy, emaliowany, firmowy bojler 80-100 litrów i
pier...ć gwarancję oraz wymiany anody, bo i tak taki bojler z reguły
wytrzyma 7-10 lat i ze 2-5 lat dłużej przy wymianie anod, a koszt
350-400zł za bojler raz na 7-10 lat to nie jest jakiś tragiczny wydatek.
Więcej będą kosztowały te wymieniane anody co roku.

do góry

On Thu, 24 Apr 2014 22:50:58 +0200, a...@p...pl wrote:

1. nie ma drugiej taryfy

2. ogrzewacz przeplywowy odpada, bo jest tylko jedna faza.

ale od razy pytanie jaka ew. moc przeplywowego, aby byla wystarczaja
dla prysznica?

3. a te zbiorniki to rzczywiscie tak szybko koroduja? A jak to jest ze
zbiornikami zasobnikow np. gdy trzymaja CWU a grzanie jest piecem
gazowym?? Tam tez tak po tych 5-7 latach zaczyna sie korozja?


--
ThinkXtra

do góry

W dniu piątek, 25 kwietnia 2014 21:34:51 UTC+2 użytkownik a...@p...pl napisał:
> On Thu, 24 Apr 2014 22:50:58 +0200, a...@p...pl wrote:
>
>
>
> 1. nie ma drugiej taryfy
>
>
>
> 2. ogrzewacz przeplywowy odpada, bo jest tylko jedna faza.
>
>
>
> ale od razy pytanie jaka ew. moc przeplywowego, aby byla wystarczaja
>
> dla prysznica?
>
>
>
> 3. a te zbiorniki to rzczywiscie tak szybko koroduja? A jak to jest ze
>
> zbiornikami zasobnikow np. gdy trzymaja CWU a grzanie jest piecem
>
> gazowym?? Tam tez tak po tych 5-7 latach zaczyna sie korozja?
>
>
>
>
>
> --
>
> ThinkXtra

Przedostatni jaki miałem wytrzymał niecałe cztery lata. Ten co teraz mam przeżyje
mnie bo ze stali kwasoodpornej jest zrobiony. Tak mnie wkurwiły kupne bojlery że
zrobiłem z kega po piwie. Niby tylko 50 litrów ale z grzałkami 4,5kW. Znaczy się
bojler przepływowy mam. W tajemnicy napiszę że zrobienie kosztowało mniej niż tani
nowy.

do góry

W dniu 2014-04-25 21:34, a...@p...pl pisze:

> On Thu, 24 Apr 2014 22:50:58 +0200, a...@p...pl wrote:
>
> 1. nie ma drugiej taryfy
>
> 2. ogrzewacz przeplywowy odpada, bo jest tylko jedna faza.
>
> ale od razy pytanie jaka ew. moc przeplywowego, aby byla wystarczaja
> dla prysznica?

8kW to jest takie skromne minimum, aby się spłukać niewielkim
strumieniem wody.
Zasadniczo przydałoby się 11-15kW.


>
> 3. a te zbiorniki to rzczywiscie tak szybko koroduja? A jak to jest ze
> zbiornikami zasobnikow np. gdy trzymaja CWU a grzanie jest piecem
> gazowym?? Tam tez tak po tych 5-7 latach zaczyna sie korozja?

Podobnie.

do góry

W dniu 2014-04-24 22:50, a...@p...pl pisze:
> Czesc,
>
> potrzebuje wybrac bojler elektryczny dla 2 starszych osob (rodzice 76
> lat) - zastosowanie: prysznic i zmywanie naczyn.
>
> Jaka pojemnosc bylaby optymalna?
>
> Macie jakies typy: producent, cena. Myslalem o jakims poziomy aby
> zamontowac blizej sufity (zajmowalby mniej miejsca). Pobor wody:
> lazienka i kuchnia sasiaduja scianami.
>
Kiedyś miałem w mieszkaniu 50l elektryczny (2 dorosłe + dziecko) i
wystarczał. Teraz mam gazowy 50l. Można było mieć pełną wannę wody do
kapania (kolejną po 3 godzinach). Jeśli jest prysznic to dla dwóch osób
może być 20-30l (chyba że kapia się co chwilę. Lepiej miieć 20 l wody o
temp 50 stopni niż 100 l o temp 30 stopni. Tu nie chodzi o prysznic ale
o zmywanie naczyn , przepierki itp,
To kosztuje taniej i jest ekonomiczniej.

do góry

<k...@g...com> wrote in message
news:23836cdd-2bc5-41b2-9876-763db42d04cc@googlegrou
ps.com...
W dniu piątek, 25 kwietnia 2014 01:16:33 UTC+2 użytkownik Aleksander napisał:
> [...]
>
>
>
> > Ile kosztuje wymiana anody magnezowej?
>
>
>
> Nie wiem, od 5 lat nie wymienia�em ;) (cho� pewnie dawno si�
> sko�czy�a).

wymiana kosztuje jakąś stówę. Żeby mieć 5 lat gwarancji trzeba 4 razy wymienić i
oczywiście trzymać kwit że wymieniono. Jeśli nie wymieniać i zbiornik wytrzyma 4
lata to roczny koszt amortyzacji bojlera wyniesie około stówy. Jak z wymianą
anod wytrzyma 7 lat to roczny koszt amortyzacji wyniesie 150 złotych. To gdzie
jest sens posiadania gwarancji na 5 lat na zbiornik?

**********************

Oj kogutku,
Gdzie jest sens ? Sens jest bardzo prosty.

Jak ktoś daje gwarancje na 5lat, co zakłada że jego sprzęt conajmniej
tyle wytrzyma, bo nie opłaca się nikomu robić napraw gwarancyjnych.

Jeśli ktoś daje gwarancje na 2 lata, to znaczy, że nie jest pewien,
czy długo dłużej wytrzyma.

Ja nie pisałem, żeby wziąć z w garancją na 10 lat i co pół roku wymieniać
anodę - sam nie wymieniam anody, bo to się generalnie nie opłaca. Jednak
większe mam zaufanie do producenta, który daje dłuższą gwarancję.

Ale Ty i uzytkownik kupujcie z roczną gwarancją albo i bez, skoro
dla Was w ogole to nie ma sensu ;)))

do góry