06 Feb 2021 12:59:44 GMT, Budzik

> OMG, odpowiedz nie moze byc az tak infantylna... :-DDD

Może być bardziej, że im skosy nie przeszkadzają (oczywiście do czasu gdy
nie zaczną się o nie potykać w życiu codziennym), ew. że im się klocki
kwadratowe z zewnątrz nie podobają.

--
Pozdor
Myjk

do góry

Pan Marcin N napisał:

>>> Ile kosztuje winda, ile krzesełko?
>>
>> https://www.dobredomy.pl/poradnik/budujemy-dom/winda
-w-domu-jednorodzinnym-koszty-i-przepisy/
>
> Cytat:
> Krzesełko na schody proste to koszt od 5 tysięcy złotych. W przypadku
> schodów kręconych cena rośnie do co najmniej 15 tysięcy. Platforma to z
> kolei wydatek rzędu 25 tysięcy złotych, a budowa klasycznej, zamkniętej
> windy - od 50 tysięcy.

Krzesełko to w ogóle nie jest rozwiązanie dla osoby na wózku. Platforma
jest zagadką -- czy da się ją zrobić na schodach kręconych? Nie wiem,
nie widziałem takiej. Oferty pionowych podnośników zapewne obejmują
instalację w budynku wcześniej do tego nie projektowanym. Duża część
kosztów to szyb, dziursko w stropie, obudowa etc. Dlatego warto mieć
to na uwadze przy projektowaniu domu.

Nie mam windy ani nie zajmuję się tematem. Tyle wiem z rozmowy z jednym
z producentów czy dystrybutorów takich urządzeń. Przypadkowa znajomość.
Ponadto mam nadzieję, że gdy sprawa spowszednieje, sprzęt będzie tańszy.
Dzisiaj taka winda uważana jest za nie wiem jaką fanaberyę.

--
Jarek

do góry

Użytkownik Myjk m...@n...op.pl ...

>> OMG, odpowiedz nie moze byc az tak infantylna... :-DDD
>
> Może być bardziej, że im skosy nie przeszkadzają (oczywiście do
> czasu gdy nie zaczną się o nie potykać w życiu codziennym), ew. że
> im się klocki kwadratowe z zewnątrz nie podobają.

No ale przeciez mozna miec spadzisty dach i nie miec skosów w srodku,
ewentualnie miec je odpowiednio wysoko. To tylko kwestia podniesienia
murów co chyba nie jest az tak kosztowne?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wiedza to władza. Ale niewiedza, niestety, nie oznacza jeszcze
braku władzy." Niels Bohr

do góry

W dniu 2021-02-04 o 20:24, Mateusz Bogusz pisze:
> On 04.02.2021 20:10, Tomasz Gorbaczuk wrote:
>> Są domy wielopokoleniowe, są rodziny wielodzietne.
>> Jak Ci wystarczy jedna łazienka to nie oznacza, że innym też będzie z
>> tym dobrze.
>> Warto mieć choćby osobny kibelek z umywalką dla gości aby się po
>> łazience nie plątali i nie używali tych samych sprzętów co domownicy.
>> Są domy gdzie każda sypialnia ma swoją łazienkę i garderobę.
>> Jedna łazienka na kondygnację to taki relikt z czasów PRL gdzie
>> niczego nie było i dwa sedesy w chałupie to już był luksus i pół roku
>> załatwiania.
>
> Przecież ja się odniosłem do trzech, przy czym zaznaczyłem że nie wiem
> jak to jest przy rodzinach większych niż cztery osoby.
>
Wystarczą 3 osoby, a z tego 2 baby i już jest problem jak nie masz
trzeciej łazienki czy choćby oddzielnego kibelka, bo rano trzeba czekać
w kolejce.

Na szczęście mam 2 łazienki + oddzielny kibelek. Ale jak gościmy kogoś z
rodziny genderu żeńskiego, a często gościmy to całe szczęście, że mamy
obok drugi budynek w którym mamy do dyspozycji jeszcze 3 łazienki :)

do góry

środa, 3 lutego 2021 o 12:35:59 UTC+1 collie napisał(a):
> W środę, 3.02.2021 o 12:02, Zenek Kapelinder napisał:
>
> >>> Styl "stodoła" ciągle w modzie? :)
> >> Zaraz stodoła. Przyjemniej będzie nazywanie tej "koncepcji"
> >> szopą, ma lepsze skojarzenia - vide szopa betlejemska.
> > Można jeszcze nazywać budą.
>
> Tak, wiem, pożydowskie rudery - w jakiej przyszło ci mieszkać na
> stare lata - nazywane są potocznie na Bałutach budami, ale prawdziwa
> buda wygląda tak:
>
> https://zapodaj.net/4d76525cc5674.jpg.html
>
>
> --
> Bez kija i noża nie podchodź do bałuciorza
> (przysłowie łódzkie)
Prawdziwa może tak wyglądać. Twoja wygląda tak
https://www.google.com/search?q=rozwalajaca+sie+buda
+dla+psa&tbm=isch&ved=2ahUKEwir5Jr5s9buAhULsCoKHX6rC
WMQ2-cCegQIABAC&oq=rozwalajaca+sie+buda+dla+psa&gs_l
cp=ChJtb2JpbGUtZ3dzLXdpei1pbWcQAzoECCMQJzoCCAA6BggAE
AcQHjoHCCMQ6gIQJzoICAAQsQMQgwE6BQgAELEDOgQIABBDOgcIA
BCxAxBDOgQIABAYOgQIHhAKOgQIIRAKUK1JWOGVAWCrmQFoAnAAe
ASAAZcHiAGOO5IBDDAuMjkuNy4xLjYtMZgBAKABAbABBcABAQ&sc
lient=mobile-gws-wiz-img&ei=UCUfYKv8OovgqgH-1qaYBg&b
ih=800&biw=1280&client=tablet-android-lenovo&prmd=is
vn#imgrc=zz5ESpBKUnNITM

do góry

W dniu 2021-02-02 o 20:27, collie pisze:
> Jeśli to będzie budowane metodą chałupniczą - czyli My ze Śwagrem
> i Teściu - to proponuję zmienić koncepcję szopy na koncepcję sprawdzoną
> od pół wieku z okładem przez MzŚiT, czyli koncepcję kostki. Brzydsza nie
> będzie, a zaoszczędzisz na na dachu. Poza tym stropodach jest idealny
> pod fotowoltaikę - można nawet zamontować obrotową, podążającą za
> słońcem. No i w jednej i drugiej łazience nie widzę bidetu. Kobieta Cię
> przeklnie, ale Ty możesz tak jak Myjk-stryjek zamienić siekierkę na
> kijek i zamiast bidetu postawić pisuar za przeproszeniem, bo szczanie
> do sedesu czasem pryska po oczach.

Nie ma gorszej rzeczy jak stropodachy. W nich kumulują się wszystkie,
możliwe problemy i wady.

Budowano tak za czasów PRL bo było taniej i szybciej, ale dzisiaj nie ma
żadnego uzasadnienia, aby tak budować.

Ale skąd ty to możesz wiedzieć?

do góry

W dniu 2021-02-06 o 21:59, Budzik pisze:
> Użytkownik Myjk m...@n...op.pl ...
>
>>> OMG, odpowiedz nie moze byc az tak infantylna... :-DDD
>> Może być bardziej, że im skosy nie przeszkadzają (oczywiście do
>> czasu gdy nie zaczną się o nie potykać w życiu codziennym), ew. że
>> im się klocki kwadratowe z zewnątrz nie podobają.
> No ale przeciez mozna miec spadzisty dach i nie miec skosów w srodku,
> ewentualnie miec je odpowiednio wysoko. To tylko kwestia podniesienia
> murów co chyba nie jest az tak kosztowne?

Skosy to efekt liska-chytruska, któremu się wydaje, że ma więcej za
mniej. Mniej materiałów i mniejsze podatki.

do góry

niedziela, 7 lutego 2021 o 10:31:45 UTC+1 Uzytkownik napisał(a):

> > No ale przeciez mozna miec spadzisty dach i nie miec skosów w srodku,
> > ewentualnie miec je odpowiednio wysoko. To tylko kwestia podniesienia
> > murów co chyba nie jest az tak kosztowne?
> Skosy to efekt liska-chytruska, któremu się wydaje, że ma więcej za
> mniej. Mniej materiałów i mniejsze podatki.

podatki są niższe pewnie koło 10zł rocznie, nie to jest przyczyną takiego budowania.
Musiałbym doczytać ale w moim mpzp chyba jest wymóg parterówki i ewentualnie
poddasze użytkowe, pełnego piętra się nie da. A podniesienie ściany kolankowej
ponad jakąś rozsądną granicę zaburza proporcje budynku.


b.

do góry

W dniu 2021-02-04 o 09:16, budynPL pisze:
> Nie, nie wszystko. Zostają dzieciaki które dostaną w spadku mój kredyt
> do spłacenia.

Przecież obecnie nie ma obowiązku przyjęcia spadku.

>> A po co sobie odmawiać?? Życie za krótkie żeby sobie odmawiać.
> Zycie jest dużo zdrowsze, jeśli UMIESZ sobie odmówić. Nie mówię, że zawsze trzeba
to robić,
> ale trzeba nad sobą panować by móc to zrobić. To może być baba na boku, lub
samochód na który cię nie stać.
> Jesli sobie odmówisz - nie ładujesz się w kłopoty.

Co Ci pozostanie z tego odmawiania?

Całe życie w ascezie, aby wybudować dom. Przyjdzie obcy i ci go zabierze
i g... z tego będziesz miał. Tak mój kolega wybudował sobie dom na
odludziu odmawiając sobie wszystkiego i zaharowywując się. Chciał tam
zamieszkać na starość oraz by w weekendy mógł trochę odpocząć na łonie
natury z dala od pracy i miasta. Praktycznie każdy weekend spędzał tam z
żoną.

Ale córa wyszła za mąż i nie mieli gdzie mieszkać. To kumpel zgodził
się, aby tam zamieszkali jakiś czas dopóki się nie urządzą. Okazało się,
że zięć nawet nie myśli się stamtąd wyprowadzać. Dom popada w ruinę, bo
młodzi żyją na zasadzie "łatwo przyszło, łatwo może odejść". Jak się coś
spierdzieli to latami nie ma kto tego naprawić. Jeżeli odzyska swój
wymarzony dom to będzie on do kapitalnego remontu.

do góry

W dniu 2021-02-07 o 10:43, budynPL pisze
>>> No ale przeciez mozna miec spadzisty dach i nie miec skosów w srodku,
>>> ewentualnie miec je odpowiednio wysoko. To tylko kwestia podniesienia
>>> murów co chyba nie jest az tak kosztowne?
>> Skosy to efekt liska-chytruska, któremu się wydaje, że ma więcej za
>> mniej. Mniej materiałów i mniejsze podatki.
> podatki są niższe pewnie koło 10zł rocznie, nie to jest przyczyną takiego
budowania.
> Musiałbym doczytać ale w moim mpzp chyba jest wymóg parterówki i ewentualnie
> poddasze użytkowe, pełnego piętra się nie da. A podniesienie ściany kolankowej
> ponad jakąś rozsądną granicę zaburza proporcje budynku.

To też się da obejść. Dla przykładu ja mam dom parterowy z suterenami (w
papierach), a w rzeczywistości piętrówka. Ale żeby papier przyjął, że
jest to dom parterowy to parter nie mógł mieć więcej jak 2,5m wysokości.
Dzięki temu mam pełnowymiarowe piętro bez skosów z normalnym strychem, a
różnicy, że piętro jest pełnowymiarowe 2,6m , a parter 2,5m nikt tego
nie zauważa. Ludzie zazwyczaj kojarzą sutereny jako piwnice, ale zgodnie
z prawem suterena nie jest piwnicą. prawo "mówi", że podłoga sutereny
nie może się znajdować niżej jak 0,9m poniżej poziomu gruntu. Dlatego u
mnie znajduje się nieco powyżej tak, aby w razie ulewnych deszczów, woda
nie wlewała się do domu :)

Swoją drogą gdybym się miał teraz budować to nie budowałbym domu
piętrowego, ale tylko i wyłącznie parterowy z poddaszem nieużytkowym
(strychem)  z dachem kopertowym. Poddasze tylko do celów zabudowy
urządzeń wentylacyjnych i jako klamociarnia.

W mojej okolicy przeszły 2 wichury, które powalały domy. Najmniej
ucierpiały właśnie domy z dachami kopertowymi.

do góry