-
31. Data: 2017-08-13 13:32:57
Temat: Re: burza była i prądu ni ma
Od: Tornad <w...@a...com>
W dniu niedziela, 13 sierpnia 2017 13:06:59 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:
> W dniu niedziela, 13 sierpnia 2017 13:01:29 UTC+2 użytkownik Budyń napisał:
>
> > a tym to sie nie martwiłem, na początek trzeba miec przyzwoitą konstrukcję, potem
moze ubezpieczenie, ale na pewnym etapie wystarczy mi sie z wola Bozą zgodzić.
>
> No weź nie rób sobie jaj z tą wolą bożą :) 200 tonowy bunkier jest jednak
> kilkadziesiąt razy odporniejszy na taką wolę niż drewniak, choćby
> nie wiem jaką konstrukcję miał. Ja tam zaczynam się martwić o moją przyszłą
> altanę bo miała być drewniana i bez zastrzałów (sztywność utrzymywana przez
> odciągi stalowe plus częściowo przykotwiona do murowanego grilla) ale takie
> wiatry że mam obawy czy to wystarczy :)
> pozdr.
> Adam Sz.
Wszystko wola nieba, z nia się zawsze godzic trzeba. Ale bez przesadyzmu. Te
lokalne anomalie pogodowe zdarzają się raczej rzadko. Meteorolodzy przesadzaja
ale robia to celowo bo potem latwiej im się wytlumaczyc gdy przesadza niż
gdyby prognozy i tych niebezpiecznych zjawisk nie dowartościowali.
Często postepuja jak ten baca, który zobaczyl na hali cepra robiącego tzw.
pompki. Baca z wrzaskiem do chałupy się schowal, bo takiego wiatru ktoryby
babe z pod chlopa wywial to on jeszcze w zyciu nie widział.
Niestety mój patent na ochrone przed tornadami nie zyskal popularności z
powodu za drogi. Kosztuje około 100 tys. dolarów. Może kiedys komus oplaci sie
tyle "money" zainwestować, ale nie sadze. Kopernik na uznanie swej teorii
czekal 400 lat, w tym czasie kilku jej wiernych spalili na stosach albo
wyslali na banicje. Nie pisząc już o ekskomunikowaniu. heretykow, którzy
przestali wierzyc, ze ziemia jest pępkiem wszechswiata.
Pzdr
(Spec od) Tornad
-
32. Data: 2017-08-13 13:52:58
Temat: Re: burza była i prądu ni ma
Od: Tornad <w...@a...com>
W dniu niedziela, 13 sierpnia 2017 13:20:35 UTC+2 użytkownik Budyń napisał:
> W dniu niedziela, 13 sierpnia 2017 13:04:30 UTC+2 użytkownik Tornad napisał:
> > No ale nie bede się z Toba klocil. Czytalem kiedyś o marynarzach i o dalekich
podróżach morskich. Najwieksza zmora majtkow byly huragany, tajfuny, cyklony i co tam
jeszcze. One tez powstają chętniej gdy nad nimi wieje jet stream. I ci majtkowie
przewidywali sztorm po migotaniu gwiazd.
>
> a ja sie nie kłócę ze jet zmienia parametry refrakcji i moze sie daje nawet
zaobserwowac. Ale bez jeta gwiazdy też będą migac.
Refrakcja to jest raczej odchylenie promienia dochodzącego do obserwatora.
Ugiecie zachodzi na zmieniejacej się gestopsci powietrza, spowodowanego
grawitacja i temperatura. Atmosfera staje się takim asymetrycznym soczewko
pryzmatem. I ciało niebieski wtedy nie miga czyli nie zmienia swej jasności
tylko widaac go przez teleskop jako nieco nieco przesunięte. Slonce przed
zachodem widoczne jest jako elipsa a nie ideanle kolo. Tak działa refrakcja.
Wiatr strumieniowy powoduje ewidentne i widoczne golym okiem migotanie gwiazd.
Zaobserwuj to zjawisko i wtedy na peweno zmienisz zdanie chociaż zjawiska te
sa podobne i często utożsamiane.
Aktualne polozenie jet streamu można znaleźć wstukajac jet stream map menu.
Najlepsza jest strona umozliwiajaca tworzenie petli animacyjnych. Wtedy widać
jak on się przemieszcza i jakie esy floresy po drodze tworzy. Dla mnie był
materialem porownawczym obserwacji tego migotania gwiad.
Tyle, ze rzadko się to udaje. Np wczoraj liczyłem na obejrzenie kilku
spadających gwiazd a tu przyszla dość wypasiona burza z piorunami. Dobrze ze
kompa i TV wylaczylem bo raz pieprzenelo tak blisko, ze w kontaktach trzaslo.
Tak ze nic się nie stało. A z 10 lat temu w tej samej okolicy jak jakiś
zablakany dodatni piorun strzalil w linie elektryczna to wszystkie zatyczki
gniazdek instalacji domowej eksplodowaly. Trzeba je było po chałupie zbierac.
Pzdr
Tornad
-
33. Data: 2017-08-13 15:02:34
Temat: Re: burza była i prądu ni ma
Od: Budyń <b...@g...com>
W dniu niedziela, 13 sierpnia 2017 13:53:00 UTC+2 użytkownik Tornad napisał:
> W dniu niedziela, 13 sierpnia 2017 13:20:35 UTC+2 użytkownik Budyń napisał:
> > W dniu niedziela, 13 sierpnia 2017 13:04:30 UTC+2 użytkownik Tornad napisał:
> > > No ale nie bede się z Toba klocil. Czytalem kiedyś o marynarzach i o dalekich
podróżach morskich. Najwieksza zmora majtkow byly huragany, tajfuny, cyklony i co tam
jeszcze. One tez powstają chętniej gdy nad nimi wieje jet stream. I ci majtkowie
przewidywali sztorm po migotaniu gwiazd.
> >
> > a ja sie nie kłócę ze jet zmienia parametry refrakcji i moze sie daje nawet
zaobserwowac. Ale bez jeta gwiazdy też będą migac.
>
> Refrakcja to jest raczej odchylenie promienia dochodzącego do obserwatora.
> Ugiecie zachodzi na zmieniejacej się gestopsci powietrza, spowodowanego
> grawitacja i temperatura. Atmosfera staje się takim asymetrycznym soczewko
> pryzmatem. I ciało niebieski wtedy nie miga czyli nie zmienia swej jasności
> tylko widaac go przez teleskop jako nieco nieco przesunięte. Slonce przed
> zachodem widoczne jest jako elipsa a nie ideanle kolo. Tak działa refrakcja.
alez pan opowiadasz :) Grawitacja nie ma z tym nic wspolnego bo ugicie jest za małe
zeby je zaobesrwowac. Licza sie wyłacznie zmiany gestosci atmosfery. Patrzac poziomo
sytuacja jest dosc stabilna i zaobserwujemy przesuniecie w pionie obrazów (ta twoja
elipsa). Ale patrzac do góry światło przebija sie jak żmija przez kolejne ruchome
warstwy atmosfery i dlatego dziala ten soczewko/pryzmat. (w poziomie tez dziala ale
naklada sie na to stałe przesuniecie pionowe)
Jet moze zwiekszac/zmiejszac efekt ale on wystepuje zawsze. Chcesz powiedziec ze tam
gdzie nie ma jeta to gwiazdy nie mrugają? :/
> Tyle, ze rzadko się to udaje. Np wczoraj liczyłem na obejrzenie kilku
> spadających gwiazd a tu przyszla dość wypasiona burza z piorunami.
a jako ze u mnie chmur nie było anie było prądu to było dosc ciemno, wiec warunki do
obserwacji były lepsze niz zwykle. Nawet droge mleczna było widac co sie raczej nie
zdarza.
I kilka bardzo fajnych meteorytów udało sie zobaczyc.
b.
-
34. Data: 2017-08-13 17:09:45
Temat: Re: burza była i prądu ni ma
Od: Tornad <w...@a...com>
W dniu niedziela, 13 sierpnia 2017 15:02:36 UTC+2 użytkownik Budyń napisał:
> W dniu niedziela, 13 sierpnia 2017 13:53:00 UTC+2 użytkownik Tornad napisał:
> > W dniu niedziela, 13 sierpnia 2017 13:20:35 UTC+2 użytkownik Budyń napisał:
> > > W dniu niedziela, 13 sierpnia 2017 13:04:30 UTC+2 użytkownik Tornad napisał:
> > > > No ale nie bede się z Toba klocil. Czytalem kiedyś o marynarzach i o
dalekich podróżach morskich. Najwieksza zmora majtkow byly huragany, tajfuny, cyklony
i co tam jeszcze. One tez powstają chętniej gdy nad nimi wieje jet stream. I ci
majtkowie przewidywali sztorm po migotaniu gwiazd.
> > >
> > > a ja sie nie kłócę ze jet zmienia parametry refrakcji i moze sie daje nawet
zaobserwowac. Ale bez jeta gwiazdy też będą migac.
> >
> > Refrakcja to jest raczej odchylenie promienia dochodzącego do obserwatora.
> > Ugiecie zachodzi na zmieniejacej się gestopsci powietrza, spowodowanego
> > grawitacja i temperatura. Atmosfera staje się takim asymetrycznym soczewko
> > pryzmatem. I ciało niebieski wtedy nie miga czyli nie zmienia swej jasności
> > tylko widaac go przez teleskop jako nieco nieco przesunięte. Slonce przed
> > zachodem widoczne jest jako elipsa a nie ideanle kolo. Tak działa refrakcja.
>
> alez pan opowiadasz :) Grawitacja nie ma z tym nic wspolnego bo ugicie jest za małe
zeby je zaobesrwowac. Licza sie wyłacznie zmiany gestosci atmosfery. Patrzac poziomo
sytuacja jest dosc stabilna i zaobserwujemy przesuniecie w pionie obrazów (ta twoja
elipsa). Ale patrzac do góry światło przebija sie jak żmija przez kolejne ruchome
warstwy atmosfery i dlatego dziala ten soczewko/pryzmat. (w poziomie tez dziala ale
naklada sie na to stałe przesuniecie pionowe)
> Jet moze zwiekszac/zmiejszac efekt ale on wystepuje zawsze. Chcesz powiedziec ze
tam gdzie nie ma jeta to gwiazdy nie mrugają? :/
>
> > Tyle, ze rzadko się to udaje. Np wczoraj liczyłem na obejrzenie kilku
> > spadających gwiazd a tu przyszla dość wypasiona burza z piorunami.
>
>
> a jako ze u mnie chmur nie było anie było prądu to było dosc ciemno, wiec warunki
do obserwacji były lepsze niz zwykle. Nawet droge mleczna było widac co sie raczej
nie zdarza.
> I kilka bardzo fajnych meteorytów udało sie zobaczyc.
Alez pan jesteś uparty. U mnie na wsi kazdy chlop małorolny, nie wspominając
już o kulakach, wie, ze woda z morz i oceanow nie wylewa się tylko dzięki
grawitacji. Kazda czasteczka H2O jest przez Ziemie przyciagana i dlatego nie
odplywa gdzies w Kosmos tylko tej matki Ziemi się trzyma i do niej tuli.
Podobnie jest z powietrzem. I to grawitacja jest warunkiem koniecznym i
wystarczający aby gestosc powietrza z wysokoscia malała. A przy samej ziemi
na poziomie morza, miała te gestosc najwieksza.
Gdy sytuacja jest stabilna to te wszystkie załamania swiatla sa również
stabilne i dysponując teleskopem z podzialka kata nachylenia, można te przesuniecia
glownie w pionie zmierzyć. I to jest przez ludzi rozunmiane i
definiowane jako refrakcja. Po prostu tak się ludzie umówili i ja nie mam na
to wpływu.
Czyli nie tylko chce powiedzieć lecz zapodaje wszem i wobec i kazdemu z
osobna, ze migotanie gwiazd jest zdeterminowane niestabilnoscia gornych warstw
atmosfery. Innymi slowy mowie, ze tem gdzie nie ma dzeta, gwiazdy nie mrugają.
Zapamietaj to i więcej już nie nudz.
Nie wiem czy się ukaze ale zapodaje strone, na której ten jet, jego aktualne
polozenie i kształt sa pokazane.
http://squall.sfsu.edu/scripts/nhemjetstream_model.h
tml
Przed chwila ten strumien nad Polska był sladowy ale być może się odrodzi.
To jest fakt, zjawisko fizyczne rzeczywiste, nie jakas tam urojone zwidy pana
Einsteina czy innego "gieniusza".
I dlatego zachęcam Czytelnikow do oglądania jego kształtu, natężenia, kierunku
oraz samej pogody w tym czasie. Bo ten jet jest kuznia pogody na ziemi. No i
niech każdy sam zauważy, ze jak on jest wypasiony to gwiadzy migoca, owce maja
wieksza chcice a panny nie chcą dawac.
Piszesz, ze zauwazylek kilku tych meteorytow. A zapowiadali kilkadziesiat na
godzine. Znowu przesadzili, ludziom w glowach zamącili a efekt czyli
przewidywanie było mierne.
Podobno najtrudniej jest przewidziac opady.
No ale to już tak bywa. Klimat u nas jest dość zlozony i kapryśny a nauka o
nim zacofana. Dlatego od wiekow ludzie sobie jakos sami radzili. Moja babka na
przykład wiedzila, ze jak ja w kolanie lupac zaczyna to za dwie godziny będzie
ulewa. I ja sam jak ma lac to mój organizma atawistycznie się do tego
przygotowuje - chce mi się spac.
Najlepszym przewidywaczem pogody był mój kocor rasy syberyjskiej, którego
przodkow zesłano do USA. Był w kolorze mysim czyli ciemno szary. Bardzosmy się
lubili.
I on miał ciekawa ceche, ze potrafil przewidywać srogość zim. Jak sobie na zime
zafundowal puszyste i grube futro (wcale taki biedny jak go zona nazywala, nie
był) to zima była siarczysta. Gdy futro zimowe niewiele od letniego się
roznilo zima była lagodna. Czasem nawet w ogole sniegu nie było. Niestety tik
(kLeszcz) go uzarl czy jakiś rak się go czepil, ze zchudl jak szczypa i sobie
zechl. Pochowalem go z honorami na amerykańskiej ziemi ale co z tego jak jego
natepca czarno bialy dachowiec, już tej mocy nie miał.
Ale pisze to również po to by jak ktoś ma kota to probuje ten efekt zauwazyc.
W końcu nie ma kotow niezastąpionych. Aaa dodam jesacze, ze mój kocor
powiedzial mi a scislej dal mi do zrozumienia, po co koty maja wasy.
Pzdr
Tornad
-
35. Data: 2017-08-13 17:39:45
Temat: Re: burza była i prądu ni ma
Od: Budyń <b...@g...com>
W dniu niedziela, 13 sierpnia 2017 17:09:46 UTC+2 użytkownik Tornad napisał:
> Podobnie jest z powietrzem. I to grawitacja jest warunkiem koniecznym i
> wystarczający aby gestosc powietrza z wysokoscia malała. A przy samej ziemi
> na poziomie morza, miała te gestosc najwieksza.
i g... to ma do migotania gwiazd! Co najwyżej zmieni sie ich pozorna pozycja na
niebie. (to jest refrakcja astronomiczna)
> Czyli nie tylko chce powiedzieć lecz zapodaje wszem i wobec i kazdemu z
> osobna, ze migotanie gwiazd jest zdeterminowane niestabilnoscia gornych warstw
> atmosfery. Innymi slowy mowie, ze tem gdzie nie ma dzeta, gwiazdy nie mrugają.
taaa, a jak dolne warstwy są niestabilne to zjawisko nie zachodzi, jakis automagiczne
zjawisko powiduje ze to dotyczy tylko warstw górnych. Co za bzdura. Ale bądz łaskaw
sprwdzic to organoleptycznie. Gdy na mapie jeta wyjdzie ze go w twojej okolicy nie ma
idz popatrzec na gwiazdy. Zrób ładne ujęcie wideo i udowodnij ze u ciebie na wsi
gwiady nie mrugają.
> Piszesz, ze zauwazylek kilku tych meteorytow. A zapowiadali kilkadziesiat na
> godzine. Znowu przesadzili, ludziom w glowach zamącili a efekt czyli
> przewidywanie było mierne.
mysle ze było mniej wiecej kilkadziesiąt na godzinę. Nie gapiłem sie az tak długo.
b.
-
36. Data: 2017-08-13 18:22:00
Temat: Re: burza była i prądu ni ma
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu niedziela, 13 sierpnia 2017 13:27:48 UTC+2 użytkownik Budyń napisał:
> absolutnie nie robie sobie jaj. Jesli ty sie czujesz panem wszechswiata bo masz
200tonowy bunkier i nic złego stać ci sie nie moze - to się czuj, tyle ze to z prawdą
ma niewiele wspólnego.
Panem świata - nie. Ale przy takim huraganie jaki był przedwczoraj i który
położył jak zapałki 40 tys. ha lasu - wziąłbym rodzinkę, zszedł do piwnicy,
otworzył browarek i obserwował na monitoringu jak mi wiatr ogród
roznosi po okolicy. Ty zaś mógłbyś wejść pod łóżko i się tylko modlić,
żeby ktoś to w ogóle przeżył.
> Jasne jest ze mój drewniak zostanie rozbity przez mniejszy huragan niz taki który
rozwali twój, co do tego sie nie spieram.
> A teraz poszukaj linków ile kanadyjsczykow poległo wczoraj.
Nie wiem. Zero? Pewnie dlatego, że wszystkie murowańce :)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
37. Data: 2017-08-13 20:53:08
Temat: Re: burza była i prądu ni ma
Od: Tornad <w...@a...com>
W dniu niedziela, 13 sierpnia 2017 18:22:02 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:
> W dniu niedziela, 13 sierpnia 2017 13:27:48 UTC+2 użytkownik Budyń napisał:
>
> > absolutnie nie robie sobie jaj. Jesli ty sie czujesz panem wszechswiata bo masz
200tonowy bunkier i nic złego stać ci sie nie moze - to się czuj, tyle ze to z prawdą
ma niewiele wspólnego.
>
> Panem świata - nie. Ale przy takim huraganie jaki był przedwczoraj i który
> położył jak zapałki 40 tys. ha lasu - wziąłbym rodzinkę, zszedł do piwnicy,
> otworzył browarek i obserwował na monitoringu jak mi wiatr ogród
> roznosi po okolicy. Ty zaś mógłbyś wejść pod łóżko i się tylko modlić,
> żeby ktoś to w ogóle przeżył.
>
> > Jasne jest ze mój drewniak zostanie rozbity przez mniejszy huragan niz taki który
rozwali twój, co do tego sie nie spieram.
> > A teraz poszukaj linków ile kanadyjsczykow poległo wczoraj.
>
> Nie wiem. Zero? Pewnie dlatego, że wszystkie murowańce :)
> pozdr.
> Adam Sz.
Krotkie opowiadanie na temat poszerzenia wiadomości o huraganach.
Huragany tworza się zawsze na Oceanie Atlantyckim. Sa to potezne wiry atmosferyczne
tworzące się na Atlantyku na szerokościach zawsze większych geograficznych większych
od 10 stopni. Taki wir ma srednice powiedzmy około 200 km. Samo oko huraganu gdzie
niebo jest czyste i wieje tylko lekki zefirek ma srednice kilkudziesięciu km. On
wedruje zawsze ze wschodu za zachod, wchodzi na teren Ameryki Polnocnej a potem, nie
wiadomo dlaczego, już nad ladem skreca na polnoc i często dociera do okolic New Yorku
albo i dalej do Chicago.
Na innych oceanach te potężne wiry również powstają i np na oceanie Spokojnym, tam
kolo Japonii, nazywaja je tajfunami. Na oceanie indyjskim zas cyklonami.
Huragany nazywane sa imionami. Wczesniej tylko kobiecymi ale jak te zaprotestowaly
to od tego czasu sa to również imiona meskie. Ja pamiętam huragan Elizabeth. On
przetoczyl się przez pol USA chyba w 2003 roku i dawal popalić. Ja tylko dzięki
lutowi szczęścia uniknalem jego śmiertelnego dotyku.
Przyjehalem do pracy wyjalem czesc narzedzii ide je zlozyc gdy nagle zerwal się
wiatr. Wiatr huraganowy ma te wlasciwosc, ze wieje bardzo długimi okresami. Wyglada
to tak, ze drzewa odchylają się od pionu powiedzmy o 30-40 stopni i można robic
zakłady czy dane drzewo się podniesie czy padnie. Co 10-te pada a najczęściej padaja
rosnące po kilka z jedngo korzenia.
Potem wiatr cichnie a za pare minut to samo. I to tak trwa kilka godzin az caly
huragan przemieści się dalej na polnoc.
I gdy te narzedzia sobie radośnie niosłem, za plecami uslyszalem huk. Patrze i
oczom nie wirze; gruba galaz odlamala się od solidnego debu, pod którym zaparkowalem
samochod, przebila przednia szybe i wbila się w siedzenie na którym dosłownie minute
wcześniej jeszcze siedziałem. Szyba kosztowala 200 siedzenie 300 razem 500 dolarów.
Wtedy się na huragany wqrwilem i postanowielm ze im zajde za skore. Na razie mam dużo
danych technicznych i troche badan, ale jestem bliski opublikowania nowej hipotezy
ich powstawania nad woda i wedrowki nad ladem.
A wszystko przez pewnego boga czy bóstwo ktoregos z plemion indiańskich
zamieszkujących przed laty tereny USA. Bostwo to o imieniu Hurricane lub cos w tym
stylu, miało ten zwyczaj, ze wkladalo duzy patyk do oceanu i nim krecilo by najpierw
w wodzie a potem w powietrzu wywolac wir. Jak mu się to udało do dla zgrywy czy z
proznosci zdmuchiwał ten wir na lad..
Nie wiem ile dziewic nalezalo mu poswiecic, by te jego slabosc czy wrednosc
przelamac ale stad wziela się nazwa tego wiru.
Przyblizylem czym charakteryzuje się wiatr huraganowy. Tymi długimi okresami wiania.
I troche mnie razi jak ktois pisze zamiast wieje wiatr huraganowy to pisze wieje
huragan.
W Polsce spotyka się raczej jakas nieznana mi odmiane wiatru, który niektórzy
nazywają orkanami, inni halnymi. Lub nawalnicami. Wlassciwie to jakiejs specjalnej
nazwy na to co wieje w Polsce to nie ma. A niektórzy jeszcze trabia o trabach
powietrznych. Trabka powietrzna przy huraganie można porownac do szpilki w stogu
siana. Niestety nawet jeden z szanowanych profesorow PK, zajmujący się wietrzeniem
Krakowa, tez tych dwu pojec nie rozroznial.
Pozdr
Tornad
-
38. Data: 2017-08-14 10:20:51
Temat: Re: burza była i prądu ni ma
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu niedziela, 13 sierpnia 2017 20:53:10 UTC+2 użytkownik Tornad napisał:
> Przyblizylem czym charakteryzuje się wiatr huraganowy. Tymi długimi okresami
wiania. I troche mnie razi jak ktois pisze zamiast wieje wiatr huraganowy to pisze
wieje huragan.
Człowiek się uczy całe życie - dotąd myślałem, że huragan to po prostu
bardzo mocny wiatr (powyżej iluśtam m/s), a tu się okazuje, że rzeczywiście
huragany to tylko te rodzące się nad Atlantykiem, reszta to "tylko" wiatry
;)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
39. Data: 2017-08-14 12:02:24
Temat: Re: burza była i prądu ni ma
Od: s...@g...com
W dniu poniedziałek, 14 sierpnia 2017 10:20:53 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:
> W dniu niedziela, 13 sierpnia 2017 20:53:10 UTC+2 użytkownik Tornad napisał:
>
> > Przyblizylem czym charakteryzuje się wiatr huraganowy. Tymi długimi okresami
wiania. I troche mnie razi jak ktois pisze zamiast wieje wiatr huraganowy to pisze
wieje huragan.
>
> Człowiek się uczy całe życie - dotąd myślałem, że huragan to po prostu
> bardzo mocny wiatr (powyżej iluśtam m/s), a tu się okazuje, że rzeczywiście
> huragany to tylko te rodzące się nad Atlantykiem, reszta to "tylko" wiatry
> ;)
>
Panie, tam geografy siedza i knują a jak wiadomo geograf to tumanista.
Zapytaj takiego jak definuje morze, ocean, zatoke, przylądek. Niech poda dokładne
wytyczne a nie fakt ze komus sie wydaje ze powinno byc tak a nie inaczej.
Podobnie z wiaterami. Huragan i tajfun i orkan to jedno i to samo ale ktoś sie będzie
upierał że dobrales złą nazwe :)
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pogoda/ciekawost
ki,49/cyklon-orkan-tajfun-huragan-czym-sie-roznia,10
5131,1,0.html