-
61. Data: 2014-03-05 16:46:56
Temat: Re: co byscie zmienili
Od: "ksiezyc_nad_gieesem" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "Marcin Ł" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:lf2la8$3gc$1@node1.news.atman.pl...
> Pochwalony!
Na wieki wieków.
> Panowie wiem ze temat byl juz ale zapytam jeszcze raz z racji tego ze ja
> jak i kilku jeszcze kolegow jest w trakcie budowy/remontu.
Jeżeli chodzi o budowę domu to przede wszystkim to popłynąłem koncepcyjnie.
Na swoje usprawiedliwienie mogę podać fakt, że jak kupowałem działkę i
myślałem o budowie to miałem 26 lat i byłem luźnym gościem z luźnym
stosunkiem do życia. Gdy sześć lat później się wprowadzałem to posiadałem
(oczywiście od czasu do czasu) żonę a miesiąc po wprowadzeniu urodziło nam
się drugie dziecko. Półtora roku później urodziło się trzecie. Kombinacji
alpejskich w związku z tym było co niemiara.
Z drobniejszych rzeczy których nie dopilnowałem bo nie miałem pojęcia to:
- wylewany balkon, który w zasadzie co roku po zimie reanimowałem i który to
balkon zamieniłem na drewnianą werandę.
- izolacja fundamentów i odwodnienie, które poprawiałem w zeszłym roku.
- spieprzony dokumentnie kominek, którego remont kosztował więcej niż montaż
dwa lata wcześniej nowego.
- kostkowy podjazd, który to wymieniłem na dobrze utwardzone ażury
- wylewane schody, które też co roku reanimuję i jak dobrze pójdzie to
zamienię w tym roku na jakąś drewnianą konstrukcję.
- niezbyt dobrze dobrane grzejniki. Koszt wymiany niestety dość duży więc na
razie muszą poczekać.
- słaba izolacja termiczna, ale koszt też spory więc musi poczekać.
Z rzeczy których już nie zmienię to zdecydowanie wkopałbym cały dom o metr
głębiej.
Z drobiazgów, których udało mi się uniknąć to okno dachowe, lukarna i
balkonik na piętrze.
Ogólnie zaś to 19 lat temu jak się na wiosce pojawiłem to powinienem kupić
całą ziemię jaka była do kupienia, nawet specjalnie się nie targując.
I teraz pisałbym do Was z jakiegoś ciepłego miejsca, niespecjalnie martwiąc
się o cokolwiek ..... hehehe
Pozdrawiam serdecznie i koncepcyjnie.
ksiezyc_nad_gieesem ...
--
Ładne panienki są dla facetów bez wyobraźni.
-
62. Data: 2014-03-05 16:50:57
Temat: Re: co byscie zmienili
Od: "kiki" <s...@l...pl>
"Ergie" <e...@s...pl> wrote in message
news:lf6p96$v9p$1@node2.news.atman.pl...
> Użytkownik "Marcin N" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:5316daf0$0$2160$6...@n...neostrada
.pl...
>
>> Zamiast budować mądre i skomplikowane (więc drogie) systemy czujek
>> ruchu - odpowiedzcie mi: po co w ogóle te czujki?! Nie wystarczą czujniki
>> przy oknach i drzwiach? Koniecznie trzeba WSZĘDZIE wszystko kontrolować?
>> Czy to nie jest aby paranoja?
>
> Nie to zwykła głupota. Marketing wmówił klientom że należy wykrywać
> włamanie już po tym gdy go dokonano (włamywacz jest w środku), a klienci
> się na to zgodzili :-)
Bo to wszystko źle. Trzeba mieć okna z szybami P4, okucia dobre i klamki z
blokadami od środka. Złodziej aby wejść musi otworzyć, a to już wykryją
kontaktrony w oknach.
Mnie złodzieje obmacywali już okna i nie podejmowali prób włamania. Wybić
czy wypchnąć się nie da, rozwiercić też, bo są płytki z hartowanej stali od
zewnątrz. Jedynie brutalnie zniszczyć ramy.Włamali się do sąsiadów gdzie
było prościej. Kontaktrony bez szyb P4 już mają mniejszy sens, bo można
wyciąć szkło i potrzebne są czujki ruchu. A czujki ruchu to jesteśmy ich
niewolnikami we własnym domu.
Mam takie coś:
http://www.youtube.com/watch?v=BfkRSYBxEpI
-
63. Data: 2014-03-05 17:01:25
Temat: Re: co byscie zmienili
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "uzytkownik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:531740fa$0$2374$6...@n...neostrada
.pl...
>> Na jaki adres mam Ci przesłać fakturę za szkolenie?
> A posiadasz jakąkolwiek wiedzę w tym zakresie, czy tylko Ci się wydaje?
Wystarczająca by by podać przykłady rozwiązań kiepskich i tanich oraz
dobrych i drogich.
> Ile takich systemów uruchomiłeś?
Nie uruchomiałem ani jednego, ale pytający nie chciał by mu uruchomić system
tylko by podzielić się z nim wiedzą.
Pozdrawiam
Ergie
-
64. Data: 2014-03-05 17:07:07
Temat: Re: co byscie zmienili
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "kiki" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:531747e1$0$2365$6...@n...neostrada
.pl...
> Bo to wszystko źle. Trzeba mieć okna z szybami P4, okucia dobre i klamki z
> blokadami od środka. Złodziej aby wejść musi otworzyć, a to już wykryją
> kontaktrony w oknach.
Oczywiście kontaktrony to lepiej niż czujki wewnątrz, ale dalej często zbyt
późno. Od momentu zadziałania kontaktronu do momentu wejścia złodzieja mija
raptem kilka sekund. Owszem zawsze to jakiś zysk, ale lepiej go wykryć gdy
zaczyna coś przy tym oknie robić a nie dopiero gdy je otworzy.
> Mnie złodzieje obmacywali już okna i nie podejmowali prób włamania. Wybić
> czy wypchnąć się nie da, rozwiercić też, bo są płytki z hartowanej stali
> od zewnątrz.
Ale można otworzyć klamkę. Widziałem na żywo na szkoleniu jak to wygląda.
Wierci się otwór nie tam gdzie jest płytka tylko obok i odpowiednio
przygotowanym drutem/prętem otwiera klamkę. Nawet jeśli ta klamka ma zamek.
Pozdrawiam
Ergie
-
65. Data: 2014-03-05 17:38:52
Temat: Re: co byscie zmienili
Od: "kiki" <s...@l...pl>
"Ergie" <e...@s...pl> wrote in message
news:lf7i49$5hm$1@node1.news.atman.pl...
> Ale można otworzyć klamkę. Widziałem na żywo na szkoleniu jak to wygląda.
> Wierci się otwór nie tam gdzie jest płytka tylko obok i odpowiednio
> przygotowanym drutem/prętem otwiera klamkę. Nawet jeśli ta klamka ma
> zamek.
Ale złodziej puknie w szyby i widzi że twarde i sztywne, że tak prosto nie
będzie. Naklejki, że alarm. Pójdzie do sąsiada, gdzie prościej. Czujki
tłuczenia nie diałają przy P4. Może trzeba instalować czujkę/drucik na
płytce w miejscu gdzie może dojść do wiercenia? To by załatwiło sprawę. Tam
gdzie ta płytka dać coś co się zerwie przy wierceniu.
-
66. Data: 2014-03-05 19:07:51
Temat: Re: co byscie zmienili
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Wed, 05 Mar 2014 16:00:35 +0100, uzytkownik
> Z całą pewnością atak był skierowany głębiej, tylko drzwi garażowe to
> "pięta achillesowa" domu.
Tylko drzwi dom-garaż są zazwyczaj zamykane na klucz. To normalne, grube
drzwi zbrojone. Tego dnia akurat nie zostały zamknięte i zostało to akurat
wykorzystane. Złodziej nie ma fizycznej możliwości aby te drzwi obserwować.
--
Pozdor Myjk
-
67. Data: 2014-03-05 19:41:52
Temat: Re: co byscie zmienili
Od: Przyjazny <p...@n...tld.invalid>
On 2014-03-05 11:45, Marcin N <m...@o...pl> wrote:
> W dniu 2014-03-05 12:19, Ergie pisze:
>> Użytkownik "Marcin N" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:5316fe3b$0$2357$6...@n...neostrada
.pl...
>>
>>>> Tymczasem nie trzeba być geniuszem by stwierdzić że znacznie lepiej jest
>>>> wykrywać _próbę_ włamania. Czyli gdy intruz dobiera się do okien lub
>>>> drzwi, a jeszcze lepiej wykrywać jego wtargnięcie na posesję.
>>
>>> O widzisz, takie podejście mi się podoba.
>>> Wystarczy oczujkować bramę garażową i furtkę.
>>
>> Trochę uprościłeś - pozostaje jeszcze cały płot, który złodziej może
>> przeskoczyć :-)
>
> Mam przeczucie, że znalazłeś jakiś dobry tani sposób na oczujnikowanie
> płotu. Zgadłem?
>
> Opowiadaj...
Zamaskowany drut kolczasty + wykrywacz krzyku?
-
68. Data: 2014-03-05 19:50:50
Temat: Re: co byscie zmienili
Od: uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2014-03-05 19:07, Myjk pisze:
>> Z całą pewnością atak był skierowany głębiej, tylko drzwi garażowe to
>> "pięta achillesowa" domu.
> Tylko drzwi dom-garaż są zazwyczaj zamykane na klucz. To normalne, grube
> drzwi zbrojone. Tego dnia akurat nie zostały zamknięte i zostało to akurat
> wykorzystane. Złodziej nie ma fizycznej możliwości aby te drzwi obserwować.
>
Takich akuratnych dni musiało być znacznie więcej. Ludzie po prostu
lubią wygodę i po jakimś czasie po prostu przestają zamykać wewnętrzne
drzwi. Poza tym mało kto myśli o montowaniu porządnych drzwi pomiędzy
domem, a garażem, a tym bardziej o ich zamykaniu.
Złodziej jak już znajdzie się w garażu to ma dużo czasu aby sforsować
drzwi wewnętrzne. Musi się dostać jak najszybciej do wnętrza, bo jest
wystawiony na widok publiczny. Jak już jest w środku to już jest w
stanie sforsować każde drzwi.
Poza tym wiele osób nie zamyka wielu drzwi, kiedy ktoś jest w domu.
Nawet drzwi wejściowe zazwyczaj zamyka się tylko od środka przy użyciu
gałki, a drugiego zamka mało kto już zamyka na noc.
-
69. Data: 2014-03-05 20:02:18
Temat: Re: co byscie zmienili
Od: uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2014-03-05 17:01, Ergie pisze:
>
>>> Na jaki adres mam Ci przesłać fakturę za szkolenie?
>
>> A posiadasz jakąkolwiek wiedzę w tym zakresie, czy tylko Ci się wydaje?
>
> Wystarczająca by by podać przykłady rozwiązań kiepskich i tanich oraz
> dobrych i drogich.
>
>> Ile takich systemów uruchomiłeś?
>
> Nie uruchomiałem ani jednego
Czyli masz zerową wiedzę. Dlaczego więc chcesz mu sprzedać coś, czego
nie posiadasz? Jesteś zwykłym oszustem :)
-
70. Data: 2014-03-05 20:49:39
Temat: Re: co byscie zmienili
Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>
On 2014-03-05 15:56, uzytkownik wrote:
>> Sterownik ma dwa stany:
>> a) łojezu jak gorąca
>> b) łomatko jak zimno
> Takie sterowniki fachowcy nazywają "dwustawnymi" i montowane są od wielu
> lat w przeróżnych kotłach, gdzie dobrze się sprawdzają.
Oczywiście, w przeciwnieństwie do reszty świata gdzie lepiej się
sprawdzają PIDy.
> które potrafią same dobierać wszystkie parametry: ilość podawanego węgla
> oraz dobór powietrza czyli dobierać moc np. sterowniki eCoal, ale taki
> kocioł musiałby przejść badania spalania, zlecane przez producenta tego
> sterownika, a to się po prostu nie opłaci jednostkowo.
Innymi słowy chcesz mi powiedzieć że jakośc spalania bedzie lepsza w
gorszym sterowniku? Że to że w popielniku znajduje niewypalony wegiel a
w kominie niewypaloną sadzę, bo sterownik debilny, bylo atestowane?
Podpowiem Ci: mój sterownik nie reguluje ilości węgla podawanego w
retortę. Uwierzysz w bajkę że potrafi cokolwiek rozsądnego robić z tym
ograniczeniem? Bo ja uwierzyłem, przeciez nie ma na świecie aż tak
popsutych sterowników - pomyslałem przy zakupie.
> Tylko, że w elektryce nie istnieje wyporność grawitacyjna spowodowana
> zmianą ciężaru właściwego tak jak w przypadku wody. Ponadto występuje
> jeszcze szereg innych zjawisk fizycznych, których nie znajdziesz w
> elektryce jak choćby lepkość, kawitacja czy zawirowania.
Żaden z tych elementów nie przeszkadza w *rozpływie* w obowdach
hydraulicznych, co najwyżej je modyfikuje. Abyś miał pojęcie o czym
rozmawiamy to w pierwotnej instalacji pokemon zainstalował mi dwie pompy
*przeciwsobnie* w sąsiednich oczkach. Efektem czego wspólna gałąź nie
miała przepływu (jak się dobrało moce pomp). Zasada superpozycji, mówie,
a on na to że "woda płynie tam gdzie ma bliżej". Zaiste mądra ta woda.
Może o hydraulice wiem niewiele, ale znacznie wiecej niż przeciętny
pokemno "co robi w tym 30 lat" jak się okazało.
Nie mówiąc już
> o tym, że każde kolanko w układzie hydraulicznym stawia dodatkowy opór,
> a w przewodzie prąd jednakowo płynie zarówno w odcinku prostym jak i
> zakrzywionym. Chyba, że to zakrzywienie jest już zbyt duże i wprowadza w
> obwód znaczną indukcyjność.
Ta znaczna indukcyjnośc w przepływie laminarnym i stabilnym w sensie
paramterów (który posiadam u siebie) *NIC* nie znaczy. Może poza oporem.
> Dlatego też mówienie o Prawie Kirhoffa i analogii do prądu jest totalnie
> z d.... wzięte
Gdanie o indukcyjnościach w obwodach bez zmian cisnienia i przepływu
jest równie zabawne.
> i świadczy tylko o niedouczeniu pseudo-naukowca, któremu
> tylko się wydaje, że coś wie.
Ależ mi się nie wydaje. Ja wiem. Tyle że niewiele. Ale to już coś.
>> Mam wyjątkowy dom bo sie nie sprawdzają (znaczy jeden się nie
>> sprawdza, w piecu).
> To trzeba znaleźć prawdziwą przyczynę, a nie doszukiwać się problemów w
> sterowaniach, które się sprawdzają u innych.
>
>> "Jest dana sferyczna krowa, emitująca mleko równomiernie we wszystkich
>> kierunkach".
>
> Świetnie się nadaje do sterowania oświetleniem, a nie eliminowania
> zachowań kota.
Chcesz eliminować zachowania kota? Tez o tym myślałem, myślisz że
poczworna amputacja z ogłuszaniem młotkiem da radę?
> Na płocie był napis "dupa". Chciałem sobie pogłaskać i przez tydzień
> wyciągałem drzazgi.
> Powtarzam jeszcze raz. To, że narysowany jest na opakowaniu czujki
> przekreślony pies, nie oznacza, że czujka jednakowo nie będzie reagować
> na wszystkie zwierzęta.
Kompletnie sie pogubiłeś w wątku. Przeciez ja *DOKŁADNIE* o tym mówie.
"Nie wierz instalatorom że są czujki odporne na zwierzeta". Ja nie
rozprawiam o tym czy są super systemy alarmowe z detekcją feromonów
wspomagane czujnikami aury. Ja tylko potwierdzam że tanio nic się nie da
zrobić, a taki kit wciskają instalatorzy. Nie warto wyrzucać pieniędzy w
błoto.
>> Z chęcią taki system przetestuje, gdzie sponsor?.
> Sponsora musisz poszukać w lusterku. Ja natomiast mogę być stosownie
> wynagrodzonym gwarantem, który zagwarantuje zwrot wszystkich kosztów
> jeżeli to nie wypali.
Innymi słowy sugerujesz że powinienem wydać znacznie więcej kasy niż mój
obecny system alarmowy. Znakomicie, właśnie potwierdziłeś tezę z mojego
pierwszego maila. Nie wierzyć instalatorom że da się to tanio zrobić.