"scream" <n...@p...pl> wrote in message
news:1d2gxhlnjt7zw.170o9ta65lxti$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 1 Mar 2009 22:24:34 +0100, W. napisał(a):
>
>> Tylko jak ściana bedzie wyglądać. Bezpieczne to nie jest. Pozdrawiam.
>
> Jest, jest. Znam przyklad takiego kominka w domu w 100% drewnianym, na
> podlodze jest tylko opaska z kamienia na szer. 30 cm przed paleniskiem.
> Dom
> stoi dobre 40 lat i nic sie tam nigdy nie zapaliło :) Wiesz, jak ktos jest
> d.pa to i ze zwyklego kominka wywoła pożar :)

Kiedyś się jeździło bez pasów i nasi rodzice/dziadkowie zyli :-)
Przynajmniej moi nie zgineli w kraksie :-)

do góry

Dnia Sun, 1 Mar 2009 23:08:25 +0100, kiki napisał(a):

> Kiedyś się jeździło bez pasów i nasi rodzice/dziadkowie zyli :-)
> Przynajmniej moi nie zgineli w kraksie :-)

Kiepskie porównanie.

--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

endriu <m...@w...pl> wrote:
> http://www.nobiles.pl/?q=pages/inspirations/arrangem
ents/galery/category/27/28
>
> Ma ktoś z was takie rozwiązanie ? Czy koniecznie trzeba kupować
> wkład
> metalowy jeżeli chciałbym raz na jakiś czas zapalić mały
> płomień (mam
> w pokoju odpowiedni komin systemowy i rurę doprowadzającą
> powietrze w
> podłodze)?

Jeśli koniecznie chcesz - oczywiście da się tak zrobić bez
problemu, ale:
1) Otwarty kominek, w którym się pali, wygląda pieknie i żaden
kominek z wkładem mu nie dorówna, Amen. Ale jak sam piszesz,
będziesz w nim palił "od czasu do czasu". Zapewne raczej w zimę,
niż w lato. Tak czy tak, będzie to piękny kominek z ogniem
zaledwie "od czasu do czasu" (zastanawiałbym się nad słowem
"rzadko"), przez przeważający zaś czas będzie to brzydka, mrocza
i brudna dziura w ścianie. Z której w dodatku będą się na pokój
czasem brudy (sadza, popiół) roznosić. Tak, samoistnie.
2) już parę osób pisało, że otwarty kominek wymaga idealnych
warunków: komina, konstrukcji kominka zrobionej przez FACHOWCA
(od kominków, nie od obudowywania wkładów, otwarty kominek to
wyższa szkoła jazdy jest), ciągu w kominie, wentylacji. Jeśli
któegoś z tych elementów zabraknie, będzie Ci po prostu dymił na
mieszkanie. Może nie cały czas, może tylk przy rozpalaniu, albo
złych wiatrach, ale tak czy tak, będziesz miał od czasu do czasu
problem.
3) ryzyko. Nie ma cudów, zawsze się trafi polano, które w ogniu
"strzeli", czasem coś się obsunie, wyturla, regularne zamiatanie
wokół takiego kominka jest normą, a i nic łatwopalnego absolutnie
nie może przed nim leżeć, bo... wiadomo. A takie pryskające
węgielki potrafią mieć czasem zaskakujący zasięg, zwłaszcza jak
się źle wysuszone i/lub iglaste polano trafi. Do tego jeszcze
warto dodać okopconą ścianę nad kominkiem.

Reasumując: odradzałbym. Ze wszystkich w/w powoodów po kolei.

J. (i otwarty kominek u rodziców w domu letniskowym jako źródło
opisanych doświadczeń)

do góry

Użytkownik "endriu" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:49aaf97b$1@news.home.net.pl...
> http://www.nobiles.pl/?q=pages/inspirations/arrangem
ents/galery/category/27/28
>
> Ma ktoś z was takie rozwiązanie ? Czy koniecznie trzeba kupować wkład
> metalowy jeżeli chciałbym raz na jakiś czas zapalić mały płomień (mam w
> pokoju odpowiedni komin systemowy i rurę doprowadzającą powietrze w
> podłodze)?
>

Mam w domu takie rozwiąznie - tzn. otwarty kominek.

Plusy - żywy ogień, duże wrażenie na gościach ;)

Minusy - bardzo (naprawdę bardzo) szybko spala się w nim drewno - po prostu
znika w oczach... , nie można zapomnieć o zamknięciu komina - bo gdy nie
palimy to kominem od paleniska ucieka duzo ciepla z domu, bardzo duże
zapotrzebowanie na świeże powietrze - wręcz nieraz trzeba okno otworzyć ;);
przy paleniu w takim kominku ktoś zawsze musi być w domu i pilnować ognia -
nie raz drewno strzeliło i na pół pokoju potrafiło strzelić żarem...

i tak jak przedmówcy pisali - albo dużo literatry na temat budowy, albo
fachowiec :) - bo to co widać (dziura w ścianie) to nie wszystko.

Pzdr.
Marcin W.

do góry

Użytkownik "kiki" <s...@s...ss> napisał w wiadomości
news:goeve7$5n2$1@opal.futuro.pl...
>
> "endriu" <m...@w...pl> wrote in message
> news:49aaf97b$1@news.home.net.pl...
>> http://www.nobiles.pl/?q=pages/inspirations/arrangem
ents/galery/category/27/28
>>
>
> Ja jestem wrogiem takich rozwi?zań. To jest po pierwsze niebezpieczne i
> może wywołać pożar po drugie będzie brudno, tlenek węgla , który może
> wypić populację twoich dzieci oraz wdychanie cz?steczek stałych o ?rednicy
> mikrometra co prowadzi do ryzyka raka krtani, gardła i płuc. Chcesz to
> wdychać naprawdę ?

A paragony??? Zapomniałeś o paragonach!!!

MSPANC ;)

Adam

do góry

"Adam" <a...@p...onet.pl> wrote in message
news:goglbt$g6m$1@news.interia.pl...

> A paragony??? Zapomniałeś o paragonach!!!

Paragony dać wykonawcy za koszty pogrzebu członka rodziny po zatruciu
tlenkiem węgla :-) Ktoś musi zapłacić za to nie ? :-)

do góry

Użytkownik "kiki" <s...@s...ss> napisał w wiadomości
news:gognpt$bqb$1@opal.futuro.pl...
>
> "Adam" <a...@p...onet.pl> wrote in message
> news:goglbt$g6m$1@news.interia.pl...
>
>> A paragony??? Zapomniałeś o paragonach!!!
>
> Paragony dać wykonawcy za koszty pogrzebu członka rodziny po zatruciu
> tlenkiem węgla :-) Ktoś musi zapłacić za to nie ? :-)

Nie przesadzaj, jak będzie stały dopływ powietrza, odpowiedniej wysokości
komin żeby był 'cug' i palił w tym całym naboju będzie w miarę kumaty
palacz, to nic się nie stanie... A za pogrzeb i tak zapłaci Państwo (a
konkretnie ZUS, zasiłkiem pogrzebowym).

Adam

do góry

endriu wrote:
> Ma kto? z was takie rozwi?zanie ? Czy koniecznie trzeba kupowa? wk^(3)ad
> metalowy je?eli chcia^(3)bym raz na jaki? czas zapali? ma^(3)y p^(3)omien~

nie trzeba.
u mnie dziala taki od lat.
http://www.bokomaru.com.pl/?page_id=40
niestety, po przebudowie (zwezeniu...) komina zaczal kopcic, co wymaga
przeslaniania otworu paleniska. skutek widac na zdjeciu
http://www.bokomaru.com.pl/?p=220
zanim wpadlem na zmniejszenie otworu. teraz radze sobie tak, ze palę
przy tylnej scianie, a jak trzeba mocno hajcowac, to w otwor wstawiam
cegly :(
nie ma natomiast najmniejszego problemu, gdy hajcuje się brykietami.

--
bartek

do góry

Dnia Sun, 1 Mar 2009 22:30:34 +0100, Maniek4 napisał(a):

>> Poza tym w klasycznym kominku otwartym diabeł tkwi nie w samym palenisku,
>> ale bezpośrednio nad nim - trzeba zrobić porządne podniebienie paleniska,
>> gardło i komorę nad nim.
>> Bez dobrego zduna lub kominiarza z praktyka nie radze się szarpać.
>
> Wazne zdaje sie sa proporcje samego paleniska do calosci, w kazdym razie
> dobry kominek to nie robota dla amatora.

I paleniska, i powierzchni otworu.
Faktem jest, że otwarty kominek przy wszystkich swoich wadach to jednak ma
duszę, a nie tylko ogienek w akwarium.

--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

do góry