-
1. Data: 2014-05-17 21:56:36
Temat: cytryniec - co mu?
Od: Krycha <k...@p...onet.pl>
Ósmy rok jak pielęgnuję cytryńca i czekam na owoce.
A on wygląda w tym roku tak, http://ujeb.se/LWpI jakby miał "umrzeć".
Na szczęście od dołu odbija zdrowy pęd:
http://ujeb.se/lOGl.
Co, według Was, mogło tej roślinie zaszkodzić, że nie rozwija liści
http://ujeb.se/jJpN.
Czy ktoś miał podobne kłopoty z tą rośliną?
Chyba nie ta wyjątkowo łagodna zima ;-)
Pozdrawiam Krycha.
---
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ
ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com
-
2. Data: 2014-05-17 22:28:42
Temat: Re: cytryniec - co mu?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Sat, 17 May 2014 21:56:36 +0200, Krycha napisał(a):
> Ósmy rok jak pielęgnuję cytryńca i czekam na owoce.
> A on wygląda w tym roku tak, http://ujeb.se/LWpI jakby miał "umrzeć".
> Na szczęście od dołu odbija zdrowy pęd:
> http://ujeb.se/lOGl.
> Co, według Was, mogło tej roślinie zaszkodzić, że nie rozwija liści
> http://ujeb.se/jJpN.
> Czy ktoś miał podobne kłopoty z tą rośliną?
> Chyba nie ta wyjątkowo łagodna zima ;-)
>
> Pozdrawiam Krycha.
>
> ---
> Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ
ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
> http://www.avast.com
Jak to nie rozwija? - przecież ma. Chcesz żeby miał już w połowie maja
całkowicie rozwinięte liście? Poza tym może susza? braki azotu?
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
-
3. Data: 2014-05-17 22:31:11
Temat: Re: cytryniec - co mu?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Sat, 17 May 2014 21:56:36 +0200, Krycha napisał(a):
> A on wygląda w tym roku tak, http://ujeb.se/LWpI jakby miał "umrzeć".
> Na szczęście od dołu odbija zdrowy pęd:
> http://ujeb.se/lOGl.
A ta sucha trawa pod krzakiem - to od czego? i od czego ta biała kora przy
ziemi? Czy aby czegoś mu nie aplikowałaś żrącego? Wapno? - no to masz
przyczynę.
https://lh3.googleusercontent.com/-PhQa_tdPga8/U3e7i
D4H0cI/AAAAAAAACVY/qesribclbO8/w421-h561-no/Zdj%25C4
%2599cie0007.jpg
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
-
4. Data: 2014-05-17 23:07:15
Temat: Re: cytryniec - co mu?
Od: Krycha <k...@p...onet.pl>
W dniu 2014-05-17 22:31, Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 17 May 2014 21:56:36 +0200, Krycha napisał(a):
>
>> A on wygląda w tym roku tak, http://ujeb.se/LWpI jakby miał "umrzeć".
>> Na szczęście od dołu odbija zdrowy pęd:
>> http://ujeb.se/lOGl.
>
> A ta sucha trawa pod krzakiem - to od czego? i od czego ta biała kora przy
> ziemi? Czy aby czegoś mu nie aplikowałaś żrącego? Wapno? - no to masz
> przyczynę.
> https://lh3.googleusercontent.com/-PhQa_tdPga8/U3e7i
D4H0cI/AAAAAAAACVY/qesribclbO8/w421-h561-no/Zdj%25C4
%2599cie0007.jpg
Ta sucha trawa, to ścięta trawa z trawnika, czyli ściółka, ma chronić
ziemię przed nadmiernym wysychaniem i utrudnić wzrost chwastów.
A to białe na korze - jak bieliłam konary drzew, to pomalowałam również
zdrewniałe konary winorośli i cytryńca.
Czyżby tego nie lubił?. :-(
Krycha.
---
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ
ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com
-
5. Data: 2014-05-17 23:11:45
Temat: Re: cytryniec - co mu?
Od: Krycha <k...@p...onet.pl>
W dniu 2014-05-17 22:28, Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 17 May 2014 21:56:36 +0200, Krycha napisał(a):
>
>> Ósmy rok jak pielęgnuję cytryńca i czekam na owoce.
>> A on wygląda w tym roku tak, http://ujeb.se/LWpI jakby miał "umrzeć".
>> Na szczęście od dołu odbija zdrowy pęd:
>> http://ujeb.se/lOGl.
>> Co, według Was, mogło tej roślinie zaszkodzić, że nie rozwija liści
>> http://ujeb.se/jJpN.
>> Czy ktoś miał podobne kłopoty z tą rośliną?
>> Chyba nie ta wyjątkowo łagodna zima ;-)
>>
>> Pozdrawiam Krycha.
>>
>> ---
>> Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ
ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
>> http://www.avast.com
>
> Jak to nie rozwija? - przecież ma. Chcesz żeby miał już w połowie maja
> całkowicie rozwinięte liście? Poza tym może susza? braki azotu?
Oczywiście, że liście powinny być w pełni rozwinięte i powinien kwitnąć.
Liście powinny być takie jak u tego pędu "puszczającego" od dołu.
Krycha.
---
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ
ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com
-
6. Data: 2014-05-18 00:06:48
Temat: Re: cytryniec - co mu?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Sat, 17 May 2014 23:07:15 +0200, Krycha napisał(a):
> A to białe na korze - jak bieliłam konary drzew, to pomalowałam również
> zdrewniałe konary winorośli i cytryńca.
A CZYM bieliłaś?
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
-
7. Data: 2014-05-19 01:52:02
Temat: Re: cytryniec - co mu?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Sun, 18 May 2014 00:06:48 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Sat, 17 May 2014 23:07:15 +0200, Krycha napisał(a):
>
>> A to białe na korze - jak bieliłam konary drzew, to pomalowałam również
>> zdrewniałe konary winorośli i cytryńca.
>
> A CZYM bieliłaś?
Chyba jednak to nie ta przyczyna, chociaż nadal możliwa. Przyglądam się
zdjęciu, bo mnie sprawa zaintrygowała - ten nowy pęd rosnący od dołu mnie
szczególnie zastanawia. To wygląda, jakby pęd "stary" przemarzł, ale nie
całkiem, tylko częściowo, więc liście się nie rozwijają albo rozwijają się
wolniej, bo wiązki przewodzące w pędzie są uszkodzone i szwankuje transport
wody i sunstancji odżywczych z korzeni; natomiast na dole widocznie leżał
zimą śnieg (a może kopczykowałaś krzew), w każdym razie to wygląda, jakby
tuż przy ziemi był podczas mrozów krzew czymś osłonięty i korzenie oraz
przyziemna część krzewu są zdrowe, dlatego dlatego wybił stamtąd ten nowy
pęd...
Wbrew pozorom pęd "stary" mógł przemarznąć nawet rosnąc tuż przy ścianie
domu, jeśli jest ona izolowana np styropianem... Kiedyś rośliny pnące przy
ścianie domu nie były tak narażone na przemarznięcie, bo domy
wypromieniowywały sporo ciepła zimą, dziś ściany na zewnątrz sa zimą zimne
jak całe otoczenie i roślina mogła ucierpieć od mrozu, zwłaszcza taka
młoda. Zresztą w opisch jest powiedziane, ze młode mogą
przemarzać/obmarzać.
A może tylko podmarzły pąki na pędzie i dlatego teraz są takie rachityczne
listki z nich...
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
-
8. Data: 2014-05-19 22:12:35
Temat: Re: cytryniec - co mu?
Od: Krycha <k...@p...onet.pl>
W dniu 2014-05-19 01:52, Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 18 May 2014 00:06:48 +0200, Ikselka napisał(a):
>
>> Dnia Sat, 17 May 2014 23:07:15 +0200, Krycha napisał(a):
>>
>>> A to białe na korze - jak bieliłam konary drzew, to pomalowałam również
>>> zdrewniałe konary winorośli i cytryńca.
>>
>> A CZYM bieliłaś?
>
> Chyba jednak to nie ta przyczyna, chociaż nadal możliwa. Przyglądam się
> zdjęciu, bo mnie sprawa zaintrygowała - ten nowy pęd rosnący od dołu mnie
> szczególnie zastanawia. To wygląda, jakby pęd "stary" przemarzł, ale nie
> całkiem, tylko częściowo, więc liście się nie rozwijają albo rozwijają się
> wolniej, bo wiązki przewodzące w pędzie są uszkodzone i szwankuje transport
> wody i sunstancji odżywczych z korzeni; natomiast na dole widocznie leżał
> zimą śnieg (a może kopczykowałaś krzew), w każdym razie to wygląda, jakby
> tuż przy ziemi był podczas mrozów krzew czymś osłonięty i korzenie oraz
> przyziemna część krzewu są zdrowe, dlatego dlatego wybił stamtąd ten nowy
> pęd...
> Wbrew pozorom pęd "stary" mógł przemarznąć nawet rosnąc tuż przy ścianie
> domu, jeśli jest ona izolowana np styropianem... Kiedyś rośliny pnące przy
> ścianie domu nie były tak narażone na przemarznięcie, bo domy
> wypromieniowywały sporo ciepła zimą, dziś ściany na zewnątrz sa zimą zimne
> jak całe otoczenie i roślina mogła ucierpieć od mrozu, zwłaszcza taka
> młoda. Zresztą w opisch jest powiedziane, ze młode mogą
> przemarzać/obmarzać.
>
> A może tylko podmarzły pąki na pędzie i dlatego teraz są takie rachityczne
> listki z nich...
Tak krzew był obłożony, na ziemi, "odpadami" z nawozu końskiego.
Natomiast ściana altanki nie jest izolowana, zwykły tynk na murze.
Śnieg... hmmm... nie pamiętam śniegu tej zimy, jeżeli był to jakiś znikomy.
Takie młode pędy wyrastają co roku, przy roślinie matecznej.
Ciekawe jest to, że ten cytryniec rośnie w tym miejscu ósmą zimę.
Pierwszy raz tak się "zachowuje".
Nie doczekałam się jego owoców, może nie odpowiada mu stanowisko.
Rośnie na zachodnio-północnej stronie.
I po raz pierwszy, podczas jego "życia", była taka ciepła zima.
Może nie służy mu brak zimy. A zaszkodziły zimnie noce w końcu kwietnia
(zdaje się lub początku maja). Odczuły te chłody też krzewy winoroślowe
rosnące na otwartej przestrzeni.
Bardzo dobrze przeżył cytryniec zimy 2010/2011 i 2011/2012, gdzie
przemarzło mi sporo różnych roślin: między innymi róż, wrzosów, a wiosną
winorośle.
Ta ciepła zima nie służyła też cebulom tulipanów. Większość z nich
puściła liście, ale nie zakwitła.
Krycha.
---
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ
ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com
-
9. Data: 2014-05-20 09:04:36
Temat: Re: cytryniec - co mu?
Od: Krzysztof Wilk <w...@m...agh.edu.pl>
W dniu 2014-05-19 22:12, Krycha pisze:
> Nie doczekałam się jego owoców, może nie odpowiada mu stanowisko.
> Rośnie na zachodnio-północnej stronie.
To może być powód.
U mnie rośnie na siatce ogrodzeniowej, w pełnym słońcu.
Gleba gliniasta. Rośnie jak głupi.
Owocować też powinien od ok 5-go roku po posadzeniu.
Do dobrego owocowania potrzeba dwa - lepiej się zapylają.
Krzysztof
-
10. Data: 2014-05-20 14:03:49
Temat: Re: cytryniec - co mu?
Od: Krycha <k...@p...onet.pl>
W dniu 20.05.2014 09:04, Krzysztof Wilk pisze:
> W dniu 2014-05-19 22:12, Krycha pisze:
>
>> Nie doczekałam się jego owoców, może nie odpowiada mu stanowisko.
>> Rośnie na zachodnio-północnej stronie.
> To może być powód.
> U mnie rośnie na siatce ogrodzeniowej, w pełnym słońcu.
> Gleba gliniasta. Rośnie jak głupi.
> Owocować też powinien od ok 5-go roku po posadzeniu.
> Do dobrego owocowania potrzeba dwa - lepiej się zapylają.
Krzysiu,
miałam sadzonkę na pęłnym słońcu od rana, dopiero po południu
przychodził cień. Marniała.
Przesadziłam ją wiosną na wschodnią stronę, pod ścianę altanki
i odżyła. Nawet zakwitła, ale doprały się do niej, chyba, ślimaki.
Te najmłodze listki objedzone i kwiaty zniknęły :-(.
Krycha.