-
31. Data: 2011-10-15 00:51:44
Temat: Re: czy kominek z płaszczem jest dla mnie
Od: b...@k...math.uni.lodz.pl
Tomek pisze:
>
> Użytkownik "Robert G" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:j792bn$i61$1@news.onet.pl...
>> Użytkownik Maciek napisał:
>
>> Jak wylatuje do atmosfery, to jest to jak najbardziej strata.
>> Cała sztuka polega na tym, żeby ciepło spalania odzyskać w jak największym
>> procencie, a z gorącym dymem ucieka jego całe mnóstwo - ono jest potrzebne
>> w domu :-).
>
> Za niska temp. spalin jest niepożądana, gdyż dochodzi do
> niecałkowitego spalania i gdy temp. spalin jest niska, to pelno
> sadzy jest na deflektorze i w rurach spalinowych.
> A sadzza to niespalona energia.
> Jakbyś się człoku nie obrócił to d*** z tyłu głowy.
> T.
Ja planuję na końcach kominów termometry cyfrowe, do mierzenia
temperatury końca wkładu ceramicznego. Dym powinien podobno przekraczać
50st, ale nie za dużo bo to już strata kominowa.
Jak uda się zrobić jakieś pomiary to je tu kiedyś zamieszczę.
bajcik
-
32. Data: 2011-10-15 07:40:16
Temat: Re: czy kominek z płaszczem jest dla mnie
Od: Robert G <r...@p...onet.pl>
Użytkownik b...@k...math.uni.lodz.pl napisał:
>> > Ja jestem w bardzo podobnej sytuacji i zrobię "zwykły". Bo planuję palić w
>> > niedziele i na zasadzie - załadować, podpalić, zamknąć, otworzyć dopiero po
>> > wygaśnięciu.
> ech, żeby to tak z góry wiedzieć ile się będzie paliło - czy dużo czy
> mało...
>
Da się... :-).
Ja wszystko odnoszę do swojego 'kafloka' i wszystkim doradzam właśnie
takie rozwiązanie zamiast modnych obecnie kominków.
Wiem mniej więcej ile da się spalić na raz i tyle wkładam, a tam się
pali. Piecyk się nagrzewa i znacząco wspomaga mi CO. Teraz się zimno
zrobiło, ale temperatury są jeszcze powyżej zera - tak z 1, czy 2 st.
Sam piecyk już nie dałby rady, ale kocioł pyka sobie w zasadzie w
gotowości i grzeje samą podłogówkę, a piecyk nagrzewa się i dzielnie
wspomaga ogrzewanie. Dorzucać co chwila nie trzeba, bo raz się napali,
piec się nagrzewa i kilkanaście godzin oddaje ciepło - żadnych tam
stalowych wkładów, żadnych termometrów, w drzwiczkach szyba i płomień
widać - jak w kominku... :-). i ta całkowita niezależność od dostaw
prądu. No miodzio :-)...
Zachęcam.
pozdrawiam
Robert G.
-
33. Data: 2011-10-15 12:17:11
Temat: Re: czy kominek z płaszczem jest dla mnie
Od: "Tomek" <s...@o...pl>
Użytkownik <b...@k...math.uni.lodz.pl> napisał w wiadomości
news:j7alf0$agg$1@node2.news.atman.pl...
> Tomek pisze:
> Ja planuję na końcach kominów termometry cyfrowe, do mierzenia
> temperatury końca wkładu ceramicznego. Dym powinien podobno przekraczać
> 50st, ale nie za dużo bo to już strata kominowa.
Temp. powinna być wyraźnie wyższa niż 100 oC, aby
nie wykraplała się para wodna w kominie i z sadzą nie tworzyła
strupów z leszu- co jes trudne do czyszczenia.
T.
-
34. Data: 2011-10-16 19:42:42
Temat: Re: czy kominek z płaszczem jest dla mnie
Od: b...@k...math.uni.lodz.pl
Tomek pisze:
>
> Użytkownik <b...@k...math.uni.lodz.pl> napisał w wiadomości
> news:j7alf0$agg$1@node2.news.atman.pl...
>> Tomek pisze:
>> Ja planuję na końcach kominów termometry cyfrowe, do mierzenia
>> temperatury końca wkładu ceramicznego. Dym powinien podobno przekraczać
>> 50st, ale nie za dużo bo to już strata kominowa.
>
> Temp. powinna być wyraźnie wyższa niż 100 oC, aby
> nie wykraplała się para wodna w kominie i z sadzą nie tworzyła
> strupów z leszu- co jes trudne do czyszczenia.
> T.
Słyszałem identyczną opinię, ale temperatura była inna - właśnie 50st
(przy wyjściu z komina)
bajcik
-
35. Data: 2011-10-16 20:08:58
Temat: Re: czy kominek z płaszczem jest dla mnie
Od: "William Bonawentura" <w...@o...pl>
> Czy ktoś kombinował z kominkiem z płaszczem i obiegiem grawitacyjnym?
> Ciekawe czy by się dało - tak tylko żeby bez pompy się nie gotowało.
Jeśli obieg grawitacyjny rozumiesz prawidłowo, czyli paląc w kominku na
parterze chcesz ogrzać instalacją wodną piętro to jest to możliwe.