eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › czy tak się robi ścianki działowe?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 39

  • 11. Data: 2010-01-17 20:40:04
    Temat: Re: czy tak się robi ścianki działowe?
    Od: M <M...@w...pl>

    scream pisze:

    >> Szafki kuchennej czy jakiejś witryny już chyba nie bardzo się uda powiesić?
    >
    > Możesz powiesić nawet słonia, jeśli zastosujesz odpowiednie kołki. Przy
    > dużych kołkach molly, na dwóch sztukach, spokojnie powiesisz 60 kg.

    Widziałem swego czasu takiego zjechanego słonia ze ściany GK. :-) Szafki
    wiszące w kuchni zjechały wszystkie razem na szafki stojące (wszystkie
    były przyczepione do GK na listwach).

    M.


  • 12. Data: 2010-01-17 21:09:30
    Temat: Re: czy tak się robi ścianki działowe?
    Od: "Marcin Wajnert" <m...@p...onet.pl>

    >>> Szafki kuchennej czy jakiejś witryny już chyba nie bardzo się uda
    >>> powiesić?
    >>
    >> Możesz powiesić nawet słonia, jeśli zastosujesz odpowiednie kołki. Przy
    >> dużych kołkach molly, na dwóch sztukach, spokojnie powiesisz 60 kg.
    >
    > Widziałem swego czasu takiego zjechanego słonia ze ściany GK. :-) Szafki
    > wiszące w kuchni zjechały wszystkie razem na szafki stojące (wszystkie
    > były przyczepione do GK na listwach).
    >

    W 1997 wykańczalismy dom w którym mieszkamy i tam ścianki działowe były
    robione na stelażu drewnianym z łat -płyta pojedyńczo.
    Mamy 8 osobową rodzine i szafki z talerzami, szklankami, garnkami itp. wiszą
    cały czas - na kołkach które były 13 lat temu w sklepach do kupienia - żadne
    molly ;)
    Uprzedzając odpowiedzi - kołki są w płycie - nie w łacie drewnianej.

    Nie martwiłbym się o szafki kuchenne itp.

    Pzdr.
    Marcin W.



  • 13. Data: 2010-01-17 21:10:36
    Temat: Re: czy tak się robi ścianki działowe?
    Od: scream <n...@p...pl>

    Dnia Sun, 17 Jan 2010 21:40:04 +0100, M napisał(a):

    > Widziałem swego czasu takiego zjechanego słonia ze ściany GK. :-) Szafki
    > wiszące w kuchni zjechały wszystkie razem na szafki stojące (wszystkie
    > były przyczepione do GK na listwach).

    Widocznie ktos źle zamontował. Innego rozwiazania nie widze.

    --
    best regards,
    scream
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.


  • 14. Data: 2010-01-17 21:13:15
    Temat: Re: czy tak się robi ścianki działowe?
    Od: M <M...@w...pl>

    scream pisze:
    > Dnia Sun, 17 Jan 2010 21:40:04 +0100, M napisał(a):
    >
    >> Widziałem swego czasu takiego zjechanego słonia ze ściany GK. :-) Szafki
    >> wiszące w kuchni zjechały wszystkie razem na szafki stojące (wszystkie
    >> były przyczepione do GK na listwach).
    >
    > Widocznie ktos źle zamontował. Innego rozwiazania nie widze.

    Oczywiście, że źle zamontował. Trzeba tego szczególnie przypilnować.

    M.


  • 15. Data: 2010-01-17 22:01:41
    Temat: Re: czy tak się robi ścianki działowe?
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>

    Użytkownik "Agent0700" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:hivvk8$dd3$1@inews.gazeta.pl...

    > Ja też nie mam o GK zielonego pojęcia ...
    > GK to takie próchno straszne. Kopnąć i dziura się robi.

    He he he. "Nie mam pojęcia, ale wiem" :D


  • 16. Data: 2010-01-17 22:34:01
    Temat: Re: czy tak się robi ścianki działowe?
    Od: scream <n...@p...pl>

    Dnia Sun, 17 Jan 2010 23:01:41 +0100, Jacek "Plumpi" napisał(a):

    > He he he. "Nie mam pojęcia, ale wiem" :D

    Dokladnie. A jeszcze ladniej wyglada "Kopnąć i dziura się robi." vs. siły
    działające "na ścinanie" w przypadku zawieszenia czegos ciezkiego.

    --
    best regards,
    scream
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.


  • 17. Data: 2010-01-18 00:23:08
    Temat: Re: czy tak się robi ściankidziałowe?
    Od: "Tornad" <t...@o...net>

    > Witam,
    >
    > kilka dni temu oglądałem mieszkanie w stanie deweloperskim, i zdziwiło
    > mnie wykonanie ścian działowych.
    > Były one zrobione z (idąc od jednej strony do drugiej) dwóch warstw
    > płyty gipskartonowej (sklejonej jak sądzę ze sobą), stelaż stalowy (taki
    > bardziej sztywny, nie ten najcieńszy), jakaś wełna, i ponownie dwie
    > warstwy płyty gipskartonowej.
    > Zastanawiam się, czy tak na pewno powinno się robić... da się cokolwiek
    > zawiesić na takiej ścianie poza obrazkiem/zdjęciem?
    > Szafki kuchennej czy jakiejś witryny już chyba nie bardzo się uda powiesić?
    >
    > Sierp

    Poniewaz po przeczytaniu odpowiedzi stwierdzam, ze mamy o tym raczej blade
    pojecie lub tez nauczeni z klapkami na oczach w sensie stosowania li tylko
    ksztaltek metalowych, widze koniecznosc proby nauczenia porawnego budowania
    scianek KG na tradycyjnym stelazu drewnianym.
    Wiec tak. Ksztaltki metalowe, cienkie, blaszane sa tylko nieudolnym erzatz-
    materialem do budowy tych scianek i nie tylko dzialowych lecz rowniez
    pelnowartosciowych scian nosnych. Roznia sie tylko przekrojem, wymiarami
    slupkow.
    Do budowy scianki nalezy kupic tzw. "two by four", czyta sie to jako tu-baj-
    for. Jest to standardowy przekroj drewna budowlnanego stosowanego w systemie
    hamerykansko-kanadyjskim i jeszcze w kilku innych osciennych krajach. Lub dla
    oszczednosci, wystarczy przekroj 2 x 3 cale.
    2 x 4 (to cyfrowo) oznacza przekroj slupka 2 cale x 4 cale. Ale to moze tez
    byc mylace gdyz rzeczywiste wymiary tego slupka sa rowne 1.5 x 3.5 cala. Te
    pol cala, o ktore ten slupek jest cienszy i wezszy poszlo w tartaku na jego
    obrobke, heblowanie, bo sa one na glanc oheblowane i nawet krawedzie maja
    zaokraglone po to, aby w czasie roboty nie wbijac sobie w reke drzazg.
    Czytalem gdzies, ze w Polsce juz sie takie slupki produkuje. Jesli nie to
    nalezy je sobie zamowic w lokalnym tartaku, ktory przy okazji nauczy sie je
    produkowac. Z tym, ze te hamerykanskie slupki sa wycinane z klocka nie tak
    losowo, byle jak lecz przynajmniej staraja sie, aby sloje byly w miare
    ronolegle do szerszej powierzchni slupka. Wtedy taki slupek w czasie
    dosychania, nie ma w zwyczaju krzywic sie na boki lecz najwyzej w plaszczyznie
    sciany co nie jest grozne.
    Dla budowy scianej nosnych stosuje sie wieksze szerokosci slupkow czyli 2 x 6
    i 2 x 8 cali. Przekroje 2 x 10 do 2 x 14 stosuje sie jako belki nosne w tym
    krokwie; wszystko ma standardowa grubosc te poltora cala.
    A ha, co najciekawsze te drewniane slupki sa duzo tansze niz ich ocynkowane
    odpowiedniki blaszane, ktore stosuje sie jedynie w pomieszczeniach
    wymagajacych spelnienia przepisow p-pozarowych np. w budynkach przemyslowych,
    duzych blokach itp. gdyz sa w porownaniu z drewnianymi znacznie slabsze.
    Tyle o materiale teraz konstrukcja scianki.
    Nalezy dociac dwa kawalki w miare protego tubajfora o dlugosci od sciany do
    sciany pomieszczenia, ktore bedzie ta scianka przedzielone. Potem nalezy je
    polozyc rowniutko jeden na drugim i co 16 cali oznaczyc z boku, na ich
    potoracalowych krawedziach, pionowe linie. To beda kreski, obok ktorych beda
    potem przybite slupki pionowe.
    Na podlodze, scislej do podlogi, nalezy przykrecic wkretami tzw. plejte dolna
    czyli jeden z tych kawalkow. Dokladnie w pionie nad nim w tej samej orientacji
    ten drugi zamocowac do sufitu, to bedzie plejta gorna. Rozstaw wkretow
    mocujacych nie powinien byc wiekszy od 1-2 stop (stopa to 30.5 cm).
    I teraz jazda, ale wymagajaca precyzji docinania slupkow dokladnie na wymiar
    tak aby one w miare ciasno, ale nie na sile, wchodzily miedzy te plejty dolna
    i gorna. Kazdy slupek ustawiony dokladnie do znakow nalezy przybic lub lepiej
    przykrecic czterema wkretami o dlugosci 2 cali wkrecanymi ukosnie w slupki pod
    katem okolo 30 stopni, do kazdej z tych "plejt", tak aby polowa wkreta byla w
    slupku a druga w plejcie. Dzieki temu na takim slupku mozesz potem wieszac co
    najmniej 100 kg i zadna szafka nie ma prawa odpasc. Slupki skrajne powinny byc
    przykrecone rowniez do scian bocznych co zabezpieczy plyty przed pekaniem w
    narozach, czyli na stykach ze sciana istniejaca.
    I to cala filozofia.
    Jesli w sciance dzialowej maja byc drzwi czy okno, w miejscu ich instalacji
    nalezy wykonac specjalna, tez standardowa konstrukcje, ktorej juz mi sie nie
    chce tu opisywac.
    Do takiego stelaza, mozna i nalezy zaraz, przynajmniej jednostronnie dokrecic
    plyty KG, ukladane poziomo, na mijanke, co zabezpieczy scianke przed
    wyginaniem sie co poniektorych slupkow. Plyty zaczyna przykrecac sie od dolu
    tak aby pod nia pozostala szczelina okolo pol cala. Ma to zabezpieczyc plyty
    przed nasiaknieciem na wypadek "powodzi" w kuchni.
    Ja ostatnio robilem taka scianke w kuchni i tam gdzie wisza na niej ciezkie
    szafki, wstawilem pomiedzy slupki dodatkowe pozione kawalki szerokich dech o
    dlugosci rownej 14.5 cala. Kazdy kawalek przykrecilem do slupkow kilkoma 2.5
    calowymi wkretami. Taki myk nie tylko ulatwil pozniejsza instalacje szafek ale
    znakomicie usztywnil sama konstrukcje.
    Do srodka pomiedzy slupki mozna dac welne, ktora troche wytlumi halas,
    wczesniej zainstalowac przewody elektryczne, puszki i co tam trzeba i zaslonic
    druga strone plyta KG o grubosci tez pol cala. Co prawda widzialem plyty 5/8
    cala, zbrojone wloknem szklanym ale to tez ze wzgledow p-pozarowych. Jak wiemy
    plyty KG sa dosc dobrym materialem, ktory nie tylko jest niepalnym lecz ten
    ogien tlumi gdyz gips sie w sensie chemicznym "wypala", a do tego potrzebuje
    duuzo ciepla zatem to cieplo pochlania.
    Stosowanie podwojnych plyty KG uwazam za nieracjonalne, zrobiono to chyba ze
    wzgledow akustycznych. W kazdym razie wieszanie na samej plycie nawet
    dubeltowej, ciezkich szafek czy innych takich, jest niedopuszczalne.
    Wszystko to nalezy montowac za pomoca odpowiednio dlugich wkretow, tylko do
    slupokow lub drewna zainstalowanego wczesniej miedzy nimi, tak jak to
    opisalem. Na roznych patentach wkretow do "sitroka" mozna sobie powiesic
    obrazek i to tez nie za ciezki.
    Wkret o grubosci takiej jakimi przykreca sie plyty, tyle ze dluzszy, 2 calowy,
    wkrecony w drewniany slupek, spoko wytrzymuje ciezar co najmniej 50 kG; ja sam
    to kilka razy sprawdzilem, waze te 90 kg i na takim wkrecie moge sobie chwile
    powisiec i nic sie nie wali.
    Jak cos nie jasne to pytac.
    Pzdr. Tornad

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 18. Data: 2010-01-18 01:47:59
    Temat: Re: czy tak się robi ściankidziałowe?
    Od: s_13 <s...@i...pl>

    > A ha, co najciekawsze te drewniane slupki sa duzo tansze niz ich ocynkowane
    > odpowiedniki blaszane

    no i tu niestety próba przeniesienia amerykańskiej technologii, na
    polski grunt spali na panewce, u nas jest zupełnie odwrotnie :-)

    pozdrawiam
    s_13


  • 19. Data: 2010-01-18 04:17:22
    Temat: Re: czy tak się robi ściankidziałowe?
    Od: "Tornad" <t...@o...net>

    > > A ha, co najciekawsze te drewniane slupki sa duzo tansze niz ich ocynkowane
    > > odpowiedniki blaszane
    >
    > no i tu niestety próba przeniesienia amerykańskiej technologii, na
    > polski grunt spali na panewce, u nas jest zupełnie odwrotnie :-)
    >
    > pozdrawiam
    > s_13

    To jest prawda ale od czegos trzeba zaczac; gdzie nasza pomyslowosc?
    Ja w ub. roku latem, kupilem szerokie 5 metrowe dechy o grubosci 4 cm, ciete
    z odziomka, zatem nawet bez sekow i placilem za kubik cos kolo 950 zl.
    Z nich na cyrkularce, od culagi, w godzine nacielismy kupe slupkow, z ktorych
    wybralem prosciutkie, tak ze jeden 2.5 metrowy slupek kosztowal mnie okolo 10-
    12 zl. Nie byly oheblowane ale to mi nie przeszkadzalo, mam rekawiczki.
    Nie wiem ile kosztuje taka metalowa walcowka ten slupek udajaca, ale nawet
    jakby byla o polowe tansza to i tak wybralbym drewno.
    Tu w Usa ceny sa ogolnie nizsze, drewniany slupek oheblowany i impregnowany
    na rozowo, kosztuje okolo 2.5 - 3.5 dolara sztuka, natomiast stalowy,
    ocynkowany powyzej 4 dolarow a i to zalezy od jakosci (grubosci blachy) i
    producenta. Z tym, ze ostatnio wszystko drozeje np. wkrety do "sitroka" przez
    dlugie lata kupowalem po 1.7 dolara za funt a wczoraj musialem zaplacic za
    takie same wkrety po 3.50 za funt czyli 454 g. Tyle, ze ladnie opakowane w
    pudeleczku z foliowa szybka...
    Pzdr.
    Tornad

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 20. Data: 2010-01-18 08:14:19
    Temat: Re: czy tak się robi ścianki działowe?
    Od: "Ghost" <g...@e...pl>


    Użytkownik "M" <M...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:hivuc8$mja$1@node2.news.atman.pl...
    > scream pisze:
    >> Dnia Sun, 17 Jan 2010 21:40:04 +0100, M napisał(a):
    >>
    >>> Widziałem swego czasu takiego zjechanego słonia ze ściany GK. :-) Szafki
    >>> wiszące w kuchni zjechały wszystkie razem na szafki stojące (wszystkie
    >>> były przyczepione do GK na listwach).
    >>
    >> Widocznie ktos źle zamontował. Innego rozwiazania nie widze.
    >
    > Oczywiście, że źle zamontował. Trzeba tego szczególnie przypilnować.

    Tyle, ze Twoj pierwotny post nie mial takiej wymowy - wprowadziles w blad,
    nie wiem czemu.

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1