eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieczy wierzycie takim licznikom energii?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 1. Data: 2015-01-02 14:13:30
    Temat: czy wierzycie takim licznikom energii?
    Od: Majka <k...@g...com>

    Czy wierzycie we wskazania małych liczników zużycia energii?
    takich, co są wkładane do gniazdka i można nimi sprawdzić pobór energii dla jednego
    urządzenia/odbiornika?

    Zdaję sobie sprawę, że wskazania mogą nie być dokładne co do jednostki (W, Wh).
    Jednak chciałabym, żeby takie urządzenie potrafiło pokazać szereg urządzeń wg ich
    zużycia i nie myliło się.
    Na przykład żeby pozwoliło poszeregować odbiorniki wg ich prawdziwej mocy i poboru,
    nawet przy nieco "rozjechanych" jednostkach:
    jeśli będę miała żarówki stare typowe o mocach 5, 15, 25, 40 i 60 W,
    to żeby ten licznik pokazał prawdziwy szereg 5/15/25/40/60, nawet jeśliby jednostki
    miały odbiegać od rzeczywistych (wskazanie żeby było przykładowo 4W, 12W, 29W, 38W,
    64W). Mam nadzieję, że mój przekaz jest zrozumiały...

    I prośba na koniec:
    Możecie podać przykłady urządzeń (nazwa lub www lub aukcja Allegro), którymi
    posługujecie się w domach, i im ufacie?

    Dziękuję, pozdrawiam, Majka


  • 2. Data: 2015-01-02 14:32:34
    Temat: Re: czy wierzycie takim licznikom energii?
    Od: k...@g...com

    W dniu piątek, 2 stycznia 2015 14:13:31 UTC+1 użytkownik Majka napisał:
    > Czy wierzycie we wskazania małych liczników zużycia energii?
    > takich, co są wkładane do gniazdka i można nimi sprawdzić pobór energii dla jednego
    urządzenia/odbiornika?
    >
    > Zdaję sobie sprawę, że wskazania mogą nie być dokładne co do jednostki (W, Wh).
    > Jednak chciałabym, żeby takie urządzenie potrafiło pokazać szereg urządzeń wg ich
    zużycia i nie myliło się.
    > Na przykład żeby pozwoliło poszeregować odbiorniki wg ich prawdziwej mocy i poboru,
    nawet przy nieco "rozjechanych" jednostkach:
    > jeśli będę miała żarówki stare typowe o mocach 5, 15, 25, 40 i 60 W,
    > to żeby ten licznik pokazał prawdziwy szereg 5/15/25/40/60, nawet jeśliby jednostki
    miały odbiegać od rzeczywistych (wskazanie żeby było przykładowo 4W, 12W, 29W, 38W,
    64W). Mam nadzieję, że mój przekaz jest zrozumiały...
    >
    > I prośba na koniec:
    > Możecie podać przykłady urządzeń (nazwa lub www lub aukcja Allegro), którymi
    posługujecie się w domach, i im ufacie?
    >
    > Dziękuję, pozdrawiam, Majka

    Wierzę. Kopiłem pierwszy lepszy najtańszy jaki był. Jak Ci podam nazwę to i tak
    takiego samego nie kupisz bo kupowałem kilka lat temu.


  • 3. Data: 2015-01-02 14:43:11
    Temat: Re: czy wierzycie takim licznikom energii?
    Od: WS <L...@c...pl>

    W dniu piątek, 2 stycznia 2015 14:32:35 UTC+1 użytkownik k...@g...com napisał:

    > Wierzę. Kopiłem pierwszy lepszy najtańszy jaki był. Jak Ci podam nazwę to i tak
    takiego samego nie kupisz bo kupowałem kilka lat temu.

    e... przynajmniej "true RMS" powinien byc

    a najdokladniej mierzy sie tym licznikiem, wg ktorego energetyka rozlicza ;), troche
    trudniej tylko zmierzyc srednia z dlyzszego okresu (np. komp)

    WS



  • 4. Data: 2015-01-02 14:52:23
    Temat: Re: czy wierzycie takim licznikom energii?
    Od: k...@g...com

    W dniu piątek, 2 stycznia 2015 14:43:12 UTC+1 użytkownik WS napisał:
    > W dniu piątek, 2 stycznia 2015 14:32:35 UTC+1 użytkownik k...@g...com
    napisał:
    >
    > > Wierzę. Kopiłem pierwszy lepszy najtańszy jaki był. Jak Ci podam nazwę to i tak
    takiego samego nie kupisz bo kupowałem kilka lat temu.
    >
    > e... przynajmniej "true RMS" powinien byc
    >
    > a najdokladniej mierzy sie tym licznikiem, wg ktorego energetyka rozlicza ;),
    troche trudniej tylko zmierzyc srednia z dlyzszego okresu (np. komp)
    >
    > WS

    Do zastosowań domowych wystarcza taki najtańszy jaki mam.


  • 5. Data: 2015-01-02 17:54:55
    Temat: Re: czy wierzycie takim licznikom energii?
    Od: Marcin N <m...@o...pl>

    W dniu 2015-01-02 o 14:32, k...@g...com pisze:

    > Wierzę. Kopiłem pierwszy lepszy najtańszy jaki był. Jak Ci podam nazwę to i tak
    takiego samego nie kupisz bo kupowałem kilka lat temu.

    Potwierdzam.

    Na próbę mierzyłem żarówkę 25 i 40W i pokazywał dokładnie tyle, ile się
    spodziewałem.

    Przy pomiarach małych mocy zalecam podłączyć dodatkowe obciążenie w
    postaci takiej żarówki - miernik wtedy jest dokładniejszy. Słabo mierzy
    pojedyncze waty.




    --
    MN


  • 6. Data: 2015-01-02 19:36:37
    Temat: Re: czy wierzycie takim licznikom energii?
    Od: WS <L...@c...pl>

    W dniu piątek, 2 stycznia 2015 17:55:01 UTC+1 użytkownik Marcin N napisał:

    > Potwierdzam.
    >
    > Na próbę mierzyłem żarówkę 25 i 40W i pokazywał dokładnie tyle, ile się
    > spodziewałem.

    Rozumiem, ze prawdziwa zarowke? Tzn. taka zarowa, z wluknem wolframowym ;)
    Wtedy kazdy miernik pokazuje w miare OK, bo to obciazenie czysto rezystancyjne,
    ~idealny sinus...
    problemem sa inne przebiegi, a teraz prawie wszystko jest zasilane jakimis
    impulsowymi zasilaczami.

    Pamietam, jak pojawily sie pierwsze swietlowki "enegooszczedne" i u ojca w pracy
    elektrycy wzieli super dokladny amperomirz i chcieli sprawdzic ile to bierze,
    oczywiscie wyszlo, ze znacznie wiecej niz producent deklaruje, tylko nie uwzglednili,
    ze ten ich miernik pokazuje natezenie pradu maks/ podzielone przez sqrt(2), co daje
    natezenie skuteczne dla przebiegow sinusoidalnych.
    Sprawdzilismy z ciekawosci w domu mierzac obroty licznika w skrzynce w ciagu paru
    minut i sie z grubsza zgadzalo...

    BTW to najtanszy sposob pomiaru (zero dodatkowych inwestycji), i daje praktycznie
    taki wynik jak nas interesuje, tzn. ile zaplacimy...

    WS




  • 7. Data: 2015-01-02 22:18:18
    Temat: Re: czy wierzycie takim licznikom energii?
    Od: Marcin N <m...@o...pl>

    W dniu 2015-01-02 o 19:36, WS pisze:
    > W dniu piątek, 2 stycznia 2015 17:55:01 UTC+1 użytkownik Marcin N napisał:
    >
    >> Potwierdzam.
    >>
    >> Na próbę mierzyłem żarówkę 25 i 40W i pokazywał dokładnie tyle, ile się
    >> spodziewałem.
    >
    > Rozumiem, ze prawdziwa zarowke? Tzn. taka zarowa, z wluknem wolframowym ;)
    > Wtedy kazdy miernik pokazuje w miare OK, bo to obciazenie czysto rezystancyjne,
    ~idealny sinus...
    > problemem sa inne przebiegi, a teraz prawie wszystko jest zasilane jakimis
    impulsowymi zasilaczami.

    Mierzyłem lodówkę, komputer, pralkę, telewizor... Wszystkie wyniki były
    zgodne z oczekiwaniami.


    --
    MN


  • 8. Data: 2015-01-02 23:01:26
    Temat: Re: czy wierzycie takim licznikom energii?
    Od: k...@g...com

    W dniu piątek, 2 stycznia 2015 19:36:38 UTC+1 użytkownik WS napisał:
    > W dniu piątek, 2 stycznia 2015 17:55:01 UTC+1 użytkownik Marcin N napisał:
    >
    > > Potwierdzam.
    > >
    > > Na próbę mierzyłem żarówkę 25 i 40W i pokazywał dokładnie tyle, ile się
    > > spodziewałem.
    >
    > Rozumiem, ze prawdziwa zarowke? Tzn. taka zarowa, z wluknem wolframowym ;)
    > Wtedy kazdy miernik pokazuje w miare OK, bo to obciazenie czysto rezystancyjne,
    ~idealny sinus...
    > problemem sa inne przebiegi, a teraz prawie wszystko jest zasilane jakimis
    impulsowymi zasilaczami.
    >
    > Pamietam, jak pojawily sie pierwsze swietlowki "enegooszczedne" i u ojca w pracy
    elektrycy wzieli super dokladny amperomirz i chcieli sprawdzic ile to bierze,
    oczywiscie wyszlo, ze znacznie wiecej niz producent deklaruje, tylko nie uwzglednili,
    ze ten ich miernik pokazuje natezenie pradu maks/ podzielone przez sqrt(2), co daje
    natezenie skuteczne dla przebiegow sinusoidalnych.
    > Sprawdzilismy z ciekawosci w domu mierzac obroty licznika w skrzynce w ciagu paru
    minut i sie z grubsza zgadzalo...
    >
    > BTW to najtanszy sposob pomiaru (zero dodatkowych inwestycji), i daje praktycznie
    taki wynik jak nas interesuje, tzn. ile zaplacimy...
    >
    > WS

    Ty to prawdziwy Polak jesteś. Prawdziwy Polak jak się przy czymś nie narobi to uważa
    ze nic nie zrobił.


  • 9. Data: 2015-01-02 23:59:59
    Temat: Re: czy wierzycie takim licznikom energii?
    Od: WS <L...@c...pl>

    W dniu piątek, 2 stycznia 2015 23:01:27 UTC+1 użytkownik k...@g...com napisał:

    > Ty to prawdziwy Polak jesteś. Prawdziwy Polak jak się przy czymś nie narobi to
    uważa ze nic nie zrobił.

    ;)
    Wrecz przciwnie, nie widze sensu mierzenia mocy czegokolwiek w domu ;)Jesli
    potrzebuje, to jest wlaczone i juz... Czasem dla porownania zuzycia pradu (np. czy
    LEDy sie juz oplacaja)wystarcza mi info producenta.

    To mierzenie swietlowki tak mi sie przypomnialo, bo akurat wtedy kupilem za jaka
    "gruba" kase, wyliczajac, ze zwroci sie za 2-3 lata, a ojciec twierdzil ze u nich
    zmierzyli i podana moc to lipa... Wyszlo, ze sie z grubsza zgadaza ;)

    A mierzenie licznikiem taryfowym wbrew pozorom zajmuje 2-3 minuty i wymaga
    trywialnych obliczen na poziomie szkoly podstawowej (no, za moich czasow, bo teraz to
    nie wiem czego ucza)

    WS


  • 10. Data: 2015-01-03 00:16:02
    Temat: Re: czy wierzycie takim licznikom energii?
    Od: Marcin N <m...@o...pl>

    W dniu 2015-01-02 o 23:59, WS pisze:
    > A mierzenie licznikiem taryfowym wbrew pozorom zajmuje 2-3 minuty i wymaga
    trywialnych obliczen na poziomie szkoly podstawowej (no, za moich czasow, bo teraz to
    nie wiem czego ucza)

    Uczą tego samego tylko lepiej, ciekawiej i sprawniej.
    Wbrew typowej propagandzie w stylu "za moich czasów", "ta dzisiejsza
    młodzież", itd.

    --
    MN

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1