W dniu czwartek, 14 czerwca 2012 09:39:01 UTC+2 użytkownik s_13 napisał:
> > Też do budowy drugiego domu podejde inaczej bo mi się te dzisiejsze
> > niesprawdzone technologie nie za bardzo podobają;)
>
> to znaczy, jak podłączysz baterię z instalacją...?

Szczrze mówiąc nie wiem. teraz mam pexem złaczki skrecane i wygląda ok.
Mam tam mozliwośc podglądu więc jakby co mozna szybko porawić

> weź przestań...

Tak sie teraz produkuje. Za długo działac nie moze bo bys nowego nie kupił. Moja
stara pralka działa juz 16 lat. Mamy kupiona dwa i pół roku temu własnie sie popsuła.
Pół roku po gwarancji;)
W zeszłym roku sprzedałem 17 letniego Forda Mondeo. Nie oszczedzałem go wcale,
czasami ok tony glazury czy cegieł klinkierowych w nim wiozłem. Olej raz na 3 lata
zmieniałem. Poważnej usterki nie było w nim- jakies drobne + wymiana tarcz i klocków,
do końca działała w nim klima, elektryczne lusterka, elektryczne ustawianie siedzenia
itp. Może i działa do dzisiaj.
Kiki piosze że jego nowe auto z górnej półki po 8000km do sewrwisu trafiło.

do góry

Kris wrote:
> W dniu czwartek, 14 czerwca 2012 09:39:01 UTC+2 użytkownik s_13
> napisał:
>>> Też do budowy drugiego domu podejde inaczej bo mi się te dzisiejsze
>>> niesprawdzone technologie nie za bardzo podobają;)
>>
>> to znaczy, jak podłączysz baterię z instalacją...?
>
> Szczrze mówiąc nie wiem. teraz mam pexem złaczki skrecane i wygląda
> ok.
> Mam tam mozliwośc podglądu więc jakby co mozna szybko porawić
>
>> weź przestań...
>
> Tak sie teraz produkuje. Za długo działac nie moze bo bys nowego nie
> kupił. Moja stara pralka działa juz 16 lat. Mamy kupiona dwa i pół
> roku temu własnie sie popsuła. Pół roku po gwarancji;)
> W zeszłym roku sprzedałem 17 letniego Forda Mondeo. Nie oszczedzałem
> go wcale, czasami ok tony glazury czy cegieł klinkierowych w nim
> wiozłem. Olej raz na 3 lata zmieniałem.

no to jak zrobiłeś nim 80 000 to co miało sie psuć...

do góry

W dniu czwartek, 14 czerwca 2012 10:49:52 UTC+2 użytkownik Marek Dyjor napisał:
> Kris wrote:

>
> no to jak zrobiłeś nim 80 000 to co miało sie psuć...

Bo nie mam nawyku wymieniac oleju co iles tam km. sprawdzam poziom, ew dolewam ale
wymieniam w swoich autach raz na 3 lata tak mniej więcej;) Jak mi sie przypomni;)
A mondeo grubo ponad 240tys miał na liczniku. A kupiłem go parę lat wczesniej z
komisu więc pewnie licznik był juz kręcony;)
A km tez sporo robiłem.
Kupiłem go za chyba 5 tys po 5 latach sprzedałem za 1800 to co tam sie było rozczulac
nad serwisowaniem. Przeglądy coroczne przechodził bez problemu.

do góry

Piotr Boncza wrote:

> a może użyj Hepworth lub Wavin smartfix czy podobne.
> Rurę obcinasz, kalibrujesz, wkładasz w kształtkę i zapominasz :)

A propos Hepwortha: jak się poprawnie zaślepia nieużywane chwilowo
wyjście w rozdzielaczu? Wciska się po prostu do oporu taką zaślepkę:

http://tinyurl.com/c2hyxzs

czy jeszcze trzeba jakieś specjalne obrzędy poodprawiać?

Pozdrawiam, Piotr

do góry

no i przeżyłem szok... w malutkim składzie budowlanym u mnie na wsi dostępny
cały system tej firmy http://www.viega.pl/Pexfit_Pro.htm
ceny podobne do wavina, jakość podobno świetna, ale to nowość, więc opinii w
necie nie ma... dodatkowo gratis wypożyczą mi dedykowaną zaciskarkę,
poręczną akumulatorową, jeszcze nie śmigana, więc powinna zaciskać
perfekcyjnie... :-)

pozdrawiam
s_13

do góry

Czy metalowe węże mają jakieś wady, wydają się najprostsze w zastosowaniu.

do góry

> Czy metalowe węże mają jakieś wady, wydają się najprostsze w zastosowaniu.

pytasz o te z kwasówki, czy te w oplocie z nierdzewki co są w każdym
sklepie?

pozdrawiam
s_13

do góry

W dniu 14.06.2012 20:49, s_13 pisze:
>> Czy metalowe węże mają jakieś wady, wydają się najprostsze w
>> zastosowaniu.
>
> pytasz o te z kwasówki, czy te w oplocie z nierdzewki co są w każdym
> sklepie?
>
> pozdrawiam
> s_13
Te z kwasówki.

do góry

> Te z kwasówki.

teoretycznie nie mają, ale to teoria... mało popularne są, a jak ktoś
założył i się nie psuje, to zapomniał i nie ma o czym pisać... ale to tylko
moja teoria...
ale jak się czepiać, to pewnie najsłabszym elementem jest złączka z
uszczelką, która może puścić, bo guma sparcieje (no właśnie, uszczelki
gumowe, czy te takie "tekturowe", czy tez jakieś inne?), albo instalator ma
za silną rączkę, albo tak jak już koledzy fachowcy pisali, nakręci się to na
pakuły lub inne szczeliwo na stożkowy gwint nypla ocynkowanego... ale to
wady każdych wężyków...

pozdrawiam
s_13

do góry

> Kupiłem go za chyba 5 tys po 5 latach sprzedałem za 1800 to co tam sie było
rozczulac nad serwisowaniem.

Skoro nie na temat, proponuję 20 min relaxu ;)
http://www.youtube.com/watch?v=LO0mv8Rdx6w

do góry