Zmóżdżam się nad tym czym zabezpieczyć boazerię (surowa sosna) i schody.
Na razie wydumałem, że (pomimo, że wewnątrz) pomaluję to impregnatem
biobójczym/gruntującym i na to dopiero wierzchnia warstwa bezbarwnego
drewnochronu czy czegoś w ten deseń.
Na schody impregnat + lakier.

Nie wymyśliłem nic lepszego jak dotąd ale czuję, że gdzieś robię błąd.
Zależy mi na na jak jaśniejszym naturalnym drewnie (bez bielenia -
surowe deski są idealnie jasne). Na schodach za to chcę zabezpieczyć je
mechanicznie ale z drugiej strony jak polakieruje to staną się
śliskie... i tu kolejny dylemat.

Ktoś ma doświadczenie?

do góry

W dniu 05.09.2022 o 01:24, sirapacz pisze:
> Zmóżdżam się nad tym czym zabezpieczyć boazerię (surowa sosna) i schody.
> Na razie wydumałem, że (pomimo, że wewnątrz) pomaluję to impregnatem
> biobójczym/gruntującym i na to dopiero wierzchnia warstwa bezbarwnego
> drewnochronu czy czegoś w ten deseń.
> Na schody impregnat + lakier.
>
> Nie wymyśliłem nic lepszego jak dotąd ale czuję, że gdzieś robię błąd.
> Zależy mi na na jak jaśniejszym naturalnym drewnie (bez bielenia -
> surowe deski są idealnie jasne). Na schodach za to chcę zabezpieczyć je
> mechanicznie ale z drugiej strony jak polakieruje to staną się
> śliskie... i tu kolejny dylemat.
>
> Ktoś ma doświadczenie?
>
Drewno tak, czy siak z czasem sciemnieje. Pomaluj caponem, to stary,
sprawdzony lakier zmniejszający ciemnienie drewna i na to co kto lubi:
lakier akrylowy, poliuretanowy albo jeszcze inny.
Sosna na schody, czy podłogi się bardzo średnio nadaje, bo jest miękka.
No chyba, że zabezpieczysz mechanicznie chodnikiem albo nakładkami na
stopnie. Jeżeli sam lakier ma robić za zabezpieczenie to tylko jakiś
twardy. Na przykład SH Lack Maximus ale i tak nie oczekuj cudów.
Malowanie impregnatem nie bardzo ma sens - no chyba, że przed położeniem
desek i z każdej strony. Jeżeli do drewna mają się dobrać szkodniki, to
znajdą sobie drogę od strony nie pomalowanej.
Jacek

do góry

On 05.09.2022 06:24, Jacek wrote:
> No chyba, że zabezpieczysz mechanicznie chodnikiem albo nakładkami na
> stopnie.

Ale jaki sens wtedy robić schody drewniane? To tak jak wstawić do salonu
meble obszyte białą (eco)skórą a potem przykryć je kocami bo przecież
poplamią się od dżinsów ;-)

> Malowanie impregnatem nie bardzo ma sens

To nie jest tak, że impregnat dodatkowo wysuszy to drewno? Jak już jest
zamontowane to po impregnacji mogą zrobić się szpary.

--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz

do góry

W dniu 05.09.2022 o 07:27, Mateusz Bogusz pisze:
> Ale jaki sens wtedy robić schody drewniane? To tak jak wstawić do salonu
> meble obszyte białą (eco)skórą a potem przykryć je kocami bo przecież
> poplamią się od dżinsów ;-)
Jestem tego samego zdania dlatego u siebie zrobiłem podłogi z twardego
drewna, a i tak robią się ślady. Żona nie może przeboleć, a ja uważam,
że albo wyleję asfalt, albo pogodzę się z tym, jak jest.
Jacek

do góry

W dniu 05.09.2022 o 08:20, Jacek pisze:
> W dniu 05.09.2022 o 07:27, Mateusz Bogusz pisze:
>> Ale jaki sens wtedy robić schody drewniane? To tak jak wstawić do
>> salonu meble obszyte białą (eco)skórą a potem przykryć je kocami bo
>> przecież poplamią się od dżinsów ;-)
> Jestem tego samego zdania dlatego u siebie zrobiłem podłogi z twardego
> drewna, a i tak robią się ślady. Żona nie może przeboleć, a ja uważam,
> że albo wyleję asfalt, albo pogodzę się z tym, jak jest.
> Jacek

sosna 2015r. imptregnat wodny, głęboko penetrujący, zabijający grzyby
itp. chyba był nie potrzebny, ale dałem. na to vidaron. podłoga jest ok,
zmatowiała, tam gdzie szuram fotelem jest przetarcie lakieru, odsłonięte
drewno momentalnie się brudzi.
czyli mamy wadę wielkości paczki zapałek na prawie 50m2. druga wada to
miejsce gdzie maleńkie kółeczka z szuflady łóżka wygniotły rowek. Ale ta
podłoga, w sensie estetycznym ma tysiące wad w postaci sęków słojów,
różnorodności odcieni drewna.
deska barliniecka 2017r, taki panel podłogowy tyle że z drewna.
przedpokój 3m2, przetarcia na środkowej części jak jasna cholera.
wygląda 50letni nieodświeżany parkiet.

Po tych doświadczeniach, stwierdziłem że trzeba by dać twardszy lakier.
Tyle że jak 2 lata temu gdzie indziej robiłem deski i kupiłem lakier
dwuskładnikowy, to okazało się że bazą jest zwykłe nitro, a utwardzaczem
- nie wiem co. nadawało się to na podkład, nie na wykończenie.

Reasumując: kup solidny, twardy lakier - będzie dobrze. a jak go kupisz
za normalne pieniądze (taniej niż żywice epoksydową) to daj znać.

ToMasz

Ps, żaden z lakierów, widaron, sadolin, mimo zapewnień producenta, nie
ochronił drewna przed uv. tam gdzie stoją meble tam drewno jest jaśniejsze

do góry

On Monday, 5 September 2022 at 01:24:59 UTC+2, sirapacz wrote:

---pomaluję to impregnatem biobójczym

a czy dom zawilgocony, z plesnią, grzybem, aby wprowadzać do domu rakotwórczego syfa
?

Kto sprytny kupuje parkiet dębowy z rozbiórki starych kamienic, albo dostaje za
frico,
przepuszcza przez heblarkę i dostaje parkiet dębowy warty 500zł / m2, znany z pałaców
i rezydencji,
czyli twardy, wysezonowany, z pięknymi słojami

do góry

W dniu 2022-09-05 o 01:24, sirapacz pisze:
> Zmóżdżam się nad tym czym zabezpieczyć boazerię (surowa sosna) i schody.
> Na razie wydumałem, że (pomimo, że wewnątrz) pomaluję to impregnatem
> biobójczym/gruntującym
Po co? jak polakierujesz drewno to nie będzie miało kontaktu z wilgocią
to jest zbędne a nawet szkodliwe bo przez jakiś czas będziesz go
wdychał. Tak ię maluje drewno na zewnątrz, ja np tak robiłem podbitkę.

i na to dopiero wierzchnia warstwa bezbarwnego
> drewnochronu czy czegoś w ten deseń.
> Na schody impregnat + lakier.
Też zbędne, ja mam lakier akrylowy wodny, pomalowane 3 razy i wystarcza
w zupełności, schody już mają 12 lat i nic się nie dzieje. Impregnat
jest potrzebny ja na drzewo leje się woda albo stoi w wilgotnym.

--
Janusz

do góry

On 2022-09-05 01:24, sirapacz wrote:
> Zmóżdżam się nad tym czym zabezpieczyć boazerię (surowa sosna) i schody.
> Na razie wydumałem, że (pomimo, że wewnątrz) pomaluję to impregnatem
> biobójczym/gruntującym i na to dopiero wierzchnia warstwa bezbarwnego
> drewnochronu czy czegoś w ten deseń.
> Na schody impregnat + lakier.
>
> Nie wymyśliłem nic lepszego jak dotąd ale czuję, że gdzieś robię błąd.
> Zależy mi na na jak jaśniejszym naturalnym drewnie (bez bielenia -
> surowe deski są idealnie jasne). Na schodach za to chcę zabezpieczyć je
> mechanicznie ale z drugiej strony jak polakieruje to staną się
> śliskie... i tu kolejny dylemat.
>
> Ktoś ma doświadczenie?
>
Byłem właśnei w Bricomanie pozmóżdżać się przy półce i wziąć próbki...
Wyszło na to, że do wnętrz jest tylko lakier na bazie akrylu -
wodorozcieńczalny. Nie ma słowa o ochronie przed UV czy grzybkach.
Wszystkie zawierające fungicydy lub pestycydy są oznaczone jako jedynie
do użytku na zewnątrz....

Okazało się też, że bezbarwnego impregnatu sadolinu czy drewnochronu nie
można użyć samodzielnie! Albo musi być jako trzecia warstwa albo jako
domieszka rozjaśniająca pod warunkiem dodania mniej niż 30%. Nie ma o
tym słowem na puszce a jedynie na wzornikach (przy bezbarwnym są
magiczne dwie gwiazdki odsyłające do przypisu na dole wzornika).

Czy ktoś coś może powiedzieć na temat tych akrylowych? zastanawiam się
też, czy nie przesadzam z doborem lakieru/impregnatu... deski od drugiej
strony są całkowicie surowe (od wnętrza ściany).

do góry

On Monday, 5 September 2022 at 22:40:03 UTC+2, sirapacz wrote:
> On 2022-09-05 01:24, sirapacz wrote:
> > Zmóżdżam się nad tym czym zabezpieczyć boazerię (surowa sosna) i schody.
> > Na razie wydumałem, że (pomimo, że wewnątrz) pomaluję to impregnatem
> > biobójczym/gruntującym i na to dopiero wierzchnia warstwa bezbarwnego
> > drewnochronu czy czegoś w ten deseń.
> > Na schody impregnat + lakier.
> >
> > Nie wymyśliłem nic lepszego jak dotąd ale czuję, że gdzieś robię błąd.
> > Zależy mi na na jak jaśniejszym naturalnym drewnie (bez bielenia -
> > surowe deski są idealnie jasne). Na schodach za to chcę zabezpieczyć je
> > mechanicznie ale z drugiej strony jak polakieruje to staną się
> > śliskie... i tu kolejny dylemat.
> >
> > Ktoś ma doświadczenie?
> >
> Byłem właśnei w Bricomanie pozmóżdżać się przy półce i wziąć próbki...
> Wyszło na to, że do wnętrz jest tylko lakier na bazie akrylu -
> wodorozcieńczalny. Nie ma słowa o ochronie przed UV czy grzybkach.
> Wszystkie zawierające fungicydy lub pestycydy są oznaczone jako jedynie
> do użytku na zewnątrz....
>
> Okazało się też, że bezbarwnego impregnatu sadolinu czy drewnochronu nie
> można użyć samodzielnie! Albo musi być jako trzecia warstwa albo jako
> domieszka rozjaśniająca pod warunkiem dodania mniej niż 30%. Nie ma o
> tym słowem na puszce a jedynie na wzornikach (przy bezbarwnym są
> magiczne dwie gwiazdki odsyłające do przypisu na dole wzornika).
>
> Czy ktoś coś może powiedzieć na temat tych akrylowych? zastanawiam się
> też, czy nie przesadzam z doborem lakieru/impregnatu... deski od drugiej
> strony są całkowicie surowe (od wnętrza ściany).
akryl jest trujący i wymaga sezonowania w wietrzonym pomieszczeniu

\czym więcej syfów w domu tym więcej chorób i życie krotsze

Jedyny impregnant do drewna to naturalny wosk pszczeli i tak impregnuje sie meble,
parkiety w palacach, dworkach
a Zenkowe depresanty impregnuja wszystko rakotwórczo, bo im zycie niemile
i robia z domu warsztat chemiczny

a ppotem budżet wydaje miliardy na leczenie ich z alergii, chorób pluc, egzem

do góry

poniedziałek, 5 września 2022 o 15:40:03 UTC-5 sirapacz napisał(a):
> On 2022-09-05 01:24, sirapacz wrote:
> > Zmóżdżam się nad tym czym zabezpieczyć boazerię (surowa sosna) i schody.
> > Na razie wydumałem, że (pomimo, że wewnątrz) pomaluję to impregnatem
> > biobójczym/gruntującym i na to dopiero wierzchnia warstwa bezbarwnego
> > drewnochronu czy czegoś w ten deseń.
> > Na schody impregnat + lakier.
> >
> > Nie wymyśliłem nic lepszego jak dotąd ale czuję, że gdzieś robię błąd.
> > Zależy mi na na jak jaśniejszym naturalnym drewnie (bez bielenia -
> > surowe deski są idealnie jasne). Na schodach za to chcę zabezpieczyć je
> > mechanicznie ale z drugiej strony jak polakieruje to staną się
> > śliskie... i tu kolejny dylemat.
> >
> > Ktoś ma doświadczenie?
> >
> Byłem właśnei w Bricomanie pozmóżdżać się przy półce i wziąć próbki...
> Wyszło na to, że do wnętrz jest tylko lakier na bazie akrylu -
> wodorozcieńczalny. Nie ma słowa o ochronie przed UV czy grzybkach.
> Wszystkie zawierające fungicydy lub pestycydy są oznaczone jako jedynie
> do użytku na zewnątrz....
>

Ech. Zupenie poplatales sobie w glowie.
Primo: Lakiery wewnetrzne to podgrupa ktora w teorii ma byc tansza (nieco) i
produkujaca mniej lotnych zwiazkow.
Secundo: Wewnetrzne sa niejako uklonem w strone tych co im zalezy aby bylo jakos
inaczej a nie zeby bylo dobrze. Literalnie prawie nikt o zdrowych zmyslach nie uzywa
lakierow wewnetrznych bo nie maja sensu. Moze RobWan powie cos wiecej bo moze gdzies
jednak one maja sens...
Tertio: Lakiery zewnetrzne zawsze lepiej sie zachowuja od wewnetrznych w
pomieszczeniach. No z wyjatkiem zwiazkow lotnych i czasem ceny.
Quatro: Nie widze sensu specjalnie szukac lakierow przeciwgrzybicznych do wewnatrz. W
srodku jak nie zalejesz woda albo nie zawilgniesz przez brak wentylacji to nic ci nie
zgnije. Ksiazki tez lakierujesz zeby wnuki mogly czytac?
Quinto: Poszukaj tak jak ci pisali. Zwyklego lakieru (caponowe albo alkilowe albo
poliuretanowe) i maluj nimi. Unikaj akrylowych. One niby sa ok ale nie dosc ze
twardna wieki to jeszcze nie zawsze sa tak wytrzymale jak poliuretanowe czy ten stary
capon (ktory moze byc uzyty rowniez jako warstwa nawierzchnia jak sie bardzo uprzesz.
Sexto: Nie daj se wcisnac sciemy w postaci diamond coat czy innych "twardych"
lakierow. Kazdy sie rysuje i kazdy sie zmatowi. Ten lusterkowy bedzie mial rysy pod
swiatlo a ten matowy bedzie jasniejszy jak sie pozuzywaja.
Septimo: Jak chcesz nieskazitelna trwalosc to daj plytki ceramiczne a nie drewno.

Powyzsze jest nienegocjowalne.

> Okazało się też, że bezbarwnego impregnatu sadolinu czy drewnochronu nie
> można użyć samodzielnie! Albo musi być jako trzecia warstwa albo jako
> domieszka rozjaśniająca pod warunkiem dodania mniej niż 30%. Nie ma o
> tym słowem na puszce a jedynie na wzornikach (przy bezbarwnym są
> magiczne dwie gwiazdki odsyłające do przypisu na dole wzornika).
>

Ogolnie takie miksy to proszenie sie o robote od nowa ale fhuj gorzej, bo najpierw
bedzie trzeba zerwac stare warstwy.
Nie cuduj. Lakier starczy nalozyc na dedykowany podklad (ktory czesto jest tym samym
srodkiem tylko jakos rozcienczonym) i tyle. Szczegolnie jak uzyte wewnatrz.
Na zewnatrz jest nieco inaczej ale to poza tematem na dzis.

> Czy ktoś coś może powiedzieć na temat tych akrylowych? zastanawiam się
> też, czy nie przesadzam z doborem lakieru/impregnatu... deski od drugiej
> strony są całkowicie surowe (od wnętrza ściany).

Jak wyzej wspomniane, unikaj jak nie musisz na hama uzyc bo to zabawka na sprzedaz
czy cos...
No i nie cuduj z impreganacja wewnatrz. No chyba ze standardowo ci jakies korniki do
domu wchodza i meble jedza, ale obstawiam ze nie.

do góry