eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniedo J. Werbinskiego
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 203

  • 111. Data: 2010-12-04 19:18:38
    Temat: Re: do J. Werbinskiego
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl>


    Użytkownik "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> napisał w wiadomości
    news:4cfa149f$0$22815

    > Inaczej.
    > Budujesz garaż 25m2 bez pozwoleń itp. Zadłużasz się na 30 000, dokładasz
    > swoje i pożyczone u rodziny 50 000. Za to kupujesz grunt i materiały. Na
    > 25m2 można bardzo przytulnie mieszkać i nie trzeba się zadłużać na całe
    > życie, tylko na kilka lat. Niegroźne kryzysy itp.

    No i cos do rzeczy piszesz.
    Mysle akurat podobnie jak Ty i glownie dla tego troche dluzej schodzi mi sie
    z budowaniem. Obawiam sie, ze jednak kwoty zaproponowane przez Ciebie moga
    byc niewystarczajace. Czesci przylaczy w ogole nie da sie zrobic do takiego
    stanu a ciagnaca sie budowa latami podrozy koszty chocby samego pradu
    budowlanego. Moze wiec okazac sie, iz kupno mieszkania za niewiele wiecej
    wcale nie bedzie zlym rozwiazaniem a predyspozycje do zadan budowlanych tez
    nie sa tu bez znaczenia. To sa dobre rozwiazania dla tych co dzialki juz
    maja od rodziny lub kupili dosc tanio. Zamiast pozyczac u rodziny
    proponowane 50 tys. mozna pozyczyc w banku nieco wiecej za stosunkowo mala
    prowizje i kupic cos z czym nie trzeba bedzie grzebac sie przez 10 lat majac
    ciagle cos do zrobienia jak ja np. Na dzis mam dosyc wszelkiego budowania i
    o kolejnych budowach nawet nie chce myslec jak niektorzy tutaj. Takie
    budowanie to takze koszty wcale nie male tylko znacznie trudniej policzalne.
    Bywa, ze ludzie przez takie rzeczy sie rozchodza i choc mnie nigdy taki
    problem nie dotyczal to chyba nie warto. Budowanie wlasnymi silami i
    szarpanie sie latami to ogromny koszt i bardzo, bardzo wiele wyrzeczen. To
    nie jest dobre dla kazdego. A juz skoro ktos zdecydowal sie na budowanie za
    nieswoje to jasne jest, ze z wielu wodotryskow i niby koniecznych na dzis
    instalacji powinien rezygnowac na dzien dobry.

    Pozdro.. TK



  • 112. Data: 2010-12-04 19:19:50
    Temat: Re: do J. Werbinskiego
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl>


    Użytkownik "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> napisał w wiadomości
    news:4cfa14ce$0$27028

    >> Sa ludzie na swiecie bez wlasnego wyboru, wszyscy ludzie. Nikt nie pyta
    >> czy chca tu byc, rodza sie i sa. Skoro sa to musza gdzies mieszkac. Moga
    >> nie mieszkac, lub nie zyc jak nie chca, ale skoro zyja to jakos trzeba
    >> sobie radzic. Co zaproponujesz ludziom na poczatku drogi bez kapitalu i
    >> innych warunkow zyciowych?
    >
    > "Kto ma temu będzie dane, kto nie ma temu będzie zabrane nawet to co ma."

    No tos znalazl rozwiazanie...

    Pozdro.. TK



  • 113. Data: 2010-12-04 19:22:06
    Temat: Re: do J. Werbinskiego
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl>


    Użytkownik "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> napisał w wiadomości
    news:4cfa12c0$0$27042

    > Wg mnie każdy ma inne zdolności nabywcze.
    > Ciebie i mnie stać na kredyt. Wielu ludzi nie stać na kredyt, ale się
    > zadłużają.
    >
    > Obecny czynsz to nie to samo co niewolnictwo przez 30 lat.

    Niemal to samo. Dzis sprzedaz zajetej przez bank nieruchomosci po paru
    latach splaty gwarantuje pokrycie reszty kapitalu gdyby co. Jak uda sie
    splacic to masz mieszkanie za pieniadze troche wieksze jak za wynajete.

    Pozdro.. TK



  • 114. Data: 2010-12-04 19:24:38
    Temat: Re: do J. Werbinskiego
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl>


    Użytkownik "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> napisał w wiadomości
    news:4cfa14ea$0$27032

    >> Raz piszesz o luksusie mieszkania innym razem o domu 200m^2. Wez Ty badz
    >> precyzyjny w zalozeniach, bo w ten sposob nie sposob z Toba dyskutowac.
    >> Po prostu rece opadaja. Dobierasz niescisle argumenty nie do obalenia w
    >> niemal kazdym poscie by udowodnic tu jakies wlasne nieprecyzyjne
    >> przemyslenia. Mieszasz, motasz i prawde mowiac trace ochote na czytanie
    >> tego.
    >
    > Dom 200m2 dla dwojga osób z minimalną płacą to luksus i życie ponad stan.

    Po raz kolejny prawda, tylko czemu zakladasz dwie lesbijki z biedronki w
    domu o powierzchni 200m^2 a nie w kawalerce 36m^2 kupionej za pozyczone od
    banku pieniadze?

    Pozdro.. TK



  • 115. Data: 2010-12-04 19:35:05
    Temat: Re: do J. Werbinskiego
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl>


    Użytkownik "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> napisał w wiadomości
    news:4cfa1544$0$27039

    >> Kolejna sprawa, gdybym mial placic nie wiem ile wiecej za przedszkole co
    >> fizycznie jest nie mozliwe, bo przetargow na miejsce nie ma, to raczej
    >> powinienem otworzyc wlasne przedszkole dla jednego mojego dziecka.
    >
    >
    >
    > TO ZAŁÓŻ PRYWATNE.
    > Proste?

    Mi opadly rece.
    Wez sie chlopie zastanow, nie jestem przedszkolanka i w zyciu robie co
    innego. Moze Ty otworz przy moim domu, zaplace ile zechcesz o ile zechcesz
    tyle ze nie ja jeden cale przedszkole bede utrzymywal, to ja do Ciebie
    dzieci bede prowadzal. Jak nie ja to inni zaczna, na interesie nie stracisz
    a zarobisz pewnie wiecej jak te 5% rocznie. W lipcu przyslij mi propozycje,
    zglosze sie pokarte, masz nie wiele czasu.

    Pozdro.. TK



  • 116. Data: 2010-12-04 19:36:41
    Temat: Re: do J. Werbinskiego
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl>


    Użytkownik "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> napisał w wiadomości
    news:4cfa6684$0$27035

    >>> Ja bym nie chciał. Inwestycja w mieszkanie czy dom obecnie to zły
    >>> pomysł. Są lepsze.
    >> Ok zgoda pewnie mozna inaczej/lepiej zainwestować kapitał. Tylo gdzie
    >> mieszkać?
    >
    > Nie wiem co lubisz. Np ja mieszkałem w bungalow na Koh Tao. Płaciłem około
    > 10 zł/dobę. 20 metrów od ciepłego cały rok morza. Pod palmami. Za drugie
    > 10 zł/dobę najesz się porzadnie.

    A ile trzeba wydac na przejazdy do obecnej pracy?

    Pozdro.. TK



  • 117. Data: 2010-12-04 22:02:14
    Temat: Re: do J. Werbinskiego
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>

    Użytkownik Jan Werbinski napisał:

    >
    > Obecny czynsz to nie to samo co niewolnictwo przez 30 lat.
    >
    No i wpadłeś...
    Wyobraź sobie, że właśnie czynsz to niewolnictwo przez duże N...

    Otóż ja przed ponad 13-stu laty wynająłem mieszkanie od spółdzielni
    mieszkaniowej.
    Mój pierwszy czynsz wynosił dokładnie 186 zł... Teraz - kiedy już jestem
    na wylocie - przekracza 800 i nic nie zapowiada, że ta tendencja
    wzrostowa się zatrzyma... za kolwjne 13 lat ile bym płacił gdybym nie
    zdecydował się na budowę swojego domu NA KREDYT...???

    GRUBO PONAD 3000 zł.

    A za kolejne 13 lat...? Szkoda nawet mówić.

    Rata kredytu to niewiele ponad tysiąc i umowa gwarantuje mi, że raty
    będą stałe...

    Ponadto tu mam swoje..., choć nie spłacone jeszcze w pełni, a tam NIGDY
    nie byłoby moje, choćbym nawet płacił 10 tys miesięcznie...

    Przesadzasz kolego z tymi swoimi hasłami i jak Cię czytam, to mam czasem
    wrażenie, że z choinki się urwałeś :-)))

    Zastanawiaj się czasem co piszesz, bo ktoś Ci uwierzy i wpadnie w
    kłopoty przez tą Twoją TFUrczość.


  • 118. Data: 2010-12-05 07:09:48
    Temat: Re: do J. Werbinskiego
    Od: Bartosz Augustyniak <o...@u...toya.net.pl>

    W dniu 2010-12-04 11:14, Jan Werbinski pisze:

    >
    > Inaczej.
    > Budujesz garaż 25m2 bez pozwoleń itp. Zadłużasz się na 30 000, dokładasz
    > swoje i pożyczone u rodziny 50 000. Za to kupujesz grunt i materiały. Na
    > 25m2 można bardzo przytulnie mieszkać i nie trzeba się zadłużać na całe
    > życie, tylko na kilka lat. Niegroźne kryzysy itp.
    >
    > Budujesz dom obok dopiero jak Cię już stać. Bez kredytów, tylko z
    > bieżących dochodów.

    Ta i osoba nagle w ciągu kilku lat mieszkania w budzie dla psa spłaca
    pożyczki (jak sam pisałeś ok 50tys zł) i odkłada kolejne powiedzmy
    250-300 żeby się normalnie pobudować (co i tak jest dość optymistyczne
    jak komuś zlecasz). Przy takim systemie jak pisałeś i tak trzeba poza
    spłatą wyczarować ze 100-150tys.
    Normalnie od pucybuta do milionera, jak to ma być realne.

    > Do stanu surowego otwartego potrzebujesz
    > kilkadziesiąt tys, potem okna, następnie instalacje i przystosowujesz
    > pomieszczenia do zamieszkania wraz z przypływem pieniędzy. Wprowadzasz
    > się do gotowych pomieszczeń i potem kończysz kolejne.

    I całe życie mieszkasz na budowie.

    > Takie coś dzieje się np w mojej okolicy. Wiele razy coś takiego
    > widziałem. To przykład. Ja np nie muszę. Ale gdybym musiał, to wolałbym
    > tak zrobić zamiast się zadłużać na 30 lat.



    --
    Z poważaniem
    Bartosz Augustyniak


  • 119. Data: 2010-12-05 08:07:56
    Temat: Re: do J. Werbinskiego
    Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>

    Użytkownik Jan Werbinski napisał:

    >
    > Inaczej.
    > Budujesz garaż 25m2 bez pozwoleń itp.


    Hahaha... :-DDD

    I ciekawe, że w garażu możesz zamieszkać...? Od kiedy to w budynku
    gospodarczym da się _legalnie_ mieszkać.

    Zadłużasz się na 30 000,

    Biorąc kredyt konsumpcyjny, bo hipotecznego nikt przy zdrowych zmysłach
    Ci na coś takiego nie udzieli, a wtedy to rzeczywiście płacisz haracz
    dla banku i jesteś niewolnikiem !!!

    dokładasz
    > swoje i pożyczone u rodziny 50 000.

    Jak Ci rodzina zechce pożyczyć ;-)

    Za to kupujesz grunt i materiały. Na
    > 25m2 można bardzo przytulnie mieszkać i nie trzeba się zadłużać na całe
    > życie, tylko na kilka lat. Niegroźne kryzysy itp.

    Owszem można, ale jak jest się singlem, bo z rodziną, to już chyba za
    przytulnie by bylo :-P
    >
    > Budujesz dom obok dopiero jak Cię już stać.

    Facet... wtedy to ty możesz już nie zdążyć tego zrealizować !!! A poza
    tym może Ci już być chałupa niepotrzebna i zostaniesz w swoim 'garażu'.

    Bez kredytów, tylko z
    > bieżących dochodów.

    Jak to bez kredytów...?
    Przecież pisałeś o pożyczce od rodziny - 50 tys..., o kredycie z banku
    też - 30 tys i w dodatku konsumpcyjnym, bo hipoteczny na garaż raczej
    nie wchodzi w grę, a tu warunki są dużo gorsze.

    Przecież to wszystko trzeba spłacić zanim zaczniesz odkładać na dom :-)))
    Chyba, że nie chcesz tego spłacać...!?

    Znowu żeby odłożyć na dom te...350 tys, to musisz móc odkładać przez...
    dziesięć lat - przy założeniu, że teraz masz ok 30 i jesteś jeszcze
    rozwojowy, a ok 40 stki chcesz już z rodziną mieszkać w swoim domu.

    Ile musisz 'móc' w ciągu każdego roku i każdego miesiąca...?

    35 tys rocznie, czyli nie całe 3 tys miesięcznie !!!

    Jak masz zobowiązania na ten Twój 'garaż', to jeszcze sobie to dolicz -
    50 tys u rodziny i 30 tys z banku, gdzie spłacasz spokojnie drugie tyle.

    Masz razem do uzbierania w ciągu dziesięciu lat 350 tys na nowy dom plus
    50 do oddania dla rodziny - przyzwoicie byłoby im coś doliczyć, bo są
    stratni na Twojej pożyczce, czyli dolicz jeszcze dychę - 60, 30 z banku
    kredytu konsumenckiego, który spłacisz lekko licząc w podwójnej
    wysokości. Daje to kwotę 120 tys zobowiązań, które musisz uregulować w
    pierwszej kolejności.

    Teraz pomyśl, czy dasz radę normalnie żyć i wysupłać dodatkowo w ciągu
    10 lat 470 tys złociszy?

    Jeżli tak, to gratuluję dobrych zarobków, ale... współczuję Twojej żonie
    i dzieciom, o ile je kiedykolwiek możesz mieć z takim podejściem do
    życia :-DDD i o ile z Tobą wytrzymają te dziesięć lat, żeby w końcu
    zgarnąć po Tobie ten dom jak już się wykończysz tym dziesięcioletnim
    wypruwaniem z siebie flaków...

    Do stanu surowego otwartego potrzebujesz
    > kilkadziesiąt tys,

    Jak będziesz sam budował i wybierzesz stosunkowo mały dom.

    Mnie to wyszło równo 135 tys z robocizną.

    potem okna,

    Razem z drzwiami i bramą do garażu równe 20...

    następnie instalacje i przystosowujesz
    > pomieszczenia do zamieszkania wraz z przypływem pieniędzy. Wprowadzasz
    > się do gotowych pomieszczeń i potem kończysz kolejne.

    I znowu nielegalnie...? Czy robisz odbiór częściowy i mieszkasz na
    budowie...?
    >
    > Takie coś dzieje się np w mojej okolicy. Wiele razy coś takiego
    > widziałem. To przykład. Ja np nie muszę. Ale gdybym musiał, to wolałbym
    > tak zrobić zamiast się zadłużać na 30 lat.
    >
    Już Ci w innym poście w tym samym wątku napisałem, że metodą
    interpolacji liniowej łatwo można obliczyć, że za 13 lat płaciłbym za
    zajmowane dotychczas mieszkanie ponad 3 tys/mies, a za kolejne 13 już
    sam nie wiem, bo boję się dalej interpolować :-).

    Czynsz za wynajęte jest obecnie tylko niewiele niższy od raty na
    przyzwoity dom... i to nie w żadnych tam frankach, tylko normalnie... w
    PLN. A dom ma powierzchnię cztery razy większą od mieszkania, do tego
    jest super działka i przepiękna okolica.

    Nie pisz proszę bzdur, bo kogoś wpędzisz w kłopoty :-)))

    pozdr
    robercik-us


  • 120. Data: 2010-12-05 09:11:06
    Temat: Re: do J. Werbinskiego
    Od: "William Bonawentura" <w...@p...onet.pl>


    Użytkownik "robercik-us" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:idedp7$858$1@news.onet.pl...
    > Mój pierwszy czynsz wynosił dokładnie 186 zł... Teraz - kiedy już jestem
    > na wylocie - przekracza 800 i nic nie zapowiada, że ta tendencja
    > wzrostowa się zatrzyma... za kolwjne 13 lat ile bym płacił gdybym nie
    > zdecydował się na budowę swojego domu NA KREDYT...???
    >

    To chyba logiczne, że koszt wynajmu MUSI być większy niż koszt kredytu. Płaci się za
    brak wieloletniego zobowiazania.

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 20 ... 21


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1