mam takie pytanie, jeśli to da się sprawdzić w waszych urządzeniach:
jak często i na jaki czas włącza się sprężarka napowietrzająca złoże?
a może pracuje non stop? czy jest jedna, czy też dwie osobne sprężarki
(jedna napowietrzająca, druga zasilająca pompę powietrzną)?
jakie są parametry tej sprężarki (moc, wydajność, średnica rurki
wylotowej)?

pozdrawiam
s_13

do góry

> jak często i na jaki czas włącza się sprężarka napowietrzająca złoże?
> a może pracuje non stop? czy jest jedna, czy też dwie osobne sprężarki
> (jedna napowietrzająca, druga zasilająca pompę powietrzną)?
> jakie są parametry tej sprężarki (moc, wydajność, średnica rurki
> wylotowej)?

mam poliplasta,
jest jedna sprężarka, pracuje 30 minut/30 min przerwy
ta przerwa jest istotna dla rozwoju flory, ciągłe bulgotanie w reaktorze
temu nie sprzyja (tak mi to tłumaczono - nie wnikam w poprawność)
w czasie cyklu napowietrzany jest reaktor i w pewnej sekwencji otwierają się
elektrozawory zasilające pompy mamutowe (fajna nazwa)
przelewające treść pomiędzy komorami.

ZTCP wężyki są coś koło fi 8-10 mm - na pewno nie grubsze i nie cieńsze
wylot z samej sprężarki do rozdzielacza jest chyba grubszy, ale nie podam Ci
teraz średnicy, może fi 12...

do góry

> mam poliplasta,
> jest jedna spr arka, pracuje 30 minut/30 min przerwy
> ta przerwa jest istotna dla rozwoju flory, ci g e bulgotanie w reaktorze
> temu nie sprzyja (tak mi to t umaczono - nie wnikam w poprawno )

a mógłbyś sprawdzić, jak dokładnie wygląda ten cykl, tzn. włącza się
sprężarka (a jaką ma wydajność, moc?), po xxx czasie otwiera się
elektrozawór do pompy mamutowej, po xxx czasie się wyłącza... czy
zawsze jest tak samo, czy praca pompy jest uzależniona od poziomu
cieczy (osadu?) w zbiorniku, czy inaczej jest to rozwiązane...czy ktoś
wstępnie to regulował, czy też stałe parametry dla wszystkich...?
może w instrukcji obsługi jest coś więcej...
wiem, wymagam, żebyś posiedział przy szambie...:-) ale opisy
producentów są bardzo lakoniczne...

pozdrawiam
s_13

do góry

> mam poliplasta,
> jest jedna sprężarka, pracuje 30 minut/30 min przerwy
> ta przerwa jest istotna dla rozwoju flory, ciągłe bulgotanie w reaktorze

A jak z użytkowaniem, czy odczuwasz istotną róznicę między kanalizą?
Czy muszisz zwracac uwagę co wrzucasz, jak z chemią,włosami, olejem z
frytek?

A dłuższe przerwy urlopowe?

MS

do góry

>a mógłbyś sprawdzić, jak dokładnie wygląda ten cykl, tzn. włącza się
>sprężarka (a jaką ma wydajność, moc?), po xxx czasie otwiera się
> elektrozawór do pompy mamutowej, po xxx czasie się wyłącza... czy
> zawsze jest tak samo, czy praca pompy jest uzależniona od poziomu
> cieczy (osadu?) w zbiorniku, czy inaczej jest to rozwiązane...

sprężarka jest "cyfrowa", ma dwa stany: włączony lub wyłączony
zawsze pracuje z taką samą wydajnością
nie ma znaczenia poziom cieczy w zbiornikach

czasów pracy mamutów Ci nie zmierzę w najbliższych tygodniach (rzadko w dom
jestem)
ale włączają sie one zawsze tak samo, w końcowej fazie cyklu pracy
i ZTCP to mają za zadanie przelać 1/8 kubika: najpierw oczyszczone z
ostatniego zbiornika do rozsączu
a potem z pierwszego (osadnik gnilny) do drugiego (reaktor)
z reaktora "nadmiar" sam się przelewa do ostatniego

> czy ktoś wstępnie to regulował, czy też stałe parametry dla wszystkich...?
> może w instrukcji obsługi jest coś więcej...

instrukcja jest bardzo lakoniczna
wszystko opiera się na wizytach autoryzowanego serwisanta
regulował to kilka dni (tzn. przyjeżdżał w tym celu ze 3 razy)
bo akurat dostałem nowy wypust z innym kontrolerem
niż gościu regulował wcześniej

> wiem, wymagam, żebyś posiedział przy szambie...:-) ale opisy
> producentów są bardzo lakoniczne...

no nie posiedzę w przewidywalnej przyszłości ...
zasada działania tez jest lakoniczna
u mnie całością steruje smart relay z telemechanique
i do niego sobie ściągnąłem pdf ze strony producenta
ale i tak sam nic tam nie grzebie...

do góry

> A jak z użytkowaniem, czy odczuwasz istotną róznicę między kanalizą?
> Czy muszisz zwracac uwagę co wrzucasz, jak z chemią, włosami, olejem z
> frytek?

jakoś specjalnie nie patyczkuje...
na pewno rozważniej leję chemię do kibli
ale to raczej chyba z okazji zmiękczacza wody - po prostu potrzebuję chemii
znacznie mniej

(kamienia nie mam w ogóle, więc nie ma na czym rosnąć flora, a w miękkiej
wodzie
środki powierzchniowo czynne są znacznie skuteczniejsze)

> A dłuższe przerwy urlopowe?

u mnie to żaden problem...
przedstawiciel producenta mówił, że 8 tygodni bez świeżego żarcia, a bez
prądu 2 tygodnie bakterie przeżyją,
dzięki specjalnej konstrukcji reaktora (dodatkowa komora z ograniczonym
natlenieniem, ("matecznik?"))

a nawet, jeśli wszystko by zdechło to wykształcenie nowej flory ponoć ma
też nie być problemem...

do góry

dzięki..:-)

pozdrawiam
s_13

do góry