-
41. Data: 2019-10-09 18:49:53
Temat: Re: elektrozawór (odcinający) wody - które warte
Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>
On 09.10.2019 16:40, WS wrote:
> Tyle to na 1x do wanny wchodzi;) a nie za dobrze by bylo, gdyby sie toto np. na
pietrze wylalo na podloge;)
Miłośnicy wanny mogą:
a) ustawić większy limit
b) dorobić by-pass przy wannie
c) dać sobie spokój z zabezpieczeniami
--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz
-
42. Data: 2019-10-09 18:59:53
Temat: Re: elektrozawór (odcinający) wody - które warte
Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>
On 09.10.2019 18:28, Zenek Kapelinder wrote:
> Moja ma na początku węża. Jakis dinks jest założony i w instrukcji było napisane że
jak by pękł wąż to ten dinks odetnie wode. Zabezpieczenie weza dziala bez pradu
Jak działa bez prądu, to to nie jest waż "aquastop" z elektrozaworem
sterowanym przez sterownik w urządzniu (pralce, zmywarce).
--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz
-
43. Data: 2019-10-09 20:44:33
Temat: Re: elektrozawór (odcinający) wody - które warte
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Nieprecyzyjnie napisalem. Jak nie ma prądu to dinks w którym jest zawor nie puści
wody. Jesli pęknie wąż w czasie gdy pralka pracuje i jest prad na zaworze w dinksie
to inny dinks przy zaworze wykryje wzrost ciśnienia w płaszczu węża wody, tam jest
wąż w wężu, i wylaczy zawór. Jesli czujnik wilgoci czy wody zainstalowany w pralce
wykryje przeciek to wylaczy zawór w dinksie. W dinksie jest okienko i jak by pękł wąż
to coś w tym okienku ma się pokazać. Jeszcze się nie pokazało to nie wiem co to ma
być.
-
44. Data: 2019-10-09 21:32:50
Temat: Re: elektrozawór (odcinający) wody - które warte
Od: WS <L...@c...pl>
Ja mam takie cos w zmywarce, nie doktoryzowalem sie jak toto dziala, ale moge sie
domyslac (tzn. jak ja bym to zrobil...)
Na przylaczu wody jest zawor (zapewne NC-normally closed), otwiera sie tylko jak
trzeba dolac wody, dodatkowo jest rurka w rurce (peszlu), wiec pewnie sa tam jakies
odizolowane druty, ktore robia za czujniki wody w zewnetrznej rurce. Jesli opor
drastycznie spadnie (powietrze vs woda) to zawor sie zamnkie/nie otworzy...
-
45. Data: 2019-10-09 22:00:18
Temat: Re: elektrozawór (odcinający) wody - które warte
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Nie ma żadnych drutów. Czujnik ciśnienia jest.
-
46. Data: 2019-10-09 22:09:31
Temat: Re: elektrozawór (odcinający) wody - które warte
Od: WS <L...@c...pl>
On Wednesday, October 9, 2019 at 10:00:20 PM UTC+2, Zenek Kapelinder wrote:
> Nie ma żadnych drutów. Czujnik ciśnienia jest.
U mnie jakies sa, domyslam sie, ze do otwierania elektrozaworu + pewnie do czujnika
wody - tansze to niz czujnik cisnienia + ta zewn. rurka to jakis peszel... nie wiem
jakie cisnienie wytrzyma i czy jest faktycznie szczelna...
Aczkolwiek sie nie upieram ;) schematu elektrycznego tej zmywarki (Bosch) nie
szukalem (jeszcze ;) ), moze ma jakis czujnik...
-
47. Data: 2019-10-09 22:34:39
Temat: Re: elektrozawór (odcinający) wody - które warte
Od: WS <L...@c...pl>
> Aczkolwiek sie nie upieram ;) schematu elektrycznego tej zmywarki (Bosch) nie
szukalem (jeszcze ;) ), moze ma jakis czujnik...
Edit: po przemysleniu i ogladnieciu (przezroczysty peszel, jakis cienki przewod do
zaworu widac), jest spora szansa, ze zadnego czujnika nie ma, czyli
softwarowo-otwiera zawor, jesli po otwarciu zaworu w ciagu kilunasu/kilkudziesieciu
sekund poziom wody nie osiagnie oczekiwanego (domyslam sie, ze zmywarka czujnik
poziomu wody miec jednak musi), to znaczy, ze jest nieszczelnosc i zawor sie
zamyka...
W sumie proste jak konsgrukcja cepa
-
48. Data: 2019-10-09 22:57:42
Temat: Re: elektrozawór (odcinający) wody - które warte
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Kiedys mowili ze koniec języka za przewodnika. Teraz doszło do tego Google. Można
wpisać aquastop i na zdjęciach widać że z weza wychodzą dwa przewody. Są i zdjęcia na
których obok zaworu jest jakiś dinks mogacy robić za czujnik ciśnienia. Rozwiazan
tego samego problemu może być wiele.
-
49. Data: 2019-10-10 08:25:28
Temat: Re: elektrozawór (odcinający) wody - które warte
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2019-10-09 o 12:06, Zenek Kapelinder pisze:
> Do gotowych elementów potrzebne zasilanie. Albo trzeba ciagnac przewody albo
pierdolic się z bateriami. Pomysł żeby w domu zrobić instalacje antyzalaniowa jest z
czapy.
Z czapy to są twoje porady i wynikają z twojej ignorancji.
Jeżeli zaś chodzi o zabezpieczenia przed zalaniem to nie trzeba ciągnąć
przewodów ani pierdolić się z bateriami. Są w sprzedaży specjalne zawory
antyzalaniowe, które działają mechanicznie i nie potrzebują ani grama
energii elektrycznej. Powodują odcięcie wody jeżeli przez dłuższy czas
utrzymuje się stały, określony przepływ wody. Nie zabezpiecza on
całkowicie przed zalaniem, ale przed dużymi stratami już tak.
Poza tym moje systemy przeciwzalaniowe, które ludziom pomontowałem
przeszło 20 lat temu działają do dnia dzisiejszego. Robiłem je przy
okazji instalowania systemów alarmowych, które po zazbrojeniu alarmu
(nieobecność domowników) automatycznie odcinają dopływ wody. Podobnie z
resztą z odcinaniem prądu do większości gniazd i obwodów oświetlenia.
Jedyna niedogodność takiego odcinania wody jest taka, że nie można robić
prania czy zmywania naczyń w zmywarce w czasie nieobecności domowników w
domu. Ale kto rozsądny pozostawia te urządzenia bez nadzoru?
-
50. Data: 2019-10-10 08:56:53
Temat: Re: elektrozawór (odcinający) wody - które warte
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2019-10-09 o 02:00, Zenek Kapelinder pisze:
> Po co Ci takie kombinacje. Pralka, zmywarka maja wlasne zawory na okolicznosc
pęknięcia węża.
Bzdura totalna.
Tylko niektóre tego typu urządzenia mają takie zawory. Do tych co nie
mają elektrozaworu i sterowania z urządzenia, wymyślono zawory
odcinające działające na zasadzie mechanicznej.
> Poza tym węże do pralki czy zmywarki wcale nie takie chętne do pękania.
No popatrz, a ja mieszkając przez ok. 18 lat w bloku miałem dwukrotnie
poważne zalania mieszkanie przez sąsiadów z powodu pękniętego węża przy
pralce oraz 3 razy zalanie łazienki z powodu pękniętego wężyka pod
podgrzewaczem gazowym czy pod umywalką.
Przy czym te zalania łazienki to był przysłowiowy pikuś w stosunku do
zalań spowodowanych pęknięciem węża pralki. W jednym przypadku dość
szybko zareagowano i szkody były niewielkie, ale ten drugi przypadek
zakończył się wymianą żyrandola i plafonu w 2 pokojach (woda zebrała się
w kloszach jak w akwarium), wymianą zalanego telewizora, malowaniem
wszystkich pokoi i kuchni. Sąsiadka natomiast musiała zerwać cały
parkiet. Wszystko przez to, że wyjechała sobie na święta w góry i nie
można się było dostać do mieszkania. Gdyby nie wejście komisyjne wraz z
policją do tego mieszkania to cała klatka pozostałaby bez wody przez
całe święta.
> W przemysłowej zmywarce mam węże które fabryka założyła 40 lat temu. Zaden cymes, z
takiego samego weza zrobione jak do owczesnego polara. Elastyczne wężyki do kranów
jeśli są prawidłowo zamontowane maja raczej nieograniczona zywotnosc.
Gdyby miały taką żywotność to nie pękałyby tak często. Fakt, że
większość pęknięć jest spowodowana złym montażem, ale znam wiele
przypadków, gdzie węże pękały, pomimo, że były zamontowane prawidłowo.
> Część elastycznych wezykow można zastąpić wezykami z karbowanej rurki
kwasoodpornej.
No popatrz. Ja doradziłem jednej kobitce baterie naścienne w łazienkach
pracowniczych zamiast baterii naumywalkowych.
Nie przewidziałem tego, że kobitka kupi najtańszy badziew. Okazało się,
że jedna z baterii pękła i woda się lała przez cały weekend. Na
szczęście straty były niewielkie, bo w łazience była kratka odpływowa.
> Jedyna kombinacja jaka warto zrobić to założenie reduktora który będzie
stabilizowal ciśnienie w instalacji.
Reduktory nie są panaceum na wszystkie problemy. Niestety są one
zawodne, zwłaszcza jak woda jest twarda i zawiera dużo kamienia.
> Sieć wodociągowa potrafi być czasami malo przewidywalna jeśli idzie o ciśnienie.
Niby cały osprzęt powinien wytrzymac ale jak będa stabilne trzy atmosfery to wytrzyma
jeszcze lepiej. Idac tokiem rozumowania ze cos sie moze spierdolic to w takim
dziesiecio klatkowym jedenasto piętrowym bloku ze dwa razy dziennie powinno się cos
spierdolic zeby woda się lala. A jakoś się nie słyszy o masowych pekaniach rur i
zalaniach całych pionów.
Nie ktoś tylko ty nie słyszałeś. Ja akurat mam do czynienia z takimi
blokami na codzień, bo współpracuję z ekipami hydraulików i wiem o
każdym przypadku jaki się wydarzy. Rocznie mają po kilkadziesiąt
przypadków zalań spowodowanych pęknięciem wężyka czy węża przy pralce
lub zmywarce. Tyle, że dotyczą te przypadki zasobów łącznie ponad setki
budynków 4 i 10 piętrowych.
> Poza tym z życia znam sytuacje że jak ktoś chce sobie jakiś wynalazek zrobić to jak
ma pomysł w wieku 25 lat to do śmierci nie zrobi.
Ale jest jeden warunek. Musi się nazywać zenek kapelinder vel. kogutek.
Ja stanowczą większość swoich pomysłów zrealizowałem i ciągle realizuję
nowe. Oczywiście często w trakcie realizacji zmieniam środki lub sam
pomysł, bo bywa, że na początku chcę komplikować rzeczy, które można
zrobić prościej i lepiej. Poza tym nauczyłem się też "nie wyważać
otwartych drzwi". Najpierw sprawdzam co już wymyślono, analizuję koszty
i sens tworzenia nowego rozwiązania od podstaw. Jeżeli już istnieje
gotowe rozwiązanie to o tym czy zrealizuję swój pomysł decyduje albo to,
że zrobię to o wiele taniej lub, że zrobię o wiele lepsze.