-
51. Data: 2019-10-10 09:03:10
Temat: Re: elektrozawór (odcinający) wody - które warte
Od: Uzytkownik <a...@s...pl>
W dniu 2019-10-09 o 22:34, WS pisze:
>> Aczkolwiek sie nie upieram ;) schematu elektrycznego tej zmywarki (Bosch) nie
szukalem (jeszcze ;) ), moze ma jakis czujnik...
> Edit: po przemysleniu i ogladnieciu (przezroczysty peszel, jakis cienki przewod do
zaworu widac), jest spora szansa, ze zadnego czujnika nie ma, czyli
softwarowo-otwiera zawor, jesli po otwarciu zaworu w ciagu kilunasu/kilkudziesieciu
sekund poziom wody nie osiagnie oczekiwanego (domyslam sie, ze zmywarka czujnik
poziomu wody miec jednak musi), to znaczy, ze jest nieszczelnosc i zawor sie
zamyka...
> W sumie proste jak konsgrukcja cepa
Są wersje z elektrozaworami sterowanymi przez urządzenie, ale są to
nieliczne urządzenia tak produkowane.
Ale są też wersje węża, który działa bez prądu. Wąż w peszlu. Jak
nastąpi przeciek wody z węża do peszla i tam pojawi się ciśnienie to w
sposób mechaniczny powoduje zamknięcie się zaworu podłączonego do
zaworu. Takie węże w cenie ok. 70zł można dokupić do każdej pralki czy
zmywarki w każdym sklepie sprzedającym AGD.
-
52. Data: 2019-10-10 09:28:24
Temat: Re: elektrozawór (odcinający) wody - które warte
Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>
On 10.10.2019 08:56, Uzytkownik wrote:
> Do tych co nie mają elektrozaworu i sterowania z urządzenia, wymyślono
> zawory odcinające działające na zasadzie mechanicznej.
Wrzuć proszę przykładowy link do takiego węża. Ciekaw jestem zasady
działania.
--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz
-
53. Data: 2019-10-10 09:32:15
Temat: Re: elektrozawór (odcinający) wody - które warte
Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>
On 09.10.2019 22:34, WS wrote:
> po przemysleniu i ogladnieciu (przezroczysty peszel, jakis cienki przewod do zaworu
widac), jest spora szansa, ze zadnego czujnika nie ma, czyli softwarowo-otwiera
zawor, jesli po otwarciu zaworu w ciagu kilunasu/kilkudziesieciu sekund poziom wody
nie osiagnie oczekiwanego (domyslam sie, ze zmywarka czujnik poziomu wody miec jednak
musi), to znaczy, ze jest nieszczelnosc i zawor sie zamyka...
> W sumie proste jak konsgrukcja cepa
Dokładnie tak to działa. Timer! I o tym samym rozmawiamy w kontekście
zabezpieczenia domu.
--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz
-
54. Data: 2019-10-10 09:37:24
Temat: Re: elektrozawór (odcinający) wody - które warte
Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>
On 10.10.2019 08:25, Uzytkownik wrote:
> Ale kto rozsądny pozostawia te urządzenia bez nadzoru?
W pralce wąż może pęknąć czy ona chodzi czy nie (w większości). Jak się
zepsuje w trakcie prania, to jedynie ryzykujesz że spuści wodę w kanał.
Zmywarki już chyba wszystkie mają elektrozawory na końcu węża. To czego
się boisz, że się otworzy zmywarka podczas mycia i wyleje?
Rozsądnie się też nie zostawia ładowanych baterii bez nadzoru ani pieca
ogrzewającego dom. Takie nie życiowe te porady trochę.
--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz
-
55. Data: 2019-10-10 09:46:38
Temat: Re: elektrozawór (odcinający) wody - które warte
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu czwartek, 10 października 2019 09:37:33 UTC+2 użytkownik Mateusz Bogusz
napisał:
> On 10.10.2019 08:25, Uzytkownik wrote:
> > Ale kto rozsądny pozostawia te urządzenia bez nadzoru?
>
> W pralce wąż może pęknąć czy ona chodzi czy nie (w większości). Jak się
> zepsuje w trakcie prania, to jedynie ryzykujesz że spuści wodę w kanał.
> Zmywarki już chyba wszystkie mają elektrozawory na końcu węża. To czego
> się boisz, że się otworzy zmywarka podczas mycia i wyleje?
Jakiś czas temu(już chyba ze 4 lata będzie) wstawiałem tu fotki jak nam się zmywarka
elektroluxa zapaliła.
Na szczęście byliśmy wtedy w domu i zareagowałem. Gdyby nikogo nie było to kto wie co
by się stało. Nawet gdybyśmy spali to po nas bo były kłeby czarnego gryzącego dymu
A na początku tego roku koleżance z pracy tez się w mieszkaniu w bloku zmywarka
zapaliła. Też akurat byli w domu i zareagowali.
> Rozsądnie się też nie zostawia ładowanych baterii bez nadzoru ani pieca
> ogrzewającego dom. Takie nie życiowe te porady trochę.
Generalnie każdy robi jak uważa ale u nas od czasu gdy ta zmywarka się zapaliła to
nie włączamy jej podczas naszej nieobecności czy snu.
-
56. Data: 2019-10-10 10:14:03
Temat: Re: elektrozawór (odcinający) wody - które warte
Od: collie <c...@v...pl>
W dniu 10.10.2019 o 09:46, Kris pisze:
> Generalnie każdy robi jak uważa ale u nas od czasu gdy ta zmywarka się zapaliła to
nie włączamy jej podczas naszej nieobecności czy snu.
Generalnie tak robiłem: włączałem zmywarkę w 2. taryfie i szedłem
spać, bo żona chodzi spać z kurami. Teraz przekonałeś mnie, by tego
nie robić. Dobra rada zawsze w cenie. :)
-
57. Data: 2019-10-10 14:18:56
Temat: Re: elektrozawór (odcinający) wody - które warte
Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>
On 10.10.2019 10:14, collie wrote:
> Generalnie tak robiłem: włączałem zmywarkę w 2. taryfie i szedłem
> spać, bo żona chodzi spać z kurami. Teraz przekonałeś mnie, by tego
> nie robić. Dobra rada zawsze w cenie. :)
Ja widziałem wybuchający telefon w kieszeni. Od teraz nie noś ze sobą
telefonu.
--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz
-
58. Data: 2019-10-10 14:56:13
Temat: Re: elektrozawór (odcinający) wody - które warte
Od: collie <c...@v...pl>
W dniu 10.10.2019 o 14:18, Mateusz Bogusz pisze:
> Ja widziałem wybuchający telefon w kieszeni.
Współczuję...
Jechał Maciek drogą,
w kole mu skrzypiało.
Chłop ośkę pojscywał,
nabiał mu urwało.
-
59. Data: 2019-10-10 15:48:25
Temat: Re: elektrozawór (odcinający) wody - które warte
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Wiele zmywarek i pralek to ma - może zaadoptować?
Adam Słodowy realizował to drewnianym klipsem do rozwieszania prania, wbitymi dwoma
gwoździkami i tabletką aspiryny ;-)
-----
> w jaki sposób zamierzasz zrealizować detekcje wycieku wody?
-
60. Data: 2019-10-10 16:12:11
Temat: Re: elektrozawór (odcinający) wody - które warte
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Miałem takie sytuacje dwa razy, z tą samą pralką.
Raz chyba paproch podszedł pod elektrozawór i "kropelkowało" po kuchni (tam stała
pralka), a akurat byłem za granicą.
Spółdzielnia zakręciła pion, ale w łazience.
Co ciekawe, gdy wróciłem ja miałem sucho nawet w kuchni, kwestia linoleum i PCW na
podłodze, spadków, płyt kanałowych jako stropy
(blok z lat 60-tych), ostatnie piętro.
U sąsiadki z dołu ponoć demolka.
Innym razem strzelił wąż doprowadzający ciepłą (Wiatka) wodę do pralki, ułamała się
kątowa końcówka węża (to jakieś tworzywo było,
wąż rzemieślniczy z lat 90-tych bo oryginalny był za krótki do sięgnięcia do
zaworów).
Po użyciu pralki nie zakręcałem zaworów pod zlewozmywakiem (przyznać się kto zawsze
zakręca).
Akurat był Sylwester, ale jakoś wyjątkowo wróciłem wcześniej około 1 po północy, w
bloku silna ekipa MPWiK i chyba jeszcze jakieś
służby, może i chcieli wchodzić no ale przypadkowo wróciłem.
Niezła demolkę w tej kuchni miałem, ale bardzo szybko wyschło (z węża leciała gorąca
woda), u sąsiadki chyba ruina, do tego rozeszło
się po kilku mieszkaniach poniżej w bok, szczęśliwie chyba wszyscy byli ubezpieczeni.
Zastanawiałem się nad regresem do producenta węży, ale szukaj tata wariata.
Jeszcze w innym lokalu zaczęło mocno kapać z wężyka (niemal nowego) przy kompaktowym
WC, na szczęście był lokator, podstawił garczek
i zadzwonił w środku nocy (a nie zakręcił zaworka przed wężykiem lub ukręciło się
plastikowe pokrętełko - od tamtego czasu staram
się instalować tylko z metalowymi, o co trudno).