-
1. Data: 2010-09-30 16:39:23
Temat: fliziarz i układanie płytek
Od: "Maxi" <m...@o...pl>
Witam! Fliziarz b. szybko ułożył płytki podłogowe i okazało się, że nie zwrócił
uwagi na oznaczenia i wzory. Powinien wychodzić odpowiedni wzorek, a jemu wyszło
różnie: raz bez wzorku, raz część wzorku i znowu inaczej...
Nie przyjmuje reklamacji, tłumacząc, że nie daliśmy mu instrukcji i dlatego
położył jak leciało. Miał tak prawo zrobić? W końcu nie pytał nas o słowo i nie
wiedzieliśmy, że już to będzie robił.
Czy fliziarz powinien rozpoznawać płytki, proponować układ i dopiero potem
układać?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2010-09-30 20:29:18
Temat: Re: fliziarz i układanie płytek
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Maxi wrote:
> Witam! Fliziarz b. szybko ułożył płytki podłogowe i okazało się, że
> nie zwrócił uwagi na oznaczenia i wzory. Powinien wychodzić
> odpowiedni wzorek, a jemu wyszło różnie: raz bez wzorku, raz część
> wzorku i znowu inaczej...
> Nie przyjmuje reklamacji, tłumacząc, że nie daliśmy mu instrukcji i
> dlatego położył jak leciało. Miał tak prawo zrobić? W końcu nie pytał
> nas o słowo i nie wiedzieliśmy, że już to będzie robił.
>
> Czy fliziarz powinien rozpoznawać płytki, proponować układ i dopiero
> potem układać?
imho tak...
chyba, że to chłop od pługa co robi za fistaszki a wy mieliście świadomość,
że zatrudniacie idiotę.
wtedy trzeba było na nim stać i mu każdą płytkę paluszkiem wskazywać,
mierzyc poziomica itd...
-
3. Data: 2010-09-30 21:30:54
Temat: Re: fliziarz i układanie płytek
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Thu, 30 Sep 2010 22:29:18 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
> wtedy trzeba było na nim stać i mu każdą płytkę paluszkiem wskazywać,
> mierzyc poziomica itd...
Jak można mierzyć płytki linia na mapie?
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
-
4. Data: 2010-10-01 09:09:06
Temat: Re: fliziarz i układanie płytek
Od: "kiki" <k...@k...net>
"Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:i82rv1$k7n$1@news.onet.pl...
> chyba, że to chłop od pługa co robi za fistaszki a wy mieliście
> świadomość, że zatrudniacie idiotę.
Dokładnie hehehe. Nie można spuścić takiego z oczu i trzeba samemu
przewidzieć co zrobi :-)
Teraz to już po zawodach. jak zapłacone to mają już pozamiatane, reklamacji
niet :-)
-
5. Data: 2010-10-01 19:52:46
Temat: Re: fliziarz i układanie płytek
Od: ptoki <s...@g...com>
On 30 Wrz, 18:39, "Maxi" <m...@o...pl> wrote:
> Witam! Fliziarz b. szybko ułożył płytki podłogowe i okazało się, że nie zwrócił
> uwagi na oznaczenia i wzory. Powinien wychodzić odpowiedni wzorek, a jemu wyszło
> różnie: raz bez wzorku, raz część wzorku i znowu inaczej...
> Nie przyjmuje reklamacji, tłumacząc, że nie daliśmy mu instrukcji i dlatego
> położył jak leciało. Miał tak prawo zrobić? W końcu nie pytał nas o słowo i nie
> wiedzieliśmy, że już to będzie robił.
>
> Czy fliziarz powinien rozpoznawać płytki, proponować układ i dopiero potem
> układać?
>
Jesli to fliziarz to powinien sam zalapac ze plytki sa wzorzyste.
Jesli to byl "fliziarz" jak to ktos nazwal "chlop od pluga" to sie nie
dziwie ze zrobil jak zrobil. W koncu nie dla siebie.
Mozesz sie z nim klocic. Jak chcesz miec ladna podloge to rwij plytki
i niech uklada od nowa, za darmo. Koszt plytek stracony, no chyba ze
zaplacisz paragonami...
-
6. Data: 2010-10-01 20:24:27
Temat: Re: fliziarz i układanie płytek
Od: Filip Ozimek <f...@m...polbox.pl>
W dniu 2010-09-30 18:39, Maxi pisze:
> Witam! Fliziarz b. szybko ułożył płytki podłogowe i okazało się, że nie zwrócił
> uwagi na oznaczenia i wzory. Powinien wychodzić odpowiedni wzorek, a jemu wyszło
> różnie: raz bez wzorku, raz część wzorku i znowu inaczej...
> Nie przyjmuje reklamacji, tłumacząc, że nie daliśmy mu instrukcji i dlatego
> położył jak leciało. Miał tak prawo zrobić? W końcu nie pytał nas o słowo i nie
> wiedzieliśmy, że już to będzie robił.
>
> Czy fliziarz powinien rozpoznawać płytki, proponować układ i dopiero potem
> układać?
Nie możesz wymagać od niego czegoś na co się nie umawialiście, na co nie
było umowy. Sam byłbym wku*wiony ale można mieć pretensję tylko do
siebie, że nie dało się konkretnych wytycznych.
--
Filip.
-
7. Data: 2010-10-01 20:49:52
Temat: Re: fliziarz i układanie płytek
Od: "RadekNet (www.rejsy-czartery.com)" <r...@p...com.pl>
W dniu 30.09.2010 18:39, Maxi pisze:
> Witam! Fliziarz b. szybko ułożył płytki podłogowe i okazało się, że nie zwrócił
> uwagi na oznaczenia i wzory. Powinien wychodzić odpowiedni wzorek, a jemu wyszło
> różnie: raz bez wzorku, raz część wzorku i znowu inaczej...
> Nie przyjmuje reklamacji, tłumacząc, że nie daliśmy mu instrukcji i dlatego
> położył jak leciało. Miał tak prawo zrobić? W końcu nie pytał nas o słowo i nie
> wiedzieliśmy, że już to będzie robił.
>
> Czy fliziarz powinien rozpoznawać płytki, proponować układ i dopiero potem
> układać?
Toc to jakis idiota musi byc :)
Jesli to nie duza robota to kopnad w d... bez kasy i przebolec strate.
Jak wieksza to domagac sie naprawy. Jak glupi to niech placi. Czemu Ty
masz ponosic koszty? Mechanikowi przy samochodzie tez mowisz, ktora
strona ma lozysko zalozyc? ;)
Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com
-
8. Data: 2010-10-01 21:16:18
Temat: Re: fliziarz i układanie płytek
Od: "Jarek P." <j...@g...com>
Użytkownik "Filip Ozimek" <f...@m...polbox.pl> napisał w wiadomości
news:i85g38$b8j$1@inews.gazeta.pl...
> Nie możesz wymagać od niego czegoś na co się nie umawialiście, na co nie
> było umowy. Sam byłbym wku*wiony ale można mieć pretensję tylko do siebie,
> że nie dało się konkretnych wytycznych.
Wiesz... trochę trudno dawać instrukcję dotyczącą rzeczy oczywistych. To, że
płutki się klei tym emaliowanym na wierzch, a nie do ściany tez mu miał
mówić? Albo że te duże worki z szarym to klej, a te małe z kolorowym to
fuga, nie na odwrót? Glazurnik mający choć odrobine pomyslunku powinien sam
zauważyć, że jest coś takiego, jak wzór na płytkach i zastanowić się, czy
tego się jakoś nie układa z głową. A nawet jesli mu sie to nijak nie
łączyło, to warto było spytać inwestora, czy nie ma swojej wizji ułożenia.
Kiedy u mnie w kuchni glazurnik (nie fliziarz, on był z centralnej Polski)
kleił dekory z motywem liścia, pytał nie tylko gdzie je dac, ale nawet w
którą stronę mają być te listki zwrócone.
J.
-
9. Data: 2010-10-01 21:21:47
Temat: Re: fliziarz i układanie płytek
Od: "RadekNet (www.rejsy-czartery.com)" <r...@p...com.pl>
W dniu 01.10.2010 23:16, Jarek P. pisze:
> To, że płutki się klei tym emaliowanym na wierzch, a nie do ściany tez
> mu miał mówić?
O kurcze. To juz wiem czemu u mnie plytki tak beznadziejnie wygladaja!
;)
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com
-
10. Data: 2010-10-01 21:51:12
Temat: Re: fliziarz i układanie płytek
Od: Filip Ozimek <f...@m...polbox.pl>
W dniu 2010-10-01 23:16, Jarek P. pisze:
> Wiesz... trochę trudno dawać instrukcję dotyczącą rzeczy oczywistych.
> To, że płutki się klei tym emaliowanym na wierzch, a nie do ściany tez
> mu miał mówić? Albo że te duże worki z szarym to klej, a te małe z
> kolorowym to fuga, nie na odwrót? Glazurnik mający choć odrobine
> pomyslunku powinien sam zauważyć, że jest coś takiego, jak wzór na
> płytkach i zastanowić się, czy tego się jakoś nie układa z głową. A
> nawet jesli mu sie to nijak nie łączyło, to warto było spytać inwestora,
> czy nie ma swojej wizji ułożenia.
Akurat strona płytki jest dość oczywista, ale wzór nie. Może miał inną
wizję artystyczna? Tego nie wiemy, nie wiemy także czy wzór wątkotwórcy
był 'oczywisty' i nie wiemy, na co się umawiali i jak miały być terminy
ustalone.
--
Filip.