-
231. Data: 2009-09-14 20:33:03
Temat: Re: fotki rozdzielni
Od: "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl>
Maniek4 <b...@w...pl> napisał(a):
>
> Użytkownik "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl> napisał w
> wiadomości news:h8lp3d$mps$1@inews.gazeta.pl...
>
> > Hahaha, a wg ciebie urzędnik z US jeździ i sprawdza te wszystkie faktury?
> > Ja jak kupuje na Allegro od przypadkowych sprzedawców nigdy nie biorę
> > faktur
> > bo system jest taki, że jak będzie lewa a ją zaksięguję to ja jestem
> > karany.
>
> Z tego co wiem to to juz chyba nie dziala od dluzszego czasu. Dotyczylo
> nieuprawnionego odliczenia niezaplaconego z drugiej strony VATu.
Z tego co ja wiem, to tej zasady nie da się z zlikwidować.
> > Poproś czasem takiego sprzedawcę po kilku miesiącach o duplikat faktury,
> > to
> > się przekonasz tak jak ja.
>
> Pisalismy kiedys, nie tak dawno o ewidencjonowaniu wszystkich faktur
> zakupowych. Takie rzeczy wychodza przy kontrolach krzyzowych, a to o czym
> piszesz to dowod na to ze faktury trzeba ewidencjonowac, zeby nie byc
> oskarzonym o legalizowanie lewego towaru.
Nie kupuję w ten sposób do odsprzedaży, więc bez obawy. A 3 wiertła czy nawet
wiertarkę to mogę prywatnie do domu kupić, prawda?
Poproś kiedyś po kilku miesiącach o duplikat faktury.
pzdr., PB
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
232. Data: 2009-09-14 20:41:12
Temat: Re: fotki rozdzielni
Od: "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl>
Maniek4 <b...@w...pl> napisał(a):
>
> Użytkownik "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl> napisał w
> wiadomości news:h8lve1$not$1@inews.gazeta.pl...
>
> > Wprost przeciwnie, chodzi o to by państwo pobrało mniej haraczu.
> > Przeciętny
> > polak o ile pamiętam jest obciązony podatkami na poziomie 45%, wg mnie to
> > jest
> > grzech przeciwko formule państwa obywatelskiego. Zmniejszenie tego podatku
> > powiedzmy do 40% nie jest wbrew temu co twierdzisz "formą socjalizmy" a
> > odruchem samoobrony.
> > Socjalizm to własnie polega na tym, że zabiera sie moje pieniądze i
> > rozdaje
> > górnikom i hutnikom.
>
> No dokladnie o to mi chodzilo. Podejzewalem wlasnie takie antysocjalistyczne
> zapedy. W tej kwesti mamy podobne zdanie, tylko myslac i mowiac o
> konkurencji powinnismy odnosic sie do jednakowych zasad nie pogladow. Zaraz
> znajdzie sie ktos kto powie ze i 30% bedzie wystarczajace. :-) A taki Jacek
> np. zarobi relatywnie mniej, bo koszty bedzie mial na wyzszym poziomie niz
> Ty. W konsekwencji Ty bedziesz mogl wykonac usluge taniej a On zwinie
> interes tylko dla tego ze zechce zyc zgodnie z prawem.
Rzecz w tym, że najmniejsze podatki płaca "duże firmy". A przy tym zarobki ich
włascicieli są tak ca 10-20 x większe od moich. Więc na mój kubusiowy rozumek
to źle szukasz źródeł nieprawości wszelkiej.
Z tymi "Jednakowymi zasadami" jest jak z "równościa" we folwarku zwierzęcym".
Jakiś czas już temu zorientowałem się że o równości, etyczności,
sprawiedliwoćsi, uczciwości najgłośniej mówią Ci, którzy są mocno
zainteresowani by wszyscy ich przestrezgali (oprócz nich samych).
> >> Ogolnie macie racje, zanizania kosztow nie mozna nazwac uczciwa
> >> konkurencja.
> >> Niech beda takie moje trzy grosze.
> >>
> >
> > A tzw. "kreatywna księgowość" to pewnie też jest mój pomysł? ;)
> > I kryzys ogólnoświatowy?
>
> Nie podejmuje sie tego gloryfikowac, bo temat prosty nie jest. Ale jak ktos
> wymyslil mordowanie to znaczy ze mamy sie pozabijac? :-)
Nie, ale wobec tego faktu bardzo nierozsądnym byłoby pozbywanie się miecza i
tarczy.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
233. Data: 2009-09-14 21:01:12
Temat: Re: fotki rozdzielni
Od: "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl>
Jacek \Plumpi\ <p...@w...pl> napisał(a):
>
> Użytkownik "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl> napisał w
> wiadomości news:h8ln23$dru$1@inews.gazeta.pl...
>
> > To:
> > [cytat]
> > Jak to jest z to zobacz czytając posty właściciela jednej Firmy- czyli
> > Pawła.
> > I tak jak pawel postepuje wiekszość właściceli.
> > A jak przyjdzie do np wyegzekwowania gwarancji to Firma sie miga.
> > Jak dojdzie do sprawy sadowej to po kilku latach biegania po sądach
> > okazuje
> > sie że właściel Firmy to golas który oficjalnie nie ma zadnego majatku.
> > sporo z nich podatków za duzych nie placi, dobre ksiegowe wykazuja straty
> > [/cytat]
> >
> > Od początku wiedziałem, ze z Tobą jest coś nie tak, teraz widzę że jesteś
> > po
> > prostu niepoczytalny, nie panujesz nad tym co piszesz. Dyskwalifikuje to
> > bezpowrotnie Ciebie jako partnera do dyskusji.
> > nie pozdrawiam anonimowy oszczerco
Kuźwa, epidemia jak widzę na grupie:
> Wybacz, że się wtrącę, ale trochę mnie dziwi ta dyskusja.
> Oficjalnie się przyznałeś do tego, że jesteś zwolennikiem "kręcenia wałków"
> oto cytat:
> "Powiem tak, jak ktoś coś robi na lewo to wg moich standardów mam to w nosie
> a nawet się cieszę bo im więcej osobie prywatnej uda się zaoszczędzić
> podatku to tym lepiej."
To że nie widzę nic złego w tym, że 70.letnia babcia na Kleparzu sprzedaje bez
vatu (a nawet wogóle bez rejestracji działalności gospodarczej!) kilkanaście
bukiecików dziennie nie znaczy że kradnę w Niemczech auta i sprzedaję je na
części w Rosji.
Kuźwa, Wasza logika mnie rozpierdziela :o
> co może świadczyć o tym, że także i Ty w swojej
> działalności takie "wałki kręcisz".
To może napisz jakie "takie", OK?
> Nieststy wśród firm jest to dość często spotykany proceder tzn. ukrywanie
> zysków z robocizny, generowanie większych kosztów niż w rzeczywistości,
> zatrudnianie na czarno.
Zatrudniałem kiedyś przez kilka miesięcy kogoś z dalekiej rodziny. Na czarno.
Powiem szczerze, z litości, pożytek z niego był żaden, aż w końcu mu z bólem
serca podziękowałem. Pozostaje bez pracy, czasem dzwoni czy nie mam roboty ale
kłamię, że nie mam. Nie prowadzę wszak grupy terapeutycznej dla osób z
problemami alkoholowymi.
Wysoki Sądzie Jacku, popełniłem przestępstwo, proszę przez wzgląd ma moje
małoletnie dzieci zamianę kary śmierci na dożywocie.
Ja widuję czasem na budowach tych zatrudnionych na czarno, powiem Ci że ja bym
im droższej łopaty nie dał do ręki i dziwię się ja nimi można nie tyle że coś
prostego wybudować ale wygenerować jakiś zysk.
> Dziwi mnie też dalej jak piszesz o panu Heńku, który korzysta z
> przysługujących mu praw, zgodnych z prawem.
> Z jednej strony popierasz oszukiwanie budżetu państwa przez niepłacenie
> podatków oraz ubezpieczeń przez firmy, a masz za złe, że komuś daje się
> możliwość płacenia trochę niższego KRUS-u zamiast ZUS-u.
Dokładnie tak, bo ja do krusu dopłacam a do mojego zusu nikt nie dopłaca,
płacę dużo więcej niż "średnia". Będę (jak dożyję) płacił ten zus do 65 roku
życia a nie jak niektórzy do 40. czy 50.
> Dla mnie firma, która "robi wałki" z podatkami nazywa się "Henio &
> chachment" i niczym nie różni się od krytykowanych panów Heniów.
> Powiem więcej. Dziwi mnie to, ze taka firma uważa się za coś lepszego i
> oczekuje za to lepszego wynagrodzenia od pana Henia.
O mnie piszesz?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
234. Data: 2009-09-14 21:08:56
Temat: Re: fotki rozdzielni
Od: "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl>
Maniek4 <b...@w...pl> napisał(a):
>
> Użytkownik "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl> napisał w
> wiadomości news:h8lpbp$o0f$1@inews.gazeta.pl...
>
> >> > ma mowy o takich sytuacjach. Dam plamę to popłynę na kontrakcie.
> >> > A tak, to się bujasz z fachowcami. Ja nie przepadam za takim sportem.
> >>
> >> I bede lazil po sadach latami za 2000-3000zl?
> >
> > Maniek, ale w sąsiednim swoim poście proponujesz mi, żebym robił
> > ekspertyzy i
> > sądził się o usługę wartę 200 zł a Tobie nie chce sie sądzić o 10-15x
> > wiecej?
>
> To nie tak, nie proponowalem niczego, tylko wskazuje droge rozwiazania. Ty o
> ile pamietam pisales, ze cos tam nie jest mozliwe czy malo mozliwe (nie chce
> mi sie szukac sedna, wiec tylko ogolnie), a ja napisalem ze jest wyjscie z
> sytuacji i tyle. To ze ja nie bede lazil po sadach za iles tam nie znaczy,
> ze Ty nie mozesz sie uprzec dla zasady. :-)
>
Oczywiście, Jaśnie Hrabia Maniek nie schyli się po 2000, natomiast plebejusz
Paweł Bochenek może zawsze (jakby chciał oczywiście) zamówić ekspertyz za 1000
zł po to by odzyskać 200. To miałeś na myśli? ;)
Sedno jest takie, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Jak chciałeś mi dowalić to zbijasz mój argument "że przecie zmogę się sądzić
(o 200zł)" a jak znów chcesz dowalić to argumentujesz że "z firmami to nie
warto się sądzić (o 2000zł)".
pzdr., PB
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
235. Data: 2009-09-14 21:21:11
Temat: Re: fotki rozdzielni
Od: "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl>
Maniek4 <b...@w...pl> napisał(a):
>
> Użytkownik "wowa" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:h8lq1a$r6d$1@inews.gazeta.pl...
>
> > Sprawdziłeś ten kaloryfer neonówką? Może ktoś wykorzystuje instalację jako
> > uziemienie? U mnie "świeciła" kuchenka i instalacja gazowa:) Było gdzieś
> > przebicie na starej instalacji.
>
> Kiedys sprawdzalem i nie swieci. Rownie dobrze moze nie swiecic
> okazjonalnie, kiedy akurat nic sie nie uziemia. :-) Te rury jednak schodza
> do ziemi, bo jest chodziazby zawor na zewnatrz do ktorego rura biegnie
> ziemia, wiec ten trop chyba odpada. Moze gdzies jest przewod walniety w
> scianie jak pisze Pawel.
>
Sprawa nie jest aż tak bardzo skomplikowana i tajemnicza jak by się mogło
wydawać. Ale wątpię bym "zdalnie" był w stanie CI ją usunąć. Ja bym zaczął od
stwierdzenia gdzie masz konkretni ew domu potencjał ziemi i co ma inny
potencjał. Potem bym podążał tym tropem.
To ż ejakieś rury biegną do ziemi nie znaczy jeszcze że mają jej potencjał
gdyz czy to "ciepłownia" czy wodociagi o gazowni nie wspomnę, nie życzą sobie
by ich instalacje były wykozystywane jako uziom i montowane są gdzie się da
wkładki izolujące.
Kolejna sprawą to czy masz "bolec" (ten od pralki) na pewno połączony z
przewodem N lub PEN. No właśnie, jaki wogóle masz system sieciowy u siebie?
osobny przewód ochronny czy nie? Jest jeszcze kilkadziesiąt innych pytań,
naprawdę tego się nie da naprawić poprzez ankietę w usenecie. Wogóle się nie
zdziwię ja na koniec okaże się że problem to nie jest u Ciebie tylko u sąsiada
dwa piętra wyżej.
Tak czy inaczej nie sądzę, żeby Twój problem był argumentem przeciwko
połączeniom wyrównawczym.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
236. Data: 2009-09-14 21:30:08
Temat: Re: fotki rozdzielni
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Użytkownik "kris" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:h8lmpr$kkl$1@news.onet.pl...
>> Bo ten sam przewód nie jest tym samym przewodem. Ty kupisz najgorszy,
> Nie . Ja kupie TAKI SAM przewód jaki Ty mi zaproponujesz. Bo porównywanie
> dwóch róznych przewodów jest bez sensu przecież
Widzę, ze nie czytasz dokładnie tego co napisałem, zatem zacytuję mój
wcześniejszy tekst:
"Wybacz, ale ja się wyleczyłem z podejmowania decyzji przez klientów co ma
być instalowane przeze mnie. Albo biorą całkowitą moją usługę z materiałami,
które ja im oferuję lub są zakupione przez klienta w sprawdzonym i pewnym
źródle, a ja wtedy daję im gwarancję na wykonaną usługę, albo sobie
odpuszczam taką robotę."
> Materiał nie bedzie gorszy. Będzie ten sam jak Twój.
> Czemu BZDURNE oszczędnośći?
> Jak mam mozliwość TO SAMO kupic taniej to kupuję.
Powtarzam jeszcze raz. Jeżeli go kupisz w sprawdzonej hurtowni i jest to ten
sam materiał to OK, ale życie jesnak jest inne. Ludzie kupują na Allegro czy
w innych sklepach internetowych. W większości przypadków to nie jest ten sam
materiał. Chyba już to wystarczająco wytłumaczyłem wczesniej.
> A ja kupując sam oszczędzam Tobie te koszty.
Niezupełnie.
Żeby nie być gołosłownym posłużę się nawet niedawnym moim przykładem.
Gość miał kupić sobie osprzęt elektryczny we wskazanej przeze mnie hurtowni,
bo chciał sam kupować myśląc, ze sporo zaoszczędzi.
Umówieni byliśmy na konkretny dzień, że mu zamontuję ten osprzęt.
Ale gość zamiast jechać i od razu zamówić następnego dnia, dokładnie tak jak
się umawialiśmy to kazał sobie tylko przygotować ofertę i z tą ofertą
objeżdził wszystkie hurtownie w mieście, co zajęło mu kilka dni, bo gość
wraca z pracy ok. 16 i trudno mu się było wyrobić w jedną godzinę po pracy
do wszystkich hurtowni.
Po porównaniu cen wrócił jednak do hurtowni, którą ja mu wskazałem, bo
jednak było najtaniej, ale zapomniał, że towaru mogą nie mieć od ręki i
niektóre rzeczy sprowadzają dopiero na zamówienie. Wcześniej mu mówiłem o
tym, że mogą nie mieć wszystkiego i sprowadzają w przeciągu 2-3 dni, ale
gość to albo zapomniał, albo pomyślał, ze jak mu pokazują poszczególne
podzespoły to muszą je mieć w magazynie.
W każdym bądź razie okazało się, ze towaru nie będzie na czas, na ten dzień,
na który się umówiliśmy. Co najgorsze gość zadzwonił do mnie i poinformował
mnie o tym późnym wieczorem dzień przed terminem montażu. No i w tym
momencie jedna moja dniówka poszła do tyłu, ponieważ musiałem sobie tak
poustawiać trerminy, zeby mu wykonać to w tym dniu. Nie chcąc już mieszać z
innymi klientami, bo najważniejsze jest dotrzymywanie uzgodnionych terminów,
postanowiłem ten dzień spędzić mniej produktywnie zajmując sie pierdołami, a
mogłem przecież wcześniej umówić się z innym klientem na ten termin i
zarabiać.
Z tym "oszczędnym" klientem na montaż umówiliśmy się w nastepnym tygodniu,
bo tak miałem zaplanowany grafik i nie mogłem wcześniej. Osprzęt przyszedł
następnego dnia, po tym dniu, który spędziłem bezproduktywnie, ale nie
miałem nawet czasu aby jechać i zobaczyć co on tam dostał, bo byłem na
innych robotach.
W umówionym dniu zajechałem do gościa na montaż i okazało się, że tego dnia
znów nie skończę roboty, bo część wyłączników jest nie takie jakie być
powinny. Zamiast wyłączników schodowych, których było sporo w tym domu,
dostał wyłączniki zwykłe, a przecież miał ode mnie dokładną rozpiskę w
formie tabelki z wyszczególnieniem co ile czego, włącznie z ilością ramek.
Ale gość nawet nie był w stanie sprawdzić, bo się nie zna na osprzęcie, a ja
nie miałem czasu do niego jechać, zeby sprawdzić, a z resztą to są dla mnie
dodatkowe koszty.
Okazało się w końcu, że trzeba znów poczekać na prawidłowe wyłączniki i
dokończenie instalacji odbyło się w kolejnym tygodniu, kiedy znalazłem dla
niego czas.
Ostatecznie doliczyłem sobie koszty dodatkowego dojazdu, no i wypadało by
też w jakiś sposób sobie zrekompensować dodatkowe stracone dwie dniówki.
W efekcie końcowym gość dopłacił do interesu, na którym zaoszczędził w
hurtowni na całym osprzęcie ok. 20zł, kupując go samemu. A gdzie jego koszty
paliwa, które spalił objeżdząjąc wszystkie hurtownie, a następnie musząc
jechać wymienić zły osprzęt ?
W rzeczywistości dopłacił do interesu, zdezorganizował mi robotę, bo całość
zamiast 1 dniówki trwała 3 dniówki.
> Teoretycznie logiczne jednak w praktyce Firmy krecą.
> Po prostu zaniżają koszty robocizny a planuja dorobić na materiale.
> I niech dorabiaja tylko inwestor musi byc tego świadomy.
> Ja potrafię kupować sam a wykonawca niech sie koncentruje na robocie.
Nie chodzi tylko o dorobienie, choć oczywiście ja dostanę lepszy rabat niż
klient. Ten rabat zostaje w mojej kieszeni i jest to dla mnie miły bonus od
hurtowni za robione obroty.
Jednak przede wszystkim chodzi o dobrą organizację roboty, bo "czas to
pieniądz"
Jadąc do hurtowni po towar ja wiem na ile dni wcześniej muszę go zamówić, a
wszelkie braki lub złe zamówienia koryguję na miejscu od ręki tak, że towar
mam na 100% w umówionym z klientem terminie.
-
237. Data: 2009-09-14 21:42:32
Temat: Re: fotki rozdzielni
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Użytkownik "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:h8mauo$t14$1@inews.gazeta.pl...
> To że nie widzę nic złego w tym, że 70.letnia babcia na Kleparzu sprzedaje
> bez
> vatu (a nawet wogóle bez rejestracji działalności gospodarczej!)
> kilkanaście
> bukiecików dziennie nie znaczy że kradnę w Niemczech auta i sprzedaję je
> na
> części w Rosji.
> Kuźwa, Wasza logika mnie rozpierdziela :o
Chwila, chwila, wcześniej rozmawialiśmy o usługach w branży instalatorskiej
i o Twojej, mojej firmie.
Nic nie wspominałeś o babci handlującej kwatkami, zatem logicznym jest, ze
Twoja wypowiedź odnosi się to tematu rozmowy.
Tak więc nie rób z nasz wszystkich idiotów tylko zastanów się, gdzie samemu
popełniasz błędy.
>> co może świadczyć o tym, że także i Ty w swojej
>> działalności takie "wałki kręcisz".
>
> To może napisz jakie "takie", OK?
Może sam chcesz o tym opowiedzieć ? :D
>> Nieststy wśród firm jest to dość często spotykany proceder tzn. ukrywanie
>> zysków z robocizny, generowanie większych kosztów niż w rzeczywistości,
>> zatrudnianie na czarno.
>
> Zatrudniałem kiedyś przez kilka miesięcy kogoś z dalekiej rodziny. Na
> czarno.
> Powiem szczerze, z litości, pożytek z niego był żaden, aż w końcu mu z
> bólem
> serca podziękowałem. Pozostaje bez pracy, czasem dzwoni czy nie mam roboty
> ale
> kłamię, że nie mam. Nie prowadzę wszak grupy terapeutycznej dla osób z
> problemami alkoholowymi.
Nie przejmuj się, ja miałem ten sam problem i sporo straconej kasy z tego
powodu :D
Ale prawda jednak jest taka, że aby prowadzić swój interes i móc utrzymywać
pracowników i ich rodziny trzeba być dla tych pracowników chu....m i
skur....nem, nawet jeżeli są to Twoi krewni.
> Dokładnie tak, bo ja do krusu dopłacam a do mojego zusu nikt nie dopłaca,
> płacę dużo więcej niż "średnia". Będę (jak dożyję) płacił ten zus do 65
> roku
> życia a nie jak niektórzy do 40. czy 50.
A nie przyszło Ci do głowy, ze w KRUS-ie po prostu nie nauczyli się jeszcze
kraść tak jak w ZUS-ie i dlatego stać ich na niższe składki ?
>> Dla mnie firma, która "robi wałki" z podatkami nazywa się "Henio &
>> chachment" i niczym nie różni się od krytykowanych panów Heniów.
>> Powiem więcej. Dziwi mnie to, ze taka firma uważa się za coś lepszego i
>> oczekuje za to lepszego wynagrodzenia od pana Henia.
>
> O mnie piszesz?
Pytasz czy potwierdzasz ? ;D
-
238. Data: 2009-09-14 21:49:53
Temat: Re: fotki rozdzielni
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:h8mc47$5bl$1@inews.gazeta.pl...
> To ż ejakieś rury biegną do ziemi nie znaczy jeszcze że mają jej potencjał
> gdyz czy to "ciepłownia" czy wodociagi o gazowni nie wspomnę, nie życzą
> sobie
> by ich instalacje były wykozystywane jako uziom i montowane są gdzie się
> da
> wkładki izolujące.
To chalupa przedwojenna, wiec mysle ze z duzym prawdopodobienstwem mozna
przyjac, ze sa uziemiane.
> Kolejna sprawą to czy masz "bolec" (ten od pralki) na pewno połączony z
> przewodem N lub PEN. No właśnie, jaki wogóle masz system sieciowy u
> siebie?
Jak to przeczytalem to zaczynam sie zastanawiac gdzie ja mam uziemione to
gniazdko. Kabel do bolca dochodzi, ale co dalej nie wiem. Moze gdzies przy
rozdzielni laczy sie z N i to nie bedzie przeciez dziwne.
> osobny przewód ochronny czy nie? Jest jeszcze kilkadziesiąt innych pytań,
> naprawdę tego się nie da naprawić poprzez ankietę w usenecie. Wogóle się
> nie
> zdziwię ja na koniec okaże się że problem to nie jest u Ciebie tylko u
> sąsiada
> dwa piętra wyżej.
Tez o tym mysle. Na poczatek poszukam gdzie laczy sie przewod ochronny.
> Tak czy inaczej nie sądzę, żeby Twój problem był argumentem przeciwko
> połączeniom wyrównawczym.
Po malu rewiduje poglady. :-)
Pozdro.. TK
-
239. Data: 2009-09-14 21:58:38
Temat: Re: fotki rozdzielni
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:h8m99v$l25$1@inews.gazeta.pl...
>> Z tego co wiem to to juz chyba nie dziala od dluzszego czasu. Dotyczylo
>> nieuprawnionego odliczenia niezaplaconego z drugiej strony VATu.
>
> Z tego co ja wiem, to tej zasady nie da się z zlikwidować.
Wg. mojej wiedzy panstwo zaczelo egzekwowac u tego ktory jest winien
nieplacenia, nie u tego ktory nawet nie ma mozliwosci sprawdzenia czy VAT
zostal zaplacony przez jakiegos idiote. Ale nie bede sie spieral,
interesowalem sie tym okazjonalnie. Chociaz temat moze byc sliski gdyby co i
warto wiedziec.
> Nie kupuję w ten sposób do odsprzedaży, więc bez obawy. A 3 wiertła czy
> nawet
> wiertarkę to mogę prywatnie do domu kupić, prawda?
> Poproś kiedyś po kilku miesiącach o duplikat faktury.
Jezeli tak to musza byc kompletnymi idiotami.
Pozdro.. TK
-
240. Data: 2009-09-14 22:09:22
Temat: Re: fotki rozdzielni
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:h8mbd7$1uk$1@inews.gazeta.pl...
> Oczywiście, Jaśnie Hrabia Maniek nie schyli się po 2000, natomiast
> plebejusz
> Paweł Bochenek może zawsze (jakby chciał oczywiście) zamówić ekspertyz za
> 1000
> zł po to by odzyskać 200. To miałeś na myśli? ;)
Ty masz chyba stresujaca prace. :-)))
Zastanawialem sie kiedys czemu ludzie na grupach tak szukaja podtekstow,
drugiego dna, checi dokopania i sa dla siebie czesto tak agresywni. Mam na
czesc tego tematu swoja teorie ale nie bede ciagnal tego tematu dalej bo jak
widze zle to na Ciebie dziala. Ja przeciwnie do czesci tego narodu nie mam
zamiaru nikomu dogadywac, dopiekac, dokopac czy co tam jeszcze. Nie
interesuje mnie zbijanie argumentow i jakas szczeniacka zabawa w stylu
plaszczycy czy lawy. Bierzesz cala rozmowe zbyt do siebie nie pierwszy raz w
tym watku, dla tego wybacz ten temat i podobne uwazam za zakonczone. A temat
i tak byl czysto hipotetyczny, dla tego tym bardziej nie rozumiem Twojego
tonu.
Pozdro.. TK