Użytkownik "usrobo" <u...@o...pl> napisał w wiadomości
news:gr8ah8$f48$1@news.onet.pl...

>> usmażysz to dziecko na miekko............
>> Pozdrawiam
>> Michał
> kolejny znawca dzieci

Mysle, ze nie znawca, tylko niektorzy z nas maja kilkoro dzieci, czesc w
wieku malolactwa i mlodsze, a inni juz niezle odchowane. Ja jestem w tej
pierwszej grupie i nigdy nie pieklem ani jednego dziecka i siebie do temp.
25 C. Jako ojciec praktyk trojga dzieci z jedna zona twierdze, ze taka
temperatura do niczego dziecku nie jest potrzebna. W kapieli przed, czy tez
po, a grzejac 25 C przed snem to i nie tylko dzieciom nie jest fanie.
Tym milym akcentem chcialbym zakonczyc te czesc watku bez jakich kolwiek
zlosliwosci, wyjasniajac jednoczesnie, jako ze napisales o znawcach dzieci,
skad bierze sie nasze/niektorych niezaczytane stanowisko w tej sprawie
majacej z budowa nie wiele wspolnego.

Pozdro.. TK

do góry

usrobo pisze:
> MichałG pisze:
>> Usrobo pisze:
>>> Sebcio pisze:
>>>> Usrobo pisze:
>>>
>>>> Konkludując - albo to żart, albo coś masz nie tak. No chyba że
>>>> na południu jakieś gorsze warunki były, co by mnie nie zdziwiło. U
>>>> nas nad morzem do dupy lato i do dupy zima. Znaczy, w lecie chłodno
>>>> a w zimie ciepło :) Za to piździ jak na Uralu.
>>>>
>>>>
>>>
>>> 1 stopień więcej to ok 8% wiecej gazu
>>> dodatkowo wieczorem przed kąpaniem włączałem gaz ręcznie zeby z
>>> pokoju dziecka było 25 st. ok 30min grzania na full gwizdek
>>
>> usmażysz to dziecko na miekko............
>> Pozdrawiam
>> Michał
> kolejny znawca dzieci

coż twoje dziecko.... szkoda go troche.

Odchowałem trojkę, pierwszego na strychu ogrzewanym 'kozą' (tak
mieszkałem w czasie budowy). następna dwojka juz w komfortowych
temperaturach. jedyny, który nie chorował i nie przeziebiał sie przy
byle okazji to ten pierwszy.,.... ;-).
Rób jak chcesz...
Michał

do góry