Ekipa (pomimo wyraźnych wskazówek) pomazała mi "siatkoklej" gruntem
przeznaczonym do tynków silikatowych zamiast silikonowych. Niby mała
różnica w nazwie ale jednak. Oczywiście chciałbym dać tynk silikonowy.
Więc mam pytanie czy :

a) NIc się nie stało
b) Stało się ale można przemalować właściwym gruntem i będzie git.
c) No to muszę zrobić tynk silikatowy

Która opcja jest właściwa?

Pozdrawiam,
Krzemo.
PS: Pytam bo muszę wiedzieć czy szykować paragony, bo ekipa chce się
rozliczyć ...
;-)

do góry

Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:ee4051b1-2750-4f42-89c8-ee0bf00080cd@v36g2000yq
v.googlegroups.com...
Ekipa (pomimo wyraźnych wskazówek) pomazała mi "siatkoklej" gruntem
przeznaczonym do tynków silikatowych zamiast silikonowych. Niby mała
różnica w nazwie ale jednak. Oczywiście chciałbym dać tynk silikonowy.
Więc mam pytanie czy :

a) NIc się nie stało
b) Stało się ale można przemalować właściwym gruntem i będzie git.
c) No to muszę zrobić tynk silikatowy

Która opcja jest właściwa?

Wydaje mi się, że dużo gorzej gdyby było na odwrót. To znaczy tynk
silikatowy a grunt silikonowy. W tym wypadku stawiam na odpowiedź "a)", ale
może się ktoś jeszcze wypowie.

Pozdrawiam.

do góry

Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:ee4051b1-2750-4f42-89c8-ee0bf00080cd@v36g2000yq
v.googlegroups.com...
Ekipa (pomimo wyraźnych wskazówek) pomazała mi "siatkoklej" gruntem
przeznaczonym do tynków silikatowych zamiast silikonowych. Niby mała
różnica w nazwie ale jednak. Oczywiście chciałbym dać tynk silikonowy.
Więc mam pytanie czy :

a) NIc się nie stało
b) Stało się ale można przemalować właściwym gruntem i będzie git.
c) No to muszę zrobić tynk silikatowy


Mam tynk silikonowy WEBER, zabrakło mi gruntu na malutką scianę, więc
dokupiłem małe wiaderko.
Po roku gdy porządkowałem garaż zobaczyłem, że te dokupine wiaderko było
gruntem do tynków silikatowych.
Ściana po roku wygląda tak samo jak inne. Podejżewam, że grunt jest ten sam
a róznica jest marketingowa.
Dla pewności możesz zadzwonić do producenta tynku.

Pzdr
TG

do góry

> Ściana po roku wygląda tak samo jak inne. Podejżewam, że grunt jest ten
> sam a róznica jest marketingowa.
> Dla pewności możesz zadzwonić do producenta tynku.

Podejrzewam, że różnica jest nie tylko marketingowa.

Pozdrawiam.

do góry

On 14 Sie, 15:50, Krzemo <p...@g...com> wrote:
> Ekipa (pomimo wyraźnych wskazówek) pomazała mi "siatkoklej" gruntem
> przeznaczonym do tynków silikatowych zamiast silikonowych. Niby mała
> różnica w nazwie ale jednak. Oczywiście chciałbym dać tynk silikonowy.
> Więc mam pytanie czy :
>
> a) NIc się nie stało
> b) Stało się ale można przemalować właściwym gruntem i będzie git.
> c) No to muszę zrobić tynk silikatowy
>
> Która opcja jest właściwa?
>
> Pozdrawiam,
>  Krzemo.
> PS: Pytam bo muszę wiedzieć czy szykować paragony, bo ekipa chce się
> rozliczyć ...
> ;-)

Może ktoś jeszcze się wypowie?
Na razie widzę że przewagę opcja "Nic się nie stało".

Pozdrawiam,
Krzemo.

do góry

Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:ee4051b1-2750-4f42-89c8-ee0bf00080cd@v36g2000yq
v.googlegroups.com...
Ekipa (pomimo wyraźnych wskazówek) pomazała mi "siatkoklej" gruntem
przeznaczonym do tynków silikatowych zamiast silikonowych.

Mój budowlaniec który w ociepleniach robi od dawna twierdzi że nic syie nie
stanie.

A wielokrotnie ostrzegałem na grupie- nie zlecać zakupu materiałów ekipom-
bo drożej i takie kwiatki jak u Ciebie wychodzą.
Sam byś kupował to byś kupił dobry grunt;))

do góry

On 17 Sie, 11:40, "kris" <k...@p...onet.pl> wrote:
> Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w
wiadomościnews:ee4051b1-2750-4f42-89c8-ee0bf00080cd@
v36g2000yqv.googlegroups.com...
> Ekipa (pomimo wyraźnych wskazówek) pomazała mi "siatkoklej" gruntem
> przeznaczonym do tynków silikatowych zamiast silikonowych.
>
> Mój budowlaniec który w ociepleniach robi od dawna twierdzi że nic syie nie
> stanie.
>
> A wielokrotnie ostrzegałem na grupie- nie zlecać zakupu materiałów ekipom-
> bo drożej i takie kwiatki jak u Ciebie wychodzą.

Nie kupili tylko pobrali ze składu budowlanego na WZ.... dlatego wiem
co wzięli

> Sam byś kupował to byś kupił dobry grunt;))

Na latanie po każdą pierdółkę nie mam czasu. A skład jest tyko
kilkaset metrów od placu budowy. Trzeba więc było zaryzykować ...
;-)

Pozdrawiam,
Krzemo.

do góry