eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

Ilość wypowiedzi w tym wątku: 202

  • 61. Data: 2016-09-24 15:29:44
    Temat: Re: grzejecie?
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2016-09-24 08:09, Uzytkownik wrote:
    >> Rozumiem że ta Twoja nagrzewnica gazowa czerpie gaz z innych wymiarów
    >> i nie wymaga osobnej instalacji z przepiękną żółtą rurką gazową na
    >> ścianie lub butlę zamaskowaną fotelem?
    > Przeszedłem wszystkie etapy: mieszkałem w domu opalanym kominkiem,
    > piecami kaflowymi, piecem kuchennym z podkową i grzejnikami, piecykami
    > typu "koza", CO z sieci miejskiej, a teraz mieszkam w domu w którym
    > grzeję kotłem węglowym

    Pacz, zupełnie jak u mnie. Piec węglowy, pracuje cały rok. I mam kominek
    i to jeszcze z płaszczem. Debil jestem. A tym większy że mam też piec
    gazowy.

    > Mam więc bardzo dobre porównanie zalet i wad każdego z systemów. Nie
    > tylko własne doświadczenia, ale także opinie klientów.

    A możesz porównać uczucie siedzenia w - powiedzmy - wigilię przy kominku
    w którym miło trzaska drewano razem z dzieciakami które wlasnie wróciły
    z lepienia bałwana? Powiedzmy w porównaniu z siedzeniem przy nagrzewnicy
    gazowej?

    Ludzie nie mają kominków z przyczyn ekonomicznych. Mają je z powodu
    tworzenia miłej atmosfery którą ciezko zdefiniować a której nie da
    najlepsza spirala z czystum, uporządkowanym ruchem elektronów.

    > Pisałem już wcześniej, że większość osób montuje, bo inni chwalą.

    Pacz, jak w polityce. Ludzie glosują na jakiegoś debila bo inni chwalą a
    potem nik się nie przyznaje że głosował a wybrali kogo trzeba.

    Skoro inni chwalą to może mają powody?

    > Najwięcej chwalą ci, którzy kominka nie mieli.

    Nie musieli mieć żeby zazdrościć *przyjemności*.

    > Większość osób, które
    > paliły w kominku jako jedynym źródle ogrzewania

    Nie przypuszczam aby znacząca częśc użytkowników kominków miala tylko
    takowy. Tym się nie da palić na pelne grzanie z wielu przyczyn. I
    obawiam się że wątek nie dotyczy patologii typu grzanie tylko kominkiem
    w zimę.

    > budowali dom z kominkiem i innym systemem grzewczym palą w kominku
    > okazjonalnie.

    Lub regularnie jak my: co popołudnie po przyjsciu z pracy/zabawy/wycieczki.

    >> Za to spływająca po scianach woda od gazowej nagrzeniwcy ceramicznej
    >> wydaje się być całkiem niezłym pomysłem na hodowlę grzybów.
    > Wróć do poprzedniego mojego postu i przeczytaj go z uwagą, bo piszesz
    > kolejny raz bzdury.

    Wyglada na to że nie zauważysz sarkazmu do czasu aż ci dupe odgryzie.

    > Nie ma szczelnych kominków, bo każde mają drzwiczki, które trzeba
    > otworzyć do czyszczenia.

    Strzaszne. A przez te nieszczelne dzwiczki do mieszkania wsypuje się co
    najmniej tona popiołu na godzinę co powoduje że Uzytkownicy kominków nic
    nie robią tylko zapierniczają w te i nazad z wiadrami pełnymi popiołu
    zmieszanego z firankami i wysypują je do hałdę za domem gdzie mieszkają
    jednorożce.


  • 62. Data: 2016-09-24 20:25:43
    Temat: Re: grzejecie?
    Od: Budyń <b...@g...com>

    W dniu sobota, 24 września 2016 15:29:54 UTC+2 użytkownik Sebastian Biały napisał:
    > Ludzie nie mają kominków z przyczyn ekonomicznych. Mają je z powodu
    > tworzenia miłej atmosfery którą ciezko zdefiniować a której nie da
    > najlepsza spirala z czystum, uporządkowanym ruchem elektronów


    generalnie tak sie zaczyna i taki jest pomysł na kominek. Miły nastrój. Kończy zwykle
    sie dwojako - albo sie zaczyna z niego korzystac jak z pieca do ogrzewania (jesli sie
    spitoliło sprawy ociepleniowe, i na gaz nagle wychodzi za dużo - znam takich)
    - albo sie go porzuca bo jednak uprawianie klimatu kominkowego jest nieco za bardzo
    upierdliwe.

    ale zapewne tacy którzy palą bo lubią tez są - no i ci najlepiej na kominku wyszli.

    b.


  • 63. Data: 2016-09-24 20:32:37
    Temat: Re: grzejecie?
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu sobota, 24 września 2016 20:25:43 UTC+2 użytkownik Budyń napisał:

    > generalnie tak sie zaczyna i taki jest pomysł na kominek. Miły nastrój. >Kończy
    zwykle sie dwojako - albo sie zaczyna z niego korzystac jak z pieca >do ogrzewania
    (jesli sie spitoliło sprawy ociepleniowe, i na gaz nagle >wychodzi za dużo - znam
    takich)

    Ot to
    Ze dwa lata temu ktoś tu pisał że za ogrzewanie gazem poniżej 2tys płaci.
    Chwile pożniej w innym wątku napisał że rekreacyjnie przyczepe drzewa w kominku
    spala;)



  • 64. Data: 2016-09-25 10:04:02
    Temat: Re: grzejecie?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2016-09-24 o 15:29, Sebastian Biały pisze:
    > On 2016-09-24 08:09, Uzytkownik wrote:
    >>> Rozumiem że ta Twoja nagrzewnica gazowa czerpie gaz z innych wymiarów
    >>> i nie wymaga osobnej instalacji z przepiękną żółtą rurką gazową na
    >>> ścianie lub butlę zamaskowaną fotelem?
    >> Przeszedłem wszystkie etapy: mieszkałem w domu opalanym kominkiem,
    >> piecami kaflowymi, piecem kuchennym z podkową i grzejnikami, piecykami
    >> typu "koza", CO z sieci miejskiej, a teraz mieszkam w domu w którym
    >> grzeję kotłem węglowym
    >
    > Pacz, zupełnie jak u mnie. Piec węglowy, pracuje cały rok. I mam
    > kominek i to jeszcze z płaszczem. Debil jestem. A tym większy że mam
    > też piec gazowy.

    No to w końcu czym grzejesz? Pisałeś wcześniej, że codziennie odpalasz
    kominek sugerując, że jest to Twoje główne źródło ciepła, a tu się
    okazuje, że jednak nie, bo grzejesz kotłem węglowym, a kominek używasz
    tylko i wyłącznie okazjonalnie. Za chwilę okaże się to Twoje codzienne
    palenie to tylko w weekendy, albo w święta :)

    >> Mam więc bardzo dobre porównanie zalet i wad każdego z systemów. Nie
    >> tylko własne doświadczenia, ale także opinie klientów.
    >
    > A możesz porównać uczucie siedzenia w - powiedzmy - wigilię przy
    > kominku w którym miło trzaska drewano razem z dzieciakami które
    > wlasnie wróciły z lepienia bałwana? Powiedzmy w porównaniu z
    > siedzeniem przy nagrzewnicy gazowej?

    A masz kominek otwarty czy z szybą? Wiesz jak nie raz siedziałem przed
    kominkiem otwartym, posiadającym komorę spalania o objętości ok. 3m3 i
    cały wyłożony szamotem, a obok było miejsce do leżenia, gdzie można było
    wygrzewać kości.
    Uwierz mi, że to co masz w domu i większość Polaków to tylko namiastka
    prawdziwego kominka.

    >
    > Ludzie nie mają kominków z przyczyn ekonomicznych. Mają je z powodu
    > tworzenia miłej atmosfery którą ciezko zdefiniować a której nie da
    > najlepsza spirala z czystum, uporządkowanym ruchem elektronów.

    Ale ja nie dyskutuję o gustach i dobrze wiem jaki urok daje kominek. Sam
    też bardzo lubiłem przesiadywać przed kominkiem. Jednak wiem jakie
    niedogodności stoją za tym urokiem. Dyskutuję jednak z błędnymi
    przekonaniami, że kominkiem można ogrzewać dom i że będzie taniej.
    Ogólnie moje nastawienie do kominka jest takie:
    Kominek do okazjonalnego palenia, w sytuacjach awaryjnych, gdy "padnie"
    główny system oraz tworzenia nastroju - jak najbardziej i tu wystarczy
    zwykły, tani kominek z rozprowadzeniem ciepłego powietrza.
    Kominek z płaszczem wodnym i nastawienie, że będzie ogrzewał dom to
    bzdura, bo stanowcza większość społeczeństwa, która się nastawiała na
    ogrzewanie kominkiem wytrzymuje co najwyżej 3 sezony i zaczyna grzać
    innym źródłem, a kominek używa tylko okazjonalnie. Inwestowanie w
    kominki z płaszczem to zbędny wydatek kasy, a przy nowoczesnych
    systemach grzewczych i tak gówno warty w sytuacjach awaryjnych, bo musi
    być prąd aby taki mógł w ogóle pracować.

    >> Pisałem już wcześniej, że większość osób montuje, bo inni chwalą.
    >
    > Pacz, jak w polityce. Ludzie glosują na jakiegoś debila bo inni chwalą
    > a potem nik się nie przyznaje że głosował a wybrali kogo trzeba.
    >
    > Skoro inni chwalą to może mają powody?

    Skoro inni narzekają i twierdzą, że drugi raz nie popełniliby takiego
    głupstwa to chyba też mają powody?

    >> Najwięcej chwalą ci, którzy kominka nie mieli.
    >
    > Nie musieli mieć żeby zazdrościć *przyjemności*.

    Bo widzisz ludzie zazdroszczą do czasu, kiedy sami nie doświadczą
    wszelkich niedogodności towarzyszących tym przyjemnościom.

    >> Większość osób, które
    >> paliły w kominku jako jedynym źródle ogrzewania
    >
    > Nie przypuszczam aby znacząca częśc użytkowników kominków miala tylko
    > takowy. Tym się nie da palić na pelne grzanie z wielu przyczyn. I
    > obawiam się że wątek nie dotyczy patologii typu grzanie tylko
    > kominkiem w zimę.

    No widzisz, a ja znam takich, którzy po kilku sezonach mają dosyć.
    Bardzo często u takich montuję kotły gazowe lub inne systemy grzewcze.

    >> budowali dom z kominkiem i innym systemem grzewczym palą w kominku
    >> okazjonalnie.
    >
    > Lub regularnie jak my: co popołudnie po przyjsciu z
    > pracy/zabawy/wycieczki.

    To fajnie, że Was to kręci, ale uwierz mi, że jesteście w stanowczej
    mniejszości.

    >>> Za to spływająca po scianach woda od gazowej nagrzeniwcy ceramicznej
    >>> wydaje się być całkiem niezłym pomysłem na hodowlę grzybów.
    >> Wróć do poprzedniego mojego postu i przeczytaj go z uwagą, bo piszesz
    >> kolejny raz bzdury.
    >
    > Wyglada na to że nie zauważysz sarkazmu do czasu aż ci dupe odgryzie.

    Tak, tak .... Oczywiście to nie Ty jesteś w błędzie tylko ja :)

    >> Nie ma szczelnych kominków, bo każde mają drzwiczki, które trzeba
    >> otworzyć do czyszczenia.
    >
    > Strzaszne. A przez te nieszczelne dzwiczki do mieszkania wsypuje się
    > co najmniej tona popiołu na godzinę co powoduje że Uzytkownicy
    > kominków nic nie robią tylko zapierniczają w te i nazad z wiadrami
    > pełnymi popiołu zmieszanego z firankami i wysypują je do hałdę za
    > domem gdzie mieszkają jednorożce.

    Tak, tak .... Oczywiście to nie Ty jesteś w błędzie tylko ja :)
    Tak a propos Twoich złośliwości.


  • 65. Data: 2016-09-25 10:38:00
    Temat: Re: grzejecie?
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2016-09-25 10:04, Uzytkownik wrote:
    > No to w końcu czym grzejesz?

    Piecem na ekogroszek zasilanym pelletem/weglem.

    > Pisałeś wcześniej, że codziennie odpalasz
    > kominek sugerując, że jest to Twoje główne źródło ciepła

    Nic takiego nie sugerowalem. Kominek służy do podniesienia temperatury
    na chwile. Dokładnie kiedy trzeba a nie kiedy podłogówka da radę.

    >, a tu się
    > okazuje, że jednak nie, bo grzejesz kotłem węglowym, a kominek używasz
    > tylko i wyłącznie okazjonalnie. Za chwilę okaże się to Twoje codzienne
    > palenie to tylko w weekendy, albo w święta :)

    Codzienne w czasie sezonu, co nie oznacza "ciągłe". Impulsowe.

    >> A możesz porównać uczucie siedzenia w - powiedzmy - wigilię przy
    >> kominku w którym miło trzaska drewano razem z dzieciakami które
    >> wlasnie wróciły z lepienia bałwana? Powiedzmy w porównaniu z
    >> siedzeniem przy nagrzewnicy gazowej?
    > A masz kominek otwarty czy z szybą?

    Z szybą. Kominek otwarty nie wchodził w grę bo dzieci miały <4 lat kiedy
    dom był stawiany. Obecnie bym się zastanowił.

    > Wiesz jak nie raz siedziałem przed
    > kominkiem otwartym, posiadającym komorę spalania o objętości ok. 3m3 i
    > cały wyłożony szamotem, a obok było miejsce do leżenia, gdzie można było
    > wygrzewać kości.
    > Uwierz mi, że to co masz w domu i większość Polaków to tylko namiastka
    > prawdziwego kominka.

    Wynika to z pewnych kompromisów takich jak rozmiar miejsca na kominek,
    dzieci itp. Natomiast zmarwie Cie: mój kominek po otwarciu drzwiczek
    działa tak samo dobrze i mozna go tak używać. I co gorsza: używam go
    równiez tak.

    >> Ludzie nie mają kominków z przyczyn ekonomicznych. Mają je z powodu
    >> tworzenia miłej atmosfery którą ciezko zdefiniować a której nie da
    >> najlepsza spirala z czystum, uporządkowanym ruchem elektronów.
    > Ale ja nie dyskutuję o gustach i dobrze wiem jaki urok daje kominek. Sam
    > też bardzo lubiłem przesiadywać przed kominkiem. Jednak wiem jakie
    > niedogodności stoją za tym urokiem.

    Sa one nieistotne dla niektórych. Dla mnie na ten przykład.

    > Dyskutuję jednak z błędnymi
    > przekonaniami, że kominkiem można ogrzewać dom i że będzie taniej.

    W tym watku takie przekonanie nie pojawiło się. Pojawilo się
    kilkukrotnie za to o tym że kominek wspomaga dając na chwile ciepło. To
    że dyskutujesz z tezami których tutaj nie ma jest dośc typowe.

    > Kominek z płaszczem wodnym i nastawienie, że będzie ogrzewał dom to
    > bzdura, bo stanowcza większość społeczeństwa, która się nastawiała na
    > ogrzewanie kominkiem wytrzymuje co najwyżej 3 sezony i zaczyna grzać
    > innym źródłem, a kominek używa tylko okazjonalnie. Inwestowanie w
    > kominki z płaszczem to zbędny wydatek kasy, a przy nowoczesnych
    > systemach grzewczych i tak gówno warty w sytuacjach awaryjnych, bo musi
    > być prąd aby taki mógł w ogóle pracować.

    Mój kominek z płaszczem był pomyłką, dzisiaj, bardziej doświadczony,
    kupiłbym kominek bez. Jednak znam człowieka który takim kominkiem grzeje
    już kilka lat ponieważ wyszło mu że drewno jest najtańsze, choć nie mam
    pewności czy wie co mówi. W kazdym razie nie mogę wykluczyć że ludzie
    grzeją kominkami z płaszczem i nie narzekają.

    > Skoro inni narzekają i twierdzą, że drugi raz nie popełniliby takiego
    > głupstwa to chyba też mają powody?

    Ale tych osób nie jest 100% i oboje nie mamy dostępu do statystyk na ten
    temat.

    >> Lub regularnie jak my: co popołudnie po przyjsciu z
    >> pracy/zabawy/wycieczki.
    > To fajnie, że Was to kręci, ale uwierz mi, że jesteście w stanowczej
    > mniejszości.

    Mieszkam na osiedlu domków. Kominy kominków pracują od 17 do później
    nocy. Jest bodaj jeden dom bez kominka. Mieszkamy 5 lat inni dłużej.
    Wszyscy minus jeden mają skład opału typu drewno lub brykiet. Gdybym
    opieral się na doświadczeniach własnych miałbym inne statystyki.

    > Tak, tak .... Oczywiście to nie Ty jesteś w błędzie tylko ja :)

    Jestes nowy na newskach że nie rozumiesz taj zasady? To podstawa
    dyskutowania od zawsze.


  • 66. Data: 2016-09-25 12:20:42
    Temat: Re: grzejecie?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2016-09-25 o 10:38, Sebastian Biały pisze:
    > On 2016-09-25 10:04, Uzytkownik wrote:
    >> No to w końcu czym grzejesz?
    >
    > Piecem na ekogroszek zasilanym pelletem/weglem.

    Pelletem?
    Kolejny błąd i wielkie ryzyko :)
    Ciekawe jak często palisz tym pelletem?

    >> Pisałeś wcześniej, że codziennie odpalasz
    >> kominek sugerując, że jest to Twoje główne źródło ciepła
    >
    > Nic takiego nie sugerowalem. Kominek służy do podniesienia temperatury
    > na chwile. Dokładnie kiedy trzeba a nie kiedy podłogówka da radę.

    ROTFL
    W jaki to cudowny sposób kominek Ci podnosi temperaturę na chwilę, kiedy
    trzeba?
    Pisałeś przecież o kominku z płaszczem wodnym.

    >>> Ludzie nie mają kominków z przyczyn ekonomicznych. Mają je z powodu
    >>> tworzenia miłej atmosfery którą ciezko zdefiniować a której nie da
    >>> najlepsza spirala z czystum, uporządkowanym ruchem elektronów.
    >> Ale ja nie dyskutuję o gustach i dobrze wiem jaki urok daje kominek. Sam
    >> też bardzo lubiłem przesiadywać przed kominkiem. Jednak wiem jakie
    >> niedogodności stoją za tym urokiem.
    >
    > Sa one nieistotne dla niektórych. Dla mnie na ten przykład.

    Sąsiad dwa lata temu dał się namówić na kominek. Przed pierwszym sezonem
    palenia w kominku rąbał drewno i z entuzjazmem opowiadał, że będzie
    grzał kominkiem, bo taniej i poza tym to takie ach i och... Trochę wtedy
    rozmawialiśmy o tym kominku. Co prawda z niedowierzaniem, ale dał mi się
    przekonać, że kominek z płaszczem to zły pomysł. Palił prawie
    codziennie. Pomijam już fakt, że w pierwszym miesiącu palenia miał z
    tego powodu poważną awarię prądu, bo mu się popaliły w ścianach kable.
    Nikt nie pomyślał, że w ścianie ponad kominkiem przebiegają obwody wkute
    w komin. Na szczęście szybko mu to zlokalizowałem, odpiąłem te obwody, a
    nowe poprowadziłem tak, że nawet nie było zbyt wielu dziur, bo na
    ścianach zamiast tynków miał płyty GK.
    W zeszłym roku już nie było tego entuzjazmu, a w tym roku znalazł sobie
    inne hobby - kupił stare auto, aby przy nim dłubać. Zapytany o kominek
    odpowiada, że już pali od czasu do czasu i jest zadowolony, że jednak go
    przekonałem aby robił kominek z rozprowadzeniem powietrza, bo mu
    proponowano z płaszczem wodnym. Na szczęście mnie posłuchał i mówi że
    miałem rację. Kilka razy mu się kominek sprawdził przy awarii prądu.
    Niestety w moim rejonie takie awarie się zdarzają kilka razy w roku,
    kiedy zaczyna mocniej wiać.

    >> Dyskutuję jednak z błędnymi
    >> przekonaniami, że kominkiem można ogrzewać dom i że będzie taniej.
    >
    > W tym watku takie przekonanie nie pojawiło się. Pojawilo się
    > kilkukrotnie za to o tym że kominek wspomaga dając na chwile ciepło.
    > To że dyskutujesz z tezami których tutaj nie ma jest dośc typowe.

    Dyskutuję z ogólnymi błędnymi przekonaniami na temat kominków.

    >> Kominek z płaszczem wodnym i nastawienie, że będzie ogrzewał dom to
    >> bzdura, bo stanowcza większość społeczeństwa, która się nastawiała na
    >> ogrzewanie kominkiem wytrzymuje co najwyżej 3 sezony i zaczyna grzać
    >> innym źródłem, a kominek używa tylko okazjonalnie. Inwestowanie w
    >> kominki z płaszczem to zbędny wydatek kasy, a przy nowoczesnych
    >> systemach grzewczych i tak gówno warty w sytuacjach awaryjnych, bo musi
    >> być prąd aby taki mógł w ogóle pracować.
    >
    > Mój kominek z płaszczem był pomyłką, dzisiaj, bardziej doświadczony,
    > kupiłbym kominek bez. Jednak znam człowieka który takim kominkiem
    > grzeje już kilka lat ponieważ wyszło mu że drewno jest najtańsze, choć
    > nie mam pewności czy wie co mówi. W kazdym razie nie mogę wykluczyć że
    > ludzie grzeją kominkami z płaszczem i nie narzekają.

    I tym się różnimy, że ja często rozmawiam ze swoimi klientami. Po prostu
    po latach, nadal są moimi klientami i z każdą sprawą zwracają się do
    mnie o pomoc.
    Co do ogrzewania kominkiem nie jest to tanio o ile nie masz swojego
    drewna lub nie masz układów z leśniczym u którego załatwisz kwit za
    100zł , a na ten kwit przywieziesz 10 przyczep drewna własnym
    ciągnikiem. Mam znajomego, który tak robi i sobie chwali, choć w
    dyskusji ze mną stwierdził, że tak naprawdę nie wie ile go kosztuje to
    drewno, bo paliwo do ciągnika oraz do piły musi kupić.
    Co do kominków z płaszczem wodnym to podstawą do budowania takiego jest
    miejsce w którym można postawić duży bufor ciepła z możliwością
    grawitacyjnego ładowania tego bufora. W przeciwnym razie wcześniej czy
    później dojdzie do zagotowania kominka i uszkodzenia instalacji.
    Zwłaszcza jak w domu jest tylko i wyłącznie podłogówka, a kominek
    podłączał idiota wprost do układu zamkniętego.

    >> Skoro inni narzekają i twierdzą, że drugi raz nie popełniliby takiego
    >> głupstwa to chyba też mają powody?
    >
    > Ale tych osób nie jest 100% i oboje nie mamy dostępu do statystyk na
    > ten temat.

    Czy ja pisałem o 100%
    Nie wiem po co siejesz tę demagogię.

    >>> Lub regularnie jak my: co popołudnie po przyjsciu z
    >>> pracy/zabawy/wycieczki.
    >> To fajnie, że Was to kręci, ale uwierz mi, że jesteście w stanowczej
    >> mniejszości.
    >
    > Mieszkam na osiedlu domków. Kominy kominków pracują od 17 do później
    > nocy. Jest bodaj jeden dom bez kominka. Mieszkamy 5 lat inni dłużej.
    > Wszyscy minus jeden mają skład opału typu drewno lub brykiet. Gdybym
    > opieral się na doświadczeniach własnych miałbym inne statystyki.

    I zapewne żyjecie zdrowo? No tak drewno to ekologia, musi być zdrowe :)

    >> Tak, tak .... Oczywiście to nie Ty jesteś w błędzie tylko ja :)
    >
    > Jestes nowy na newskach że nie rozumiesz taj zasady? To podstawa
    > dyskutowania od zawsze.

    No cóż? Skoro nie potrafisz inaczej, kiedy brak Ci argumentów to Twój
    problem. :)


  • 67. Data: 2016-09-25 12:39:20
    Temat: Re: grzejecie?
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2016-09-25 12:20, Uzytkownik wrote:
    >> Piecem na ekogroszek zasilanym pelletem/weglem.
    > Pelletem?
    > Kolejny błąd i wielkie ryzyko :)

    Albowiem?

    > Ciekawe jak często palisz tym pelletem?

    Od wczesnej wiosny zeszlego roku, całe lato (woda, basen) do teraz. Piec
    na ekogroszek może nie jest przystosowany do pelletu ale działa. W tym
    roku będzie pierwszy sezon zimowy na pellecie i wtedy ocenie czy się
    nadaje. A pellet nie dlatego że "lepszy" tylko dlatego że mam dośc
    ciężkiego pyłu z węgla i ogólnego syfu. Syf z pelletu jest, ale ma inne
    wlaściwości fizyko-wkurwiające.

    >> Nic takiego nie sugerowalem. Kominek służy do podniesienia temperatury
    >> na chwile. Dokładnie kiedy trzeba a nie kiedy podłogówka da radę.
    > ROTFL
    > W jaki to cudowny sposób kominek Ci podnosi temperaturę na chwilę, kiedy
    > trzeba?
    > Pisałeś przecież o kominku z płaszczem wodnym.

    Bo kominek z płaszczem dziala - suprise - jak zwykły. Emitując
    promieniowanie i podnosząc temperaturę na około siebie w salonie. Bo
    tylko o ten salon w bezpośrednim otoczeniu kominka chodzi. Po to jest
    kominek.

    > Nikt nie pomyślał, że w ścianie ponad kominkiem przebiegają obwody wkute
    > w komin.

    I w ten oto sposob mozna ekstrapolować ze wszyscy mający kominki mają
    równiez druty w kominie co jest zasaniczą wadą kominków albo tez nie
    ekstrapolować ale to oznacza że to argument bez sensu.

    >> W tym watku takie przekonanie nie pojawiło się. Pojawilo się
    >> kilkukrotnie za to o tym że kominek wspomaga dając na chwile ciepło.
    >> To że dyskutujesz z tezami których tutaj nie ma jest dośc typowe.
    > Dyskutuję z ogólnymi błędnymi przekonaniami na temat kominków.

    Więc dyskutujesz z czymś zupełnie innym niż ja.

    > Co do ogrzewania kominkiem nie jest to tanio o ile nie masz swojego
    > drewna lub nie masz układów z leśniczym u którego załatwisz kwit za
    > 100zł , a na ten kwit przywieziesz 10 przyczep drewna własnym
    > ciągnikiem.

    Znowu dyskutujesz z tezami które nie padły. Ja nie napisałem że palenie
    w kominu jest tanie. Napisalem że *ktoś* tak mowi (zapewne
    usprawiedliwiając się) a ja mam powazne wątpliwości czy ma rację. Mam
    wrażenie że jesteś samowystarczalny: wizualizujesz sobie co ktoś mógłby
    powiedzieć a nastepnie dyskutujesz z tym. Sprawdź kiedyś co będzie jak
    odepniesz kabel od neta i czy dalej będa pojawiać sie tezy z ktorymi
    sobie podyskutujesz.

    > Co do kominków z płaszczem wodnym to podstawą do budowania takiego jest
    > miejsce w którym można postawić duży bufor ciepła z możliwością
    > grawitacyjnego ładowania tego bufora. W przeciwnym razie wcześniej czy
    > później dojdzie do zagotowania kominka i uszkodzenia instalacji.

    Nie. Po pierwsze kominki z plaszczem moga mieć automatyczne zalewanie
    wodą z wodociągu (mój ma), po rugie jako bufor działa cała instalacja
    c.o. której jest pewno kilkaset metrow rur, zbiornik c.w.o. i kupa
    betonu. Całkiem przyzwoity bufor można rzec. Kominka po 5 latach
    nieudało mi się zagotować, a piec kilka razy (z powodu debilizmu
    sterownika).

    I co najlepsze: u mnie instalacjia c.o. jest spieprzona w taki wielu
    koncepcjach że aż strach pytać. A mimo to kominek z plaszczem nie
    wybucha, nie gotuje, nie robiu focha. Dziwne.

    >> Mieszkam na osiedlu domków. Kominy kominków pracują od 17 do później
    >> nocy. Jest bodaj jeden dom bez kominka. Mieszkamy 5 lat inni dłużej.
    >> Wszyscy minus jeden mają skład opału typu drewno lub brykiet. Gdybym
    >> opieral się na doświadczeniach własnych miałbym inne statystyki.
    > I zapewne żyjecie zdrowo? No tak drewno to ekologia, musi być zdrowe :)

    No ale co to ma do rzeczy? Świadomie kupiłem dom od fronu aby nie
    mieszkać w spalinach innych bo wiatr ma staly średni kierunek. Jeśli
    uwazasz że "my tam" to zmarwie cie. Takich my jest milion and counting i
    nic nie spowoduje że ludzie przestaną palić drewnem rekreacyjnie.
    Wystarczy pojechać w tatry do jakiejś turystycznej wiochy zima aby
    udusić się w syfie i smrodzie z kominków. Takie życie.


  • 68. Data: 2016-09-25 13:33:15
    Temat: Re: grzejecie?
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>

    Nic dziwnego w tym ze kominkiem wody nie zagotujesz. Kominki maja tak tragiczna
    sprawnosc ze wiekszosc ciepla idzie w komin a nie na grzanie wody.


  • 69. Data: 2016-09-25 13:54:06
    Temat: Re: grzejecie?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2016-09-25 o 12:39, Sebastian Biały pisze:
    > On 2016-09-25 12:20, Uzytkownik wrote:
    >>> Piecem na ekogroszek zasilanym pelletem/weglem.
    >> Pelletem?
    >> Kolejny błąd i wielkie ryzyko :)
    >
    > Albowiem?

    Sam się przekonaj, bo napiszę Ci w czym rzecz, a Ty kolejny raz będziesz
    tu wypisywał kłamstwa, aby tylko mnie zdyskredytować.

    >
    >> Ciekawe jak często palisz tym pelletem?
    >
    > Od wczesnej wiosny zeszlego roku, całe lato (woda, basen) do teraz.
    > Piec na ekogroszek może nie jest przystosowany do pelletu ale działa.
    > W tym roku będzie pierwszy sezon zimowy na pellecie i wtedy ocenie czy
    > się nadaje. A pellet nie dlatego że "lepszy" tylko dlatego że mam dośc
    > ciężkiego pyłu z węgla i ogólnego syfu. Syf z pelletu jest, ale ma
    > inne wlaściwości fizyko-wkurwiające.

    Życzę powodzenia.

    >>> Nic takiego nie sugerowalem. Kominek służy do podniesienia temperatury
    >>> na chwile. Dokładnie kiedy trzeba a nie kiedy podłogówka da radę.
    >> ROTFL
    >> W jaki to cudowny sposób kominek Ci podnosi temperaturę na chwilę, kiedy
    >> trzeba?
    >> Pisałeś przecież o kominku z płaszczem wodnym.
    >
    > Bo kominek z płaszczem dziala - suprise - jak zwykły. Emitując
    > promieniowanie i podnosząc temperaturę na około siebie w salonie. Bo
    > tylko o ten salon w bezpośrednim otoczeniu kominka chodzi. Po to jest
    > kominek.

    "Kominek z płaszczem działa tak samo jak kominek bez" :) Nie pisz takich
    bzdur, bo jeszcze ktoś w to uwierzy.

    >> Nikt nie pomyślał, że w ścianie ponad kominkiem przebiegają obwody wkute
    >> w komin.
    >
    > I w ten oto sposob mozna ekstrapolować ze wszyscy mający kominki mają
    > równiez druty w kominie co jest zasaniczą wadą kominków albo tez nie
    > ekstrapolować ale to oznacza że to argument bez sensu.

    Pisałem o jednym przypadku i to tak na marginesie, ale Ty jak zwykle
    próbujesz wykorzystać każdą wypowiedź, przeinaczając ją skierować
    przeciwko dyskutantowi.

    >>> W tym watku takie przekonanie nie pojawiło się. Pojawilo się
    >>> kilkukrotnie za to o tym że kominek wspomaga dając na chwile ciepło.
    >>> To że dyskutujesz z tezami których tutaj nie ma jest dośc typowe.
    >> Dyskutuję z ogólnymi błędnymi przekonaniami na temat kominków.
    >
    > Więc dyskutujesz z czymś zupełnie innym niż ja.

    Zatem nie rozumiem po co więc ta Twoja czcza dyskusja?

    >> Co do ogrzewania kominkiem nie jest to tanio o ile nie masz swojego
    >> drewna lub nie masz układów z leśniczym u którego załatwisz kwit za
    >> 100zł , a na ten kwit przywieziesz 10 przyczep drewna własnym
    >> ciągnikiem.
    >
    > Znowu dyskutujesz z tezami które nie padły. Ja nie napisałem że
    > palenie w kominu jest tanie. Napisalem że *ktoś* tak mowi (zapewne
    > usprawiedliwiając się) a ja mam powazne wątpliwości czy ma rację. Mam
    > wrażenie że jesteś samowystarczalny: wizualizujesz sobie co ktoś
    > mógłby powiedzieć a nastepnie dyskutujesz z tym. Sprawdź kiedyś co
    > będzie jak odepniesz kabel od neta i czy dalej będa pojawiać sie tezy
    > z ktorymi sobie podyskutujesz.

    Nie. To Ty patrzysz na każdą wypowiedź poprzez pryzmat własnego nosa, a
    przy tym konfabulujesz przypisując swoim dyskutantom logikę, która Ci
    pasuje, a przy tym jeszcze kłamiesz przeinaczając wypowiedzi.

    >> Co do kominków z płaszczem wodnym to podstawą do budowania takiego jest
    >> miejsce w którym można postawić duży bufor ciepła z możliwością
    >> grawitacyjnego ładowania tego bufora. W przeciwnym razie wcześniej czy
    >> później dojdzie do zagotowania kominka i uszkodzenia instalacji.
    >
    > Nie. Po pierwsze kominki z plaszczem moga mieć automatyczne zalewanie
    > wodą z wodociągu (mój ma), po rugie jako bufor działa cała instalacja
    > c.o. której jest pewno kilkaset metrow rur, zbiornik c.w.o. i kupa
    > betonu. Całkiem przyzwoity bufor można rzec. Kominka po 5 latach
    > nieudało mi się zagotować, a piec kilka razy (z powodu debilizmu
    > sterownika).

    ROTFL

    >
    > I co najlepsze: u mnie instalacjia c.o. jest spieprzona w taki wielu
    > koncepcjach że aż strach pytać. A mimo to kominek z plaszczem nie
    > wybucha, nie gotuje, nie robiu focha. Dziwne.

    WOW. W tym tylko roku miałem do czynienia z 4 zagotowanymi i popalonymi
    kominkami z płaszczem. No popatrz jakiś chyba dziwny jestem, bo co roku
    mnie spotykają takie przypadki.

    >>> Mieszkam na osiedlu domków. Kominy kominków pracują od 17 do później
    >>> nocy. Jest bodaj jeden dom bez kominka. Mieszkamy 5 lat inni dłużej.
    >>> Wszyscy minus jeden mają skład opału typu drewno lub brykiet. Gdybym
    >>> opieral się na doświadczeniach własnych miałbym inne statystyki.
    >> I zapewne żyjecie zdrowo? No tak drewno to ekologia, musi być zdrowe :)
    >
    > No ale co to ma do rzeczy? Świadomie kupiłem dom od fronu aby nie
    > mieszkać w spalinach innych bo wiatr ma staly średni kierunek.

    Metoda Kalego.

    > Jeśli uwazasz że "my tam" to zmarwie cie. Takich my jest milion and
    > counting i nic nie spowoduje że ludzie przestaną palić drewnem
    > rekreacyjnie. Wystarczy pojechać w tatry do jakiejś turystycznej
    > wiochy zima aby udusić się w syfie i smrodzie z kominków. Takie życie.

    Różnica taka, że w Tatrach bywam i wcale nie muszę się truć tam, gdzie
    mieszkam.
    Poczytaj sobie ile substancji rakotwórczych towarzyszy spalaniu drewna.
    Niestety zmartwię Cię, ale palenie drewnem w kominku, zwłaszcza kominku
    z płaszczem jest mniej ekologiczne niż spalanie tego drewna w kotle np.
    pelletowym. Tu Kogutek/Zenek ma fajne określenie czym jest kominek, że
    jest to "urzadzenia do utylizacji duzych ilosci opalu w krotkim czasie" :)
    Pisząc o swoich przyjemnościach w paleniu kominkiem niczym się nie
    różnisz od tego palacza papierosów, który zatruwa innych, aby tylko
    sobie sprawić przyjemność. Jest to bardzo egoistyczne zachowanie. Jestem
    w stanie zrozumieć kogoś kto pali, bo musi, gdyż go nie stać na inny
    sposób ogrzewania, ale nie potrafię zrozumieć kogoś kto twierdzi, że
    truje innych i jest tego świadomy, tylko dlatego, żeby zaspokoić swoje
    ego, a przy tym pisze, że tak ich zatruwa, żeby samemu się nie truć.
    Choć dostrzegam różnicę w stsunku do palacza papierosów - oni nie
    unikają zatruwania samego siebie i nie palą tylko po to, żeby zatruwać
    innych. :)


  • 70. Data: 2016-09-25 14:09:35
    Temat: Re: grzejecie?
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2016-09-25 13:54, Uzytkownik wrote:
    > Sam się przekonaj, bo napiszę Ci w czym rzecz, a Ty kolejny raz będziesz
    > tu wypisywał kłamstwa, aby tylko mnie zdyskredytować.

    Czyli strzelasz focha, ok.

    > "Kominek z płaszczem działa tak samo jak kominek bez" :) Nie pisz takich
    > bzdur, bo jeszcze ktoś w to uwierzy.

    W sensie emisji ciapła przez szybę i grzania salonu - jak najbardziej
    tak samo.

    > Pisałem o jednym przypadku i to tak na marginesie, ale Ty jak zwykle
    > próbujesz wykorzystać każdą wypowiedź, przeinaczając ją skierować
    > przeciwko dyskutantowi.

    A teraz przeczytaj swoje slowa jeden cyctat wyżej i zastanów sie kto
    kogo łapieza słowa i wyciąga z tego błędne wnioski.

    >> Nie. Po pierwsze kominki z plaszczem moga mieć automatyczne zalewanie
    >> wodą z wodociągu (mój ma), po rugie jako bufor działa cała instalacja
    >> c.o. której jest pewno kilkaset metrow rur, zbiornik c.w.o. i kupa
    >> betonu. Całkiem przyzwoity bufor można rzec. Kominka po 5 latach
    >> nieudało mi się zagotować, a piec kilka razy (z powodu debilizmu
    >> sterownika).
    > ROTFL

    Możesz być bardziej precyzyjny czego dotyczy ten rofl?

    >> I co najlepsze: u mnie instalacjia c.o. jest spieprzona w taki wielu
    >> koncepcjach że aż strach pytać. A mimo to kominek z plaszczem nie
    >> wybucha, nie gotuje, nie robiu focha. Dziwne.
    > WOW. W tym tylko roku miałem do czynienia z 4 zagotowanymi i popalonymi
    > kominkami z płaszczem. No popatrz jakiś chyba dziwny jestem, bo co roku
    > mnie spotykają takie przypadki.

    Oczywiscie. Znajomy wpakował 4 polana drewna do swojego kominka bo się
    dało. Podpalił i po pół godzinie komin wydawał basowe dzwięki i świst
    powietrza przez zamknięte doloty wygrywal melodię, na koniec coś
    chrupneło i kominek uzyskał dodatkowy wlot powietrza. Zrobił głupią
    rzecz. No i co z tego, w szczegolności co z tego wynika dla osob które
    kominki używają rekreacyjnie? Takich historii jak z rękawa a jednak to
    jest mało ważny margines. To że latasz do spalonych kominków to wynika z
    faktu że jesteś kolesiem od spalonych kominków. Ci od katastrof
    lotniczych nie twierdzą że każdy samolot się rozbija bo głównie z takimi
    mają do czynienia. Niue operaj statystyki na doświadczeniu.

    >> No ale co to ma do rzeczy? Świadomie kupiłem dom od fronu aby nie
    >> mieszkać w spalinach innych bo wiatr ma staly średni kierunek.
    > Metoda Kalego.

    Odwrotna metoda to było by na męczeństwo.

    > Niestety zmartwię Cię, ale palenie drewnem w kominku, zwłaszcza kominku
    > z płaszczem jest mniej ekologiczne niż spalanie tego drewna w kotle np.
    > pelletowym. Tu Kogutek/Zenek ma fajne określenie czym jest kominek, że
    > jest to "urzadzenia do utylizacji duzych ilosci opalu w krotkim czasie" :)

    I słusznie. Kto Cie oklamał że palący w kominach mają baczenie na ekonomie?

    > Pisząc o swoich przyjemnościach w paleniu kominkiem niczym się nie
    > różnisz od tego palacza papierosów, który zatruwa innych, aby tylko
    > sobie sprawić przyjemność. Jest to bardzo egoistyczne zachowanie.

    Pewno że tak. Podobnie jak sąsiad mający diesla coś koło 4 litrów i
    znajomy wylewający deszczówkę na drogę. Żyjesz w świecie egoistów.

    > Jestem
    > w stanie zrozumieć kogoś kto pali, bo musi, gdyż go nie stać na inny
    > sposób ogrzewania, ale nie potrafię zrozumieć kogoś kto twierdzi, że
    > truje innych i jest tego świadomy, tylko dlatego, żeby zaspokoić swoje
    > ego

    Ego? Kominki sluzą do zaspokajania ego? To coś nowego!

    , a przy tym pisze, że tak ich zatruwa, żeby samemu się nie truć.

    Proponuje żebyś przestał uzywać prąd z gniazdka w celu bezmyslnego
    generowania bitow bo inaczej nazwę Cię hipokrytą ktory nie pojmuje ile
    pyłu do atmosfery emitują elektrownie. Obiecujesz że od dzisiaj będziesz
    miec internet na korbkę i bity z recyclingu?

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 20 ... 21


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1