eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

Ilość wypowiedzi w tym wątku: 202

  • 71. Data: 2016-09-25 14:30:33
    Temat: Re: grzejecie?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2016-09-25 o 14:09, Sebastian Biały pisze:
    >> "Kominek z płaszczem działa tak samo jak kominek bez" :) Nie pisz takich
    >> bzdur, bo jeszcze ktoś w to uwierzy.
    >
    > W sensie emisji ciapła przez szybę i grzania salonu - jak najbardziej
    > tak samo.

    Bzdura.

    >>> Nie. Po pierwsze kominki z plaszczem moga mieć automatyczne zalewanie
    >>> wodą z wodociągu (mój ma), po rugie jako bufor działa cała instalacja
    >>> c.o. której jest pewno kilkaset metrow rur, zbiornik c.w.o. i kupa
    >>> betonu. Całkiem przyzwoity bufor można rzec. Kominka po 5 latach
    >>> nieudało mi się zagotować, a piec kilka razy (z powodu debilizmu
    >>> sterownika).
    >> ROTFL
    >
    > Możesz być bardziej precyzyjny czego dotyczy ten rofl?

    Masz spierdoloną podłogówkę i uważasz to za zaletę. Do tego śmieszy mnie
    to zalewanie kominka wodą. Najgłupsza rzecz, którą można zrobić przy
    kominku w którym zaczyna się gotować woda.

    >>> I co najlepsze: u mnie instalacjia c.o. jest spieprzona w taki wielu
    >>> koncepcjach że aż strach pytać. A mimo to kominek z plaszczem nie
    >>> wybucha, nie gotuje, nie robiu focha. Dziwne.
    >> WOW. W tym tylko roku miałem do czynienia z 4 zagotowanymi i popalonymi
    >> kominkami z płaszczem. No popatrz jakiś chyba dziwny jestem, bo co roku
    >> mnie spotykają takie przypadki.
    >
    > Oczywiscie. Znajomy wpakował 4 polana drewna do swojego kominka bo się
    > dało. Podpalił i po pół godzinie komin wydawał basowe dzwięki i świst
    > powietrza przez zamknięte doloty wygrywal melodię, na koniec coś
    > chrupneło i kominek uzyskał dodatkowy wlot powietrza. Zrobił głupią
    > rzecz. No i co z tego, w szczegolności co z tego wynika dla osob które
    > kominki używają rekreacyjnie? Takich historii jak z rękawa a jednak to
    > jest mało ważny margines. To że latasz do spalonych kominków to wynika
    > z faktu że jesteś kolesiem od spalonych kominków. Ci od katastrof
    > lotniczych nie twierdzą że każdy samolot się rozbija bo głównie z
    > takimi mają do czynienia. Niue operaj statystyki na doświadczeniu.

    I w tym jest właśnie różnica, że w tradycyjnym kominku z rozprowadzeniem
    ciepłego powietrza takie sytuacje nie niosą za sobą takich konsekwencji.
    Nawet jak zbyt mocno nahajcujesz to tylko masz w domu zbyt ciepło. W
    kominku z płaszczem spalisz kominek i instalację.
    Poza tym nie jestem kolesiem od spalonych kominków. Raczej jestem
    kolesiem, który zapewnia ludziom wygodę i ekonomię w ogrzewaniu i bardzo
    często poprawiam błędy idiotów, którzy siebie nazywają instalatorami.

    >> Niestety zmartwię Cię, ale palenie drewnem w kominku, zwłaszcza kominku
    >> z płaszczem jest mniej ekologiczne niż spalanie tego drewna w kotle np.
    >> pelletowym. Tu Kogutek/Zenek ma fajne określenie czym jest kominek, że
    >> jest to "urzadzenia do utylizacji duzych ilosci opalu w krotkim
    >> czasie" :)
    >
    > I słusznie. Kto Cie oklamał że palący w kominach mają baczenie na
    > ekonomie?

    Właśnie często ludzie na tej grupie powołują się na ekonomię, że podobno
    kominkiem jest taniej.
    Jestem

    >> w stanie zrozumieć kogoś kto pali, bo musi, gdyż go nie stać na inny
    >> sposób ogrzewania, ale nie potrafię zrozumieć kogoś kto twierdzi, że
    >> truje innych i jest tego świadomy, tylko dlatego, żeby zaspokoić swoje
    >> ego
    >
    > Ego? Kominki sluzą do zaspokajania ego? To coś nowego!

    W Twoim przypadku na pewno. Przecież pisałeś, że używasz, aby zaspokoić
    swoje zachcianki, kosztem zatruwanych sąsiadów i że nie robisz tego ze
    względów ekonomicznych lub braku innych możliwości.

    >
    > , a przy tym pisze, że tak ich zatruwa, żeby samemu się nie truć.
    >
    > Proponuje żebyś przestał uzywać prąd z gniazdka w celu bezmyslnego
    > generowania bitow bo inaczej nazwę Cię hipokrytą ktory nie pojmuje ile
    > pyłu do atmosfery emitują elektrownie. Obiecujesz że od dzisiaj
    > będziesz miec internet na korbkę i bity z recyclingu?

    Elektrownie posiadają filtry. Poza tym są też elektrownie wodne w pełni
    ekologiczne.
    Tak więc przestań pier...ć głupoty.


  • 72. Data: 2016-09-25 14:42:55
    Temat: Re: grzejecie?
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2016-09-25 14:30, Uzytkownik wrote:
    > Masz spierdoloną podłogówkę i uważasz to za zaletę. Do tego śmieszy mnie
    > to zalewanie kominka wodą.

    Producentów kominkow z płaszczami jakby mniej smieszy skoro mają osobne
    obwody wodne do tego w płaszczu. Tak samo producentów zaworów awarynego
    zalewania wodą, stosowane też w piecach na paliwo stałe. Po polskiemu to
    się nazywa "funkcja strażak". Bardzo ciezko zagotować wodę w piecu z tym
    bajerem bo przepływ jest z dośc solidnej rury 1 cal i całkiem żwawy.

    Bo przecież, skoro montujesz kominki kilka razy dziennie, nie
    przypuszczam abys myślał że ja mowie o zalewaniu wodą c.o.

    > Najgłupsza rzecz, którą można zrobić przy
    > kominku w którym zaczyna się gotować woda.

    Ona sie nie zagotuje. Chyba że wodociągi zakręca wode, prądu zabranie i
    palisz tonę drewna. Wtedy się zagotuje.

    > I w tym jest właśnie różnica, że w tradycyjnym kominku z rozprowadzeniem
    > ciepłego powietrza takie sytuacje nie niosą za sobą takich konsekwencji.

    Ktore wystepują rownie rzadko jak kompetentni politycy. Za to te z
    rozprowadzaniem ciepła niosą z soba różnorakie konsekwencje, powiedzmy,
    dekoracyjno-geometryczne. Zupelnie jak ta żółta rura w salonie.

    > Nawet jak zbyt mocno nahajcujesz to tylko masz w domu zbyt ciepło. W
    > kominku z płaszczem spalisz kominek i instalację.

    W kominku strasznie cieżko zagotować wodę. Ma gownianą sprawność

    > Poza tym nie jestem kolesiem od spalonych kominków. Raczej jestem
    > kolesiem, który zapewnia ludziom wygodę i ekonomię w ogrzewaniu i bardzo
    > często poprawiam błędy idiotów, którzy siebie nazywają instalatorami.

    No popatrz to zupelnie jak ja, tylko ja to robie u siebie w domu.

    >> Ego? Kominki sluzą do zaspokajania ego? To coś nowego!
    > W Twoim przypadku na pewno. Przecież pisałeś, że używasz, aby zaspokoić
    > swoje zachcianki, kosztem zatruwanych sąsiadów i że nie robisz tego ze
    > względów ekonomicznych lub braku innych możliwości.

    Ale jakie mam inne możliwości? Farelka? Czy żółta rura na scianie w salonie?

    >> Proponuje żebyś przestał uzywać prąd z gniazdka w celu bezmyslnego
    >> generowania bitow bo inaczej nazwę Cię hipokrytą ktory nie pojmuje ile
    >> pyłu do atmosfery emitują elektrownie. Obiecujesz że od dzisiaj
    >> będziesz miec internet na korbkę i bity z recyclingu?

    > Elektrownie posiadają filtry. Poza tym są też elektrownie wodne w pełni
    > ekologiczne.

    Pewno. Mamy ich w tym kraju więcej niż związków zawodowych górników. A
    rzek ile! I strumieni! Przepraszam, unisła mnie próżnia patriotyczna.

    > Tak więc przestań pier...ć głupoty.

    Normalnie jak byś pierwszy raz trafił na grupach na kogoś kto pisze
    sarkastycznie a nie poddanie. Sorry, taki mam klimat.


  • 73. Data: 2016-09-25 15:27:46
    Temat: Re: grzejecie?
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2016-09-25 14:42, Sebastian Biały wrote:
    > Producentów kominkow z płaszczami jakby mniej smieszy skoro mają osobne
    > obwody wodne do tego w płaszczu. Tak samo producentów zaworów awarynego
    > zalewania wodą, stosowane też w piecach na paliwo stałe.

    Żeby nie było wątpliwości:

    http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/1688-wezownica
    -schladzajaca-czy-zawor-schladzajacy/

    Zagotowanie wody w kotle z takim zabezpieczeniem przypuszczalnie wymaga
    spalania wodoru w brykiecie.


  • 74. Data: 2016-09-25 17:21:13
    Temat: Re: grzejecie?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2016-09-25 o 14:42, Sebastian Biały pisze:
    > On 2016-09-25 14:30, Uzytkownik wrote:
    >> Masz spierdoloną podłogówkę i uważasz to za zaletę. Do tego śmieszy mnie
    >> to zalewanie kominka wodą.
    >
    > Producentów kominkow z płaszczami jakby mniej smieszy skoro mają
    > osobne obwody wodne do tego w płaszczu. Tak samo producentów zaworów
    > awarynego zalewania wodą, stosowane też w piecach na paliwo stałe. Po
    > polskiemu to się nazywa "funkcja strażak". Bardzo ciezko zagotować
    > wodę w piecu z tym bajerem bo przepływ jest z dośc solidnej rury 1 cal
    > i całkiem żwawy.

    Mylisz pojęcia "zalewania wodą" czyli tzw. funkcja "strażaka", a
    schładzania.

    Funkcja "strażaka" polega na ZALEWANIU żaru wodą.
    Schładzanie natomiast realizowane jest na 3 sposoby:
    1. Przy użyciu wbudowanej wężownicy
    2. Przy użyciu dodatkowego wymiennika
    3. Poprzez bezpośrednie wpuszczenie zimnej wody do instalacji i
    wypuszczenie gorącej do kanalizacji.

    Napisałeś: "Po pierwsze kominki z plaszczem moga mieć automatyczne
    zalewanie wodą z wodociągu (mój ma),"
    Sugerowałeś, że masz zamontowanego "strażaka". Funkcja "strażaka" przy
    kominku to szczyt idiotyzmu podobnie jak ww funkcja nr 3 która potrafi
    zniszczyć kominek, a niestety niektóre kominki tak właśnie są montowane.
    Jedyna poprawna metoda to schładzanie przy pomocy wężownicy lub
    specjalnego wymiennika pracującego z kominkiem w sposób grawitacyjny. W
    końcu co masz zamontowane, bo piszesz bardzo nieudolnie jak kompletny
    ignorant.

    Kolejną sprawą, którą napisałeś: "po rugie jako bufor działa cała
    instalacja c.o. której jest pewno kilkaset metrow rur, zbiornik c.w.o. i
    kupa betonu. Całkiem przyzwoity bufor można rzec. Kominka po 5 latach
    nieudało mi się zagotować, a piec kilka razy (z powodu debilizmu
    sterownika)."
    Świadczy to tylko i wyłącznie o tym, że masz spierdoloną podłogówkę,
    ponieważ poprawnie wykonana automatyka podłogówki nie pozwoli na
    przyjęcie większej ilości ciepła niż wynika to z zapotrzebowania
    energetycznego oraz ustawionych parametrów ogrzewania. Prawidłowo
    zaprojektowana i wykonana podłogówka nie posiada żadnych funkcji
    buforujących dla kominka, ponieważ prawidłowo zaprojektowana automatyka
    nie pozwoli na podniesienie temperatury podłogi. Podniesienie
    temperatury jest niezbędne do zmagazynowania większej ilości ciepła.
    Poza tym kominek także grzeje otoczenie poprzez promieniowanie. Jeżeli
    powietrze w pomieszczeniu zostanie podgrzane w taki sposób to
    automatycznie zmniejsza się odbiór ciepła z podłogówki. Drastycznie
    obniża się moc podłogówki oddawana do tego pomieszczenia.
    Grzejąc w ten sposób kominkiem musisz mieć automatykę, która będzie
    utrzymywała spalanie w kominku na takim poziomie, jakie jest
    zapotrzebowanie w ciepło. Przy takim sposobie spalania, kominek pracuje
    z bardzo niską sprawnością, mocno zanieczyszczając środowisko. Tak więc
    Twoje bajki o paleniu z otwartą szybą to sobie możesz opowiadać
    dzieciom, ale nie mnie.
    Ktoś kto połączył kominek z podłogówką bez dodatkowego bufora ciepła nie
    posiada żadnej wiedzy o systemach grzewczych.
    Prawidłowo zaprojektowana instalacja to kominek -> bufor -> system
    grzewczy z automatyką

    >
    > Bo przecież, skoro montujesz kominki kilka razy dziennie, nie
    > przypuszczam abys myślał że ja mowie o zalewaniu wodą c.o.

    Myślę, że Ty sam nie wiesz co mówisz :)

    >> Najgłupsza rzecz, którą można zrobić przy
    >> kominku w którym zaczyna się gotować woda.
    >
    > Ona sie nie zagotuje. Chyba że wodociągi zakręca wode, prądu zabranie
    > i palisz tonę drewna. Wtedy się zagotuje.

    Nie uważasz, że grzanie wody wodociągowej tylko po to, aby ją wypuścić
    do kanalizacji jest idiotyzmem?

    >> I w tym jest właśnie różnica, że w tradycyjnym kominku z rozprowadzeniem
    >> ciepłego powietrza takie sytuacje nie niosą za sobą takich konsekwencji.
    >
    > Ktore wystepują rownie rzadko jak kompetentni politycy. Za to te z
    > rozprowadzaniem ciepła niosą z soba różnorakie konsekwencje,
    > powiedzmy, dekoracyjno-geometryczne. Zupelnie jak ta żółta rura w
    > salonie.

    Dlatego wolę NIE.

    >> Nawet jak zbyt mocno nahajcujesz to tylko masz w domu zbyt ciepło. W
    >> kominku z płaszczem spalisz kominek i instalację.
    >
    > W kominku strasznie cieżko zagotować wodę. Ma gownianą sprawność
    >
    >> Poza tym nie jestem kolesiem od spalonych kominków. Raczej jestem
    >> kolesiem, który zapewnia ludziom wygodę i ekonomię w ogrzewaniu i bardzo
    >> często poprawiam błędy idiotów, którzy siebie nazywają instalatorami.
    >
    > No popatrz to zupelnie jak ja, tylko ja to robie u siebie w domu.

    I ograniczasz się tylko i wyłącznie do swojej spierniczonej instalacji.
    Ja natomiast zajmuję się rozwiązywaniem problemów u ludzi i to nas różni
    - wiedza i doświadczenie.

    >>> Ego? Kominki sluzą do zaspokajania ego? To coś nowego!
    >> W Twoim przypadku na pewno. Przecież pisałeś, że używasz, aby zaspokoić
    >> swoje zachcianki, kosztem zatruwanych sąsiadów i że nie robisz tego ze
    >> względów ekonomicznych lub braku innych możliwości.
    >
    > Ale jakie mam inne możliwości? Farelka? Czy żółta rura na scianie w
    > salonie?

    Czy ktoś Cię zmusza?
    Poza tym jak byś miał kominek prawidłowo zrobiony bez płaszcza wodnego
    lub kominek z płaszczem + duży bufor ciepła to byś tak nie truł ludzi,
    bo nie musiał byś dławić spalania. Kominek pracowałby ze swoją
    największą sprawnością i z normalnym dostępem powietrza, a spalanie
    odbywałoby się bez dymu, bez czadu i bez wielu substancji rakotwórczych.
    No ale bufor kosztuje i miejsce na bufor także, poza tym trzeba
    zatrudnić fachowca, a nie "pana Henia, który to siem na fszystkim zna".

    > Normalnie jak byś pierwszy raz trafił na grupach na kogoś kto pisze
    > sarkastycznie a nie poddanie. Sorry, taki mam klimat.

    Chyba raczej "klimakterium", a nie klimat :)


  • 75. Data: 2016-09-25 17:41:55
    Temat: Re: grzejecie?
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2016-09-25 17:21, Uzytkownik wrote:
    > Funkcja "strażaka" polega na ZALEWANIU żaru wodą.

    Może. Polega również na postawieniu fikusnego zakończenia komina na
    dachu, wyrzucania płonącego paliwa ze ślimaka i pewno kilku innych
    rzeczy do kórych pasuje. Marketingowe debile czezsto nazywają coś w
    sposob trudny do odróżnienia.

    > Schładzanie natomiast realizowane jest na 3 sposoby:
    > 1. Przy użyciu wbudowanej wężownicy
    > 2. Przy użyciu dodatkowego wymiennika
    > 3. Poprzez bezpośrednie wpuszczenie zimnej wody do instalacji i
    > wypuszczenie gorącej do kanalizacji.
    >
    > Napisałeś: "Po pierwsze kominki z plaszczem moga mieć automatyczne
    > zalewanie wodą z wodociągu (mój ma),"
    > Sugerowałeś, że masz zamontowanego "strażaka". Funkcja "strażaka" przy
    > kominku to szczyt idiotyzmu podobnie jak ww funkcja nr 3 która potrafi
    > zniszczyć kominek, a niestety niektóre kominki tak właśnie są montowane.

    Producenci widać nie wiedzą że montowanie osobnej rurki do wody w
    płaszczu to szczyt idiotyzmu. Straszne. Dzwonileś już do nich? Te barany
    pisza o tym nawet w intrukcjach obsługi a jakcys inni idioci produkują
    do tego gotowe zawory!

    > Jedyna poprawna metoda to schładzanie przy pomocy wężownicy lub
    > specjalnego wymiennika pracującego z kominkiem w sposób grawitacyjny. W
    > końcu co masz zamontowane, bo piszesz bardzo nieudolnie jak kompletny
    > ignorant.

    Przecież napisałem że z wodociągu. Wodociąg->kominek z zaworem i
    termoparą->kanalizacja. na większości kotłów na wegiel widzę takie
    rozwiązania, jesli nie stosowane to przynajmniej mozliwe do zastosowania.

    > Kolejną sprawą, którą napisałeś: "po rugie jako bufor działa cała
    > instalacja c.o. której jest pewno kilkaset metrow rur, zbiornik c.w.o. i
    > kupa betonu. Całkiem przyzwoity bufor można rzec. Kominka po 5 latach
    > nieudało mi się zagotować, a piec kilka razy (z powodu debilizmu
    > sterownika)."
    > Świadczy to tylko i wyłącznie o tym, że masz spierdoloną podłogówkę,

    A skąd wiesz że mam *tylko* podłogowkę? Wyssałeś to znowu z palca? Mam
    instalację mieszaną. Obieg kaloryferów zawiera bardzo dużo wody. I nie
    dlatego że kaloryfery będą grzać mocniej tylko dlatego że rury + beton
    na około nich + pojemność pieca konsumuje przywoite ilości ciepła.

    > ponieważ poprawnie wykonana automatyka podłogówki nie pozwoli na
    > przyjęcie większej ilości ciepła niż wynika to z zapotrzebowania
    > energetycznego oraz ustawionych parametrów ogrzewania.

    Dziekuję Captain Obvious. Kupa betonu odnosi się do setek metrow rur
    c.o. które znajdziesz nie tylko w podłogowce ale może przede wszystkim w
    całym domu rozprawadzające do kaloryferow. Tma jest dośc dużo wody
    robiącej za bufor. O baniaku na c.w.o też warto wspomnieć.

    > Twoje bajki o paleniu z otwartą szybą to sobie możesz opowiadać
    > dzieciom, ale nie mnie.

    Dzieciom opowiadam bajki, a rzeczywistośc widzą. Nie rozumiem po co mam
    im opowiadać o kominkach, czyzby byly to kominki magiczne?

    > Ktoś kto połączył kominek z podłogówką bez dodatkowego bufora ciepła nie
    > posiada żadnej wiedzy o systemach grzewczych.

    Ziew. Przecież wysysasz wszystko z brudnych paluchów. Niby jak można
    dyskutować z takim podejściem? Nie mam podpiętego kominka do podlogowki
    *wprost*. Cały wywód psu na budę.

    > Prawidłowo zaprojektowana instalacja to kominek -> bufor -> system
    > grzewczy z automatyką

    Straszne. Dziekuje, w ten sposób swiat dowiedzial się czegoś niezwykle
    oczywistego.

    >> Ona sie nie zagotuje. Chyba że wodociągi zakręca wode, prądu zabranie
    >> i palisz tonę drewna. Wtedy się zagotuje.
    > Nie uważasz, że grzanie wody wodociągowej tylko po to, aby ją wypuścić
    > do kanalizacji jest idiotyzmem?

    Dokłanie! Wyobrażasz sobie że te tępe strażaki leją wodę na pożar
    pozwalajaąc jej ściekać do kanalizacji zamiast gotować na niej ziemniaki?

    Skąd Ci znowu przyszło do głowy że funkcja schładzania kominka pracuje
    non-stop? U mnie włacza się tylko kiedy co roku ją testuje.

    >> No popatrz to zupelnie jak ja, tylko ja to robie u siebie w domu.
    > I ograniczasz się tylko i wyłącznie do swojej spierniczonej instalacji.
    > Ja natomiast zajmuję się rozwiązywaniem problemów u ludzi i to nas różni
    > - wiedza i doświadczenie.

    Ziew. Miałem wielu doswiadczonych fachowców. Niektórzy posiadali nawet
    strzępki wiedzy z gatunku "woda płynie tam gdzie ma bliży". Jakoś nie
    daje złamanego grosza na kredyt za wiedzę i doświadczenie.

    > Poza tym jak byś miał kominek prawidłowo zrobiony bez płaszcza wodnego
    > lub kominek z płaszczem + duży bufor ciepła to byś tak nie truł ludzi,
    > bo nie musiał byś dławić spalania.

    Dlaczego mam dławić spalanie?

    > Kominek pracowałby ze swoją
    > największą sprawnością i z normalnym dostępem powietrza, a spalanie
    > odbywałoby się bez dymu, bez czadu i bez wielu substancji rakotwórczych.

    Ale przecież tak pracuje. *PRODUCENT* kominka o to zadbał. Myslisz że
    ten płaszcz sobie sam dospawalem?

    > No ale bufor kosztuje i miejsce na bufor także, poza tym trzeba
    > zatrudnić fachowca, a nie "pana Henia, który to siem na fszystkim zna".

    Ale był fachowiec. I dupa. Być może kieski, ale prawdę mówiąc patrząc na
    okolicę wszedzie coś spieprzone i wszedzie robił kto inny. Cóż, wychodzi
    na to że hydraulika ma coś z wiedzy magicznej i nieścisłej.


  • 76. Data: 2016-09-25 18:28:06
    Temat: Re: grzejecie?
    Od: cef <c...@i...pl>

    W dniu 2016-09-25 o 17:41, Sebastian Biały pisze:
    > On 2016-09-25 17:21, Uzytkownik wrote:

    >> poza tym trzeba
    >> zatrudnić fachowca, a nie "pana Henia, który to siem na fszystkim zna".
    >
    > Ale był fachowiec. I dupa.

    Prawdziwego fachowca poznasz po tym pytaniu:
    "A kto to Panu montował?"
    W każdej branży mniej więcej się sprawdza :-).


  • 77. Data: 2016-09-25 20:51:41
    Temat: Re: grzejecie?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2016-09-25 o 17:41, Sebastian Biały pisze:
    > On 2016-09-25 17:21, Uzytkownik wrote:
    >> Funkcja "strażaka" polega na ZALEWANIU żaru wodą.
    >
    > Może. Polega również na postawieniu fikusnego zakończenia komina na
    > dachu, wyrzucania płonącego paliwa ze ślimaka i pewno kilku innych
    > rzeczy do kórych pasuje. Marketingowe debile czezsto nazywają coś w
    > sposob trudny do odróżnienia.

    No tak. To nie Ty jesteś w błędzie. To niemożliwe. To wszyscy oni się mylą.

    > Producenci widać nie wiedzą że montowanie osobnej rurki do wody w
    > płaszczu to szczyt idiotyzmu. Straszne. Dzwonileś już do nich? Te
    > barany pisza o tym nawet w intrukcjach obsługi a jakcys inni idioci
    > produkują do tego gotowe zawory!

    Jakiej rurki? Króćca, którym dostaje się woda wodociągowa do wody
    grzewczej znajdującej się w płaszczu wodnym kominka?
    Czy może przepływająca przez wbudowaną w płaszcz wodny kominka wężownicę
    schładzającą?

    >> Jedyna poprawna metoda to schładzanie przy pomocy wężownicy lub
    >> specjalnego wymiennika pracującego z kominkiem w sposób grawitacyjny. W
    >> końcu co masz zamontowane, bo piszesz bardzo nieudolnie jak kompletny
    >> ignorant.
    >
    > Przecież napisałem że z wodociągu. Wodociąg->kominek z zaworem i
    > termoparą->kanalizacja. na większości kotłów na wegiel widzę takie
    > rozwiązania, jesli nie stosowane to przynajmniej mozliwe do zastosowania.

    Ale kur.... większość z nich posiada wbudowaną wężownicę (rurkę), którą
    ta woda wodociągowa przepływa i nie miesza się z wodą kotłową. O takiej
    metodzie pisałem jako jedna z poprawnych. Ale są też debilne rozwiązania
    polegające na wpuszczaniu wody wodociągowej do płaszcza wodnego
    kotła/kominka. Woda wodociągowa miesza się wtedy z wodą kotłową. Są też
    rozwiązania w postaci "strażaka", który leje wodę prosto na ogień.
    Niestety i takie idiotyczne rozwiązania się trafiają. Co Ty masz? Tego
    nie wiem. Póki co piszesz o ZALEWANIU sugerując, że masz po prostu
    zamontowanego tzw. "strażaka". Ja wróżką nie jestem i opieram się tylko
    i wyłącznie na Twoich wypowiedziach, które w tym przypadku są bardzo
    lakoniczne i jak wynika z dalszej dyskusji błędne. Mylisz nazwy i pojęcia.

    >> Kolejną sprawą, którą napisałeś: "po rugie jako bufor działa cała
    >> instalacja c.o. której jest pewno kilkaset metrow rur, zbiornik c.w.o. i
    >> kupa betonu. Całkiem przyzwoity bufor można rzec. Kominka po 5 latach
    >> nieudało mi się zagotować, a piec kilka razy (z powodu debilizmu
    >> sterownika)."
    >> Świadczy to tylko i wyłącznie o tym, że masz spierdoloną podłogówkę,
    >
    > A skąd wiesz że mam *tylko* podłogowkę? Wyssałeś to znowu z palca? Mam
    > instalację mieszaną. Obieg kaloryferów zawiera bardzo dużo wody. I nie
    > dlatego że kaloryfery będą grzać mocniej tylko dlatego że rury + beton
    > na około nich + pojemność pieca konsumuje przywoite ilości ciepła.

    Matko! Dyskusja z Tobą to jak z dzieckiem.

    >> ponieważ poprawnie wykonana automatyka podłogówki nie pozwoli na
    >> przyjęcie większej ilości ciepła niż wynika to z zapotrzebowania
    >> energetycznego oraz ustawionych parametrów ogrzewania.
    >
    > Dziekuję Captain Obvious. Kupa betonu odnosi się do setek metrow rur
    > c.o. które znajdziesz nie tylko w podłogowce ale może przede wszystkim
    > w całym domu rozprawadzające do kaloryferow. Tma jest dośc dużo wody
    > robiącej za bufor. O baniaku na c.w.o też warto wspomnieć.

    Jakie rury Ci grzeją beton? Te od kaloryferów, które są w otulinach? :)
    Wybacz, ale znów bajki wypisujesz. Uważasz, że ja się dam na to nabrać? :)
    Wiesz co? Przestań się ośmieszać i wypisywać takie pierdoły, bo szkoda
    mi czasu na czytanie takich bzdur.
    A przy grzejnikach masz zawory termostatyczne?

    >> Twoje bajki o paleniu z otwartą szybą to sobie możesz opowiadać
    >> dzieciom, ale nie mnie.
    >
    > Dzieciom opowiadam bajki, a rzeczywistośc widzą. Nie rozumiem po co
    > mam im opowiadać o kominkach, czyzby byly to kominki magiczne?

    Skoro bajki pozostawiasz dla dzieci to dlaczego nam je tu serwujesz?

    >> Ktoś kto połączył kominek z podłogówką bez dodatkowego bufora ciepła nie
    >> posiada żadnej wiedzy o systemach grzewczych.
    >
    > Ziew. Przecież wysysasz wszystko z brudnych paluchów. Niby jak można
    > dyskutować z takim podejściem? Nie mam podpiętego kominka do
    > podlogowki *wprost*. Cały wywód psu na budę.

    Masz bufor?

    > Nie uważasz, że grzanie wody wodociągowej tylko po to, aby ją wypuścić
    >> do kanalizacji jest idiotyzmem?
    >
    > Dokłanie! Wyobrażasz sobie że te tępe strażaki leją wodę na pożar
    > pozwalajaąc jej ściekać do kanalizacji zamiast gotować na niej ziemniaki?

    Po ch...j te debilne porównania? Brak ci argumentów czy co? Może Ci się
    wydaje, że w ten sposób jesteś zabawny. Nie, nie jesteś zabawny. Takie
    zachowanie raczej implikuje współczucie z powodu głupoty.

    > Skąd Ci znowu przyszło do głowy że funkcja schładzania kominka pracuje
    > non-stop? U mnie włacza się tylko kiedy co roku ją testuje.

    Pisałem, że non-stop?

    > Ale był fachowiec. I dupa. Być może kieski, ale prawdę mówiąc patrząc
    > na okolicę wszedzie coś spieprzone i wszedzie robił kto inny. Cóż,
    > wychodzi na to że hydraulika ma coś z wiedzy magicznej i nieścisłej.

    Wbrew pozorom hydraulika obecnie jest dość skomplikowaną i trudną
    dziedziną. Współczesny hydraulik musi się znać nie tylko na "laniu wody"
    tak jak większość to robi, ale musi mieć w jednym palcu wiedzę z
    dziedziny regulacji i sterowania, a tu się kłania automatyka.


  • 78. Data: 2016-09-25 21:55:45
    Temat: Re: grzejecie?
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2016-09-25 20:51, Uzytkownik wrote:
    > No tak. To nie Ty jesteś w błędzie. To niemożliwe. To wszyscy oni się mylą.

    Nie, ale to oznacza że bardzo latwo nie dojśc do porozumienia kupując
    kominek. I jak widać po tym watku nawet fachowcy mają problem ze
    zrozumieniem drugiej osoby.

    >> Producenci widać nie wiedzą że montowanie osobnej rurki do wody w
    >> płaszczu to szczyt idiotyzmu. Straszne. Dzwonileś już do nich? Te
    >> barany pisza o tym nawet w intrukcjach obsługi a jakcys inni idioci
    >> produkują do tego gotowe zawory!
    > Jakiej rurki? Króćca, którym dostaje się woda wodociągowa do wody
    > grzewczej znajdującej się w płaszczu wodnym kominka?

    Nie.

    > Czy może przepływająca przez wbudowaną w płaszcz wodny kominka wężownicę
    > schładzającą?

    Tak.

    >> Przecież napisałem że z wodociągu. Wodociąg->kominek z zaworem i
    >> termoparą->kanalizacja. na większości kotłów na wegiel widzę takie
    >> rozwiązania, jesli nie stosowane to przynajmniej mozliwe do zastosowania.
    >
    > Ale kur.... większość z nich posiada wbudowaną wężownicę (rurkę), którą
    > ta woda wodociągowa przepływa i nie miesza się z wodą kotłową.

    Nikt nie pisał nic o mieszaniu wody z kanalizacji z co.

    > O takiej
    > metodzie pisałem jako jedna z poprawnych.

    I co najwązniejsze: nikt tutaj (czyli ja) nie pisał o niczym innym.

    > Ale są też debilne rozwiązania
    > polegające na wpuszczaniu wody wodociągowej do płaszcza wodnego
    > kotła/kominka. Woda wodociągowa miesza się wtedy z wodą kotłową.

    Nie mam takiego rozwiązania.

    > Są też
    > rozwiązania w postaci "strażaka", który leje wodę prosto na ogień.
    > Niestety i takie idiotyczne rozwiązania się trafiają. Co Ty masz? Tego
    > nie wiem. Póki co piszesz o ZALEWANIU sugerując, że masz po prostu
    > zamontowanego tzw. "strażaka".

    Zalewanie roboaka też polega na laniu alkocholu na dżdżownice? Zakładasz
    że po drugiej stronie interneta musi byc ktoś strasznie głupi skoro
    zamiast widzieć sensowne rozwiązania imaginujesz sobie wyłacznie
    najgłupsze z możliwych? Gdybym wylał na przegrzany opał wodę
    przypuszczam że szybe bym wydłubywał z kanapy przez miesiąc, a wcześniej
    gruz.

    > Ja wróżką nie jestem i opieram się tylko
    > i wyłącznie na Twoich wypowiedziach

    W których padło już chyba kilka razy jak to działa. Jak już zauwazyłem:
    imaginujesz sobie tezy i z nimi dyskutujesz. Ponieważ nie masz szacunku
    do ludzi za grosz, to imaginujesz sobie tezy najgłupsze co
    usprawiedliwia potem dlugie i nudne wywody o oczywistościach dzięki temu
    wydaje Ci się że reszta świata uważa Cie za osobe mądrą, bo przecież
    tyle wyrazów... Nie wnioskuje tego po tym wątku. Wnioskuje to po wielu
    wątkach. Zawsze to wygląda podobnie.

    >, które w tym przypadku są bardzo
    > lakoniczne i jak wynika z dalszej dyskusji błędne. Mylisz nazwy i pojęcia.

    Myślę że nie mylę. Po prostu "strażakiem" nazywa się tak wiele róznych
    rozwiązań technicznych w kotłach że aż z ciekawości sprawdziłem czy
    działa jak płachta na byka. Okazalo się że jak najbardziej można
    podnieść poziom trolowania od razu o kilka poziomów!

    >> Dziekuję Captain Obvious. Kupa betonu odnosi się do setek metrow rur
    >> c.o. które znajdziesz nie tylko w podłogowce ale może przede wszystkim
    >> w całym domu rozprawadzające do kaloryferow. Tma jest dośc dużo wody
    >> robiącej za bufor. O baniaku na c.w.o też warto wspomnieć.
    > Jakie rury Ci grzeją beton? Te od kaloryferów, które są w otulinach? :)

    Tak. Zdziwisz się jak rura w otulinie slicznie oddaje ciepło betonowi.
    Pewno mam jakąs zła otulinę, ale prawde mówiąc dokładnie taką samo jak
    reszta swiata. Efektem czego mam w kilku miejscach ogrzewanie podłogowe
    niezamierzone. Przy czym taka rurka 60+ nawet w otulinie jest dość
    średnio miła przez panele. Myślałem że może głupi jestem ale okazało się
    że znajomy jak chodzi po salonie to omija okreslone kafelki bo akuratnie
    leci tam rurka od grzania piętra. W otulinie bo widzialem jak kładli.
    Podlogowki nie ma, ale jak widać ma. Choć to bardziej parzenie podłogowe.

    > Wiesz co? Przestań się ośmieszać i wypisywać takie pierdoły, bo szkoda
    > mi czasu na czytanie takich bzdur.

    To po co czytasz?

    > A przy grzejnikach masz zawory termostatyczne?

    A znasz ludzi którzy nie mają? Ja rowniez bezpiecznie zakładam że ludzie
    wokół mnie to potencjalni idioci, ale nie aż tak żeby mieć od razu pewność.

    >> Ziew. Przecież wysysasz wszystko z brudnych paluchów. Niby jak można
    >> dyskutować z takim podejściem? Nie mam podpiętego kominka do
    >> podlogowki *wprost*. Cały wywód psu na budę.
    > Masz bufor?

    Nie. Mam:
    a) wymiennik
    b) mieszacz

    Mam rownież kupę wody wliczając w to pojemnośc pieca węglowego, cwu i
    mase rur z wodą. Ide o zakład że dla wody wsio rawno czy buforuje się w
    piecu i rurach czy w baniaku, czy wprost czy przez wymiennik. W kazdym
    razie sprawnośc kominka jest tak przeraźliwie mierna że niewiele się
    tego buforuje a piec weglowy zmniejsza automatycznie grzanie na czas
    pracy kominka. Tu masz odpowiedź co się dzieje z energią z płaszcza. Po
    prostu piec na wegiel/pellet obniża moc. A moc jest tak mała z kominka
    że jest w calości konsumowana przez urzadzenia grzewcze wiec nie ma
    czego buforować.

    >> Nie uważasz, że grzanie wody wodociągowej tylko po to, aby ją wypuścić
    >>> do kanalizacji jest idiotyzmem?
    >> Dokłanie! Wyobrażasz sobie że te tępe strażaki leją wodę na pożar
    >> pozwalajaąc jej ściekać do kanalizacji zamiast gotować na niej ziemniaki?
    > Po ch...j te debilne porównania?

    Po ch. nazywanie ludzi idiotami kiedy robią coś dokładnie odwrotnego niż
    opisujesz?

    > Brak ci argumentów czy co? Może Ci się

    Sarkazm się to nazywa. Po raz kolejny spieramy się na grupach i coraz
    bardziej mnie to bawi. Przyznam że równie łatwo ciągnącego przynętę
    trola już dawno nie hodowałem.

    > wydaje, że w ten sposób jesteś zabawny. Nie, nie jesteś zabawny. Takie
    > zachowanie raczej implikuje współczucie z powodu głupoty.

    Ale ja nie chce byc zabawny. Po prostu sprowadzam chamstwo do poziomu
    podłogi gdzie mogę się nacieszyć jego dziecinnością, podraznić, zbadać.

    >> Skąd Ci znowu przyszło do głowy że funkcja schładzania kominka pracuje
    >> non-stop? U mnie włacza się tylko kiedy co roku ją testuje.
    > Pisałem, że non-stop?

    Pisałeś o wylewaniu gorącej wody do kanalizacji. Przepraszami. Nie, nie
    szkoda mi tych 30 litrów raz na rok w czasie testowania. Liczmy że
    reszta grupy nie zauwazy prawdziwych intencji tego pytania bo przecież
    żadnych nie było.

    > Wbrew pozorom hydraulika obecnie jest dość skomplikowaną i trudną
    > dziedziną. Współczesny hydraulik musi się znać nie tylko na "laniu wody"
    > tak jak większość to robi, ale musi mieć w jednym palcu wiedzę z
    > dziedziny regulacji i sterowania, a tu się kłania automatyka.

    Może i musi ale nawet na laniu wody się nie zna. Mój swierdzil że dwie
    pracujące przecisobnie pompy w jednej gałezi obwodu to jest rozwiązanie
    odpowiednie i często stosowane w praktyce i doswiadczeniu. Twierdził też
    że te plastikowe pokrętla w RTL są psu na budę bo tylko za puszkę
    wystają a kręcić mozna byle kapslem. I mówił jeszcze wiele rzeczy a ja w
    miedzyczasie doktoryzowalem się z gwinowania rurek z pakułami bo
    hydraulik jak mawiał "to tylko pedały dają tyle zielska, u nas jest
    pasta i styka". Itd itp. przyszedł drugi, pokiwał glową i potórzył to
    samo. Trzeci też. Widocznie taka okolica nie obfitująca w fizyków tylko,
    panie, praktyka i doświadczenie i berety z antenkami (3x hydraulik - 3x
    beret, zastanawiające, jak za starych czasów na warsztatach szkolnych
    sie poczułem).

    Bardzo ladna teoria na temat tej znajomości tego i owego przez
    hydraulików. Przyznaje jednak że tak szybko rurek zgrzewać nie potrafie,
    jak ten pierwszy, czyli się nie nadam.

    Tak mam spieprzone c.o. kominek jednak działa, podłogówka nie gotuje
    skarpetek w sandałach, piece nie wybuchaja, pellet się pali, popiołu z
    kominka co kot napłakał, firanki wiszą białe od chyba 2 miesięcy, CO ani
    śladu, 23+ zimą, tanio. Tragedia. Wpadniesz *naprawić*?


  • 79. Data: 2016-09-25 23:08:02
    Temat: Re: grzejecie?
    Od: masti <g...@t...hell>

    Uzytkownik wrote:

    > A masz kominek otwarty czy z szybą? Wiesz jak nie raz siedziałem przed
    > kominkiem otwartym, posiadającym komorę spalania o objętości ok. 3m3 i
    > cały wyłożony szamotem, a obok było miejsce do leżenia, gdzie można było
    > wygrzewać kości.
    > Uwierz mi, że to co masz w domu i większość Polaków to tylko namiastka
    > prawdziwego kominka.

    nie bardzo mam gdzie nocować służbę, żeby do tego kominka co chwila
    dokładała :)


    --
    "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
    -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett


  • 80. Data: 2016-09-25 23:33:48
    Temat: Re: grzejecie?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2016-09-25 o 21:55, Sebastian Biały pisze:
    > Zalewanie roboaka też polega na laniu alkocholu na dżdżownice?
    > Zakładasz że po drugiej stronie interneta musi byc ktoś strasznie
    > głupi skoro zamiast widzieć sensowne rozwiązania imaginujesz sobie
    > wyłacznie najgłupsze z możliwych? Gdybym wylał na przegrzany opał wodę
    > przypuszczam że szybe bym wydłubywał z kanapy przez miesiąc, a
    > wcześniej gruz.

    Jak mam traktować kogoś, kto zachowuje się jak idiota dawkując
    informacje i stosując przy tym nazewnictwo, które sugeruje zupełnie co
    innego, a później się obraża?

    >> Ja wróżką nie jestem i opieram się tylko
    >> i wyłącznie na Twoich wypowiedziach
    >
    > W których padło już chyba kilka razy jak to działa.

    Nie pisałeś jak to działa lecz pisałeś o "zalewaniu". Gdybyś użył
    określenia SCHŁADZA to byłoby to zrozumiałe. Ty jednak użyłeś słowa
    ZALEWA, które określa całkiem co innego. Zachowujesz się jak idiota, a
    teraz jesteś obrażony i przypisujesz winę mnie oraz wyimaginowanym
    marketingowcom.

    > Jak już zauwazyłem: imaginujesz sobie tezy i z nimi dyskutujesz.
    > Ponieważ nie masz szacunku do ludzi za grosz, to imaginujesz sobie
    > tezy najgłupsze co usprawiedliwia potem dlugie i nudne wywody o
    > oczywistościach dzięki temu wydaje Ci się że reszta świata uważa Cie
    > za osobe mądrą, bo przecież tyle wyrazów... Nie wnioskuje tego po tym
    > wątku. Wnioskuje to po wielu wątkach. Zawsze to wygląda podobnie.

    Kolejny raz swoje wady przypisujesz mnie.

    >>> Dziekuję Captain Obvious. Kupa betonu odnosi się do setek metrow rur
    >>> c.o. które znajdziesz nie tylko w podłogowce ale może przede wszystkim
    >>> w całym domu rozprawadzające do kaloryferow. Tma jest dośc dużo wody
    >>> robiącej za bufor. O baniaku na c.w.o też warto wspomnieć.
    >> Jakie rury Ci grzeją beton? Te od kaloryferów, które są w otulinach? :)
    >
    > Tak. Zdziwisz się jak rura w otulinie slicznie oddaje ciepło betonowi.
    > Pewno mam jakąs zła otulinę, ale prawde mówiąc dokładnie taką samo jak
    > reszta swiata. Efektem czego mam w kilku miejscach ogrzewanie
    > podłogowe niezamierzone. Przy czym taka rurka 60+ nawet w otulinie
    > jest dość średnio miła przez panele. Myślałem że może głupi jestem ale
    > okazało się że znajomy jak chodzi po salonie to omija okreslone
    > kafelki bo akuratnie leci tam rurka od grzania piętra. W otulinie bo
    > widzialem jak kładli. Podlogowki nie ma, ale jak widać ma. Choć to
    > bardziej parzenie podłogowe.

    Pier....sz od rzeczy.
    Weź se chłoptasiu policz ilość energii jaka przenika z tej rury do
    betonu i porównaj to z mocą nawet najgorszego i najmniejszego kominka.

    >> Wiesz co? Przestań się ośmieszać i wypisywać takie pierdoły, bo szkoda
    >> mi czasu na czytanie takich bzdur.
    >
    > To po co czytasz?
    >
    >> A przy grzejnikach masz zawory termostatyczne?
    >
    > A znasz ludzi którzy nie mają?

    Wielu.

    > Ja rowniez bezpiecznie zakładam że ludzie wokół mnie to potencjalni
    > idioci, ale nie aż tak żeby mieć od razu pewność.

    Znów się zaczynają debilne wywody.

    >>> Ziew. Przecież wysysasz wszystko z brudnych paluchów. Niby jak można
    >>> dyskutować z takim podejściem? Nie mam podpiętego kominka do
    >>> podlogowki *wprost*. Cały wywód psu na budę.
    >> Masz bufor?
    >
    > Nie. Mam:
    > a) wymiennik
    > b) mieszacz
    >
    > Mam rownież kupę wody wliczając w to pojemnośc pieca węglowego, cwu i
    > mase rur z wodą. Ide o zakład że dla wody wsio rawno czy buforuje się
    > w piecu i rurach czy w baniaku, czy wprost czy przez wymiennik. W
    > kazdym razie sprawnośc kominka jest tak przeraźliwie mierna że
    > niewiele się tego buforuje a piec weglowy zmniejsza automatycznie
    > grzanie na czas pracy kominka. Tu masz odpowiedź co się dzieje z
    > energią z płaszcza. Po prostu piec na wegiel/pellet obniża moc. A moc
    > jest tak mała z kominka że jest w calości konsumowana przez urzadzenia
    > grzewcze wiec nie ma czego buforować.

    Rozumiem, że masz rury 2 calowe i calowe rozwidlenia bez otulin w murze
    do starych, żeliwnych grzejników, przy których nie ma zaworów
    termostatycznych i mieszkasz w starym, nieocieplonym domu?
    Gdybyś kolejny raz miał problem ze zrozumieniem i znów próbował
    konfabulować to informuję, że to co napisałem wyżej jest pytaniem, a nie
    stwierdzeniem.

    >> Brak ci argumentów czy co? Może Ci się
    >
    > Sarkazm się to nazywa.

    Po ch....j mi kolejny raz mi się tłumaczysz, że piszesz złośliwości?
    Przecież dobrze wiem, że je piszesz i że jesteś złośliwy. Wielokrotnie
    Ci to wypominałem pytając: "po co te złośliwości?"
    Masz jakiś problem, aby to załapać?

    > Po raz kolejny spieramy się na grupach i coraz bardziej mnie to bawi.
    > Przyznam że równie łatwo ciągnącego przynętę trola już dawno nie
    > hodowałem.
    >
    >> wydaje, że w ten sposób jesteś zabawny. Nie, nie jesteś zabawny. Takie
    >> zachowanie raczej implikuje współczucie z powodu głupoty.
    >
    > Ale ja nie chce byc zabawny. Po prostu sprowadzam chamstwo do poziomu
    > podłogi gdzie mogę się nacieszyć jego dziecinnością, podraznić, zbadać.

    Tak wiem, bo wielokrotnie próbowałeś mnie sprowadzać do swojego poziomu,
    aby tylko móc mnie pokonać doświadczeniem.

    > Może i musi ale nawet na laniu wody się nie zna. Mój swierdzil że dwie
    > pracujące przecisobnie pompy w jednej gałezi obwodu to jest
    > rozwiązanie odpowiednie i często stosowane w praktyce i doswiadczeniu.

    Tzn. podłączone w jednym obwodzie dwie pompy szeregowo w przeciwnych
    kierunkach?

    > Twierdził też że te plastikowe pokrętla w RTL są psu na budę bo tylko
    > za puszkę wystają a kręcić mozna byle kapslem.

    Nie wiem dlaczego takie twierdzenia padły od Twoich hydraulików, ale ja
    też wielokrotnie przerabiając instalacje, wywalałem termostaty przy
    RTL-ach, bo po moich przeróbkach były już niepotrzebne. Jakoś nie widzę
    w tym nic dziwnego, skoro zrobiony jest mieszacz podłogówki sterowany
    np. pogodowo.

    > I mówił jeszcze wiele rzeczy a ja w miedzyczasie doktoryzowalem się z
    > gwinowania rurek z pakułami bo hydraulik jak mawiał "to tylko pedały
    > dają tyle zielska, u nas jest pasta i styka". Itd itp. przyszedł
    > drugi, pokiwał glową i potórzył to samo. Trzeci też. Widocznie taka
    > okolica nie obfitująca w fizyków tylko, panie, praktyka i
    > doświadczenie i berety z antenkami (3x hydraulik - 3x beret,
    > zastanawiające, jak za starych czasów na warsztatach szkolnych sie
    > poczułem).

    Znam też takich "mundrosków", którzy się dziwią, że ich gwinty leją,
    choć przecież dali tak dużo pakuł. Ciężko im jest wpakować do tych
    zakutych łbów, że jak nawiną zbyt dużo pakuł to one zamiast "wejść"
    pomiędzy zwoje gwintu, zostaną całkowicie zsunięte podczas skręcania
    gwintów.

    >
    > Bardzo ladna teoria na temat tej znajomości tego i owego przez
    > hydraulików. Przyznaje jednak że tak szybko rurek zgrzewać nie
    > potrafie, jak ten pierwszy, czyli się nie nadam.
    > Tak mam spieprzone c.o. kominek jednak działa, podłogówka nie gotuje
    > skarpetek w sandałach, piece nie wybuchaja, pellet się pali, popiołu z
    > kominka co kot napłakał, firanki wiszą białe od chyba 2 miesięcy, CO
    > ani śladu, 23+ zimą, tanio. Tragedia. Wpadniesz *naprawić*?
    >
    Nudzą mnie te Twoje pseudonaukowe dyrdymały. Poza tym Ciebie nie byłoby
    stać na moje usługi, bo w przypadku moich instalacji nie trzeba się
    pilnować, żeby wsadzać do kominka naraz mniej jak 4 polana drewna, a
    sterowniki same nie doprowadzają do zagotowania kotłów. Jak widać miałeś
    hydraulików, na jakich sobie zasłużyłeś i na jakich Cię było stać.

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 20 ... 21


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1