eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › ilosc roznicowek w instalacji
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 193

  • 111. Data: 2009-01-27 08:47:56
    Temat: Re: ilosc roznicowek w instalacji
    Od: a...@g...com

    On 27 Sty, 00:55, "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl> wrote:

    > Mam nadzieje, ze nie bedziesz tym kul bruzd, bo sie zajedziesz :)

    Szczerze piszac, to nie planowalem wogole bruzd pod kable - instalacja
    typowo wtynkowa :) A do wiercenia puszek chyba powinna wystarczyc - to
    w koncu tylko porotherm ;-)

    [...]
    > Jedno jest wazne - do kucia bruzd i otworów w stropach musi byc ciezki mlot
    > z mocowaniem SDS MAX i udarem 5J minimum.
    > To co kupiles to jest wiertarka udarowa z funkcja podkuwania i udarem 2,5J
    > Wiertarka ta jest zbyt lekka i nadaje sie tylko do wiercenia i sporadycznego
    > podkuwnia.

    Opz, to mnie troche zmartwiles :-)) Ale spoko - jakos pewnie dam rade
    - na etapie wylewania stropow probowalem zaplanowac sobie wiekszosc
    przepustow - zapewne o czyms zapomnialem, wiec bedzie sie trzeba jakos
    przemeczyc ale wiekszosc jest juz gotowa :-)

    [...]
    > > potrafie sobie wyobrazic ile kabli np. 2,5mm2 zmiesci sie w takiej
    > > 20mm dziurze :) I jeszcze jak przeciagasz kable przez sciany?
    >
    > Otwornica + pianka montazowa.

    Mowisz o takiej otwornicy:

    http://www.allegro.pl/item536399754_otwornica_do_bet
    onu_sds_plus_65_80_professional.html

    ? Taka sobie wlasnie kupilem ale z mysla tylko o otworach pod puszki.
    A mi chodzi o to, ze np leci sobie z rozdzielnicy 5 kabli w tym samym
    kierunku i trzeba je wszystkie przeprowadzic na druga strone sciany. I
    czy np. takie wiertlo fi20mm bedzie do tego wystarczajace :) No i ta
    otwornica, to troche za krotka jest - u mnie wiekszosc scian to nosne
    25cm :(
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 112. Data: 2009-01-27 10:16:07
    Temat: Re: ilosc roznicowek w instalacji
    Od: "Maniek4" <t...@p...fm>


    Uzytkownik <a...@g...com> napisal w wiadomosci
    news:1e6a0604-ef99-403d-a72d-ead5465e0ef2@v5g2000pre
    .googlegroups.com...
    On 27 Sty, 00:55, "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl> wrote:

    >> Mam nadzieje, ze nie bedziesz tym kul bruzd, bo sie zajedziesz :)

    >Szczerze piszac, to nie planowalem wogole bruzd pod kable - instalacja
    >typowo wtynkowa :) A do wiercenia puszek chyba powinna wystarczyc - to
    >w koncu tylko porotherm ;-)

    No coz, Jacek z praktycznego punktu widzenia odpowiedzial Ci chyba na
    wszystkie pytania.:-) Z jednym sie nie zgadzam, 5J to nie jest mlot do kucia
    w scianie z Porothermu. Uwazam, ze do kucia w Poro to co kupiles spokojnie
    Ci wystarczy i wiertara powinna wystarczyc Ci do konca budowy, o ile
    oczywiscie nie wezmiesz sie tym za beton.
    Do kabla 2,5mm potrzebne bedzie Ci wiertlo fi 14 by wygodnie przelozyc kabel
    przez dziurawe sciany Porothermu. Ja zostawialem same dziury z kablem do
    tynku. Wiem to podobno nie dobrze, ale jak narazie dziala wszystko.

    >http://www.allegro.pl/item536399754_otwornica_do_be
    tonu_sds_plus_65_80_professional.html

    >? Taka sobie wlasnie kupilem ale z mysla tylko o otworach pod puszki.
    >A mi chodzi o to, ze np leci sobie z rozdzielnicy 5 kabli w tym samym
    >kierunku i trzeba je wszystkie przeprowadzic na druga strone sciany. I
    >czy np. takie wiertlo fi20mm bedzie do tego wystarczajace :) No i ta
    >otwornica, to troche za krotka jest - u mnie wiekszosc scian to nosne
    >25cm :(

    Wiesz, z tymi kablami w wiekszej ilosci przez jeden otwor to jest tak:
    Bierzesz przecinak L=300mm z szerszym ostrzem i jazda. Bez zadnego wiercenia
    i calej zabawy. Najpierw prostopadle do stropu, a po przebiciu drugi raz
    rownolegle. Trzeba jeszcze ze dwa razy na skos i otwor gotowy. Wazne jesty
    zachowanie prostopadlosci przecinaka do sciany, zeby otwor nie wyszedl w
    stropie. :-) Na poczatku tez wiercilem, ale to bez sensu. Porotherm przebija
    sie wystarczajaco latwo, a po ktoryms tam otworze i po wierceniu puszek
    nadgarstka od wiertarki czasami sie nie czuje. :-)
    Co moge Ci podpowiedziec na dzien dobry przy instalacji w Porothermie, to
    kup sobie specjalne kolki do mocowania kabli. Wyglada to jak plastikowy
    pasek, wyprofilowany w kolek z zabkami do wciskania w otwor i uchem na
    kabel. Pod to wierci sie otwory wiertlem fi 6mm i wciska sie razem z kablem.
    Do tego kup sobie kilka wiertel najlepiej Irwin tubus zwykle krotkie do
    betonu, bo jednak sie tempia i jakas lekka wiertarke. Mi za pozno to
    elektryk powiedzial i stracilem troche czasu. W kazdym razie czeka Cie
    ciekawa przeprawa i jak bedziesz robil sam metoda tradycyjna z puszkami przy
    suficie to zmartwie Cie, ale troche sie zejdzie. Wbrew pozorom nie jest to
    ani latwe, ani proste, ani przyjemne. Choc z drugiej strony nie jest to
    jakos skomplikowane, ale rozprowadzenie obwodow wymaga planowania i jednak
    sporo wiercenia. W zasadzie podstawowa wiedza "elektryczna" i jasny umysl
    wystarcza i jesli chodzi o mnie to byl to najmniejszy problem. Podstawowa
    rzecz to planowanie obwodow, miejsc ich prowadzenia i kolejnosci
    prowadzenia, by nie wiercic pozniej w poblizu ulozonych kabli. Jezeli
    obwodow narobisz duzo, to i roboty tez bedzie duzo. I jeszcze jedna rzecz
    zupelnie banalna, ale jak sie moze okazac dosc wazna: kable przy rozdzielni
    powinny konczyc sie 20cm ponizej jej dolnej krawedzi.

    Pozdro.. TK



  • 113. Data: 2009-01-27 12:01:07
    Temat: Re: ilosc roznicowek w instalacji
    Od: a...@g...com

    On 27 Sty, 11:16, "Maniek4" <t...@p...fm> wrote:
    [...]
    > No coz, Jacek z praktycznego punktu widzenia odpowiedzial Ci chyba na
    > wszystkie pytania.:-) Z jednym sie nie zgadzam, 5J to nie jest mlot do kucia
    > w scianie z Porothermu. Uwazam, ze do kucia w Poro to co kupiles spokojnie
    > Ci wystarczy i wiertara powinna wystarczyc Ci do konca budowy, o ile
    > oczywiscie nie wezmiesz sie tym za beton.

    Zapewne z 2-3 dziurki bedzie trzeba zrobic :-) Ale jak pisalem -
    skulem tym wczoraj w sumie jakis 1m2 betonu B20 - dokladnie ten sam
    beton co strop, bo to jego "przedluzenie" i da sie :-) Na pewno nie
    tak komfortowo jak mlotem >5J ale da sie ;) Moglem jeszcze wybrac
    troszke tanszy taki sprzecik:

    http://www.allegro.pl/item530041155_mlotowiertarka_e
    inhell_bt_rh_1500w.html

    Znacznie mocniejszy, bo 4,5J ale tez duzo ciezszy i bez dodatkowych
    funkcji przydatnych w zwyklym wierceniu (regulacja obrotow i zmiana
    kierunku), a wydaje mi sie ze jednak najwiecej bede mial wiercenia,
    niz kucia :)

    BTW. Otwornice (te diamentowe pod puszki, o ktorych pisalem wczesniej)
    - wierci sie nimi z udarem, czy bez ? :-) Mam to przede wszystkim do
    wiercenia pod puszki w porothermie - czy tym mozna tez w miare
    komfortowo przejechac przez zelbetowy strop ? Czy raczej liczyc sie
    wtedy z super szybkim zuzyciem ? :-) Stropy mam w wiekszosci 14cm.

    > Do kabla 2,5mm potrzebne bedzie Ci wiertlo fi 14 by wygodnie przelozyc kabel
    > przez dziurawe sciany Porothermu. Ja zostawialem same dziury z kablem do
    > tynku. Wiem to podobno nie dobrze, ale jak narazie dziala wszystko.

    Aha. No zapewne wszystko wyjdzie w praktyce po pierwszej godzinie, czy
    dwoch roboty ;-)

    [...]
    > Wiesz, z tymi kablami w wiekszej ilosci przez jeden otwor to jest tak:
    > Bierzesz przecinak L=300mm z szerszym ostrzem i jazda. Bez zadnego wiercenia
    > i calej zabawy. Najpierw prostopadle do stropu, a po przebiciu drugi raz
    > rownolegle. Trzeba jeszcze ze dwa razy na skos i otwor gotowy. Wazne jesty
    > zachowanie prostopadlosci przecinaka do sciany, zeby otwor nie wyszedl w
    > stropie. :-) Na poczatku tez wiercilem, ale to bez sensu. Porotherm przebija
    > sie wystarczajaco latwo, a po ktoryms tam otworze i po wierceniu puszek
    > nadgarstka od wiertarki czasami sie nie czuje. :-)

    Chyba masz racje. To, ze porotherm jest miekki to wiem, bo sie go
    troche nacialem przy murowaniu - kupilem do pily szablastej brzeszczot
    boschowski widiowy - w sumie bylo spokojnie te 200-300 ciec i nawet go
    nie musialem jeszcze ostrzyc :-) Pile mam ~750W i szlo bez
    zajakniecia. Tym moim nowym mloteczkiem jeszcze nie probowalem kuc w
    porothermie ale jutro czy pojutrze mam pare rzeczy do podkucia wiec
    sie przekonam :-)

    > Co moge Ci podpowiedziec na dzien dobry przy instalacji w Porothermie, to
    > kup sobie specjalne kolki do mocowania kabli. Wyglada to jak plastikowy
    > pasek, wyprofilowany w kolek z zabkami do wciskania w otwor i uchem na
    > kabel. Pod to wierci sie otwory wiertlem fi 6mm i wciska sie razem z kablem.

    Mowisz o czyms takim:

    http://www.allegro.pl/item539845969_uchwyt_szybkiego
    _montazu_przewodow_ydyp_ydy.html

    ?

    > Do tego kup sobie kilka wiertel najlepiej Irwin tubus zwykle krotkie do
    > betonu, bo jednak sie tempia i jakas lekka wiertarke. Mi za pozno to

    Wiertareczke lekka mam - b&d jakos 700W :)

    > elektryk powiedzial i stracilem troche czasu. W kazdym razie czeka Cie
    > ciekawa przeprawa i jak bedziesz robil sam metoda tradycyjna z puszkami przy
    > suficie to zmartwie Cie, ale troche sie zejdzie. Wbrew  pozorom nie jest to

    Nie nie, nie chce instalacji z puszkami! Wiekszosc przewodow chce
    puscic po podlodze (no, na scianie ale przy podlodze;), oprocz petli
    ktore beda wykorzystywane w gniazdach w danym pokoju - te chce
    puszczac na wysokosci ~30cm po praktycznie calym obwodzie pokoju - w
    razie jak zachce mi sie gniazda w innym miejscu to sie tylko podkuje i
    juz :)

    Czy puszczanie przewodow pod otworami drzwiowymi po podlodze (czyli
    pod nadprozami) jest / nie jest madrym pomyslem ? Planowalem sobie dac
    tam kawalki metalowych plaskich kanalow wentylacyjnych, zeby mi
    tynkarze tego potem nie zadeptali. Kanaly wysokosci 6cm - tyle, ile
    bede mial docelowo styro na tej podlodze, po robocie kable ulozyc po
    dnie, a gore wypelnic np. welna mineralna czy pianka montazowa -
    taaaaaaak, w celu zniwelowania mostkow cieplnych od piwnicy :-))) Choc
    tam bedzie tez ciepelko wiec wiekszego znaczenia to nie powinno miec;)

    Puszczanie tego "dookola" (nad nadprozem) to wiecej kabla i
    wiercenia :)

    > ani latwe, ani proste, ani przyjemne. Choc z drugiej strony nie jest to
    > jakos skomplikowane, ale rozprowadzenie obwodow wymaga planowania i jednak
    > sporo wiercenia. W zasadzie podstawowa wiedza "elektryczna" i jasny umysl
    > wystarcza i jesli chodzi o mnie to byl to najmniejszy problem. Podstawowa
    > rzecz to planowanie obwodow, miejsc ich prowadzenia i kolejnosci
    > prowadzenia, by nie wiercic pozniej w poblizu ulozonych kabli. Jezeli

    No. Planowanie to podstawa - wiem. Dlatego mam zamiar najpierw
    wszystko sobie ulozyc w glowie, potem przelac na papier, potem kreda
    na sciany, dalej wiercenie i kucie i dopiero na sam koniec montaz
    kabli. Rowniez z tego powodu, zeby kable wisialy gole na scianach jak
    najkrocej - sasiadowi w zeszlym roku sie wlamali i pourywali /
    powyciagali wiekszosc kabli, a wszystkie byly co parenascie cm.
    "chwycone" do sciany gipsem !! Coprawda mial stan otwarty, a ja chce
    wczesniej zalozyc cala stolarke i zamknac budynek ale.. Lepiej nie
    kusic zlodzieja ;-) Oj wkurzylbym sie maksymalnie - dochodz potem
    ktory kabel gdzie szedl, mierz, ktory przerwany, a ktory nie.. Chyba
    najlepiej wtedy usunac wszystko co zostalo i robic od nowa :/

    > obwodow narobisz duzo, to i roboty tez bedzie duzo. I jeszcze jedna rzecz
    > zupelnie banalna, ale jak sie moze okazac dosc wazna: kable przy rozdzielni
    > powinny konczyc sie 20cm ponizej jej dolnej krawedzi.

    Tzn. mowisz oczywiscie o momencie prowadzenia kabli, zeby sobie
    zostawic wiecej zapasu ? :)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 114. Data: 2009-01-27 18:23:25
    Temat: Re: ilosc roznicowek w instalacji
    Od: "Maniek4" <t...@p...fm>


    Uzytkownik <a...@g...com> napisal w wiadomosci
    news:3e47bbe4-1d32-4b4a-a605-

    >Zapewne z 2-3 dziurki bedzie trzeba zrobic :-) Ale jak pisalem -
    >skulem tym wczoraj w sumie jakis 1m2 betonu B20 - dokladnie ten sam
    >beton co strop, bo to jego "przedluzenie" i da sie :-) Na pewno nie
    >tak komfortowo jak mlotem >5J ale da sie

    Oczywiscie ze sie da, nie wiadomo tylko jak dlugo. :-) Do betonu to tak jak
    Jacek pisal lepiej cos mocniejszego. Ja mam mlot i 42J, ale ma jedna wade,
    wazy 16kg.:-)

    >http://www.allegro.pl/item530041155_mlotowiertarka_
    einhell_bt_rh_1500w.html

    >Znacznie mocniejszy, bo 4,5J ale tez duzo ciezszy i bez dodatkowych
    >funkcji przydatnych w zwyklym wierceniu (regulacja obrotow i zmiana
    >kierunku), a wydaje mi sie ze jednak najwiecej bede mial wiercenia,
    >niz kucia :)

    Dokladnie, na co Ci to, budowe skonczysz i bedzie lezal, albo znajomi beda
    pozyczac.:-)

    >BTW. Otwornice (te diamentowe pod puszki, o ktorych pisalem wczesniej)
    >- wierci sie nimi z udarem, czy bez ? :-) Mam to przede wszystkim do

    To zalezy jaka sciana. W twardych rzeczach jak i w Porothermie ja wiercilem
    z udarem, w miekkich suporexach bez.

    >wiercenia pod puszki w porothermie - czy tym mozna tez w miare
    >komfortowo przejechac przez zelbetowy strop ? Czy raczej liczyc sie
    >wtedy z super szybkim zuzyciem ? :-) Stropy mam w wiekszosci 14cm.

    Sam beton nie powinien stanowic problemu, jezeli otwornice sa przyzwoite,
    ale jak trafisz na drut to moze byc kiepsko. Do tego zalecalbym raczej kucie
    Twoim nowym nabytkiem po wstepnie wywierconym otworze powidzmy fi 12.

    >Mowisz o czyms takim:

    >http://www.allegro.pl/item539845969_uchwyt_szybkieg
    o_montazu_przewodow_ydyp_ydy.html

    >?

    Dokladnie to. :-)

    >Nie nie, nie chce instalacji z puszkami! Wiekszosc przewodow chce
    >puscic po podlodze (no, na scianie ale przy podlodze;), oprocz petli

    Kazda metoda ma swoje wady i zalety. W posadzce napewno zrobisz szybciej. Ja
    robilem z puszkami, ale jakby bez nich, bo sa zatynkowane, a kable w nich
    polutowane. Uniknalem ewentualnych problemow po tynkach i przy okazji
    robienia izolacji.

    >ktore beda wykorzystywane w gniazdach w danym pokoju - te chce
    >puszczac na wysokosci ~30cm po praktycznie calym obwodzie pokoju - w
    >razie jak zachce mi sie gniazda w innym miejscu to sie tylko podkuje i
    >juz :)

    Sprytnie :-)


    >Czy puszczanie przewodow pod otworami drzwiowymi po podlodze (czyli
    >pod nadprozami) jest / nie jest madrym pomyslem ? Planowalem sobie dac

    Mysle ze bez problemu mozesz w progu, ale niech sie Jacek wypowie, on zdaje
    sie preferuje takie instalacje.

    >tam kawalki metalowych plaskich kanalow wentylacyjnych, zeby mi
    >tynkarze tego potem nie zadeptali. Kanaly wysokosci 6cm - tyle, ile
    >bede mial docelowo styro na tej podlodze, po robocie kable ulozyc po
    >dnie, a gore wypelnic np. welna mineralna czy pianka montazowa -
    >taaaaaaak, w celu zniwelowania mostkow cieplnych od piwnicy :-))) Choc
    >tam bedzie tez ciepelko wiec wiekszego znaczenia to nie powinno miec;)

    No tak mostek to podstawa. :-))

    >Puszczanie tego "dookola" (nad nadprozem) to wiecej kabla i
    >wiercenia :)

    Chyba bez sensu.

    [...]
    >"chwycone" do sciany gipsem !! Coprawda mial stan otwarty, a ja chce
    >wczesniej zalozyc cala stolarke i zamknac budynek ale.. Lepiej nie
    >kusic zlodzieja ;-) Oj wkurzylbym sie maksymalnie - dochodz potem
    >ktory kabel gdzie szedl, mierz, ktory przerwany, a ktory nie.. Chyba
    >najlepiej wtedy usunac wszystko co zostalo i robic od nowa :

    Wiesz co, tez slyszalem o takich przypadkach. W okolicy gdzie pracuje,
    policja polapala juz wszystkich gowniarzy zajmujacych sie tym procederem.
    Mnie wku... to, ze taki glab zerwie kabli na kilka watpliwych setek, a
    szkody narobi na pare ladnych tysiecy. Juz predzej zrozumiem kradziez okien,
    czy grzejnikow. Chociaz pisanie o zrozumieniu jest ogromnym naduzyciem.

    >> obwodow narobisz duzo, to i roboty tez bedzie duzo. I jeszcze jedna rzecz
    >> zupelnie banalna, ale jak sie moze okazac dosc wazna: kable przy
    >> rozdzielni
    >> powinny konczyc sie 20cm ponizej jej dolnej krawedzi.

    >Tzn. mowisz oczywiscie o momencie prowadzenia kabli, zeby sobie
    >zostawic wiecej zapasu ? :)

    Dokladnie tak, zeby starczylo Ci kabli na podlaczenie w rozdzielni. Zaplanuj
    sobie gdzie ona ma byc i na jakiej wysokosci uwzgledniajac poziom przyszlej
    posadzki. Unikniesz pozniejszych frustracji. :-)

    Pozdro.. TK



  • 115. Data: 2009-01-27 19:39:30
    Temat: Re: ilosc roznicowek w instalacji
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>

    > Sam beton nie powinien stanowic problemu, jezeli otwornice sa przyzwoite,
    > ale jak trafisz na drut to moze byc kiepsko. Do tego zalecalbym raczej
    > kucie Twoim nowym nabytkiem po wstepnie wywierconym otworze powidzmy fi
    > 12.

    Nie powinno się wiercić wstępnych otworów, ani pod duże wiertła, ani pod
    otwornice. W ten sposób niszczą się wiertarki.

    >>ktore beda wykorzystywane w gniazdach w danym pokoju - te chce
    >>puszczac na wysokosci ~30cm po praktycznie calym obwodzie pokoju - w
    >>razie jak zachce mi sie gniazda w innym miejscu to sie tylko podkuje i
    >>juz :)
    >
    > Sprytnie :-)

    Tylko trzeba skonfrontować wysokość prowadzenia instalacji elektrycznej z
    uchwytami od grzejników, zeby się nie okazało, ze w miejscu, gdzie mają być
    zamontowane uchwyty przebiega instalacja.

    >>Czy puszczanie przewodow pod otworami drzwiowymi po podlodze (czyli
    >>pod nadprozami) jest / nie jest madrym pomyslem ? Planowalem sobie dac
    >
    > Mysle ze bez problemu mozesz w progu, ale niech sie Jacek wypowie, on
    > zdaje sie preferuje takie instalacje.

    Lepiej unikać takiego prowadzenia. Chyba, ze instalacja jest prowadzona pod
    styropianem.



  • 116. Data: 2009-01-27 19:46:39
    Temat: Re: ilosc roznicowek w instalacji
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>

    >> Sam beton nie powinien stanowic problemu, jezeli otwornice sa przyzwoite,
    >> ale jak trafisz na drut to moze byc kiepsko. Do tego zalecalbym raczej
    >> kucie Twoim nowym nabytkiem po wstepnie wywierconym otworze powidzmy fi
    >> 12.
    >
    > Nie powinno się wiercić wstępnych otworów, ani pod duże wiertła, ani pod
    > otwornice. W ten sposób niszczą się wiertarki.

    Oczywiście tylko jeżeli używasz udaru.



  • 117. Data: 2009-01-27 19:56:40
    Temat: Re: ilosc roznicowek w instalacji
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Mon, 26 Jan 2009 20:04:19 +0100, Marek Dyjor napisał(a):

    >> Jacusiu, ja nie straszę. Ja ostrzegam.
    >
    > Adam nie myślałeś o psychoterapii?

    Dla Jacusia? :>

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
    _______/ /_ GG: 3524356
    ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/


  • 118. Data: 2009-01-27 20:02:18
    Temat: Re: ilosc roznicowek w instalacji
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Mon, 26 Jan 2009 15:37:49 +0000 (UTC), BrunoJ napisał(a):

    >>
    >> Nie wywali szybciej, a dokładniej - różnica czasu będzie pomijalna.
    > obciales swoj wlasny cytat - Ty napisales ze szybciej.

    Zależy przez co rozumiesz szybciej. Jeśli chodzi o to, że upływność się
    zwiększa wraz z czasem, to tak. Jeśli chodzi o czas zadziałania, czyli od
    wystąpienia upływu o prądzie wyzwalającym do wyłączenia - to będzie tak
    samo.

    > tak jak wywali dowolna roznicowka przy wrzuceniu suszarki do wanny. I w obu
    > sytuacjach mamy do czynienia ze skrajnoscia.
    > Zarowno bezpiecznik, jak i roznicowka maja ciut bardziej subtelne zadanie w
    > instalacji elektrycznej.

    Poza tymi skrajnościami mamy wiele sytuacji, Przy założeniu, że urządzenia
    są poprawnie chronione, to czy będzie 10, czy 30 mA w zasadzie bez różnicy.
    I tak potencjał obudowy urządzenia będzie na poziomie ziemi.

    >> Wiesz, jeśli zakładasz, że instalacja jest do d..., to trzeba ją naprawić,
    >> a nie robić ersatz na różnicówkach...
    > dzis nie jest, za 5 lat moze bedzie. Skad ja mam wiedziec? po to sa roznicowki
    > zeby mi tylek uratowac w razie czego.

    To prawda, jednak nie należy ich fetyszyzować. Lepiej robić pomiary
    rezystancji przewodów ochronnych i testy różnicówek co jakiś czas.


    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
    _______/ /_ GG: 3524356
    ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/


  • 119. Data: 2009-01-27 20:03:07
    Temat: Re: ilosc roznicowek w instalacji
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Mon, 26 Jan 2009 18:28:46 +0100, Maniek4 napisał(a):

    >> Nie muszę się douczać. Za to Ty co byś nie zrobił, to nie wykujesz
    >> myślenia.
    >
    > Ale twierdzisz, ze wpadniecie suszarki do wanny wywali roznicowke, co nie
    > zawsze jest prawda.

    Oczywiście, że nie zawsze, jednak dzielenie włosa na czworo t dość
    czasochłonne zajęcie, nie uważasz?

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
    _______/ /_ GG: 3524356
    ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/


  • 120. Data: 2009-01-27 20:07:39
    Temat: Re: ilosc roznicowek w instalacji
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Mon, 26 Jan 2009 16:25:28 +0100, Jacek "Plumpi" napisał(a):

    >> Oczywiście, że rozumiem, Jacusiu. Dlatego tez nie ubliżam Ci i nie jestem
    >> chamski.
    > Jesteś. Tylko jak widać nie dociera to do ciebie.

    Jacusiu, od tak kulturalnej osoby jak Ty dojść szans nie ma. Możesz teraz
    przewertować normy i sprawdzić, co na ten temat mówią.


    >> Jacusiu, ja nie szczekam, tylko piszę, a Ty, jak widzę, nie znasz skrótu
    >> 'ZZZZ'. Nie pierwszy raz wykazujesz się niewiedzą oraz butą, która nie
    >> pozwala Ci zapytać o to, czego nie wiesz. Efekt - najczęściej grzęźniesz w
    >> bagnie swoich domysłów.
    >
    > Adasiu nawet nie wiesz jaki jesteś głupi. zachowujesz się jak dziecko.

    Ależ wiem jaki jestem głupi. To nas różni.

    > Sądzisz, ze jest ktokolwiek, kto nie zna techniki Znaleźć, Zakuć, Zdać,
    > Zapomnieć lub też Zakuć, Zdać, Zapomnieć, Zapić (w zależności od uczelni) ?

    Sądzę, że do niedawna był :D

    > Adasiu powtarzam jeszcze raz przestań robić z siebie debila próbując mnie
    > ośmieszać.

    Ależ gdzieżbym śmiał.

    > To twoje ośmieszanie mojej osoby jest chamstwem z twojej strony i świadczy
    > nie o mnie lecz o tobie.

    Jacusiu, jedyne, co Cię ośmiesza, to Twoje własne wypowiedzi. A że je
    prowokuję? Och, jakże mi przykro, że pozwalam Ci się ośmieszać.

    > Jezeli nie masz wstydu przed samym sobą to miej chociaż przed małżonką i
    > rodziną.

    Jacusiu, w odróżnieniu od Ciebie nie mam czego się wstydzić. Ty się zas
    nawet swojego nazwiska wstydzisz...

    >> Jasne, jasne :D 'To nie może działać, bo 'jajakoko' doświadczony
    >> instalator
    >> tak mówię!' - rzekł Jacuś wpatrzony w działające urządzenie :D
    >
    >> Musiałbym najpierw pójść w Twoje ślady i zrobić to po raz pierwszy. Jakoś
    >> nie mam ochoty.
    >
    >> Dlaczego miałbym się przejmować grupka nierozgarniętych 'jajakokowiczów'
    >> niezdolnych do wyjścia poza zakute schematy?
    >
    > Nie wiem co bierzesz, ale zdecydowanie źle wpływa na twój umysł.

    Powiedział Jacuś, gdy mu jego aparat konfabulacyjny wysiadł i nie mógł
    znaleźć żadnego pseudokontrargumentu :D
    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
    _______/ /_ GG: 3524356
    ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

strony : 1 ... 11 . [ 12 ] . 13 ... 20


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1