-
21. Data: 2009-01-22 16:15:26
Temat: Re: ilosc roznicowek w instalacji
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
> ja zrobiłem światła na przekażniku który podaje napiecie ze sprawnej fazy.
Jaki sens jest stosować taką automatykę ?
Pstryk, zrobiło się zwarcie, wybiło różnicówkę na jednym z obwodów.
Cyk, automat przełączył oświetlenie na drugą, sprawną fazę.
Pstryk, wybiło drugą fazę.
Cyk, automat przełączył oświetlenie na trzecią, sprawną fazę.
Pstryk, wybiło trzecią fazę.
"Ciemno wszędzie, głucho wszędzie. Co to będzie ? ...." :)
Przecież nie wmówisz, że jeżeli zrobiło się zwarcie w instalacji to nagle
samoczynnie ono się naprawi.
Oczywiście ma to sens tylko wtedy, kiedy samemu coś dłubiesz i niechcący
zewrzesz, ale czy jesteś pewien, ze zdążysz się odłączyć zanim automat
przełączy kolejne fazy i je powywala ?
Jedyny sens jest tylko wdedy, kiedy są zaniki pojedynczych faz ze strony ZE,
ale takie sytuacje zdarzają się nigdy :)
Teraz cokolwiek chcesz zrobić przy oświetleniu to musisz wyłączać wszystkie
fazy lub tę całą automatykę i wtedy "Ciemno wszędzie, głucho wszędzie. Co to
będzie ? ...." :)
-
22. Data: 2009-01-22 17:01:29
Temat: Re: ilosc roznicowek w instalacji
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
> Wtedy mialbym cztery roznicowki wpiete rownolegle do zasilania, tak
> sie robi ? ;-)
Tak sie robi i jest to najbardziej optymalny uklad pod wzgledem stosunku
ceny do wygody.
Ja dla przykladu wlasnie tak robie, a obwody dziele nastepujaco:
Róznicówka 3-fazowa (wszystkie obwody 3-fazowe).
Z kolejnych róznicówek 1-fazowych wydzielam po 2 obwody (kazdy zabezpieczony
eSem). Pierwszy obwód 16A dla gniazdek, zas drugi 10A dla oswietlenia lub
analogicznie 10 i 6 A jezeli przydzial mocy jest mniejszy .
I tak kolejne fazy z róznicówka 1-fazowa dziele nastepujaco:
1 faza - obwody zewnetrzne, narazone na celowe "wywalanie" przez np.
wlamywaczy (gniazda, oswietlenie halogenowe, lampy na podwórku itp.) oraz
tzw. obwody mokre (lazienka, garaz). Na tej fazie takze pracuja wewnetrzne
obwody o najmniej istotnym znaczeniu np. gniazda i oswietlenie strychu,
gniazdo pralki, oswietlenie i gniazda w pomieszczeniach, w których przebywa
sie rzadko np. sypialnia itp.
2 faza - obwody gniazdek i oswietlenia typowo uzytkowe, które uzywa sie
czesto np. gniazda i oswietlenie w pokojach + bojler elektryczny.
3 faza - obwody gniazdek rzadko uzywanych + obwody, których stale dzialanie
ma bardzo wazne znaczenie: alarm, automatyka, sterowanie kotla + oswietlenie
korytarzy tu mozna tez dodac gniazda uzytkowe w kuchni te o wiekszym poborze
mocy (dla lepszego rozlozenia mocy pomiedzy fazami). Urzadzenia w kuchni
wlacza sie zasadniczo tylko wtedy kiedy sie jest w domu i kiedy bedzie mozna
od razu zareagowac przywracajac funkcjonalnosc automatyki i alarmu.
Osobiscie uwazam, ze lepiej jest, kiedy oswietlenie w danym pokoju jest
podlaczone do tej samej róznicówki co i gniazda, poniewaz w razie zwarcia
wiesz od razu co sie stalo. Jak pomieszasz obwody gniazd i oswietlenia w
pokoju to bedziesz sie zastanawial co sie wlasciwie stalo. Czy wzywac
machera do telewizora czy tez zarówka jest spalona.
Natomiast dobrze jest, aby oswietlenie na korytarzach i w pokojach byly z
innych róznicówek, dzieki czemu nie bedziesz calkiem po ciemku szedl do
skrzynki.
Co do wiekszej ilosci róznicówek to nie ma sensu, gdyz sa dosc drogie, a
ponadto kazda kolejna róznicówka to kolejna listwa zerowa w skrzynce.
Oczywiscie jezeli Cie stac to mozesz dac wiecej róznicówek. Mozesz takze
zastosowac dla kazdego obwodu oddzielna róznicówke z wbudowanym wylacznikiem
nadpradowym, ale to wymaga worka pieniedzy :) Ma to wtedy te zalete, ze w
ogóle nie potrzebujesz listw zerowych, gdyz zera i fazy podlaczasz
bezposrednio do róznicówek.
> Czy np. w lazience wydzielac osobno dwa obwody - gniazda i
> oswietlenie, czy mozna to zrobic na jednym obwodzie ?
> pozdr.
Zgodnie z prawem powinno byc oddzielnie i dla wygody takze - chocby po to,
abys nie wychodzil z wanny po ciemku jak Ci wpadnie do wody, w której
siedzisz suszarka lub lokówka ;D
-
23. Data: 2009-01-22 17:14:52
Temat: Re: ilosc roznicowek w instalacji
Od: a...@g...com
Hej!
Dzieki wszystkim za odpowiedzi :) Zaczyna mi sie to wszystko
ukladac :-)
Co do ilosci obwodow na gniazdka - minimum to dla mnie IMHO 3 szt.
jako, ze zabezpieczenia glowne beda 25A na faze, czyli na jednym
obwodzie max 5,7kW -> jak juz ktos pisal, zelazko + suszarka + czajnik
elektryczny lub cos podobnego i juz przekraczamy limit :-) Musze wiec
jak najsensowniej wydzielic obwody tak, zeby te najwieksze zjadacze
pradu byly na osobnych obwodach :)
Co do osobnego obwodu na kazdy pokoj to rzeczywiscie chyba przesada..
Tzn. albo robimy totalne przygotowanie pod inteligentny dom i osobny
obwod do kazdego pojedynczego gniazda (oj ja bym tak chcial;) albo
faktycznie wystarcza te ~3 obwody dobrze podzielone.. Pierwsza wersja
mi by sie podobala, bo jestem amator-elektronik i informatyk z
odchylami w kierunku automatyki ale musialbym chyba najpierw kupic
fabryke kabli ;-)) Zrobie moze sobie jedynie osobne obwody pod gniazda
ew. oswietlenia zewnetrznego (pod automat zmierzchowy) i np. gniazda
do pralnio-suszarni, zeby w razie czego moc przynajmniej te obwody
zdalnie wylaczyc :)
Kris - co do braku roznicowki na niektorych obwodach - totalnie sie
nie zgodze!! Bo jezeli zakladasz, ze masz bardzo dobrze wykonana
instalacje i roznicowka nic nigdy Ci nie da - to jej wlozenie nie
bedzie w niczym przeszkadzac - skoro instalacja dobra to nigdy nie
powinna przypadkiem wybic :) Ja jak bylem mlody to mnie z trzy razy
porzadnie trzeplo.. Raz przecialem nozyczkami wlaczony do pradu kabel
z magnetofonu ;-)) Dzieci maja fantazje i glownie ze wzgledu na nie
IMHO *kazdy* obwod powinien byc zabezpieczony roznicowka.
Co do stosowania roznicowek szeregowo - rzeczywiscie glupi pomysl mi
wpadl do glowy, lepiej dac wiecej rownoleglych bezposrednio do
zasilania na kazdy ew. dodatkowo chroniony obwod :) Ja instalacje w
wiekszosci bede kladl sam (tylko ew. uzgodnienia z elektrykiem, a
potem sprawdzenie i pomiary) dlatego zostanie mi troche kasiurki,
ktora moge wlozyc w wiecej mniejszych obwodow - zawsze w razie awarii
latwiej zlokalizowac jej zrodlo no i mniej chaupy bez pradu
zostaje :-)
A tak naprawde to podobnie jak Robert mam manie wielkosci i fajnie
bedzie miec duuuuuza rozdzielnice he he ;-))))
pozdr.
--
Adam Sz.
-
24. Data: 2009-01-22 17:35:11
Temat: Re: ilosc roznicowek w instalacji
Od: a...@g...com
On 22 Sty, 18:01, "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl> wrote:
> Tak sie robi i jest to najbardziej optymalny uklad pod wzgledem stosunku
> ceny do wygody.
Dzieki! Twoje rady jako instalatora z doswiadczeniem sa bardzo
cenne :)
> Ja dla przykladu wlasnie tak robie, a obwody dziele nastepujaco:
> Róznicówka 3-fazowa (wszystkie obwody 3-fazowe).
> Z kolejnych róznicówek 1-fazowych wydzielam po 2 obwody (kazdy zabezpieczony
> eSem). Pierwszy obwód 16A dla gniazdek, zas drugi 10A dla oswietlenia lub
> analogicznie 10 i 6 A jezeli przydzial mocy jest mniejszy .
> I tak kolejne fazy z róznicówka 1-fazowa dziele nastepujaco:
> 1 faza - obwody zewnetrzne, narazone na celowe "wywalanie" przez np.
> wlamywaczy (gniazda, oswietlenie halogenowe, lampy na podwórku itp.) oraz
> tzw. obwody mokre (lazienka, garaz). Na tej fazie takze pracuja wewnetrzne
> obwody o najmniej istotnym znaczeniu np. gniazda i oswietlenie strychu,
> gniazdo pralki, oswietlenie i gniazda w pomieszczeniach, w których przebywa
> sie rzadko np. sypialnia itp.
> 2 faza - obwody gniazdek i oswietlenia typowo uzytkowe, które uzywa sie
> czesto np. gniazda i oswietlenie w pokojach + bojler elektryczny.
> 3 faza - obwody gniazdek rzadko uzywanych + obwody, których stale dzialanie
> ma bardzo wazne znaczenie: alarm, automatyka, sterowanie kotla + oswietlenie
> korytarzy tu mozna tez dodac gniazda uzytkowe w kuchni te o wiekszym poborze
> mocy (dla lepszego rozlozenia mocy pomiedzy fazami). Urzadzenia w kuchni
> wlacza sie zasadniczo tylko wtedy kiedy sie jest w domu i kiedy bedzie mozna
> od razu zareagowac przywracajac funkcjonalnosc automatyki i alarmu.
Dzieki - chyba tak wlasnie zrobie. Zreszta chyba wazniejsze jest zeby
rozlozyc dobrze obwody w domu. Rozdzielnice i tak kupie jakas duza,
natynkowa z zapasem miejsca, bo mam na nia miejsce (zreszta obok
bedzie polka 19' pod osprzet sieciowy i pare innych technicznych
"pudelek" ;) wiec w razie ew. problemow zawsze bedzie mozna ja
przerobic, dodac wiecej roznicowek etc :)
> Osobiscie uwazam, ze lepiej jest, kiedy oswietlenie w danym pokoju jest
> podlaczone do tej samej róznicówki co i gniazda, poniewaz w razie zwarcia
> wiesz od razu co sie stalo. Jak pomieszasz obwody gniazd i oswietlenia w
> pokoju to bedziesz sie zastanawial co sie wlasciwie stalo. Czy wzywac
> machera do telewizora czy tez zarówka jest spalona.
Hm.. To jeszcze musze przemyslec. Ale chyba ilu elektrykow tyle opinii
na ten temat :-) Z drugiej strony najczesciej chyba wywalaja gniazda
(jakies przebicie w urzadzeniu czy cos takiego) i wtedy zostajemy
calkiem bez swiatla w pokoju :)
> Natomiast dobrze jest, aby oswietlenie na korytarzach i w pokojach byly z
> innych róznicówek, dzieki czemu nie bedziesz calkiem po ciemku szedl do
> skrzynki.
Nom. Skrzynke bede mial w piwnicy. W dol po schodach z wiatrolapu i na
prosto. Jedno oswietlenie w wiatrolapie + jedno na klatce schodowej
(malutkiej) i jedno przy skrzynce puszcze sobie od UPSa, ktorego i tak
bede mial do zasilania serwerka. W kwestii ciemnosci w chodzeniu do
skrzynki nie powinno byc wiec problemow :)
[...]
> Zgodnie z prawem powinno byc oddzielnie i dla wygody takze - chocby po to,
> abys nie wychodzil z wanny po ciemku jak Ci wpadnie do wody, w której
> siedzisz suszarka lub lokówka ;D
Po ciemku czy przy swietle i tak juz bym pewnie z niej nie
wyszedl ;-)))
pozdr.
--
Adam Sz.
-
25. Data: 2009-01-22 17:59:15
Temat: Re: ilosc roznicowek w instalacji
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Jacek "Plumpi" wrote:
>> ja zrobiłem światła na przekażniku który podaje napiecie ze sprawnej
>> fazy.
>
> Jaki sens jest stosować taką automatykę ?
>
> Pstryk, zrobiło się zwarcie, wybiło różnicówkę na jednym z obwodów.
> Cyk, automat przełączył oświetlenie na drugą, sprawną fazę.
> Pstryk, wybiło drugą fazę.
> Cyk, automat przełączył oświetlenie na trzecią, sprawną fazę.
> Pstryk, wybiło trzecią fazę.
> "Ciemno wszędzie, głucho wszędzie. Co to będzie ? ...." :)
> Przecież nie wmówisz, że jeżeli zrobiło się zwarcie w instalacji to
> nagle samoczynnie ono się naprawi.
znaczy sugerujesz że mam spobie zamontować różnicówkę zaraz za licznikiem?
czasem daje do zrozumeinei ża jesteś elektrykiem i to z uprawnieniami.
przekażnik jest przed zabezpieczeniami.
-
26. Data: 2009-01-22 18:38:04
Temat: Re: ilosc roznicowek w instalacji
Od: "Maniek4" <t...@p...fm>
Uzytkownik <a...@g...com> napisal w wiadomosci
news:0dfa97ec-776e-4f92-a155-
>Po ciemku czy przy swietle i tak juz bym pewnie z niej nie
>wyszedl ;-)))
Byla tu kiedys dyskusja na temat polaczen wyrownawczych. Wniosek ogolny byl
taki, ze jak wanna nie bedzie uziemiona to jak najbardziej wyjdziesz. :-))
Pozdro.. TK
-
27. Data: 2009-01-22 18:59:52
Temat: Re: ilosc roznicowek w instalacji
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
> znaczy sugerujesz że mam spobie zamontować różnicówkę zaraz za licznikiem?
No przecież, że nie przed licznikiem :)
> czasem daje do zrozumeinei ża jesteś elektrykiem i to z uprawnieniami.
Nie tylko elektrykiem - ale przede wszystkim elektronikiem-automatykiem i
elektrykiem z uprawnieniami
> przekażnik jest przed zabezpieczeniami.
I co on Ci daje ?
Przecież jak wywali zabezpieczenie na danym obwodzie za tym przekaźnikiem to
i tak nie będziesz miał zasilania na tym obwodzie pomimo, że przekaźnik
przełączy Ci zasilanie na inną fazę. Chyba, że dasz równolegle do tego
obwodu drugi bezpiecznik z drugiego styku przekaźnika, ale w przypadku
awarii w domu także i ten bezpiecznik "wywali".
Ma to sens tylko i wyłacznie w przypadku zaniku zasilania ze strony zakładu
energetycznego na pojedynczej fazie lub wywalenia BM-ów w skrzynkach
rozdzielczych. Są to jednak bardzo rzadkie przypadki.
Innym miejscem, gdzie tego typu ukłąd może zdać egzamin to wielkie
blokowiska, w których czasami dochodzi do "wywalania" zabezpieczenia na
jednej z faz, a na pozostałych fazach są.
W przypadku zwarć czy upływności od strony użytkownika taki układ tylko
pogarsza sprawę.
Weź także pod uwagę, ze zabezpieczenie główne wtedy też może "wywalić" na
skutek serii udarów, a do tego selektywnoś w układach, gdzie nie ma na
zabezpieczeniu specjalnych zabezpieczeń selektywnych jest po prostu czystą
loterią.
Moim zdaniem nie ma to w ogole sensu w przypadku domków jednorodzinnych,
ponieważ zaniki pojedynczych faz ze strony zakładu energetycznego są mało
prawdopodobne. Cały osprzęt szaf rozdzielni odłącza obwody trójfazowo, a w
skrzynkach rozdzielczych (osiedlowych) "wywalenia" BM-ów jest rzadkością.
Uważam, ze o wiele lepszym jest podzielenie obwodów oświetleniowych w
różnych pomieszczeniach pomiędzy kolejne fazy. Jak "wywali" zabezpieczenie z
jednej fazy to można zawsze wyjść do pomieszczenia obok i zapalić światło,
które napewno zadziała dając także trochę światła do tego pomieszczenia,
gdzie "wywaliło" zabezpieczenie - chyba, ze wywali zabezpieczenie główne no
to wtedy cały dom jest out :)
-
28. Data: 2009-01-22 19:06:59
Temat: Re: ilosc roznicowek w instalacji
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Jacek "Plumpi" wrote:
>> znaczy sugerujesz że mam spobie zamontować różnicówkę zaraz za
>> licznikiem?
>
> No przecież, że nie przed licznikiem :)
>
>> czasem daje do zrozumeinei ża jesteś elektrykiem i to z
>> uprawnieniami.
>
> Nie tylko elektrykiem - ale przede wszystkim
> elektronikiem-automatykiem i elektrykiem z uprawnieniami
>
>> przekażnik jest przed zabezpieczeniami.
>
> I co on Ci daje ?
> Przecież jak wywali zabezpieczenie na danym obwodzie za tym
> przekaźnikiem to i tak nie będziesz miał zasilania na tym obwodzie
> pomimo, że przekaźnik przełączy Ci zasilanie na inną fazę. Chyba, że
> dasz równolegle do tego obwodu drugi bezpiecznik z drugiego styku
> przekaźnika, ale w przypadku awarii w domu także i ten bezpiecznik
> "wywali". Ma to sens tylko i wyłacznie w przypadku zaniku zasilania ze
> strony
> zakładu energetycznego na pojedynczej fazie
no własnie...
chodzi o to aby swiatło było nawet jak poleci faza na wsi. :)
-
29. Data: 2009-01-22 19:18:36
Temat: Re: ilosc roznicowek w instalacji
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
>> I co on Ci daje ?
>> Przecież jak wywali zabezpieczenie na danym obwodzie za tym
>> przekaźnikiem to i tak nie będziesz miał zasilania na tym obwodzie
>> pomimo, że przekaźnik przełączy Ci zasilanie na inną fazę. Chyba, że
>> dasz równolegle do tego obwodu drugi bezpiecznik z drugiego styku
>> przekaźnika, ale w przypadku awarii w domu także i ten bezpiecznik
>> "wywali". Ma to sens tylko i wyłacznie w przypadku zaniku zasilania ze
>> strony
>> zakładu energetycznego na pojedynczej fazie
>
> no własnie...
>
> chodzi o to aby swiatło było nawet jak poleci faza na wsi. :)
Ale wtedy dla tak sporadycznych przypadków pogarszasz sytuację dla
stanowczej większości awarii tych, które odbywają się w samym domu.
Rozumiem, ze cała instalacja oświetleniowa u Ciebie jest na jednej fazie.
Powiem Ci, że ja także praktykowałem takie metody bardzo dawno temu jeszcze
za czasów komuny, kiedy mieszkałem w starej kamienicy, gdzie instalacja była
w tak kiepskim stanie technicznym, że nie było dnia bez awarii którejś z
faz, a większość lokatorów watowała bezpieczniki topikowe. Co niektórzy
nawet miedzianą linką o przekroju 2,5mm2 i 4mm2, gdzie cała instalacja w
kamienicy była wykonana przewodem aluminiowym o przekroju coś pomiędzy 1,5,
a 2,5 mm2.
Wtedy to miało sens, bo instalacja była do d.... i zabezpieczenia także do
d.... :)
-
30. Data: 2009-01-22 19:29:08
Temat: Re: ilosc roznicowek w instalacji
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Jacek "Plumpi" wrote:
>>> I co on Ci daje ?
>>> Przecież jak wywali zabezpieczenie na danym obwodzie za tym
>>> przekaźnikiem to i tak nie będziesz miał zasilania na tym obwodzie
>>> pomimo, że przekaźnik przełączy Ci zasilanie na inną fazę. Chyba, że
>>> dasz równolegle do tego obwodu drugi bezpiecznik z drugiego styku
>>> przekaźnika, ale w przypadku awarii w domu także i ten bezpiecznik
>>> "wywali". Ma to sens tylko i wyłacznie w przypadku zaniku zasilania
>>> ze strony
>>> zakładu energetycznego na pojedynczej fazie
>>
>> no własnie...
>>
>> chodzi o to aby swiatło było nawet jak poleci faza na wsi. :)
>
> Ale wtedy dla tak sporadycznych przypadków pogarszasz sytuację dla
> stanowczej większości awarii tych, które odbywają się w samym domu.
> Rozumiem, ze cała instalacja oświetleniowa u Ciebie jest na jednej
> fazie.
Jezusie dlaczego pogarszam. jak mi zrobi sie zwarcie w którymś z obwodów
oświetlenia to poleci bezpiecznik tego obwodu i tyle. Mam trzy obwodowy
światła.
Awaria światła jest najbardziej upierdliwa.
a na terenach wiejskich przy liniach napowietrznych czasem sie zdarzają pady
pojedynczych faz.