eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieilosc roznicowek w instalacji
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 193

  • 21. Data: 2009-01-22 16:15:26
    Temat: Re: ilosc roznicowek w instalacji
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>

    > ja zrobiłem światła na przekażniku który podaje napiecie ze sprawnej fazy.

    Jaki sens jest stosować taką automatykę ?

    Pstryk, zrobiło się zwarcie, wybiło różnicówkę na jednym z obwodów.
    Cyk, automat przełączył oświetlenie na drugą, sprawną fazę.
    Pstryk, wybiło drugą fazę.
    Cyk, automat przełączył oświetlenie na trzecią, sprawną fazę.
    Pstryk, wybiło trzecią fazę.
    "Ciemno wszędzie, głucho wszędzie. Co to będzie ? ...." :)
    Przecież nie wmówisz, że jeżeli zrobiło się zwarcie w instalacji to nagle
    samoczynnie ono się naprawi.
    Oczywiście ma to sens tylko wtedy, kiedy samemu coś dłubiesz i niechcący
    zewrzesz, ale czy jesteś pewien, ze zdążysz się odłączyć zanim automat
    przełączy kolejne fazy i je powywala ?
    Jedyny sens jest tylko wdedy, kiedy są zaniki pojedynczych faz ze strony ZE,
    ale takie sytuacje zdarzają się nigdy :)
    Teraz cokolwiek chcesz zrobić przy oświetleniu to musisz wyłączać wszystkie
    fazy lub tę całą automatykę i wtedy "Ciemno wszędzie, głucho wszędzie. Co to
    będzie ? ...." :)



  • 22. Data: 2009-01-22 17:01:29
    Temat: Re: ilosc roznicowek w instalacji
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>

    > Wtedy mialbym cztery roznicowki wpiete rownolegle do zasilania, tak
    > sie robi ? ;-)

    Tak sie robi i jest to najbardziej optymalny uklad pod wzgledem stosunku
    ceny do wygody.

    Ja dla przykladu wlasnie tak robie, a obwody dziele nastepujaco:
    Róznicówka 3-fazowa (wszystkie obwody 3-fazowe).
    Z kolejnych róznicówek 1-fazowych wydzielam po 2 obwody (kazdy zabezpieczony
    eSem). Pierwszy obwód 16A dla gniazdek, zas drugi 10A dla oswietlenia lub
    analogicznie 10 i 6 A jezeli przydzial mocy jest mniejszy .
    I tak kolejne fazy z róznicówka 1-fazowa dziele nastepujaco:
    1 faza - obwody zewnetrzne, narazone na celowe "wywalanie" przez np.
    wlamywaczy (gniazda, oswietlenie halogenowe, lampy na podwórku itp.) oraz
    tzw. obwody mokre (lazienka, garaz). Na tej fazie takze pracuja wewnetrzne
    obwody o najmniej istotnym znaczeniu np. gniazda i oswietlenie strychu,
    gniazdo pralki, oswietlenie i gniazda w pomieszczeniach, w których przebywa
    sie rzadko np. sypialnia itp.
    2 faza - obwody gniazdek i oswietlenia typowo uzytkowe, które uzywa sie
    czesto np. gniazda i oswietlenie w pokojach + bojler elektryczny.
    3 faza - obwody gniazdek rzadko uzywanych + obwody, których stale dzialanie
    ma bardzo wazne znaczenie: alarm, automatyka, sterowanie kotla + oswietlenie
    korytarzy tu mozna tez dodac gniazda uzytkowe w kuchni te o wiekszym poborze
    mocy (dla lepszego rozlozenia mocy pomiedzy fazami). Urzadzenia w kuchni
    wlacza sie zasadniczo tylko wtedy kiedy sie jest w domu i kiedy bedzie mozna
    od razu zareagowac przywracajac funkcjonalnosc automatyki i alarmu.

    Osobiscie uwazam, ze lepiej jest, kiedy oswietlenie w danym pokoju jest
    podlaczone do tej samej róznicówki co i gniazda, poniewaz w razie zwarcia
    wiesz od razu co sie stalo. Jak pomieszasz obwody gniazd i oswietlenia w
    pokoju to bedziesz sie zastanawial co sie wlasciwie stalo. Czy wzywac
    machera do telewizora czy tez zarówka jest spalona.
    Natomiast dobrze jest, aby oswietlenie na korytarzach i w pokojach byly z
    innych róznicówek, dzieki czemu nie bedziesz calkiem po ciemku szedl do
    skrzynki.

    Co do wiekszej ilosci róznicówek to nie ma sensu, gdyz sa dosc drogie, a
    ponadto kazda kolejna róznicówka to kolejna listwa zerowa w skrzynce.
    Oczywiscie jezeli Cie stac to mozesz dac wiecej róznicówek. Mozesz takze
    zastosowac dla kazdego obwodu oddzielna róznicówke z wbudowanym wylacznikiem
    nadpradowym, ale to wymaga worka pieniedzy :) Ma to wtedy te zalete, ze w
    ogóle nie potrzebujesz listw zerowych, gdyz zera i fazy podlaczasz
    bezposrednio do róznicówek.

    > Czy np. w lazience wydzielac osobno dwa obwody - gniazda i
    > oswietlenie, czy mozna to zrobic na jednym obwodzie ?
    > pozdr.

    Zgodnie z prawem powinno byc oddzielnie i dla wygody takze - chocby po to,
    abys nie wychodzil z wanny po ciemku jak Ci wpadnie do wody, w której
    siedzisz suszarka lub lokówka ;D



  • 23. Data: 2009-01-22 17:14:52
    Temat: Re: ilosc roznicowek w instalacji
    Od: a...@g...com

    Hej!

    Dzieki wszystkim za odpowiedzi :) Zaczyna mi sie to wszystko
    ukladac :-)

    Co do ilosci obwodow na gniazdka - minimum to dla mnie IMHO 3 szt.
    jako, ze zabezpieczenia glowne beda 25A na faze, czyli na jednym
    obwodzie max 5,7kW -> jak juz ktos pisal, zelazko + suszarka + czajnik
    elektryczny lub cos podobnego i juz przekraczamy limit :-) Musze wiec
    jak najsensowniej wydzielic obwody tak, zeby te najwieksze zjadacze
    pradu byly na osobnych obwodach :)

    Co do osobnego obwodu na kazdy pokoj to rzeczywiscie chyba przesada..
    Tzn. albo robimy totalne przygotowanie pod inteligentny dom i osobny
    obwod do kazdego pojedynczego gniazda (oj ja bym tak chcial;) albo
    faktycznie wystarcza te ~3 obwody dobrze podzielone.. Pierwsza wersja
    mi by sie podobala, bo jestem amator-elektronik i informatyk z
    odchylami w kierunku automatyki ale musialbym chyba najpierw kupic
    fabryke kabli ;-)) Zrobie moze sobie jedynie osobne obwody pod gniazda
    ew. oswietlenia zewnetrznego (pod automat zmierzchowy) i np. gniazda
    do pralnio-suszarni, zeby w razie czego moc przynajmniej te obwody
    zdalnie wylaczyc :)

    Kris - co do braku roznicowki na niektorych obwodach - totalnie sie
    nie zgodze!! Bo jezeli zakladasz, ze masz bardzo dobrze wykonana
    instalacje i roznicowka nic nigdy Ci nie da - to jej wlozenie nie
    bedzie w niczym przeszkadzac - skoro instalacja dobra to nigdy nie
    powinna przypadkiem wybic :) Ja jak bylem mlody to mnie z trzy razy
    porzadnie trzeplo.. Raz przecialem nozyczkami wlaczony do pradu kabel
    z magnetofonu ;-)) Dzieci maja fantazje i glownie ze wzgledu na nie
    IMHO *kazdy* obwod powinien byc zabezpieczony roznicowka.

    Co do stosowania roznicowek szeregowo - rzeczywiscie glupi pomysl mi
    wpadl do glowy, lepiej dac wiecej rownoleglych bezposrednio do
    zasilania na kazdy ew. dodatkowo chroniony obwod :) Ja instalacje w
    wiekszosci bede kladl sam (tylko ew. uzgodnienia z elektrykiem, a
    potem sprawdzenie i pomiary) dlatego zostanie mi troche kasiurki,
    ktora moge wlozyc w wiecej mniejszych obwodow - zawsze w razie awarii
    latwiej zlokalizowac jej zrodlo no i mniej chaupy bez pradu
    zostaje :-)

    A tak naprawde to podobnie jak Robert mam manie wielkosci i fajnie
    bedzie miec duuuuuza rozdzielnice he he ;-))))
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 24. Data: 2009-01-22 17:35:11
    Temat: Re: ilosc roznicowek w instalacji
    Od: a...@g...com

    On 22 Sty, 18:01, "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl> wrote:
    > Tak sie robi  i jest to najbardziej optymalny uklad pod wzgledem stosunku
    > ceny do wygody.

    Dzieki! Twoje rady jako instalatora z doswiadczeniem sa bardzo
    cenne :)

    > Ja dla przykladu wlasnie tak robie, a obwody dziele nastepujaco:
    > Róznicówka 3-fazowa (wszystkie obwody 3-fazowe).
    > Z kolejnych róznicówek 1-fazowych wydzielam po 2 obwody (kazdy zabezpieczony
    > eSem). Pierwszy obwód 16A dla gniazdek, zas drugi 10A dla oswietlenia lub
    > analogicznie 10 i 6 A jezeli przydzial mocy jest mniejszy .
    > I tak kolejne fazy z róznicówka 1-fazowa dziele nastepujaco:
    > 1 faza - obwody zewnetrzne, narazone na celowe "wywalanie" przez np.
    > wlamywaczy (gniazda, oswietlenie halogenowe, lampy na podwórku itp.) oraz
    > tzw. obwody mokre (lazienka, garaz). Na tej fazie takze pracuja wewnetrzne
    > obwody o najmniej istotnym znaczeniu np. gniazda i oswietlenie strychu,
    > gniazdo pralki, oswietlenie i gniazda w pomieszczeniach, w których przebywa
    > sie rzadko np. sypialnia itp.
    > 2 faza - obwody gniazdek i oswietlenia typowo uzytkowe, które uzywa sie
    > czesto np. gniazda i oswietlenie w pokojach + bojler elektryczny.
    > 3 faza - obwody gniazdek rzadko uzywanych + obwody, których stale dzialanie
    > ma bardzo wazne znaczenie: alarm, automatyka, sterowanie kotla + oswietlenie
    > korytarzy tu mozna tez dodac gniazda uzytkowe w kuchni te o wiekszym poborze
    > mocy (dla lepszego rozlozenia mocy pomiedzy fazami). Urzadzenia w kuchni
    > wlacza sie zasadniczo tylko wtedy kiedy sie jest w domu i kiedy bedzie mozna
    > od razu zareagowac przywracajac funkcjonalnosc automatyki i alarmu.

    Dzieki - chyba tak wlasnie zrobie. Zreszta chyba wazniejsze jest zeby
    rozlozyc dobrze obwody w domu. Rozdzielnice i tak kupie jakas duza,
    natynkowa z zapasem miejsca, bo mam na nia miejsce (zreszta obok
    bedzie polka 19' pod osprzet sieciowy i pare innych technicznych
    "pudelek" ;) wiec w razie ew. problemow zawsze bedzie mozna ja
    przerobic, dodac wiecej roznicowek etc :)

    > Osobiscie uwazam, ze lepiej jest, kiedy oswietlenie w danym pokoju jest
    > podlaczone do tej samej róznicówki co i gniazda, poniewaz w razie zwarcia
    > wiesz od razu co sie stalo. Jak pomieszasz obwody gniazd i oswietlenia w
    > pokoju to bedziesz sie zastanawial co sie wlasciwie stalo. Czy wzywac
    > machera do telewizora czy tez zarówka jest spalona.

    Hm.. To jeszcze musze przemyslec. Ale chyba ilu elektrykow tyle opinii
    na ten temat :-) Z drugiej strony najczesciej chyba wywalaja gniazda
    (jakies przebicie w urzadzeniu czy cos takiego) i wtedy zostajemy
    calkiem bez swiatla w pokoju :)

    > Natomiast dobrze jest, aby oswietlenie na korytarzach i w pokojach byly z
    > innych róznicówek, dzieki czemu nie bedziesz calkiem po ciemku szedl do
    > skrzynki.

    Nom. Skrzynke bede mial w piwnicy. W dol po schodach z wiatrolapu i na
    prosto. Jedno oswietlenie w wiatrolapie + jedno na klatce schodowej
    (malutkiej) i jedno przy skrzynce puszcze sobie od UPSa, ktorego i tak
    bede mial do zasilania serwerka. W kwestii ciemnosci w chodzeniu do
    skrzynki nie powinno byc wiec problemow :)

    [...]
    > Zgodnie z prawem powinno byc oddzielnie i dla wygody takze - chocby po to,
    > abys nie wychodzil z wanny po ciemku jak Ci wpadnie do wody, w której
    > siedzisz  suszarka lub lokówka ;D

    Po ciemku czy przy swietle i tak juz bym pewnie z niej nie
    wyszedl ;-)))
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 25. Data: 2009-01-22 17:59:15
    Temat: Re: ilosc roznicowek w instalacji
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Jacek "Plumpi" wrote:
    >> ja zrobiłem światła na przekażniku który podaje napiecie ze sprawnej
    >> fazy.
    >
    > Jaki sens jest stosować taką automatykę ?
    >
    > Pstryk, zrobiło się zwarcie, wybiło różnicówkę na jednym z obwodów.
    > Cyk, automat przełączył oświetlenie na drugą, sprawną fazę.
    > Pstryk, wybiło drugą fazę.
    > Cyk, automat przełączył oświetlenie na trzecią, sprawną fazę.
    > Pstryk, wybiło trzecią fazę.

    > "Ciemno wszędzie, głucho wszędzie. Co to będzie ? ...." :)
    > Przecież nie wmówisz, że jeżeli zrobiło się zwarcie w instalacji to
    > nagle samoczynnie ono się naprawi.

    znaczy sugerujesz że mam spobie zamontować różnicówkę zaraz za licznikiem?

    czasem daje do zrozumeinei ża jesteś elektrykiem i to z uprawnieniami.

    przekażnik jest przed zabezpieczeniami.


  • 26. Data: 2009-01-22 18:38:04
    Temat: Re: ilosc roznicowek w instalacji
    Od: "Maniek4" <t...@p...fm>


    Uzytkownik <a...@g...com> napisal w wiadomosci
    news:0dfa97ec-776e-4f92-a155-

    >Po ciemku czy przy swietle i tak juz bym pewnie z niej nie
    >wyszedl ;-)))

    Byla tu kiedys dyskusja na temat polaczen wyrownawczych. Wniosek ogolny byl
    taki, ze jak wanna nie bedzie uziemiona to jak najbardziej wyjdziesz. :-))

    Pozdro.. TK



  • 27. Data: 2009-01-22 18:59:52
    Temat: Re: ilosc roznicowek w instalacji
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>

    > znaczy sugerujesz że mam spobie zamontować różnicówkę zaraz za licznikiem?

    No przecież, że nie przed licznikiem :)

    > czasem daje do zrozumeinei ża jesteś elektrykiem i to z uprawnieniami.

    Nie tylko elektrykiem - ale przede wszystkim elektronikiem-automatykiem i
    elektrykiem z uprawnieniami

    > przekażnik jest przed zabezpieczeniami.

    I co on Ci daje ?
    Przecież jak wywali zabezpieczenie na danym obwodzie za tym przekaźnikiem to
    i tak nie będziesz miał zasilania na tym obwodzie pomimo, że przekaźnik
    przełączy Ci zasilanie na inną fazę. Chyba, że dasz równolegle do tego
    obwodu drugi bezpiecznik z drugiego styku przekaźnika, ale w przypadku
    awarii w domu także i ten bezpiecznik "wywali".
    Ma to sens tylko i wyłacznie w przypadku zaniku zasilania ze strony zakładu
    energetycznego na pojedynczej fazie lub wywalenia BM-ów w skrzynkach
    rozdzielczych. Są to jednak bardzo rzadkie przypadki.
    Innym miejscem, gdzie tego typu ukłąd może zdać egzamin to wielkie
    blokowiska, w których czasami dochodzi do "wywalania" zabezpieczenia na
    jednej z faz, a na pozostałych fazach są.
    W przypadku zwarć czy upływności od strony użytkownika taki układ tylko
    pogarsza sprawę.
    Weź także pod uwagę, ze zabezpieczenie główne wtedy też może "wywalić" na
    skutek serii udarów, a do tego selektywnoś w układach, gdzie nie ma na
    zabezpieczeniu specjalnych zabezpieczeń selektywnych jest po prostu czystą
    loterią.
    Moim zdaniem nie ma to w ogole sensu w przypadku domków jednorodzinnych,
    ponieważ zaniki pojedynczych faz ze strony zakładu energetycznego są mało
    prawdopodobne. Cały osprzęt szaf rozdzielni odłącza obwody trójfazowo, a w
    skrzynkach rozdzielczych (osiedlowych) "wywalenia" BM-ów jest rzadkością.
    Uważam, ze o wiele lepszym jest podzielenie obwodów oświetleniowych w
    różnych pomieszczeniach pomiędzy kolejne fazy. Jak "wywali" zabezpieczenie z
    jednej fazy to można zawsze wyjść do pomieszczenia obok i zapalić światło,
    które napewno zadziała dając także trochę światła do tego pomieszczenia,
    gdzie "wywaliło" zabezpieczenie - chyba, ze wywali zabezpieczenie główne no
    to wtedy cały dom jest out :)



  • 28. Data: 2009-01-22 19:06:59
    Temat: Re: ilosc roznicowek w instalacji
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Jacek "Plumpi" wrote:
    >> znaczy sugerujesz że mam spobie zamontować różnicówkę zaraz za
    >> licznikiem?
    >
    > No przecież, że nie przed licznikiem :)
    >
    >> czasem daje do zrozumeinei ża jesteś elektrykiem i to z
    >> uprawnieniami.
    >
    > Nie tylko elektrykiem - ale przede wszystkim
    > elektronikiem-automatykiem i elektrykiem z uprawnieniami
    >
    >> przekażnik jest przed zabezpieczeniami.
    >
    > I co on Ci daje ?
    > Przecież jak wywali zabezpieczenie na danym obwodzie za tym
    > przekaźnikiem to i tak nie będziesz miał zasilania na tym obwodzie
    > pomimo, że przekaźnik przełączy Ci zasilanie na inną fazę. Chyba, że
    > dasz równolegle do tego obwodu drugi bezpiecznik z drugiego styku
    > przekaźnika, ale w przypadku awarii w domu także i ten bezpiecznik
    > "wywali". Ma to sens tylko i wyłacznie w przypadku zaniku zasilania ze
    > strony
    > zakładu energetycznego na pojedynczej fazie

    no własnie...

    chodzi o to aby swiatło było nawet jak poleci faza na wsi. :)


  • 29. Data: 2009-01-22 19:18:36
    Temat: Re: ilosc roznicowek w instalacji
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>

    >> I co on Ci daje ?
    >> Przecież jak wywali zabezpieczenie na danym obwodzie za tym
    >> przekaźnikiem to i tak nie będziesz miał zasilania na tym obwodzie
    >> pomimo, że przekaźnik przełączy Ci zasilanie na inną fazę. Chyba, że
    >> dasz równolegle do tego obwodu drugi bezpiecznik z drugiego styku
    >> przekaźnika, ale w przypadku awarii w domu także i ten bezpiecznik
    >> "wywali". Ma to sens tylko i wyłacznie w przypadku zaniku zasilania ze
    >> strony
    >> zakładu energetycznego na pojedynczej fazie
    >
    > no własnie...
    >
    > chodzi o to aby swiatło było nawet jak poleci faza na wsi. :)

    Ale wtedy dla tak sporadycznych przypadków pogarszasz sytuację dla
    stanowczej większości awarii tych, które odbywają się w samym domu.
    Rozumiem, ze cała instalacja oświetleniowa u Ciebie jest na jednej fazie.
    Powiem Ci, że ja także praktykowałem takie metody bardzo dawno temu jeszcze
    za czasów komuny, kiedy mieszkałem w starej kamienicy, gdzie instalacja była
    w tak kiepskim stanie technicznym, że nie było dnia bez awarii którejś z
    faz, a większość lokatorów watowała bezpieczniki topikowe. Co niektórzy
    nawet miedzianą linką o przekroju 2,5mm2 i 4mm2, gdzie cała instalacja w
    kamienicy była wykonana przewodem aluminiowym o przekroju coś pomiędzy 1,5,
    a 2,5 mm2.
    Wtedy to miało sens, bo instalacja była do d.... i zabezpieczenia także do
    d.... :)



  • 30. Data: 2009-01-22 19:29:08
    Temat: Re: ilosc roznicowek w instalacji
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Jacek "Plumpi" wrote:
    >>> I co on Ci daje ?
    >>> Przecież jak wywali zabezpieczenie na danym obwodzie za tym
    >>> przekaźnikiem to i tak nie będziesz miał zasilania na tym obwodzie
    >>> pomimo, że przekaźnik przełączy Ci zasilanie na inną fazę. Chyba, że
    >>> dasz równolegle do tego obwodu drugi bezpiecznik z drugiego styku
    >>> przekaźnika, ale w przypadku awarii w domu także i ten bezpiecznik
    >>> "wywali". Ma to sens tylko i wyłacznie w przypadku zaniku zasilania
    >>> ze strony
    >>> zakładu energetycznego na pojedynczej fazie
    >>
    >> no własnie...
    >>
    >> chodzi o to aby swiatło było nawet jak poleci faza na wsi. :)
    >
    > Ale wtedy dla tak sporadycznych przypadków pogarszasz sytuację dla
    > stanowczej większości awarii tych, które odbywają się w samym domu.
    > Rozumiem, ze cała instalacja oświetleniowa u Ciebie jest na jednej
    > fazie.

    Jezusie dlaczego pogarszam. jak mi zrobi sie zwarcie w którymś z obwodów
    oświetlenia to poleci bezpiecznik tego obwodu i tyle. Mam trzy obwodowy
    światła.

    Awaria światła jest najbardziej upierdliwa.

    a na terenach wiejskich przy liniach napowietrznych czasem sie zdarzają pady
    pojedynczych faz.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 20


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1