eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

Ilość wypowiedzi w tym wątku: 590

  • 461. Data: 2015-09-25 13:40:17
    Temat: Re: imigranci
    Od: "Ghost" <g...@e...com>



    Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:mu39ee$tb4$...@n...news.atman.pl...

    W dniu 2015-09-25 o 10:55, Ghost pisze:
    >
    >
    > Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:mu30se$a4r$...@n...news.atman.pl...
    >
    > W dniu 2015-09-25 o 10:19, Kris pisze:
    >> W dniu piątek, 25 września 2015 10:05:44 UTC+2 użytkownik Maniek4
    >> napisał:
    >>>>> Wiec pozostaje miec nadzieje, ze miedzy nimi jest jakas przepasc
    >>>>> mentalna.
    >>>> Raczej nie ma.
    >>>> Im bardziej "ciepłe kraje" tym gorzej.
    >>>> Niedaleko patrząc- Grecja- byłem tam kilka razy i jak widziałem ich
    >>>> zapał do roboty to ręce opadały.
    >>>> A im niżej tym gorzej zapewne;)
    >
    >>> Nie bylem w Syrii, wiec nie chce sie jednoznacznie wypowiadac, ale
    >>> ogolnie mam podobne odczucia do Twoich.
    >
    >> Żenada.

    >Zenada bo mam takie odczucia patrzac na Grekow?

    Z tego co widzę Kris pisał nie tylko o Grekach, ale ogólnie o ciepłych
    krajach, może doprecyzuj co miałeś na myśli pisząc, że "ogólnie masz
    odczucia podobne do Krisowych"? Bo mam wrażenie, że "niejednoznacznie" się z
    nim zgodziłeś.


  • 462. Data: 2015-09-25 14:23:59
    Temat: Re: imigranci
    Od: "Ergie" <e...@s...pl>

    Użytkownik "Budyń" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:71af770f-13f4-48fb-a87a-a171dc68bad3@go
    oglegroups.com...

    > czyli zeby zostac klamca to trzeba kilkukrotnie cos zbroic. Ale zeby byc
    > mianowanym na chama - wystarczy raz i to w sytuacji gdy to inni popełniają
    > bledy
    > a nie ma wtedy dobrego rozwiazania.
    > Tusk i komorowski moga sie zachowac inaczej, duda - skądże znów.

    Bynajmniej. Po prostu inaczej oceniam trzy wpadki na miesiąc a inaczej trzy
    wpadki na rok. Jak przez kolejne miesiące Duda wpadek nie zaliczy to moja
    ocena się zmieni.

    A jak pisałem ocena tym surowsza im bardziej zawiedzione nadzieje. Jakby
    prezydentem został Giertych to bym w kwestii dobrych manier od niego
    oczekiwał więcej niż od Palikota czy Beger.

    No i nie zapominaj że najważniejsza jest _intencja_. Dlatego nie jest jego
    winą że ktoś mu przeszkodził i zaburzył hierarchię - ale jego winą jest że
    wtedy gdy już mógł podejść to nie podszedł. I jego winy nie zmienia to czy
    ktoś czekał na niego stojąc bezczynnie na baczność czy patrząc na zegarek
    czy żegnając się z innymi.

    A nie podszedł bo nie chciał - zabrakło _chęci_ to jest kluczowe w moich
    oczach.

    > A tak w ogóle to w ktorej sekundzie duda powinien inaczej zareagowac?

    Już pisałem - na samym początku. Koniec uroczystości -> podchodzi do Kopacz.
    Nie widać boku kadru więc nie wiadomo czy ten ktoś z dzieckiem mu
    przeszkodził, zakładając że tak. To powinien podejść do Kopacz w pierwszej
    wolnej chwili. Na pewno przed żegnaniem się "we własnym gronie".

    Zakładam (bo oczywiście żadnej pewności mieć nie mogę) że gdyby podszedł to
    premier to grono osób ją otaczających zrobiło by mu miejsce. (gdyby podszedł
    na samym początku to nie trzeba nic zakładać bo stali w szeregu więc miejsce
    było).

    >> > wez obejrzyj film :-) Znajdz scene analogiczną do tych pozostałych
    >> > filmików,
    >> > w której sekundzie filmu wszyscy obecni zwróceni sa do prezydenta i
    >> > oczekują na jego podejscie?

    >> Nie są bo stoją w jednym szeregu - wystarczy podejść.

    > Aaaa, nie oczekują jak w kazdym innym filmie? Ale to duda jest cham.

    A jak mają oczekiwać? Tyłem do uroczystości?

    >> Obiecywał kilka ustaw. Emerytalną już przygotował a z tej się wycofał i
    >> "czeka na rząd".
    >> Serio nie widzisz tu kłamstwa?

    > Ergie, sorry ale bredzisz. Jesli powiedział "zloze ustawe" to ma na to
    > czas do konca kadencji. Wiec jesli zarzucasz mu tu kłamstwo to swiadczy
    > nie o nim, > a o tobie.

    Ależ kłamstwem nie jest że jej nie złożył to by było co najwyżej
    niedotrzymanie obietnicy. Kłamstwem jest że "złożę ustawę" zamienił na
    "poczekam na rząd" czyli _zmienił_ swoją obietnicę.

    > Z jakiegos powodów go nie lubisz z całkowitym brakiem obiektwizmu sie po
    > prostu przypierdalasz.

    Ależ ja doskonale rozgraniczam fakty od opinii. Jak pisałem to jak źle się
    zachował to moja _opinia_. W Twojej ocenie (i wielu innych) przesadzona -
    ok przyjmuję to do wiadomości. Ale gdyby nie fakty które Ty negujesz to nie
    miałbym powodu do takiej opinii.

    >> Czyli nawet _jeśli_ Kopacz zachowała się źle, nawet _jeśli_ jej otoczenie
    >> zachowało się źle. Nawet _jeśli_ ktoś z dzieckiem zachował się źle to
    >> _nie_
    >> usprawiedliwia Dudy, bo nie zmienia faktu że powinien się pożegnać a tego
    >> nie zrobił.

    > zrobił :) tyle ze z braku oczekujacych ograniczyl sie do skiniecia glowa.

    Ok, Tobie to wystarcza dla mnie to za mało.

    >> Ale wczoraj mieliśmy ciekawszy temat:

    >> https://www.ipiss.com.pl/wp-content/plugins/download
    -monitor/download.php?id=2045

    >> Jako że u nas jest sporo rodzin 2+2 i 2+3 to mieliśmy niezły ubaw
    >> czytając
    >> że minimum socjalne dla takich rodzin to 3438 i 4216.
    >> Większość z nas (w tym ja) z mniejszych kwot spłaca jeszcze kredyty :-)
    >> Ale do mediów idzie informacja że 40% rodzin żyje na granicy lub poniżej
    >> "minimum socjalnego" :-)

    > nie wiem czy mi sie chce - w dyskusji istotne jest dojscie wspolnie do
    > jakiegos stanowiska czy tez protokolu rozbieznosci. Ale zeby to mialo sens
    > dyskusja musi byc otwarta i uczciwa. A troche mnie tu rozczarowales.

    Bo mam inną _opinię_ niż Ty? Serio? Rozczarowuje Cię że ktoś ma inną
    _opinię_?

    Gdyby tak było to ja nie mógłbym dyskutować z większością ludzi których
    spotykam. Bo opinie mają inne :-)

    Owszem masz rację, że celem dyskusji jest wspólne dojście do prawdy, ale to
    ma miejsce tylko wtedy gdy dyskutujemy o rzeczach mierzalnych albo
    sprawdzalnych. Tam gdzie dyskutujemy o gustach siłą rzeczy nie ma jednej
    niezależnej "prawdy" jest wiele _opinii_ więc celem dyskusji może być po
    prostu chęć zapoznania się z innym spojrzeniem na sprawę, albo co więcej
    chęć poznania nowych nieznanych faktów co może (choć nie musi) prowadzić do
    zmiany własnej opinii.

    To czy ktoś jest jest w naszych oczach dobry czy zły - to subiektywna
    opinia. To czy ktoś zrobił coś złego lub dobrego to weryfikowalny fakt.

    Ten raport to jakiś punkt wyjścia - ktoś stwierdził że taka kwota jest
    konieczna do życia na "minimalnym" poziomie. A dyskusja jest o tyle łatwa że
    chyba każdy zna kogoś kto żyje na większym niż ten "minimalny" poziomie za
    mniej i zna też kogoś komu sporo więcej nie pozwala nawet na takie "minimum"
    i wiecznie brakuje do pierwszego.

    Ale to tylko jeden aspekt dyskusji ciekawszy jest ten czy zasadne jest
    pisanie o "minimum socjalnym" podczas gdy to "minimum" wystarcza na całkiem
    normalne życie no może za wyjątkiem zagranicznych wczasów w lecie i wyjazdów
    na narty w Alpy w zimie.

    No i dalsze aspekty czy skoro to "minimum" to jak ktoś ma mniej to państwo
    powinno mu dopłacać?

    No i aby zostać w temacie wątku - skoro to "minimum" to czy czasem tyle nie
    powinni dostawać uchodźcy których gościmy :-)

    I uprzedzając zanim jakiś Maniek albo inny Troll znowu nie zrozumie - nie -
    nie uważam że uchodźcy powinni tyle dostawać - tak po prostu wyśmiewam
    nazywanie tej kwoty "minimum".

    Pozdrawiam
    Ergie


  • 463. Data: 2015-09-25 17:13:39
    Temat: Re: imigranci
    Od: Budyń <b...@r...pl>

    W dniu piątek, 25 września 2015 14:24:06 UTC+2 użytkownik Ergie napisał:
    > Użytkownik "Budyń" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:71af770f-13f4-48fb-a87a-a171dc68bad3@go
    oglegroups.com...
    >
    > > czyli zeby zostac klamca to trzeba kilkukrotnie cos zbroic. Ale zeby byc
    > > mianowanym na chama - wystarczy raz i to w sytuacji gdy to inni popełniają
    > > bledy
    > > a nie ma wtedy dobrego rozwiazania.
    > > Tusk i komorowski moga sie zachowac inaczej, duda - skądże znów.
    >
    > Bynajmniej. Po prostu inaczej oceniam trzy wpadki na miesiąc a inaczej trzy
    > wpadki na rok. Jak przez kolejne miesiące Duda wpadek nie zaliczy to moja
    > ocena się zmieni.
    >
    > A jak pisałem ocena tym surowsza im bardziej zawiedzione nadzieje.

    PAD jest tym wiekszym chamem im ty miales wieksze nadzieje - to mowi wylacznie o
    tobie a dokladniej o twojej nieobiektywnosci. Bo jego poziom kultury jest jego cechą
    niezależna od obserwatora - to nie fizyka kwantowa zeby obecnosc obserwatora
    zmieniala wynik :)


    > No i nie zapominaj że najważniejsza jest _intencja_. Dlatego nie jest jego
    > winą że ktoś mu przeszkodził i zaburzył hierarchię - ale jego winą jest że
    > wtedy gdy już mógł podejść to nie podszedł.

    Jego intencje sa jasne i pozytywne- zwrocil sie w ich strone, skinal glowa nawet gdy
    nie patrzyli.


    > A nie podszedł bo nie chciał - zabrakło _chęci_ to jest kluczowe w moich
    > oczach.

    Nie zabraklo checi tylko w protokole brakuje opisu co ma zrobic prezydent gdy na
    niego nie oczekują gdy powinni. Przebijac sie? Zle. Czekac - tez zle bo to na osobe
    wyzej sie czeka, gdyby czekal to bys wspolnie z tvnem zarzucili mu ze nie zna
    protokolu - czyli cham :)


    > > A tak w ogóle to w ktorej sekundzie duda powinien inaczej zareagowac?
    >
    > Już pisałem - na samym początku. Koniec uroczystości -> podchodzi do Kopacz.
    > Nie widać boku kadru więc nie wiadomo czy ten ktoś z dzieckiem mu
    > przeszkodził, zakładając że tak.

    alez widac - ogladaj film - spojrzal w prawo, nawiazal kontakt wzrokowy z gosciem z
    dziewczynką co do niego lecial - wiec na nich czekal. Mógł sie odwrocic plecami - ooo
    to wtedy ja bym mowil ze cham. No ale jak do niego ktos juz lecial to petenta
    przyjał.

    >To powinien podejść do Kopacz w pierwszej
    > wolnej chwili. Na pewno przed żegnaniem się "we własnym gronie".

    I zwrocil sie do niej w pierwszej wolnej chwili - dokladnie jak mowisz.
    Cala sytuacja wziela sie stad ze spojrzal najpierw w prawo. Ale z kolei ciezko
    powiedziec -co za cham bo popatrzal w prawo.

    > >> > wez obejrzyj film :-) Znajdz scene analogiczną do tych pozostałych
    > >> > filmików,
    > >> > w której sekundzie filmu wszyscy obecni zwróceni sa do prezydenta i
    > >> > oczekują na jego podejscie?
    > >> Nie są bo stoją w jednym szeregu - wystarczy podejść.
    > > Aaaa, nie oczekują jak w kazdym innym filmie? Ale to duda jest cham.
    > A jak mają oczekiwać? Tyłem do uroczystości?

    Uroczystosc byla skonczona. W tych kilku sekundach mogli przez chwile stac twarza w
    kierunku prezydenta.

    >
    > >> Obiecywał kilka ustaw. Emerytalną już przygotował a z tej się wycofał i
    > >> "czeka na rząd".
    > >> Serio nie widzisz tu kłamstwa?
    >
    > > Ergie, sorry ale bredzisz. Jesli powiedział "zloze ustawe" to ma na to
    > > czas do konca kadencji. Wiec jesli zarzucasz mu tu kłamstwo to swiadczy
    > > nie o nim, > a o tobie.
    >
    > Ależ kłamstwem nie jest że jej nie złożył to by było co najwyżej
    > niedotrzymanie obietnicy. Kłamstwem jest że "złożę ustawę" zamienił na
    > "poczekam na rząd" czyli _zmienił_ swoją obietnicę.

    Niczego nie zmienił, dodał "poczekam" :)
    Zloze ustawe - na razie czekam na rząd -(zwlaszcza ze czeka na nowy rzad ktory
    dokladnie to samo ma w programie) - gdyby z rzadem nie wyszlo ma czas do konca
    kadencji.
    Przeciez tu zadnego klamstwa nie ma... Wez znajdz inny przyklad.

    > > zrobił :) tyle ze z braku oczekujacych ograniczyl sie do skiniecia glowa.
    >
    > Ok, Tobie to wystarcza dla mnie to za mało.

    Ale to z kolei za malo, zeby bedac uczciwym nazywac go chamem. Slowa bym nie
    powiedzial gdybys powiedzial ze to ci sie nie podobalo, ze mozna bylo inaczej wybrnąc
    z raczej dziwnej sytuacji. W ogole by nie bylo tej dyskusji.
    Ale cham to dosc ciezka obelga.



    > To czy ktoś jest jest w naszych oczach dobry czy zły - to subiektywna
    > opinia. To czy ktoś zrobił coś złego lub dobrego to weryfikowalny fakt.

    Otóż to, mamy wyjatkowo dogodna sytuacje dysponujac nagraniem a kompletnie
    odjechales, zero jakichkolwiek wyrozumialosci, chocby próby wziecia watpliwosci na
    korzysc oskarzonego- tego ze musial zareagowac na DWA bledy otoczenia. Intencje niby
    sa najwazniejsze, tak twierdzisz, widac ze mial je dobre bo gdy tylko mogl zwrocil
    sie do strony pek - ale nie, tym razem nie uwzglednimy intencji, no cham i tyle.
    Klamstwo tez usilujesz mu wmowic wymyslajac jakies piętrowe teorie. Szkoda czasu na
    takie gadanie.
    Przewaznie masz inną opinie - jak zauwazyles nie przeszkadzalo mi to. Ale jakies
    emocje zamiast argumentow ci sie wlaczyly. Z emocjami to ja nie dyskutuje :)

    > Ale to tylko jeden aspekt dyskusji ciekawszy jest ten czy zasadne jest
    > pisanie o "minimum socjalnym" podczas gdy to "minimum" wystarcza na całkiem
    > normalne życie no może za wyjątkiem zagranicznych wczasów w lecie i wyjazdów
    > na narty w Alpy w zimie.


    no nie wiem, na razie watek minimow pomine - mozna pogadac, na pierwszy rzut oka
    kwoty wydaja sie dosc duze. Byle nie bylo emocjonalnie o durnej prawicy :)


    b.


  • 464. Data: 2015-09-25 17:41:33
    Temat: Re: imigranci
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2015-09-25 o 13:40, Ghost pisze:

    >>>> Nie bylem w Syrii, wiec nie chce sie jednoznacznie wypowiadac, ale
    >>>> ogolnie mam podobne odczucia do Twoich.
    >>
    >>> Żenada.
    >
    >> Zenada bo mam takie odczucia patrzac na Grekow?
    >
    > Z tego co widzę Kris pisał nie tylko o Grekach, ale ogólnie o ciepłych
    > krajach, może doprecyzuj co miałeś na myśli pisząc, że "ogólnie masz
    > odczucia podobne do Krisowych"? Bo mam wrażenie, że "niejednoznacznie"
    > się z nim zgodziłeś.

    Ja wiem, ze bardzo lubisz gloryfikowac wszelakie luzne mysli, ale tu nie
    warto. Mniejsza o to jakie kraje mialem na mysli. Od tego nic nie
    zalezy. Wiadomo, ze uogolnienia sa krzywdzace i sa na poludniu kraje
    lezace blisko siebie jak Malezja i Kambodza, czy Australia, rozniace sie
    znacznie. To jednak statystycznie rzecz ujmujac na poludniu pracuja
    wolniej jak my i potrzeby maja jakby mniejsze.

    Pozdro.. TK


  • 465. Data: 2015-09-25 18:50:32
    Temat: Re: imigranci
    Od: "Ghost" <g...@e...com>



    Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:mu3pvf$365$...@n...news.atman.pl...

    >To jednak statystycznie rzecz ujmujac na poludniu pracuja wolniej jak my i
    >potrzeby maja jakby mniejsze.

    Otóż jesteś w mylnym błędzie, to nie kwestia regionu, ani koloru skóry, ani
    wyznania, ani narodowości, ani pochodzenia.

    Ludzie biologicznie na całym świece są tacy sami, tylko żyją w różnych
    warunkach. Mają różne perspektywy, różne możliwości i kierują nimi
    okoliczności. Polacy za komuny pracowali w fabrykach sto razy gorzej niż
    Grecy dzisiaj, ale jak taki trafił do USA to wiedział co trzeba robić.

    Kontrprzykładów na Twoją i Krisa tezę jest pierdyliard (i nie chodzi tu o
    Australię), tylko pochuj je prezentować skoro i tak kierujecie się
    uprzedzeniami "nie wiem, nie byłem, nie znam się, ale mam swoje odczucia"? A
    _ludzie_ są mordowani nadal.


  • 466. Data: 2015-09-25 20:14:58
    Temat: Re: imigranci
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2015-09-25 o 18:50, Ghost pisze:
    >
    >
    > Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:mu3pvf$365$...@n...news.atman.pl...
    >
    >> To jednak statystycznie rzecz ujmujac na poludniu pracuja wolniej jak
    >> my i potrzeby maja jakby mniejsze.
    >
    > Otóż jesteś w mylnym błędzie, to nie kwestia regionu, ani koloru skóry,
    > ani wyznania, ani narodowości, ani pochodzenia.

    Znaczy nie zgadzasz sie z tym, ze statystycznie na poludniu pracuja wolniej?

    > Ludzie biologicznie na całym świece są tacy sami, tylko żyją w różnych
    > warunkach.

    Ze swiata sportu np. wiemy, ze pochodzenie ma znaczenie, wiec z ta
    biologia trzeba by ostrozniej. Jak ktos byl w Finlandii i we Wloszech to
    prawdopodobnie pewne przemyslenia odnosnie osobowosci tez bedzie mial.
    Tylko to i tak nie ma znaczenia, bo nie o to chodzi.

    > Mają różne perspektywy, różne możliwości i kierują nimi
    > okoliczności. Polacy za komuny pracowali w fabrykach sto razy gorzej niż
    > Grecy dzisiaj, ale jak taki trafił do USA to wiedział co trzeba robić.

    I na podstawie tak oczywistych spraw uwazasz, ze wszyscy przez
    dziesieciolecia uwarunkowani inaczej nagle po przekroczeniu granicy sie
    zaadoptuja i zmienia swiatopoglad?

    > Kontrprzykładów na Twoją i Krisa tezę jest pierdyliard (i nie chodzi tu
    > o Australię), tylko pochuj je prezentować skoro i tak kierujecie się
    > uprzedzeniami "nie wiem, nie byłem, nie znam się, ale mam swoje
    > odczucia"?

    No wiesz... Jesli chodzi o mnie, to ze nie bylem w Syrii nie znaczy, ze
    nie umiem czytac i ze nie bylem dalej niz granice mojej gminy. Sam na
    przyklady Wloch, Grecji, Somalii, Erytrei wyskoczyles, z Syria. Przyklad
    Syrii sprawia, ze to co pisalem o Grekach nie jest prawda?

    > A _ludzie_ są mordowani nadal.

    A co Cie tak opetalo z tym mordowaniem? Czy ja cos pisalem o zamykaniu
    granic i mordowaniu?

    Pozdro.. TK


  • 467. Data: 2015-09-25 20:30:03
    Temat: Re: imigranci
    Od: "Ghost" <g...@e...com>



    Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:mu42v1$ca5$...@n...news.atman.pl...

    W dniu 2015-09-25 o 18:50, Ghost pisze:
    >
    >
    > Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:mu3pvf$365$...@n...news.atman.pl...
    >
    >>> To jednak statystycznie rzecz ujmujac na poludniu pracuja wolniej jak
    >>> my i potrzeby maja jakby mniejsze.
    >
    >> Otóż jesteś w mylnym błędzie, to nie kwestia regionu, ani koloru skóry,
    >> ani wyznania, ani narodowości, ani pochodzenia.

    >Znaczy nie zgadzasz sie z tym, ze statystycznie na poludniu pracuja
    >wolniej?

    Wiem, że jak głupek statystyczny z północnej EU wyjdzie o 15 na ulicę na
    południu to powie, że wszyscy się lenią. Wiem też, że Dubaj w try miga
    powstał.

    >> Ludzie biologicznie na całym świece są tacy sami, tylko żyją w różnych
    >> warunkach.

    >Ze swiata sportu np. wiemy, ze pochodzenie ma znaczenie, wiec z ta biologia
    >trzeba by ostrozniej.

    Zapomniałeś wspomnieć, że i kolorem skóry się różnimy. Ok, poprawie się
    skoroś szczególant: w sensie normalnej pracy i życia zwykłych ludzi nie ma
    znaczenia

    >> Mają różne perspektywy, różne możliwości i kierują nimi
    >> okoliczności. Polacy za komuny pracowali w fabrykach sto razy gorzej niż
    >> Grecy dzisiaj, ale jak taki trafił do USA to wiedział co trzeba robić.

    >I na podstawie tak oczywistych spraw uwazasz, ze wszyscy przez
    >dziesieciolecia uwarunkowani inaczej nagle po przekroczeniu granicy sie
    >zaadoptuja i zmienia swiatopoglad?

    To mówisz, że w Syrii nie musieli pracować żeby żyć?

    >> Kontrprzykładów na Twoją i Krisa tezę jest pierdyliard (i nie chodzi tu
    >> o Australię), tylko pochuj je prezentować skoro i tak kierujecie się
    >> uprzedzeniami "nie wiem, nie byłem, nie znam się, ale mam swoje
    >> odczucia"?

    >No wiesz... Jesli chodzi o mnie, to ze nie bylem w Syrii nie znaczy, ze nie
    >umiem czytac i ze nie bylem dalej niz granice mojej gminy. Sam na

    To co wyczytałeś takiego straszliwego o Syryjczykach? Tylko proszę, nie
    cytuj blogów dupy maryni.

    >przyklady Wloch, Grecji, Somalii, Erytrei wyskoczyles, z Syria. Przyklad
    >Syrii sprawia, ze to co pisalem o Grekach nie jest prawda?

    A to Greków mamy przyjmować?

    >> A _ludzie_ są mordowani nadal.

    >A co Cie tak opetalo z tym mordowaniem? Czy ja cos pisalem o zamykaniu
    >granic i mordowaniu?

    A to nie uchodźcach piszemy, sorry, chyba pomyliłem wątki.




  • 468. Data: 2015-09-25 21:14:50
    Temat: Re: imigranci
    Od: Budyń <b...@r...pl>

    W dniu piątek, 25 września 2015 20:30:14 UTC+2 użytkownik Ghost napisał:
    > Zapomniałeś wspomnieć, że i kolorem skóry się różnimy. Ok, poprawie się
    > skoroś szczególant: w sensie normalnej pracy i życia zwykłych ludzi nie ma
    > znaczenia

    nie zaprzerzaj sie bo oni maja racje i to wynika ze srodowiska bardziej niz z
    biologii - stare dzieje. Po prostu w ciepłych krajach wystarczyło upolowac cos do
    zarcia albo zezrec to co przypełzło i reszte dnia trzeba było przesiedziec w kucki w
    cieniu.

    W naszym klimacie tak sie nie dało - trzeba było wybudowac solidne mieszkanie,
    zapewnic odziez, zgromadzic duzo zarcia na zime - jednym slowem trzeba było ciezko
    pracowac.
    Takie postawy to podstawa kultury i te sprawy w mentalnosci ludzi siedzą.




    b.


  • 469. Data: 2015-09-25 21:27:08
    Temat: Re: imigranci
    Od: "Ghost" <g...@e...com>



    Użytkownik "Budyń" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:8b24084c-93f0-401f-8c55-dbb6e97cebf9@go
    oglegroups.com...

    W dniu piątek, 25 września 2015 20:30:14 UTC+2 użytkownik Ghost napisał:
    >> Zapomniałeś wspomnieć, że i kolorem skóry się różnimy. Ok, poprawie się
    >> skoroś szczególant: w sensie normalnej pracy i życia zwykłych ludzi nie
    >> ma
    >> znaczenia

    >nie zaprzerzaj sie bo oni maja racje i to wynika ze srodowiska bardziej niz
    >z biologii

    Właśnie potwierdziłeś moja tezę, bęcwale :-)



  • 470. Data: 2015-09-25 21:33:33
    Temat: Re: imigranci
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2015-09-25 o 20:30, Ghost pisze:
    >
    >
    > Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:mu42v1$ca5$...@n...news.atman.pl...
    >
    > W dniu 2015-09-25 o 18:50, Ghost pisze:
    >>
    >>
    >> Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
    >> dyskusyjnych:mu3pvf$365$...@n...news.atman.pl...
    >>
    >>>> To jednak statystycznie rzecz ujmujac na poludniu pracuja wolniej jak
    >>>> my i potrzeby maja jakby mniejsze.
    >>
    >>> Otóż jesteś w mylnym błędzie, to nie kwestia regionu, ani koloru skóry,
    >>> ani wyznania, ani narodowości, ani pochodzenia.
    >
    >> Znaczy nie zgadzasz sie z tym, ze statystycznie na poludniu pracuja
    >> wolniej?
    >
    > Wiem, że jak głupek statystyczny z północnej EU wyjdzie o 15 na ulicę na
    > południu to powie, że wszyscy się lenią. Wiem też, że Dubaj w try miga
    > powstał.

    Dubaj budowali w duzej mierze importowani z zagranicy i kiepsko oplacani
    ludzie. A idac dalej zastanowmy sie jaka to mysl techniczna i dorobek
    narodu dal podstawy rozwoju Dubaju, ze mozna porownywac go do innych
    panstw poludnia?

    >> I na podstawie tak oczywistych spraw uwazasz, ze wszyscy przez
    >> dziesieciolecia uwarunkowani inaczej nagle po przekroczeniu granicy
    >> sie zaadoptuja i zmienia swiatopoglad?
    >
    > To mówisz, że w Syrii nie musieli pracować żeby żyć?

    Wszedzie musza pracowac, tylko Ty zawezasz poludnie do Syrii.

    >>> Kontrprzykładów na Twoją i Krisa tezę jest pierdyliard (i nie chodzi tu
    >>> o Australię), tylko pochuj je prezentować skoro i tak kierujecie się
    >>> uprzedzeniami "nie wiem, nie byłem, nie znam się, ale mam swoje
    >>> odczucia"?
    >
    >> No wiesz... Jesli chodzi o mnie, to ze nie bylem w Syrii nie znaczy,
    >> ze nie umiem czytac i ze nie bylem dalej niz granice mojej gminy. Sam na
    >
    > To co wyczytałeś takiego straszliwego o Syryjczykach? Tylko proszę, nie
    > cytuj blogów dupy maryni.

    Nic. Do tej pory wiedzialem, ze to panstwo bliskiego wschodu, graniczace
    z tym i z tamtym, ze ma religie i pare innych ciekawostek. Nie zamierzam
    sie madrzyc.

    >> przyklady Wloch, Grecji, Somalii, Erytrei wyskoczyles, z Syria.
    >> Przyklad Syrii sprawia, ze to co pisalem o Grekach nie jest prawda?
    >
    > A to Greków mamy przyjmować?

    Napisales zenada pod moim wpisem dotyczacym Grecji i poludnia a nie Syrii.

    >>> A _ludzie_ są mordowani nadal.
    >
    >> A co Cie tak opetalo z tym mordowaniem? Czy ja cos pisalem o zamykaniu
    >> granic i mordowaniu?
    >
    > A to nie uchodźcach piszemy, sorry, chyba pomyliłem wątki.

    Uchodzcy to nie tylko Syria. A ze mamy komus pomagac, bo tak trzeba nie
    znaczy, ze fakty mamy koloryzowac. Stad moj wpis o Catonie. Uwazam, ze
    dla wszystkich byloby lepiej gdyby to co sie dzieje w ogole nie sie
    zdarzylo. A skoro sie dzieje to bywaja rowniez niemile tego konsekwencje.

    Pozdro.. TK

strony : 1 ... 40 ... 46 . [ 47 ] . 48 ... 59


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1