-
1. Data: 2012-05-03 19:08:11
Temat: indukcyjka
Od: " yapann" <y...@p...pl>
Czy pobór energii przy gotowaniu gara o dużej średnicy i gara o małej
średnicy jest taka sama czy inna (przy ustawieniu kuchenki na tym samym
'biegu')?
(dodam, że kuchenka ma dwa obrysy pola: większy i miejszszy
i oba garnki są takiej średnicy jak te pola (większy jak większe, miejszy
jak mniejsze)).
- kojarzę że to może mieć znaczenie, ale nie jestem pewna.
-
2. Data: 2012-05-04 02:53:49
Temat: Re: indukcyjka
Od: "kogutek" <s...@N...gazeta.pl>
yapann <y...@p...pl> napisał(a):
> Czy pobór energii przy gotowaniu gara o dużej średnicy i gara o małej
> średnicy jest taka sama czy inna (przy ustawieniu kuchenki na tym samym
> 'biegu')?
>
> (dodam, że kuchenka ma dwa obrysy pola: większy i miejszszy
> i oba garnki są takiej średnicy jak te pola (większy jak większe, miejszy
> jak mniejsze)).
> - kojarzę że to może mieć znaczenie, ale nie jestem pewna.
Cokolwiek by ktoś napisał to będzie gdybanie. Możesz to zmierzyć. Najpierw
policzyć ile w warunkach zapewniających stu procentową sprawność potrzeba
energii na podgrzanie konkretnej ilości wody. A potem zagrzać w mniejszym i w
większym wodę i porównać z tym co wyszło z wyliczenia.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
3. Data: 2012-05-04 23:03:12
Temat: Re: indukcyjka
Od: " yapann" <y...@p...pl>
> policzyć ile w warunkach zapewniających stu procentową sprawność potrzeba
na babską logikę, jeśli mam porównywać - to po co mi stuprocentowa
sprawność?
ale może postawię pytania inaczej:
czy indukcja (wg założeń / zasady) pracuje inaczej kiedy ma ger na cały blat
a kiedy ma zająty tyko fragment pola? Przypuszczam, że od jakiejś parady
jest na tym polu narysowany mały i duży obrys.
-
4. Data: 2012-05-04 23:26:50
Temat: Re: indukcyjka
Od: "kogutek" <s...@N...gazeta.pl>
yapann <y...@p...pl> napisał(a):
> > policzyć ile w warunkach zapewniających stu procentową sprawność potrzeba
>
> na babską logikę, jeśli mam porównywać - to po co mi stuprocentowa
> sprawność?
>
> ale może postawię pytania inaczej:
> czy indukcja (wg założeń / zasady) pracuje inaczej kiedy ma ger na cały blat
> a kiedy ma zająty tyko fragment pola? Przypuszczam, że od jakiejś parady
> jest na tym polu narysowany mały i duży obrys.
>
Warto znać ile potrzeba energii a ile jej się zużywa. Na giełdzie
elektronicznej oglądałem cewki od kuchenki indukcyjnej. Tam nie ma żadnych
rozwiązań technicznych takich jak w płytkach oporowych. W płytkach im mniejsza
moc jest ustawiona tym bliżej środka płytki jest włączona spirala w płytce. W
indukcyjnych jest jedna cewka taka duża jak zaznaczone największe pole.
Wychodzi że jak postawić mniejszy garnek to kuchenka rozpozna że jest mniejszy
i ograniczy moc. Ale i tak nie wykorzystana powierzchnia cewki wyśle sporo
energii w kosmos. Wydaje mi się że kuchenka indukcyjna to fajny bajer. Ale z
energooszczędnością może mieć niewiele wspólnego.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
5. Data: 2012-05-04 23:33:30
Temat: Re: indukcyjka
Od: "JBP" <t...@o...pl>
Użytkownik " yapann" <y...@p...pl> napisał w wiadomości
news:jo1g63$git$1@node2.news.atman.pl...
> Przypuszczam, że od jakiejś parady jest na tym polu narysowany mały i duży
> obrys.
A nie jest to przypadkiem oznaczenie minimalnej i maksymalnej średnicy dna
garnka ?
Pozdr.
JBP
-
6. Data: 2012-05-04 23:56:59
Temat: Re: indukcyjka
Od: Fragile <s...@o...pl>
Dnia Fri, 4 May 2012 23:03:12 +0200, yapann napisał(a):
>> policzyć ile w warunkach zapewniających stu procentową sprawność potrzeba
>
> na babską logikę, jeśli mam porównywać - to po co mi stuprocentowa
> sprawność?
>
> ale może postawię pytania inaczej:
> czy indukcja (wg założeń / zasady) pracuje inaczej kiedy ma ger na cały blat
> a kiedy ma zająty tyko fragment pola?
>
Pracuje tak samo, ale na mniejszym bądź większym obszarze (w zależności od
wielkości naczynia). Myślę, że pobór energii na określonym 'biegu' jest
taki sam.
>
> Przypuszczam, że od jakiejś parady
> jest na tym polu narysowany mały i duży obrys.
>
"(...) indukcja oddziałuje tylko na metal ferromagnetyczny (...). Pole
indukcyjne wytwarza ciepło (tym samym zużywa energię) tylko wtedy, gdy jest
w bezpośrednim kontakcie z metalowym naczyniem i _tylko na polu_, jakie
odpowiada jego wielkości. Nie nagrzewa się zatem żadna część płyty
wykraczająca poza dno garnka, a po zdjęciu naczynia z kuchenki, płyta
pozostaje zimna.
Na tym polega główna równica między płytą indukcyjną a ceramiczną. W
przypadku standardowych płyt ceramicznych energia elektryczna dociera do
grzałki, która ogrzewa pole grzejne, a dopiero to pole ogrzewa garnek.
Indukcja skraca nam ten proces, a przez to przyczynia się do oszczędności
energii.(...)"
Pozdrawiam,
M.
-
7. Data: 2012-05-05 00:19:52
Temat: Re: indukcyjka
Od: "kogutek" <s...@N...gazeta.pl>
Fragile <s...@o...pl> napisał(a):
> Dnia Fri, 4 May 2012 23:03:12 +0200, yapann napisał(a):
>
> >> policzyć ile w warunkach zapewniających stu procentową sprawność potrzeba
> >
> > na babską logikę, jeśli mam porównywać - to po co mi stuprocentowa
> > sprawność?
> >
> > ale może postawię pytania inaczej:
> > czy indukcja (wg założeń / zasady) pracuje inaczej kiedy ma ger na cały blat
> > a kiedy ma zająty tyko fragment pola?
> >
> Pracuje tak samo, ale na mniejszym bądź większym obszarze (w zależności od
> wielkości naczynia). Myślę, że pobór energii na określonym 'biegu' jest
> taki sam.
> >
> > Przypuszczam, że od jakiejś parady
> > jest na tym polu narysowany mały i duży obrys.
> >
> "(...) indukcja oddziałuje tylko na metal ferromagnetyczny (...). Pole
> indukcyjne wytwarza ciepło (tym samym zużywa energię) tylko wtedy, gdy jest
> w bezpośrednim kontakcie z metalowym naczyniem i _tylko na polu_, jakie
> odpowiada jego wielkości. Nie nagrzewa się zatem żadna część płyty
> wykraczająca poza dno garnka, a po zdjęciu naczynia z kuchenki, płyta
> pozostaje zimna.
>
> Na tym polega główna równica między płytą indukcyjną a ceramiczną. W
> przypadku standardowych płyt ceramicznych energia elektryczna dociera do
> grzałki, która ogrzewa pole grzejne, a dopiero to pole ogrzewa garnek.
> Indukcja skraca nam ten proces, a przez to przyczynia się do oszczędności
> energii.(...)"
>
> Pozdrawiam,
> M.
Guzik prawda. Cewka w płycie i dno naczynia to nic innego niż transformator
praktycznie bez rdzenia. Przekazywana moc silnie zależy od stopnia
sprzęgnięcia dwóch uzwojeń. A sprzęgnięcie zależy od bardzo wielu czynników.
Jednym z nich jest wielkość dna. Od nie przykrytej dnem części cewki jest zbyt
daleko do garnka żeby mógł być grzany z jakąś sensowną mocą. Przez tą nie
przykrą częścią cewki płynie taki sam prąd jak pod przykrytą dnem. Nie
przykryta część cewki generuje straty. Jak zrezygnowaliśmy z gazu to
zastanawiałem się czy nie kupić płyty indukcyjnej. Już byłem bliski pomimo że
w danych technicznych producenci podawali sprawność na granicy 75-80%. Taką
sprawność uzyskiwali w laboratorium przy idealnie dobranych garnkach i
patelniach. Trafiła mi się prawie darmo nowa płyta z płytkami oporowymi. Jak
nauczyliśmy się na niej gotować to nic innego nie chcę. Płyta indukcyjna ma na
pewno wiele zalet. Łatwo umyć, ładniejsza. Ale pod względem sprawności, czyli
ile kosztuje gotowanie uważam że ustępuje archaicznej płytce oporowej.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
8. Data: 2012-05-05 01:01:17
Temat: Re: indukcyjka
Od: Fragile <s...@o...pl>
Dnia Fri, 4 May 2012 22:19:52 +0000 (UTC), kogutek napisał(a):
> Fragile <s...@o...pl> napisał(a):
>
>> Dnia Fri, 4 May 2012 23:03:12 +0200, yapann napisał(a):
>>
>>>> policzyć ile w warunkach zapewniających stu procentową sprawność potrzeba
>>>
>>> na babską logikę, jeśli mam porównywać - to po co mi stuprocentowa
>>> sprawność?
>>>
>>> ale może postawię pytania inaczej:
>>> czy indukcja (wg założeń / zasady) pracuje inaczej kiedy ma ger na cały blat
>>> a kiedy ma zająty tyko fragment pola?
>>>
>> Pracuje tak samo, ale na mniejszym bądź większym obszarze (w zależności od
>> wielkości naczynia). Myślę, że pobór energii na określonym 'biegu' jest
>> taki sam.
>>>
>>> Przypuszczam, że od jakiejś parady
>>> jest na tym polu narysowany mały i duży obrys.
>>>
>> "(...) indukcja oddziałuje tylko na metal ferromagnetyczny (...). Pole
>> indukcyjne wytwarza ciepło (tym samym zużywa energię) tylko wtedy, gdy jest
>> w bezpośrednim kontakcie z metalowym naczyniem i _tylko na polu_, jakie
>> odpowiada jego wielkości. Nie nagrzewa się zatem żadna część płyty
>> wykraczająca poza dno garnka, a po zdjęciu naczynia z kuchenki, płyta
>> pozostaje zimna.
>>
>> Na tym polega główna równica między płytą indukcyjną a ceramiczną. W
>> przypadku standardowych płyt ceramicznych energia elektryczna dociera do
>> grzałki, która ogrzewa pole grzejne, a dopiero to pole ogrzewa garnek.
>> Indukcja skraca nam ten proces, a przez to przyczynia się do oszczędności
>> energii.(...)"
>>
>> Pozdrawiam,
>> M.
> Guzik prawda. Cewka w płycie i dno naczynia to nic innego niż transformator
> praktycznie bez rdzenia. Przekazywana moc silnie zależy od stopnia
> sprzęgnięcia dwóch uzwojeń. A sprzęgnięcie zależy od bardzo wielu czynników.
> Jednym z nich jest wielkość dna. Od nie przykrytej dnem części cewki jest zbyt
> daleko do garnka żeby mógł być grzany z jakąś sensowną mocą. Przez tą nie
> przykrą częścią cewki płynie taki sam prąd jak pod przykrytą dnem. Nie
> przykryta część cewki generuje straty.
>
??
No nie wiem, czy można ufać Twym słowom :) Słyszałam coś innego, z wielu
źródeł.
>
> Jak zrezygnowaliśmy z gazu to
> zastanawiałem się czy nie kupić płyty indukcyjnej. Już byłem bliski pomimo że
> w danych technicznych producenci podawali sprawność na granicy 75-80%. Taką
> sprawność uzyskiwali w laboratorium przy idealnie dobranych garnkach i
> patelniach. Trafiła mi się prawie darmo nowa płyta z płytkami oporowymi. Jak
> nauczyliśmy się na niej gotować to nic innego nie chcę. Płyta indukcyjna ma na
> pewno wiele zalet. Łatwo umyć, ładniejsza. Ale pod względem sprawności, czyli
> ile kosztuje gotowanie uważam że ustępuje archaicznej płytce oporowej.
>
:)
Ja nie wyobrażam sobie powrotu do innego sprzętu. Tylko indukcja. Niezwykła
oszczędnośc czasu (akurat to dla mnie bardzo ważne) i energii (może nie
niezwykła, ale jednak :)). O myciu już nawet nie wspomnę, bo to czysta
przyjemność.
Pozdrawiam,
M.
-
9. Data: 2012-05-05 01:57:28
Temat: Re: indukcyjka
Od: "kogutek" <s...@N...gazeta.pl>
Fragile <s...@o...pl> napisał(a):
> Dnia Fri, 4 May 2012 22:19:52 +0000 (UTC), kogutek napisał(a):
>
> > Fragile <s...@o...pl> napisał(a):
> >
> >> Dnia Fri, 4 May 2012 23:03:12 +0200, yapann napisał(a):
> >>
> >>>> policzyć ile w warunkach zapewniających stu procentową sprawność potrzeba
> >>>
> >>> na babską logikę, jeśli mam porównywać - to po co mi stuprocentowa
> >>> sprawność?
> >>>
> >>> ale może postawię pytania inaczej:
> >>> czy indukcja (wg założeń / zasady) pracuje inaczej kiedy ma ger na cały bla
> t
> >>> a kiedy ma zająty tyko fragment pola?
> >>>
> >> Pracuje tak samo, ale na mniejszym bądź większym obszarze (w zależności od
> >> wielkości naczynia). Myślę, że pobór energii na określonym 'biegu' jest
> >> taki sam.
> >>>
> >>> Przypuszczam, że od jakiejś parady
> >>> jest na tym polu narysowany mały i duży obrys.
> >>>
> >> "(...) indukcja oddziałuje tylko na metal ferromagnetyczny (...). Pole
> >> indukcyjne wytwarza ciepło (tym samym zużywa energię) tylko wtedy, gdy jest
> >> w bezpośrednim kontakcie z metalowym naczyniem i _tylko na polu_, jakie
> >> odpowiada jego wielkości. Nie nagrzewa się zatem żadna część płyty
> >> wykraczająca poza dno garnka, a po zdjęciu naczynia z kuchenki, płyta
> >> pozostaje zimna.
> >>
> >> Na tym polega główna równica między płytą indukcyjną a ceramiczną. W
> >> przypadku standardowych płyt ceramicznych energia elektryczna dociera do
> >> grzałki, która ogrzewa pole grzejne, a dopiero to pole ogrzewa garnek.
> >> Indukcja skraca nam ten proces, a przez to przyczynia się do oszczędności
> >> energii.(...)"
> >>
> >> Pozdrawiam,
> >> M.
> > Guzik prawda. Cewka w płycie i dno naczynia to nic innego niż transformator
> > praktycznie bez rdzenia. Przekazywana moc silnie zależy od stopnia
> > sprzęgnięcia dwóch uzwojeń. A sprzęgnięcie zależy od bardzo wielu czynników.
> > Jednym z nich jest wielkość dna. Od nie przykrytej dnem części cewki jest zby
> t
> > daleko do garnka żeby mógł być grzany z jakąś sensowną mocą. Przez tą nie
> > przykrą częścią cewki płynie taki sam prąd jak pod przykrytą dnem. Nie
> > przykryta część cewki generuje straty.
> >
> ??
> No nie wiem, czy można ufać Twym słowom :) Słyszałam coś innego, z wielu
> źródeł.
> >
> > Jak zrezygnowaliśmy z gazu to
> > zastanawiałem się czy nie kupić płyty indukcyjnej. Już byłem bliski pomimo że
> > w danych technicznych producenci podawali sprawność na granicy 75-80%. Taką
> > sprawność uzyskiwali w laboratorium przy idealnie dobranych garnkach i
> > patelniach. Trafiła mi się prawie darmo nowa płyta z płytkami oporowymi. Jak
> > nauczyliśmy się na niej gotować to nic innego nie chcę. Płyta indukcyjna ma n
> a
> > pewno wiele zalet. Łatwo umyć, ładniejsza. Ale pod względem sprawności, czyli
> > ile kosztuje gotowanie uważam że ustępuje archaicznej płytce oporowej.
> >
> :)
> Ja nie wyobrażam sobie powrotu do innego sprzętu. Tylko indukcja. Niezwykła
> oszczędnośc czasu (akurat to dla mnie bardzo ważne) i energii (może nie
> niezwykła, ale jednak :)). O myciu już nawet nie wspomnę, bo to czysta
> przyjemność.
>
> Pozdrawiam,
> M.
Oszczędność czasu i łatwość utrzymania w czystości. Zgadzam się w dwustu
procentach. Co do oszczędności energii mogę dyskutować. Jak producent podaje
że u niego wyszły ponad dwudziesto procentowe straty to w realu może być tylko
gorzej. Cudów nie ma. W płytach jakie oglądałem do chłodzenia elektroniki żeby
się nie usmażyła były zainstalowane wentylatorki. Jak by to było super
energooszczędne rozwiązanie to by tranzystory mocy się nie grzały. Ktoś może
powiedzieć co to taki mały wentylatorek nachłodzi. Ano nachłodzi. Dobrze
umieszczony może grubo ponad 500W rozproszyć i nie dopuścić żeby tranzystory
mocy rozgrzały się do temperatury powodującej ich uszkodzenia. Wcale nie mała
taka temperatura krytyczna może być. Może być sporo wyższa niż 100 stopni
Celsjusza. Wychodzi że na radiatorach można by wodę gotować. Szybkość grzania
wynika tylko z mocy jaką można w takiej kuchence wygenerować. Jak do czajnika
elektrycznego nalejesz wody na jedną szklankę herbaty i czajnik będzie miał
2kW mocy to szybciej zagrzeje niż płyta pobierająca taką samą moc grzejąc wodę
na jedną szklankę. Nic w tym dziwnego bo w czajniku praktycznie nie ma strat.
Całą energia zamienia się na ciepło.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
10. Data: 2012-05-05 02:44:51
Temat: Re: indukcyjka
Od: Jacek Osiecki <j...@c...pl>
Dnia Fri, 4 May 2012 23:57:28 +0000 (UTC), kogutek napisał(a):
> Fragile <s...@o...pl> napisał(a):
>> > Jak zrezygnowaliśmy z gazu to
>> > zastanawiałem się czy nie kupić płyty indukcyjnej. Już byłem bliski pomimo że
>> > w danych technicznych producenci podawali sprawność na granicy 75-80%. Taką
>> > sprawność uzyskiwali w laboratorium przy idealnie dobranych garnkach i
>> > patelniach. Trafiła mi się prawie darmo nowa płyta z płytkami oporowymi. Jak
>> > nauczyliśmy się na niej gotować to nic innego nie chcę. Płyta indukcyjna ma n
>> Ja nie wyobrażam sobie powrotu do innego sprzętu. Tylko indukcja. Niezwykła
>> oszczędnośc czasu (akurat to dla mnie bardzo ważne) i energii (może nie
>> niezwykła, ale jednak :)). O myciu już nawet nie wspomnę, bo to czysta
>> przyjemność.
> Oszczędność czasu i łatwość utrzymania w czystości. Zgadzam się w dwustu
> procentach. Co do oszczędności energii mogę dyskutować. Jak producent podaje
> że u niego wyszły ponad dwudziesto procentowe straty to w realu może być tylko
Dochodzi jeszcze wygoda użytkowania - grzeje się dno garnka a nie płyta,
więc jak nawet mleko wykipi to się nic nie przypali. Gdy na większym polu
postawię mały garnek to nie poparzę się dotykając odkrytej części pola, nie
rozgrzeje się niepotrzebnie rączka garnka. Wyłączenie "gazu" to praktycznie
natychmiastowy koniec grzania potrawy - nie trzeba "na gwałt" ściągać
garnka z palnika, a przede wszystkim można wygodnie korzystać z timera
(np. wiem że jak naleję pół garnka mleka to wystarczy nastawić moc 7, czas 4
minuty i bez obaw mogę się zająć czymś innym a mleko na płatki nie wykipi
i będzie miało odpowiednią temperaturę). Ewentualna oszczędność energii to
tylko dodatkowy bonus.
Kuchenka indukcyjna wykrywa czy naczynie nadaje się do grzania czy nie.
Przy używaniu mniejszych garnków niż pola może być tak, że wykrywany jest
rozmiar - idzie od największego w dół i potem uruchamia tylko część pola
(nie wiem czy tak jest, teoretyzuję)
Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki j...@c...pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.