-
51. Data: 2012-05-08 20:34:16
Temat: Re: indukcyjka
Od: "Dziobak" <d...@h...pl>
Użytkownik "Marek Dyjor" napisał
> no fakt że od czasu gdy gotuje na indukcji to nie zmieniam patelni...
>
> na gazie jakoś sie szybko zużywały
Porównywałeś kiedyś koszty nośników energii?? Gaz jest jeszcze tak tani że
żeden patent elektryczny mu nie podskoczy.
Logika mniej więcej taka sama jak sypanie odkamieniacza do pralki, pralka i
tak padnie a gdyby odkładać kasę wydaną na odkamieniacz to uzbierałoby sie w
miedzyczasie na nową pralkę :>>>
Noworodki też zapewne lepiej od urodzenia karmić mlekiem w proszku ;
Japończycy już w to uwierzyli. Cociaż akurat nie sądze ,zebyś miał dzieci ,
jestes zbyt pragmatyczny (subiektywnie)żeby tolerowac w domu takie niszczące
pasożyty; poza tym trzeba ten kredyt za mieszkanie spłacać i tak to się cała
Europa obudzi kiedyś w czarnej dupie bo oczyms to się zapomniało w tym
wyscigu szczurów.
żegnam wzorowego konsumenta
Dziobak
-
52. Data: 2012-05-08 22:14:32
Temat: Re: indukcyjka
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Dziobak wrote:
> Użytkownik "Marek Dyjor" napisał
>
>> no fakt że od czasu gdy gotuje na indukcji to nie zmieniam patelni...
>>
>> na gazie jakoś sie szybko zużywały
>
>
> Porównywałeś kiedyś koszty nośników energii?? Gaz jest jeszcze tak
> tani że żeden patent elektryczny mu nie podskoczy.
drogi dziobaku, a chodzisz ty czasem do miasta do kawiarni? Wiesza iel sie
przepłąca za tę kawę?
Kuchnia indukcyjna jest WYGODNA, ponadto nie mam gazu w domu.
> Logika mniej więcej taka sama jak sypanie odkamieniacza do pralki, pralka
> i tak padnie a gdyby odkładać kasę wydaną na odkamieniacz to
> uzbierałoby sie w miedzyczasie na nową pralkę :>>>
Proszki zawierają substancję zabezpieczające.
> Noworodki też zapewne lepiej od urodzenia karmić mlekiem w proszku ;
> Japończycy już w to uwierzyli. Cociaż akurat nie sądze ,zebyś miał
> dzieci , jestes zbyt pragmatyczny (subiektywnie)żeby tolerowac w domu
> takie niszczące pasożyty; poza tym trzeba ten kredyt za mieszkanie
> spłacać i tak to się cała Europa obudzi kiedyś w czarnej dupie bo
> oczyms to się zapomniało w tym wyscigu szczurów.
ciach bzdety... kogut... znaczy dziobaku.
-
53. Data: 2012-05-08 23:41:47
Temat: Re: indukcyjka
Od: "Dziobak" <d...@h...pl>
Użytkownik "Marek Dyjor" napisał
> ciach bzdety... kogut... znaczy dziobaku.
ciach , srach
żyj Dyjorku w tym świecie iluzji , żyj i sto lat , ale nie zazdroszczę ci
prostoty pojmowania świata :>>>
beznamiętnie
Dziobak
-
54. Data: 2012-05-08 23:47:24
Temat: Re: indukcyjka
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Dnia Tue, 8 May 2012 23:41:47 +0200, Dziobak napisał(a):
> Użytkownik "Marek Dyjor" napisał
>
>> ciach bzdety... kogut... znaczy dziobaku.
>
> ciach , srach
>
>
>
> żyj Dyjorku w tym świecie iluzji , żyj i sto lat , ale nie zazdroszczę ci
> prostoty pojmowania świata :>>>
>
>
> beznamiętnie
>
> Dziobak
Gdybyś nie podkreślił "beznamiętnie", pomyślałabym "no no, ale się facet
zapluł" :-D
-
55. Data: 2012-05-09 00:03:53
Temat: Re: indukcyjka
Od: "Dziobak" <d...@h...pl>
Użytkownik "Marek Dyjor" napisał
> drogi dziobaku, a chodzisz ty czasem do miasta do kawiarni? Wiesza iel sie
> przepłąca za tę kawę?
Facet!!!! To nie ma nic do rzeczy !
Poza tym widzę ,że emocje wpływają ci na brak panowania nad literówkami :>>
Nie masz gazu , twój i nowych przepisów budowlanych problem.
Wiesz ilu widziałem takich , co mają kuchnie wyposażone w high-endowy sprzęt
a i tak żrą na mieście , graty tylko dla szpanu a czasu na zrobienie czegoś
bardziej skomplikowanego od kanapki nie ma , bo trzeba sączyć jad na forach
?
Nie wiem czy chodzę do miasta do kawiarni bo z mojego gumna gdzie 100%
głosowało na pis może być za daleko i mi się walonki rozsypią przedwcześnie
a "nic tak nie śmierdzi jak moje onuce" .
Poza tym to moja sprawa gdzie mieszkam i jest to gówniana zaczepka jak i
cała ta sztucznie przez ciebie podtrzymywana dyskusja ; kawiarnia musi być
warta pójścia do niej - ewentualnie czy chcesz podyskutować progach
dochodowych czy o ekspresach - automatach cisnieniowych ?
Mógłbyś sobie poszukać w sieci takiego o którym napisał producent albo jego
wasal najwięcej dobrego i żeby Kogutek się prędzej zesrał ,niz go miernikiem
z lidla by ogarnął , a szpan będzie na cały wysoki budynek.
beznamiętnie
Dziobak
-
56. Data: 2012-05-09 01:02:04
Temat: Re: indukcyjka
Od: "kogutek" <s...@N...gazeta.pl>
Dziobak <d...@h...pl> napisał(a):
> Użytkownik "Marek Dyjor" napisał
>
> > no fakt że od czasu gdy gotuje na indukcji to nie zmieniam patelni...
> >
> > na gazie jakoś sie szybko zużywały
>
>
> Porównywałeś kiedyś koszty nośników energii?? Gaz jest jeszcze tak tani że
> żeden patent elektryczny mu nie podskoczy.
>
>
> Logika mniej więcej taka sama jak sypanie odkamieniacza do pralki, pralka i
> tak padnie a gdyby odkładać kasę wydaną na odkamieniacz to uzbierałoby sie w
> miedzyczasie na nową pralkę :>>>
>
> Noworodki też zapewne lepiej od urodzenia karmić mlekiem w proszku ;
> Japończycy już w to uwierzyli. Cociaż akurat nie sądze ,zebyś miał dzieci ,
> jestes zbyt pragmatyczny (subiektywnie)żeby tolerowac w domu takie niszczące
> pasożyty; poza tym trzeba ten kredyt za mieszkanie spłacać i tak to się cała
> Europa obudzi kiedyś w czarnej dupie bo oczyms to się zapomniało w tym
> wyscigu szczurów.
>
> żegnam wzorowego konsumenta
>
>
> Dziobak
>
A Ty Dziobak lubisz karmić dwa solitery czy wolałbyś jednego. I co z tego że
gaz tańszy jak mało gotujemy i prawie sam abonament był płacony + jakieś
grosze za gaz. Tyle samo wychodzi prąd a jednego solitera otrułem. W dupie ma
Europę z jej przebudzeniem. Mnie już wtedy nie będzie.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
57. Data: 2012-05-09 05:29:37
Temat: Re: indukcyjka
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Dziobak wrote:
> Użytkownik "Marek Dyjor" napisał
>
>
>> drogi dziobaku, a chodzisz ty czasem do miasta do kawiarni? Wiesza
>> iel sie przepłąca za tę kawę?
>
>
> Facet!!!! To nie ma nic do rzeczy !
>
> Poza tym widzę ,że emocje wpływają ci na brak panowania nad
> literówkami :>>
> Nie masz gazu , twój i nowych przepisów budowlanych problem.
>
> Wiesz ilu widziałem takich , co mają kuchnie wyposażone w high-endowy
> sprzęt a i tak żrą na mieście , graty tylko dla szpanu a czasu na
> zrobienie czegoś bardziej skomplikowanego od kanapki nie ma , bo
> trzeba sączyć jad na forach ?
>
> Nie wiem czy chodzę do miasta do kawiarni bo z mojego gumna gdzie 100%
> głosowało na pis może być za daleko i mi się walonki rozsypią
> przedwcześnie a "nic tak nie śmierdzi jak moje onuce" .
> Poza tym to moja sprawa gdzie mieszkam i jest to gówniana zaczepka
> jak i cała ta sztucznie przez ciebie podtrzymywana dyskusja ;
> kawiarnia musi być warta pójścia do niej - ewentualnie czy chcesz
> podyskutować progach dochodowych czy o ekspresach - automatach
> cisnieniowych ? Mógłbyś sobie poszukać w sieci takiego o którym napisał
> producent
> albo jego wasal najwięcej dobrego i żeby Kogutek się prędzej zesrał
> ,niz go miernikiem z lidla by ogarnął , a szpan będzie na cały wysoki
> budynek.
psychiatra... czy jest na sali psychiatra?
-
58. Data: 2012-05-09 07:21:29
Temat: Re: indukcyjka
Od: PeJot <P...@o...pl>
W dniu 2012-05-07 17:07, Andy Niwinski pisze:
> Może nie instytut, ale chyba dokładnie opisane jak dokonywano pomiaru:
> http://www.audytorzy.com/img/file/Badania%20AGD/Poro
wnanie%20plyt%20grzewczych.pdf
Z inżynierskiej ciekawości rzuciłem okiem. *Brak podpisów osób
prowadzących badania*. Pomiar hałasu OKDR. Liczenie niepewności pomiarów
powala na kolana, ale tylko nieobeznanych w temacie.
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
59. Data: 2012-05-09 17:41:24
Temat: Re: indukcyjka
Od: zil0g <z...@m...prl>
*PeJot* wdusil[a] knefle:
>Z inżynierskiej ciekawości rzuciłem okiem. *Brak podpisów osób
>prowadzących badania*. Pomiar hałasu OKDR. Liczenie niepewności pomiarów
>powala na kolana, ale tylko nieobeznanych w temacie.
No i te niesamowite 90%
-
60. Data: 2012-05-09 22:10:11
Temat: Re: indukcyjka
Od: "Dziobak" <d...@h...pl>
Użytkownik "Marek Dyjor" napisał
> psychiatra... czy jest na sali psychiatra?
...w zasadzie to nawet ani śmieszny ani zabawny nie jesteś nie mówiąc o
myśleniu abstrakcyjnym ; taki krakowski splean
Ale dalego zajdziesz , świat takich kocha.
beznamiętnie
Dziobak