-
51. Data: 2010-12-26 20:36:01
Temat: Re: instalacja elektrycna
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 26.12.2010 21:27, Plumpi pisze:
> Osobie, która nie spełnia ww wymagań nie wolno nawet samodzielnie się
> dotknąć do instalacji.
> Nawet osoby, które posiadają wykształcenie elektryczne (nawet z dyplomem
> inżyniera czy magistra), posiadające przy tym elektryczne świadectwa
> kwalifikacyjne SEP eksploatacyjne (E) czy też dozorowe (D) nie mają
> prawa samodzielnie montować instalacji elektrycznych w nowobudowanych
> domach.
Niedługo trzeba będzie mieć certyfikat, żeby cholerną żarówkę wymienić.
Do wymiany filtrów w kranikach będzie potrzebny dyplom inżyniera
hydrologii, a jak ktoś będzie chciał sobie drzewko posadzić, to będzie
musiał zatrudnić technika łopatowego i magistra biotechnologii - oraz
mieć błogosławieństwo konserwatora przyrody.
A'propos: kto czytał "Dokąd jedzie ten tramwaj?" Janusza Zajdla? Prorok
jakiś...
-
52. Data: 2010-12-26 20:52:34
Temat: Re: instalacja elektrycna
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Plumpi wrote:
> Mówiąc w skrócie:
> Osobie, która nie spełnia ww wymagań nie wolno nawet samodzielnie się
> dotknąć do instalacji.
> Nawet osoby, które posiadają wykształcenie elektryczne (nawet z
> dyplomem inżyniera czy magistra), posiadające przy tym elektryczne
> świadectwa kwalifikacyjne SEP eksploatacyjne (E) czy też dozorowe (D)
> nie mają prawa samodzielnie montować instalacji elektrycznych w
> nowobudowanych domach.
> Mówiąc kolokwialnie, osoby nie posiadające uprawnień budowlanych mogą
> samodzielnie co najwyżej sobie podłubać w nosie :)
> Osoby te mogą wykonywać prace instalatorskie ale tylko i wyłącznie pod
> nadzorem osoby posiadającej uprawnienia budowlane.
pitolisz pan...
-
53. Data: 2010-12-26 21:01:26
Temat: Re: instalacja elektrycna
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:if89uo$hs9$1@news.onet.pl...
>> Mówiąc w skrócie:
>> Osobie, która nie spełnia ww wymagań nie wolno nawet samodzielnie się
>> dotknąć do instalacji.
>> Nawet osoby, które posiadają wykształcenie elektryczne (nawet z
>> dyplomem inżyniera czy magistra), posiadające przy tym elektryczne
>> świadectwa kwalifikacyjne SEP eksploatacyjne (E) czy też dozorowe (D)
>> nie mają prawa samodzielnie montować instalacji elektrycznych w
>> nowobudowanych domach.
>> Mówiąc kolokwialnie, osoby nie posiadające uprawnień budowlanych mogą
>> samodzielnie co najwyżej sobie podłubać w nosie :)
>> Osoby te mogą wykonywać prace instalatorskie ale tylko i wyłącznie pod
>> nadzorem osoby posiadającej uprawnienia budowlane.
>
> pitolisz pan...
Twoja niewiedza jak widać jest spora w tym temacie.
Poczytaj dokładnie ustawy, poczytaj co piszą mądre głowy na ten temat na
forach SEP, a dopiero później sam pitol.
Wybacz, mnie też sie to niepodoba, ale tak "mówi" prawo.
-
54. Data: 2010-12-26 22:04:50
Temat: Re: instalacja elektrycna
Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>
"Plumpi" <p...@o...pl> wrote:
>>>> Nie. Jak nie masz uprawnień to nie wolno Ci robić instalacji w związku
>>>> z czym
>>>> przepisy Ci niepotrzebniej. Chyba że jesteś z ciekawskich. Dla takich
>>>> jest
>>>
>>> Pierdu-pierdu.
>>
>> Święta racja! Bez uprawnień można sobie położyć instalację, dopiero
>> odbiór (osoba z uprawnieniami) dopuszcza ją do eksploatacji.
>
> Nieprawda.
> Jest jeszcze coś takiego jak "Prawo Budowlane", które "mówi" kto może
> pełnić samodzielne funkcje w budownictwie.
> Prawo to "mówi", że samodzielne funkcje techniczne w budownictwie, mogą
> wykonywać wyłącznie osoby posiadające odpowiednie wykształcenie
> techniczne, potwierdzoną praktykę zawodową, odpowiednie "uprawnienia
> budowlane" w zakresie projektowania i/lub kierowania robotami budowlanymi
> oraz wpis do centralnego rejestru osób posiadających uprawnienia
> budowlane.
Ale Ty chyba piszesz o projektowaniu instalacji a nie układaniu przewodów na
ścianie?
Mój kolega pracuje w rodzinnej firmie, wykonującej m.in. instalacje
elektryczne. Nie podpierdółki typu dom jednorodzinny, ale np. projekty
elektrowni wodnych, oświetlenie uliczne w całym mieście, trafostacje itp.
Niedawno widziałem projekt przyłącza elektrycznego do firmy w której
pracuję. Nie pamiętam, czy obejmował również trafostację, ale przyłącze było
mocy 1,3MW. Projekt wykonał brat kolegi, który dopiero co uzyskał tytuł
inżyniera, nie posiada żadnych uprawnień budowlanych ani elektrycznych. Pod
projektem podpisał się tata, inżynier elektryk, budowlaniec z uprawnieniami
elektrycznymi. I wszytsko gra. Na moje zdziwienie tym, że gówniarz zrobił
projekt, kolega odparł, że do mojego domu instalację mogłem sobie sam
zaprojektować, łącznie z wlz, ważne żebym miał tytuł inżyniera i ktoś mi
podbił i podpisał projekt (w rubryce sprawdził, zatwierdził czy jakoś tak).
Nie znam na tyle prawa, żeby jednoznacznie stwierdzić czy masz rację czy
nie, ale zgodnie z tym tokiem rozumowania, do układania cegieł w ścianach,
szalowania wieńców i stropów, również potrzebne byłyby uprawnienia...
--
Bartek
-
55. Data: 2010-12-26 22:33:28
Temat: Re: instalacja elektrycna
Od: "Plumpi" <p...@o...pl>
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości
news:if8e5t$vr5$1@news.onet.pl...
> Ale Ty chyba piszesz o projektowaniu instalacji a nie układaniu przewodów
> na ścianie?
O układaniu.
Aby móc układać instalację elektryczną wg istniejącego projektu, robotami
musi kierować osoba posiadająca uprawnienia budowlane w zakresie kierowania
robotami budowlanymi w zakresie instalacji elektrycznych.
> Mój kolega pracuje w rodzinnej firmie, wykonującej m.in. instalacje
> elektryczne. Nie podpierdółki typu dom jednorodzinny, ale np. projekty
> elektrowni wodnych, oświetlenie uliczne w całym mieście, trafostacje itp.
> Niedawno widziałem projekt przyłącza elektrycznego do firmy w której
> pracuję. Nie pamiętam, czy obejmował również trafostację, ale przyłącze
> było mocy 1,3MW. Projekt wykonał brat kolegi, który dopiero co uzyskał
> tytuł inżyniera, nie posiada żadnych uprawnień budowlanych ani
> elektrycznych. Pod projektem podpisał się tata, inżynier elektryk,
> budowlaniec z uprawnieniami elektrycznymi. I wszytsko gra.
No właśnie: "Pod projektem podpisał się tata, inżynier elektryk, budowlaniec
z uprawnieniami elektrycznymi".
Zatem ten ojciec posiada uprawnienia budowlane w zakresie projektrowania
instalacji elektrycznych.
Podpisując się pod tym projektem on firmuje ten projekt.
> Na moje zdziwienie tym, że gówniarz zrobił projekt, kolega odparł, że do
> mojego domu instalację mogłem sobie sam zaprojektować, łącznie z wlz,
> ważne żebym miał tytuł inżyniera i ktoś mi podbił i podpisał projekt (w
> rubryce sprawdził, zatwierdził czy jakoś tak).
To wprowadził Cię w błąd.
> Nie znam na tyle prawa, żeby jednoznacznie stwierdzić czy masz rację czy
> nie, ale zgodnie z tym tokiem rozumowania, do układania cegieł w ścianach,
> szalowania wieńców i stropów, również potrzebne byłyby uprawnienia...
I dokładnie tak jest :)
Kierownik na budowie jest włąśnie tą osobą, która nadzoruje te wszelkie
roboty i zgodnie z prawem żadna z tych prac nie może być wykonana bez jego
wiedzy i zgody.
Tak mówi prawo, a jak się praktykuje to inna sprawa.
Murarze robią co chcą i jak chcą, a kierownik budowy nierzadko nawet nie
widzi budowy i nie zna wykonawców, zajmuje się tylko podpisywaniem odbiorów
oraz ewentualnie wpisami do dzienników.
-
56. Data: 2010-12-26 22:45:26
Temat: Re: instalacja elektrycna
Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>
"Plumpi" <p...@o...pl> wrote:
>> Mój kolega pracuje w rodzinnej firmie, wykonującej m.in. instalacje
>> elektryczne. Nie podpierdółki typu dom jednorodzinny, ale np. projekty
>> elektrowni wodnych, oświetlenie uliczne w całym mieście, trafostacje itp.
>> Niedawno widziałem projekt przyłącza elektrycznego do firmy w której
>> pracuję. Nie pamiętam, czy obejmował również trafostację, ale przyłącze
>> było mocy 1,3MW. Projekt wykonał brat kolegi, który dopiero co uzyskał
>> tytuł inżyniera, nie posiada żadnych uprawnień budowlanych ani
>> elektrycznych. Pod projektem podpisał się tata, inżynier elektryk,
>> budowlaniec z uprawnieniami elektrycznymi. I wszytsko gra.
>
> No właśnie: "Pod projektem podpisał się tata, inżynier elektryk,
> budowlaniec z uprawnieniami elektrycznymi".
> Zatem ten ojciec posiada uprawnienia budowlane w zakresie projektrowania
> instalacji elektrycznych.
> Podpisując się pod tym projektem on firmuje ten projekt.
Nie nie, w rybryce "wykonał" był brat mojego kolegi. Bez jakichkolwiek
uprawnień. Poniżej była jedna lub 2 rubryki typu "sprawdził"/"zatwierdził" i
tam podpisał się jego tata.
--
Bartek
-
57. Data: 2010-12-26 23:06:06
Temat: Re: instalacja elektrycna
Od: "widow" <w...@t...pl>
> Nieprawda.
> Jest jeszcze coś takiego jak "Prawo Budowlane", które "mówi" kto może
> pełnić samodzielne funkcje w budownictwie.
> Prawo to "mówi", że samodzielne funkcje techniczne w budownictwie, mogą
> wykonywać wyłącznie osoby posiadające odpowiednie wykształcenie
> techniczne, potwierdzoną praktykę zawodową, odpowiednie "uprawnienia
> budowlane" w zakresie projektowania i/lub kierowania robotami budowlanymi
> oraz wpis do centralnego rejestru osób posiadających uprawnienia
> budowlane.
>
> Mówiąc w skrócie:
> Osobie, która nie spełnia ww wymagań nie wolno nawet samodzielnie się
> dotknąć do instalacji.
> Nawet osoby, które posiadają wykształcenie elektryczne (nawet z dyplomem
> inżyniera czy magistra), posiadające przy tym elektryczne świadectwa
> kwalifikacyjne SEP eksploatacyjne (E) czy też dozorowe (D) nie mają prawa
> samodzielnie montować instalacji elektrycznych w nowobudowanych domach.
>
> Mówiąc kolokwialnie, osoby nie posiadające uprawnień budowlanych mogą
> samodzielnie co najwyżej sobie podłubać w nosie :)
> Osoby te mogą wykonywać prace instalatorskie ale tylko i wyłącznie pod
> nadzorem osoby posiadającej uprawnienia budowlane.
Plumpi niestety ale pierd...
Mylisz zupełnie dwie sprawy: przysłowiowe ręcę, które wykonują fizyczną
pracę (kładą kable) i osobę, która to nadzoruje i zatwierdza.
Może być tak, że ta jedna osoba fizycznie skręca przysłowiowe kable w
instalacji i klepnie odbiór (gdyż ma takie uprawnienia) lub są to dwie
oddzielne osoby: robotnik/osoba prywatna i koleś z uprawnieniami, który ma
akurat delikatnie palce i w dup.. ma kręcić kable.
Rozumiesz teraz?:]
I teraz wskaż mi w prawie budowlanym choć jedną wzmiankę, że mając sam
uprawnienia muszę jednocześnie sam kręcić kable w instalacji.
I nie zasłaniaj się tutaj wykonywaniem instalacji zgodnie z obowiązującymi
przepisami bo nie o tym tutaj mowa:]
-
58. Data: 2010-12-26 23:21:26
Temat: Re: instalacja elektrycna
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 27.12.2010 00:06, widow pisze:
> I teraz wskaż mi w prawie budowlanym choć jedną wzmiankę, że mając sam
> uprawnienia muszę jednocześnie sam kręcić kable w instalacji.
> I nie zasłaniaj się tutaj wykonywaniem instalacji zgodnie z
> obowiązującymi przepisami bo nie o tym tutaj mowa:]
Umm... Plumpi pisał o "samodzielnej funkcji", a jak ktoś robi coś, a
ktoś inny to nadzoruje i zatwierdza, to dla mnie nie jest to samodzielne ;)
Inna sprawa że to i tak dość urojone w polskiej rzeczywistości - często
ludzie sami sobie robią instalacje czy inne elementy budynku, a potem to
elektryk czy kierbud rutynowo przyklepuje.
-
59. Data: 2010-12-27 08:08:41
Temat: Re: instalacja elektrycna
Od: "Kris" <k...@w...pl>
Użytkownik "kogutek" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:2de1.0000010c.4d1666e1@newsgate.onet.pl...
> A co ja matka Teresa z Kalkuty jestem żeby darmo dzielić się wiedza. Ani
> ty mój
> brat ani swat. Jeśli już coś nas lączy to że mozesz być konkurencją. Nie
> jest to
> moje glown zrodlo utrzymania. Ale kilka stowek za lekka prace co iesiac mi
> z
> tego tytulu wpada. Niedawno potrzebowalem coś znależć w necie i wyskoczyla
> strona ze na niej to jest. A na stronie napis " wyslij SMS za 8 zlotych +
> vat i
> dostaniesz kod umozliwiajacy sciagniecie. I tak duzo napisalem w ramach
> niesienia kaganka oswiaty w lud pracujacy miast i wsi.
Podaj te przepisy. Zapłacę Tobie 8zł+ Vat
-
60. Data: 2010-12-27 13:04:38
Temat: Re: instalacja elektrycna
Od: "widow" <w...@t...pl>
> Umm... Plumpi pisał o "samodzielnej funkcji", a jak ktoś robi coś, a
> ktoś inny to nadzoruje i zatwierdza, to dla mnie nie jest to samodzielne
> ;)
To dochodzimy do punktu wyjścia. Prokurator musiałby każdą budową się
zainteresować:P
A prawda jest taka, że w Prawie Budowlanym nie ma wzmianki, że jedna osoba
ma wszystko wykonywać fizycznie, swoimi, jednymi rękami:]
Ale myślę, że ci co chcą wiedzą o co chodzi:P