-
1. Data: 2009-02-04 10:38:02
Temat: jak długo suszyc tynki cem-wap?
Od: QbaB <Q...@g...com>
Witam
Z kilka dni wpuszczam ekipę do tynkowania (wewnątrz).
Na wypadek mrozów w domu zostanie postawiony duży piec typu "grzybek"
który ma zapewnić temp. dodatnią.
Dom jest jeszcze nieocieplony a ściana to pustak keramzytowy na zwykłą
zaprawę (aby zatrzymać cześć ciepła ociepliłem dach pierwszą 15 cm
warstwą wełny).
Pytania:
1. Czy podczas dużych mrozów nie przemarzną mi spoiny i nie spowodują
odparzenia tynku. Do jakiej temp nie powinno sie nic stać.
2. Jak długo po otynkowaniu muszę sie bać mrozów (ogrzewać dom).
Wykonawca powiedział miże tydzień powinien wystarczyć, czy to prawda?
Czy po tygodniu od położenia tynków sa one juz wystarcząco odporne na
mróz?
Pzdr
QbaB
-
2. Data: 2009-02-04 11:57:17
Temat: Re: jak długo suszyc tynki cem-wap?
Od: "William" <n...@m...mnie.pl>
> 2. Jak długo po otynkowaniu muszę sie bać mrozów (ogrzewać dom).
> Wykonawca powiedział miże tydzień powinien wystarczyć, czy to prawda?
> Czy po tygodniu od położenia tynków sa one juz wystarcząco odporne na
> mróz?
Mój stary murarz mówił, że 2 miesiące i dlatego nie tynkował już od października.
Pzdr
QbaB
-
3. Data: 2009-02-04 13:02:57
Temat: Re: jak długo suszyc tynki cem-wap?
Od: "Agent 0700" <k...@w...pl>
> Czy po tygodniu od położenia tynków sa one juz wystarcząco odporne na
> mróz?
> Mój stary murarz mówił, że 2 miesiące i dlatego nie tynkował już od
> października.
Wiadomo, że najlepiej 2 miesiące, ale już prawie wiosna, dlatego ja bym
tynkował i utrzymywał do wiosny dodatnią temp w domu +5 stopni minimum i
powinno być dobrze. Na dworze koło 0, więc przepalić w kozie codziennie i
starczy.
Pozdrawiam
Jacek
-
4. Data: 2009-02-04 13:16:00
Temat: Re: jak długo suszyc tynki cem-wap?
Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl>
"QbaB" <Q...@g...com> wrote:
> Witam
> Z kilka dni wpuszczam ekipę do tynkowania (wewnątrz).
> Na wypadek mrozów w domu zostanie postawiony duży piec typu "grzybek"
> który ma zapewnić temp. dodatnią.
> Dom jest jeszcze nieocieplony a ściana to pustak keramzytowy na zwykłą
> zaprawę (aby zatrzymać cześć ciepła ociepliłem dach pierwszą 15 cm
> warstwą wełny).
> Pytania:
> 1. Czy podczas dużych mrozów nie przemarzną mi spoiny i nie spowodują
> odparzenia tynku. Do jakiej temp nie powinno sie nic stać.
> 2. Jak długo po otynkowaniu muszę sie bać mrozów (ogrzewać dom).
> Wykonawca powiedział miże tydzień powinien wystarczyć, czy to prawda?
> Czy po tygodniu od położenia tynków sa one juz wystarcząco odporne na
> mróz?
Daj sobie spokój z tynkowaniem na razie, poczekaj do marca. Wełnę zdejmij
lub na czas tynkowania zdemontuj okna (wełna zamoknie i nie jestem pewny czy
wyschnie do jesieni). Tynkowanie zimą oznacza późniejsze suszenie, suszenie,
suszenie,...
--
Bartek
-
5. Data: 2009-02-04 14:22:02
Temat: Re: jak długo suszyc tynki cem-wap?
Od: "Agent 0700" <k...@w...pl>
> Daj sobie spokój z tynkowaniem na razie, poczekaj do marca.
Tak najlepiej, ale jak umówiona ekipa to może być później problem bo nabiorą
roboty i nie będą chcieli przyjść.
> lub na czas tynkowania zdemontuj okna (wełna zamoknie i nie jestem pewny
> czy wyschnie do jesieni). Tynkowanie zimą oznacza późniejsze suszenie,
> suszenie, suszenie,...
Niestety tak
J
-
6. Data: 2009-02-04 14:39:28
Temat: Re: jak długo suszyc tynki cem-wap?
Od: QbaB <Q...@g...com>
On 4 Lut, 15:22, "Agent 0700" <k...@w...pl> wrote:
> > Daj sobie spokój z tynkowaniem na razie, poczekaj do marca.
>
> Tak najlepiej, ale jak umówiona ekipa to może być później problem bo nabiorą
> roboty i nie będą chcieli przyjść.
>
> > lub na czas tynkowania zdemontuj okna (wełna zamoknie i nie jestem pewny
> > czy wyschnie do jesieni). Tynkowanie zimą oznacza późniejsze suszenie,
> > suszenie, suszenie,...
>
> Niestety tak
>
> J
Suszenie suszeniem ale wole coś popchnąć do przodu niż czekać na
wiosnę.
Jak będą tynki to mogę robić kolejne etapy, a tak muszę czekac ze
wszystkim.
Samo suszenie to nie problem o ile nie bedzie mrozów, niestety chyba
musze zaryzykować.
Dzieki za odpowiedzi
Pzdr
-
7. Data: 2009-02-04 15:18:40
Temat: Re: jak długo suszyc tynki cem-wap?
Od: "tornad" <t...@v...pl>
> Witam
> Z kilka dni wpuszczam ekipę do tynkowania (wewnątrz).
> Na wypadek mrozów w domu zostanie postawiony duży piec typu "grzybek"
> który ma zapewnić temp. dodatnią.
> Dom jest jeszcze nieocieplony a ściana to pustak keramzytowy na zwykłą
> zaprawę (aby zatrzymać cześć ciepła ociepliłem dach pierwszą 15 cm
> warstwą wełny).
> Pytania:
> 1. Czy podczas dużych mrozów nie przemarzną mi spoiny i nie spowodują
> odparzenia tynku. Do jakiej temp nie powinno sie nic stać.
> 2. Jak długo po otynkowaniu muszę sie bać mrozów (ogrzewać dom).
> Wykonawca powiedział miże tydzień powinien wystarczyć, czy to prawda?
> Czy po tygodniu od położenia tynków sa one juz wystarcząco odporne na
> mróz?
>
> Pzdr
> QbaB
Moim zdaniem to wszystko jest wzgledne i zalezy od kilku rzeczy. Przede
wszystkim od skladu tego tynku. Przede wszystkim nalezy zapamietac, ze tynk
wapienno - piaskowy nie wysycha, lecz normalnie wiaze chemicznie. To "wapno",
czyli CaO reaguje z CO2 z powietrza i powstaje wapien czyli CaCO3. Miekka
skala, z ktorej zostal uzyskany w procesie wypalania. Zwiazek ten ma pare
ciekawych wlasciwosci, m.in. potrafi rekrystalizowac na chyba 6 roznych
krysztalow i ten proces zalezy od temperatury i wilgotnosci; im wyzsza tym
szybciej. Ale jak ten "ojciec" powiedzial, czas ten nalezy liczyc w
miesiacach. I czym dluzej wiaze, czy jak to ostatnio chemicy nazywaja -
"sieciuje", tym lepiej. I nie nalezy go popedzac przez nadmierne podwyzszanie
temperatury aby nie wysychal. Do tego wiazania tynk lapie wilgoc z powietrza i
sie spokojnie utwardza. Tynk wapienny ma wlasciwosci "mikroplyniecia", wskutek
tej rekrystalizacji on niejako automatycznie zmniejsza sobie naprezenia
wewnetrzne, w wyniku czego nie powstaja mikrorysy czy nawet widoczne
zarysowania skurczowe czy inne. Moj z kolei ojciec powiadal, ze mur ceglany
jest jak kielbasa, dopasowuje sie w czasie, do niekiedy nierownomiernie
osiadajacych fundamentow i nie peka.
Teraz beton. Jego jakosc zalezy od jakosci cementu. Nalezy zadbac o to, by
byl to cement portlandzki, klasyczny, bez roznych dodatkow typu popioly
dymnicowe i inne tego typu badziewia. Niestety nie potrafie podac Ci
cementowni, ktore go produkuja. Z tego co pamietam przed dawnymi wielu laty
byla to cementownia Gorazdze ale nie jestem w 100 proc. pewien.
Cement hutniczy ma w stosunku do portlandzkiego o wiele wiekszy skurcz, co
powoduje te rozne pekania "wylewek" i inne rysy skurczowe betonu.
Teraz tynk cementowo-wapienny. Jest duza dowolnosc w dobieraniu proporcji
cement/wapno i kazdy fachowiec ma te proporcje swoje. Im wiecej cementu tym
wlasciwosci tynku beda bardziej zblizone do betonu i odwrotnie.
Zatem dobrze byloby, gdybys mial mozliwosc sprawdzenia jakosci tynku
wykonanego przez te ekipe na innej budowie przez nia, te ekipe, wykonanego.
I ew. zasiegniecia opinii uzytkownika.
Juz w oparciu o to co napisalem potrafisz sam wyciagnac jakies wnioski.
W kazdym razie korzystne bedzie gdy bedziesz ten swiezy tynk ogrzewal do
temperatur rzedu co najmniej 10 stopni ale nie wyzszej jak okolo 20. Przez
okres okolo miesiaca co najmniej. Zaowocuje to brakiem problemow zarowno przy
malowaniu jak i pozniej w czasie wielosetletniej jego "eksploatacji".
I nie boj sie o izolacje, ze jak ktos Ci napisal, zamoknie. Jak napisalem
tynk z wapnem osusza wszystko dookola bo mu sie chce w czasie wiazania pic.
Betonowi zreszta tez. Tynk zbieleje dopiero wtedy, gdy proces wiazania
calkowicie sie zakonczy.
Oczywiscie, ze mowi sie ze "wysycha" podobnie jak beton ale to jest tylko
skrot myslowy. Proces jego "wysychania" nie jest taki, jak to sobi maly Jasio,
a nawet wielu fachofcow wyobraza.
Polecilbym jeszcze niewielkie rozszczelnianie pomieszczen aby ten, ostatnio
wyklinany przez klike globalistow "gaz ciplarniany" z zewnatrz, mial do tynku
dostep i ten tynk mial go pod dostatkiem.
Slyszalem, ze ktos preferowal w rurze od tej kozy, grzybka czy koksiaka,
wykonanie niewielkich dziurek, ktorymi spaliny lekko sie na salony
ulatniaja... Oczywiscie nie tak, aby bylo od tego dymu czarno. Co prawda sam
nigdy tego nie robilem ale pomysl kupy sie trzyma.
To tyle na surowo.
Powodzenia.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
8. Data: 2009-02-04 20:42:44
Temat: Re: jak długo suszyc tynki cem-wap?
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
tornad wrote:
.
> Slyszalem, ze ktos preferowal w rurze od tej kozy, grzybka czy
> koksiaka, wykonanie niewielkich dziurek, ktorymi spaliny lekko sie na
> salony ulatniaja... Oczywiscie nie tak, aby bylo od tego dymu czarno.
> Co prawda sam nigdy tego nie robilem ale pomysl kupy sie trzyma.
> To tyle na surowo.
ja słyszałem że całkiem poważnie sie stawi anagrzewnicę gazową i wtedy jest
w diabły i wody i co2
-
9. Data: 2009-02-05 06:47:14
Temat: Re: jak długo suszyc tynki cem-wap?
Od: QbaB <Q...@g...com>
On 4 Lut, 16:18, "tornad" <t...@v...pl> wrote:
> Powodzenia.
Dzięki tornad za wykład. Też mi sie kojarzyło że tynk się krystalizuje
i potrzebuje do tego CO2. Jak mniemam to im niższa temperatura procesu
(ale dodatnia oczywiście ) tym proces przebiegac będzie wolniej i
dzięki temu spokojniej czyli generalnie lepiej. To samo dotyczy
wilgotności, im mniejsza różnica pomiędzy powietrzem a tynkiem tym
lepiej dla procesu, ale oczywiście dłużej.
Moje największe obawy wzbudza jednak nagłe nadejscie dużego mrozu. Nie
wiem czy spoiny oraz wieńce nie przemarzną aż do wewnątrz pomimo
utrzymania dodatniej temp w budynku. Jakby nie patrzeć jest środek
zimy. Myślę że mrozy rzędu -5 st przetrzymam jednak później może być
trudno.
Najwyżej za jakiś czas będę innym szaleńcom na grupie odradzał
tynkowanie zimą :)
Pzdr
QbaB
-
10. Data: 2009-02-05 12:25:22
Temat: Re: jak długo suszyc tynki cem-wap?
Od: KK <k...@o...pl>
>
> Suszenie suszeniem ale wole coś popchnąć do przodu niż czekać na
> wiosnę.
> Jak będą tynki to mogę robić kolejne etapy, a tak muszę czekac ze
> wszystkim.
> Samo suszenie to nie problem o ile nie bedzie mrozów, niestety chyba
> musze zaryzykować.
>
Jestem w tej samej sytuacji i zastanawiam się, czy nie lepiej poczekać z
tynkami a teraz położyć podłogi, mam dość równe ściany (BK) i myślę aby
kafelki kłaść bez tynku. Co myślicie? Podłogę można zabezpieczyć tekturą
przed tynkarzami.
KK