W dniu poniedziałek, 2 kwietnia 2012, 12:02:53 UTC+2 użytkownik Piotr Wyderski
napisał:
> Tylko po co negocjować i tracić czas na bieganie po hurtowniach, skoro
> ceny "internetowe" dostanie się bez proszenia na Allego i z dostawą do
> domu? Mnie zupełnie nie przeszkadza fakt, że przewody przyjechały
> z certyfikatem do Wrocławia z Katowic kurierem, choć takie same miałem
> w pobliskiej Castoramie, ino cena 2x taka i w celu ucięcia trzeba szukać
> żółto-niebieskiej obsługi przez Czerwony Krzyż, zamiast siedząc sobie
> w domowym ciepełku wyklikać zamówienie.

Tu racja. Ale jak w lokalnej hurtowni wynegocjujesz cena podobna jak na Allegro to
możesz zwrócić nadwyżki, wymienić jak coś nie tak. I nie chodzi o same kable ale np o
osprzęt itp. Je równiez wole kupowac przez Allegro ale akurat z przewodami to jest
tak że nigdy nie wymierzysz dokładnie a na miejscu kupujesz np rolke zużywasz ją
widzisz juz w miare dokładnie ile brakuje i dokupujesz brakujace metry. Unikasz wtedy
sytuacji że zostaje Tobie pół rolki przewodu i niewiadomo co z nim zrobić.. Allegro
fajna sprawa mnóstwo rzeczy na budowe tam kupiłem i przydaje się równiez do
negocjacji- wydruk z cenami z allegro pokazany lokalnemu sprzedawcy czyni cuda- nagle
okazuje się że u niego można podobna cene uzyskac;)

do góry

Kris wrote:

> Je równiez wole kupowac przez Allegro ale akurat z przewodami to jest tak że nigdy
nie wymierzysz
> dokładnie a na miejscu kupujesz np rolke zużywasz ją widzisz juz w
miare dokładnie ile brakuje
> i dokupujesz brakujace metry.

U mnie akurat z tym problemu nie ma, bo remont robię całego
mieszkania i przewodów raczej brakuje niż zostaje. Ale rozumiem
Twój punkt widzenia. Niestety problem polega na tym, że przy
różnicy w cenie _takiego samego_ przewodu rzędu 2 zł/m i więcej
koszty transportu zwracają się już przy zamówieniu 10 metrów
przewodu, a to przecież jest ilość "homeopatyczna". ;-)

> Unikasz wtedy sytuacji że zostaje Tobie pół rolki przewodu i niewiadomo
>co z nim zrobić..

Poczekać chwilę, na pewno jakiś kolega będzie się wkrótce
remontował i ucieszy się z możliwości nabycia przewodu po
okazyjnej cenie z pewnego źródła. :-)

W ten sposób pozbyłem się całego zapasu YDYp 3x1,5mm -- to jest
przewód oświetleniowy, a jak już mam go gdzieś układać, to jednakowo
trudno i zaniedbywalnie drożej będzie ułożyć przewód czterożyłowy,
dający możliwość łatwej zmiany oświetlenia na dwuobwodowe, gdy pojawi
się taka potrzeba/fantazja.

> Allegro fajna sprawa mnóstwo rzeczy na budowe tam kupiłem

Ja również, nie tylko "na budowę". Ogólnie mozna powiedzieć,
że obowiązuje zasada "o jedną rzecz więcej". Przykład z życia:
Kupiliśmy pralkę 600 zł taniej, niż w sklepie, co wystarczyło
na odkurzacz piorący, na którym z kolei zaoszczedziłem 300 zł,
które poszły na maszynkę do mięsa. Sklepowa propozycja zakupu
stelaża Geberit za 1400 zł również przegrała z internetową
~700 z transportem... I to nie były "okazje", tylko regularna
oferta sklepów internetowych. Można tak długo, ale nie godzi
się rozmawiać o rzeczach oczywistych... ;-)

Pozdrawiam, Piotr

do góry

W dniu wtorek, 3 kwietnia 2012, 11:30:37 UTC+2 użytkownik Piotr Wyderski napisał:
> U mnie akurat z tym problemu nie ma, bo remont robię całego
> mieszkania i przewodów raczej brakuje niż zostaje. Ale rozumiem
> Twój punkt widzenia. Niestety problem polega na tym, że przy
> różnicy w cenie _takiego samego_ przewodu rzędu 2 zł/m i więcej
> koszty transportu zwracają się już przy zamówieniu 10 metrów
> przewodu, a to przecież jest ilość "homeopatyczna". ;-)

100% racja. Jednak jas pisałem o sytuacji że na miejscu kupisz w takiej samej cenie
jak na allegro. A jest to mozliwe. Ja tak kupiłem- pokazałem ceny z Allegro i
powiedziałem że jak zaproponuja takie same to biorę u nich. I dało się

> Poczekać chwilę, na pewno jakiś kolega będzie się wkrótce
> remontował i ucieszy się z możliwości nabycia przewodu po
> okazyjnej cenie z pewnego źródła. :-)

Niby takj- zawsze okazja do wypicia flaszki będzie;)
>
> > Allegro fajna sprawa mnóstwo rzeczy na budowe tam kupiłem
>
> Ja również, nie tylko "na budowę". Ogólnie mozna powiedzieć,
> że obowiązuje zasada "o jedną rzecz więcej". Przykład z życia:
> Kupiliśmy pralkę 600 zł taniej, niż w sklepie, co wystarczyło
> na odkurzacz piorący, na którym z kolei zaoszczedziłem 300 zł,
> które poszły na maszynkę do mięsa. Sklepowa propozycja zakupu
> stelaża Geberit za 1400 zł również przegrała z internetową
> ~700 z transportem... I to nie były "okazje", tylko regularna
> oferta sklepów internetowych. Można tak długo, ale nie godzi
> się rozmawiać o rzeczach oczywistych... ;-)
Do mnie z drugiego końca Polski jechały wszsytkie stelaze, muszle, umywalki,bidet
baterie, pompki obiegowe- chyba z dwie palety tego było. Później przy meblowaniu
szafki nocne,dwa łózka, materace, stół + krzesła(to akurat był zestaw z JYSK ale na
allegro był ładnych kilka setek tańszy jak w sklepie położonym 2km od mojego domu).
Wszystko dostarczone tam gdzie chiałem, szybko bezproblemowo.
GrZejniki tez miały iśc z Krakowa ale lokalny sperzedawca jak mu pokazałem tamten
cennik to się dostosował;)

do góry