-
31. Data: 2009-09-17 07:37:39
Temat: Re: jak zmusic sasiada do koszenia ugoru
Od: "Winetoo" <w...@n...spam.please.com>
Użytkownik "robercik-us" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:h8r8eg$uqq$1@news.onet.pl...
[ciach]
> Możesz w ostateczności nająć sobie kancelarię prawną i dochodzić swoich
> roszczeń na drodze prawnej... Wtedy może po pięciu latach takiej walki uda
> Ci się zaprowadzić... na miesiąc, czy kwartał :-D
Jaki roszczeń???
Proszęo podanie paragrafu który zabrania uprawy pokrzyw perzu i innych
roślin na własnej działce.
Jak tak dalej pójdzie to za chwilę ludzie będą mieli pretensje do koloru
samochodu sąsiada. Komuna się dawno skończyła teraz podstawowym prawem jest
prawo własności. Ni Tobie do działki sąsiada dopóki nie łamie prawa paląc
opony itp.
Pozdrawiam
Winetoo
-
32. Data: 2009-09-17 07:54:20
Temat: Re: jak zmusic sasiada do koszenia ugoru
Od: "rrr." <d...@w...or>
Użytkownik r napisał:
> ad.1 ja granicze z tym sasiadem na okolo 200 metrch wiec wybaczcie ale nie
> bede kolesiowi obkaszał dzialki
>
> ad. 2 ja probbowalem nawiazac kontakt i jakies 2 lata temu kolo wykosil swoj
> brzeg ale juz pozniej mu sie zapomnialo
To może spróbuj jeszcze raz się z nim skontaktować ?
>
> najlepiej jakbym mial zaprzyjazniona firme landskipingowa - dalby 50 za
> wykoszenie a kolesiowi wysylal fakture na 300 za usluge - by sie chu.. nauczyl
Jakbyś mi tak zrobił, to bym Cię pozwał, że:
wtargnąłeś na mój teren,
zniszczyłeś mi drogocenną uprawę ujaka łąkowego
wynająłeś beznadzejną firmę, która nawet kosić nie umie, koszt poprawek
wyniósł 3000zł i musisz za to zapłacić.
>
> ja nie jestem zlosliwy, ale staram sie zeby jakies normy istnialy i bynajmniej
> nikt trawnika dla mojej wygody nie musi siac
też nie jestem złośliwy. Tym bardziej dla mojej wygody nikt nie musi
mieć trawnika.
>
> pozdrawiam
> rt
>
pozostaje się cieszyć, że nie masz działki przy jakimś Parku Narodowym.
Może chłop ugoruje rzeczoną działkę celem - uwaga !!! : "Niekiedy ugór
stosuje się również jako metodę zwalczania chwastów na bardzo
zachwaszczonych polach ".
A może kupił ktoś działkę, uprawia sobie jak to się ładnie nazywa łąki
polskie, a ty mu zachwaszczasz jakimś nienaturalnym wembleyem ?
Niestety z lektury Twoich postów wynika, że jesteś pieniaczem, który
woli straszyć, żądać zamiast normalnie pogadać, lub zakasać samemu rękawy.
pozdrawiam
rafał
-
33. Data: 2009-09-17 08:20:13
Temat: Re: jak zmusic sasiada do koszenia ugoru
Od: "J_K_K" <J...@i...fm>
Użytkownik "Winetoo" <w...@n...spam.please.com> napisał w wiadomości
news:h8snp4$mgn$1@news.interia.pl...
>
> Ni Tobie do działki sąsiada dopóki nie łamie prawa paląc opony itp.
>
Nie do końca - patrz inne wypowiedzi o konieczności usunięcia bałaganu, itp.
I dopóki nasiona chwastów będą lądowały wyłącznie na jego terenie.
Pzdr
JKK
-
34. Data: 2009-09-17 08:39:54
Temat: Re: jak zmusic sasiada do koszenia ugoru
Od: "kris" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "J_K_K" <J...@i...fm> napisał w wiadomości
news:h8srfr$bmu$1@news.wp.pl...
>
> Użytkownik "Winetoo" <w...@n...spam.please.com> napisał w wiadomości
> news:h8snp4$mgn$1@news.interia.pl...
>>
>> Ni Tobie do działki sąsiada dopóki nie łamie prawa paląc opony itp.
>>
> Nie do końca - patrz inne wypowiedzi o konieczności usunięcia bałaganu,
> itp.
> I dopóki nasiona chwastów będą lądowały wyłącznie na jego terenie.
Ale bałagan to inna sprawa a nieuprawiana działka to co innego.
--
Pozdrawiam
Krzysiek
-
35. Data: 2009-09-17 09:49:22
Temat: Re: jak zmusic sasiada do koszenia ugoru
Od: robercik-us <r...@p...onet.pl>
Winetoo pisze:
> Użytkownik "robercik-us" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:h8r8eg$uqq$1@news.onet.pl...
>
> [ciach]
>
>> Możesz w ostateczności nająć sobie kancelarię prawną i dochodzić swoich
>> roszczeń na drodze prawnej... Wtedy może po pięciu latach takiej walki uda
>> Ci się zaprowadzić... na miesiąc, czy kwartał :-D
>
> Jaki roszczeń???
>
> Proszęo podanie paragrafu który zabrania uprawy pokrzyw perzu i innych
> roślin na własnej działce.
>
Dlatego napisałem: 'Wtedy _może_ uda Ci się'.
O paragraf niech zadba już wynajęta kancelaria :-)
pozdr.
robercik-us
-
36. Data: 2009-09-17 18:21:46
Temat: Re: jak zmusic sasiada do koszenia ugoru
Od: "Maciej S." <m...@c...pl>
> Kup Rundap i opryskaj ten metr przy Twojej siatce, będzie spokój na rok.
> Resztę zostaw w spokoju bo to nie Twoje chwasty, jeśli nie trafiają w
> Twoje
> gusty estetyczne to trudno ;)
> pzdr., PB
Ciekaw jestem ile gosć czasu spędził przed kompem przy tym wątku.
Założę się że przez ten czas
1) ustalił by gościa i POPROSIŁ, powtarzam POPROSIŁ czy może ON MU wykosić
ten pas chwastów
2) wykosił by metr pasa.
3) spryskał Roundapem i na rok miał spokój.
Ale pewnie to typ który woli się pienić, żądać i walczyć tylko po to by
robić aferę.
Można i tak. Życzę powodzenia.
MS
-
37. Data: 2009-09-17 18:50:27
Temat: Re: jak zmusic sasiada do koszenia ugoru
Od: "J_K_K" <J...@i...fm>
Użytkownik "Maciej S." <m...@c...pl> napisał w wiadomości
news:h8tuo1$nkj$1@news.onet.pl...
>
> 3) spryskał Roundapem i na rok miał spokój.
>
Na miesiąc może ;-)
Pzdr
JKK
-
38. Data: 2009-09-18 06:30:01
Temat: Re: jak zmusic sasiada do koszenia ugoru
Od: "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl>
J_K_K <J...@i...fm> napisał(a):
>
> Użytkownik "Maciej S." <m...@c...pl> napisał w wiadomości
> news:h8tuo1$nkj$1@news.onet.pl...
> >
> > 3) spryskał Roundapem i na rok miał spokój.
> >
> Na miesiąc może ;-)
>
> Pzdr
>
Roundap na miesiąc? Spróbuj kiedyś, choćby na jesień, zdziwisz się.
Oczywiście to nie ładnie pryskać sąsiadowi po jego chwastach, mówimy jednak o
ugorze, którego właściciel nie jest znany, a którego chwasty (kłącza!) włażą
do naszego ogródka, o nornicach nie wspomnę. Tak więc tu nie chodzi o wojnę z
chwastami sąsiada tylko rodzaj "misji stabilizacyjnej" w pasie przygranicznym
szerokości 1 metra ;)
pzdr., PB
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
39. Data: 2009-09-18 06:40:50
Temat: Re: jak zmusic sasiada do koszenia ugoru
Od: "J_K_K" <J...@i...fm>
Użytkownik "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:h8v9d9$jgt$1@inews.gazeta.pl...
> J_K_K <J...@i...fm> napisał(a):
>
>> > 3) spryskał Roundapem i na rok miał spokój.
>> >
>> Na miesiąc może ;-)
> Roundap na miesiąc? Spróbuj kiedyś,
No właśnie miesiąc temu spróbowałem po raz kolejny ;-)
Właśnie zaczynają odrastać.
> choćby na jesień,
Na jesień to trochę co innego - rosliny kończą wegetację.
Jak nie popryska, to i tak po zimie będą marne ;-)
Pzdr
JKK
-
40. Data: 2009-09-18 06:48:32
Temat: Re: jak zmusic sasiada do koszenia ugoru
Od: Krzemo <p...@g...com>
On 18 Wrz, 08:40, "J_K_K" <J...@i...fm> wrote:
> U ytkownik "Pawe Bochenek" <p...@W...gazeta.pl> napisa w
> wiadomo cinews:h8v9d9$jgt$1@inews.gazeta.pl...
>
> > J_K_K <J...@i...fm> napisa (a):
>
> >> > 3) spryska Roundapem i na rok mia spok j.
>
> >> Na miesi c mo e ;-)
> > Roundap na miesi c? Spr buj kiedy ,
>
> No w a nie miesi c temu spr bowa em po raz kolejny ;-)
> W a nie zaczynaj odrasta .
>
> > cho by na jesie ,
>
> Na jesie to troch co innego - rosliny ko cz wegetacj .
> Jak nie popryska, to i tak po zimie b d marne ;-)
>
Trzeba ten zabieg powtarzać jeżeli rośliny zdążyły już wydać nasiona.
Najskuteczniej to zrobić na wiosnę (gdy już wszystko wykiełkuje i
zazieleni się), wtedy ma się na dłużej spokój. W przypadku takiej
"łąki" to najlepiej było by spryskać, potem wykosić uschłe badyle i
jak wzejdą wysiane nasiona (zrobi się znowu zielono) to spryskać
jeszcze raz.
Albo uszczelnić płot, tylko nie wiem czy taki żagiel go nie przewróci.
;-)
Pozdrawiam,
Krzemo.