eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniejaki dom jest najtańszy?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 95

  • 61. Data: 2016-08-04 10:49:06
    Temat: Re: jaki dom jest najtańszy?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2016-07-30 o 07:34, Budyń pisze:

    > Firma od drewniakow będzie sie na drewniakch znać.


    Jesteś wielkim optymistą. Rzecz w tym, że firm od drewniaków jest masa,
    ale wśród nich niewielka ilość firm, które mają pojęcie o tej technologii :)
    W przypadku domów murowanych istnieje niewielkie prawdopodobieństwo, że
    ktoś coś spierd....
    W przypadku drewniaków nie tylko ważna jest ekipa, ale także jakość
    drewna i jakość konserwacji.


  • 62. Data: 2016-08-04 11:27:09
    Temat: Re: jaki dom jest najtańszy?
    Od: nadir <n...@h...org>

    W dniu 2016-08-04 o 05:50, Adam Sz. pisze:

    > Nadir - cos taki agresywny sie zrobil :-)

    A w czym się niby przejawia ta agresywność?

    > Sam pisales, ze to kupujacy dyktuja
    > ceny - wiec co masz teraz nagle bol dupy do sprzedajacych, ze dyktuja
    > wysokie ceny?:-) To rynek okresla ceny.

    Tylko, że rynek działa tak, że jeden za dom o wartości 500 tys. zapłaci
    600 tys. a drugi 400 tys., tak się to mniej więcej wygląda. Jednak nadal
    to ci co płacą decydują ile są w stanie zapłacić.

    > Jak Ci nie pasuje to nie kupuj.

    I tak też robię, nie tylko z domem. Zanim zdecydowałem, że będę sam się
    budował oglądałem kilka domów w mojej okolicy i stwierdziłem, że żaden
    nie jest wart pieniędzy, których życzyli sobie ich właściciele. Oprócz
    dwóch przedwojennych chałupek reszta była budowane na kredyt, z wpisaną
    hipoteką, a właściciele żądali za nie dodatkowej "prowizji". I to nie
    było kilka czy kilkanaście tysięcy, aa które może nawet byłbym się w
    stanie zgodzić.
    Po kilku latach okazało się, że miałem rację, nie dość że postawiłem i
    wykończyłem dom taniej, to na dodatek większość z tamtych domów nadal
    trzyma cenę i starych właścicieli. Choć niewykluczone, że ktoś dostrzeże
    ich "ukryte" walory.

    > Alenie nazywaj frajerami ludzi, ktorych stac na kupienie gotowego domu za
    > np. banke - dla takiego "frajera" to moga byc drobne, a moze akurat bardzo
    > mu zalezy na tej lokalizacji, czy domu.

    Jak ktoś mogąc kupić lub wybudować coś taniej słono przepłaca, nie
    dotyczy to zresztą tylko domów, to jest dla mnie frajerem. I nie piszmy
    tu o jakiś walorach czy sentymentach dodanych ale o rzeczach, które daje
    się wycenić. A da się, nawet z grubsza, wycenić wartość domu i działki,
    na której stoi.

    > Apropo starej dyskusji o milionerach:
    > http://tinyurl.com/zsbrd99

    Coś się tak przyczepił tego miliona, jesteś na tej liście czy czekasz aż
    ktoś kupi Twój dom żeby się na niej znaleźć?

    > Jak widac - nawet w moim niewielkim miasteczku jest sporo ludzi, dla ktorych
    > wydanie banki na dom to zaledwie rok lub mniej ich pracy :-)

    To że ktoś ma dochód milion złotych, nie oznacza od razu że kupuje dom
    za milion, nie zmienia to jednak faktu, że tacy milionerzy też nie są
    skorzy do przepłacania.

    > Mozesz ich nazywac
    > frajerami, a ja do nich mam szacunek.

    Akurat ilość pieniędzy ma dla mnie najniższy priorytet na skali
    szacunku, no ale co kto woli.

    Żeby nie było, mi też się zdarza czasem przepłacić, nawet przy budowie
    własnego domu wiem, że na pewno w dwóch przypadkach przepłaciłem, no i
    czułem się wtedy jak frajer. Ale w sprawach zasadniczych i o dużej
    wartości materialnej szukam jednak takich rozwiązań, żeby nie przepłacać.
    Druga sprawa, Ty też chwaliłeś się ile to zaoszczędziłeś na tym czy na
    tamtym. Jak ktoś kupuje drogą i wybajerzoną pompę ciepła to frajer, ale
    jak przepłaca za dom to milioner, tak to wygląda?


  • 63. Data: 2016-08-04 14:05:18
    Temat: Re: jaki dom jest najtańszy?
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu czwartek, 4 sierpnia 2016 11:27:14 UTC+2 użytkownik nadir napisał:

    > A w czym się niby przejawia ta agresywność?

    Wyzywaniem frajerow ludzi, ktorzy sa madrzejsi od Ciebie i odemnie (pomijam
    skrajne przypadki odziedziczenia, czy wygrania tej kasy w lotto :-)

    > Tylko, że rynek działa tak, że jeden za dom o wartości 500 tys. zapłaci
    > 600 tys. a drugi 400 tys., tak się to mniej więcej wygląda. Jednak nadal
    > to ci co płacą decydują ile są w stanie zapłacić.

    No tak jest. Ale czemu sie czepiasz "frajerow" z domami na kredyt, ze rynek
    psuja i drogo sprzedaja, skoro sam napisales, ze to kupujacy ustalaja cene :)

    Dla mnie nie ma znaczenia, czy dom jest wybudowany na kredyt, czy za gotowke.
    Pod warunkiem (jak juz wczesniej ktos wspomnial), ze jest to kredyt w PLN.
    Wtedy kupujacy po prostu splaca czesc bankowi i jest kwita. To, ze kupujacy
    chce wiecej niz wydal to juz wczesniej tlumaczylem. On poskladal finalny
    produkt z surowcow i nalezy mu sie za ta prace wynagrodzenie (tak jak
    normalnemu developerowi), sposob finansowania nie ma tu zadnego znaczenia.

    > I tak też robię, nie tylko z domem. Zanim zdecydowałem, że będę sam się
    > budował oglądałem kilka domów w mojej okolicy i stwierdziłem, że żaden
    > nie jest wart pieniędzy, których życzyli sobie ich właściciele. Oprócz
    > dwóch przedwojennych chałupek reszta była budowane na kredyt, z wpisaną
    > hipoteką, a właściciele żądali za nie dodatkowej "prowizji". I to nie
    > było kilka czy kilkanaście tysięcy, aa które może nawet byłbym się w
    > stanie zgodzić.

    Tez tak uwazam, dlatego ja zbudowalem sam ale...

    > Po kilku latach okazało się, że miałem rację, nie dość że postawiłem i
    > wykończyłem dom taniej, to na dodatek większość z tamtych domów nadal
    > trzyma cenę i starych właścicieli. Choć niewykluczone, że ktoś dostrzeże
    > ich "ukryte" walory.

    No wlasnie - Ty patrzysz tylko na cene, a milioner moze miec zupelnie inne
    powody (lokalizacja, szybka transakcja, ladny ogrod etc). Na wszystko znajdzie
    sie kupiec. Ostatnio czytalem artykul o jajkach "premium" po 4 pln - tez na
    takie sa klienci, a przeciez w markecie mozesz kupic to samo ponizej zlotowki ;)

    > Jak ktoś mogąc kupić lub wybudować coś taniej słono przepłaca, nie
    > dotyczy to zresztą tylko domów, to jest dla mnie frajerem.

    Dom domowi nierowny. Kazdy dom jest inny, ma innych sasiadow i lokalizacje.
    Nie ma dwoch takich samych nieruchomosci (nawet w ciagu szeregowcow:-) wiec
    nie da sie stwierdzic, ze ten dom jest drozszy od tamtego. Bo kazdy jest inny.

    > I nie piszmy
    > tu o jakiś walorach czy sentymentach dodanych ale o rzeczach, które daje
    > się wycenić. A da się, nawet z grubsza, wycenić wartość domu i działki,
    > na której stoi.

    No wlasnie patrzysz tylko na to, co mozna wycenic. To jest blad ;)
    Moze komus bedzie zalezalo na tym, zeby kupic dom blisko rodziny? I Twoj
    bedzie jedyny w tej okolicy na sprzedaz? :)

    > Coś się tak przyczepił tego miliona, jesteś na tej liście czy czekasz aż
    > ktoś kupi Twój dom żeby się na niej znaleźć?

    Jeszcze nie jestem - daze do tego wytrwale :D Pokazuje Ci tylko, ze tak jak dla
    Ciebie (i dla mnie tez!) roznica 200 tys miedzy wybudowaniem swojego, a
    kupieniem gotowego jest ogromna, tak istnieje mnostwo osob (setki tysiecy w
    skali kraju), dla ktorych te pieniadze to drobnica. Sa w stanie je wydac
    po to, zeby nie pierniczyc sie przez 2 lata z budowaniem i dogladaniem
    swojej budowy :)

    > Żeby nie było, mi też się zdarza czasem przepłacić, nawet przy budowie
    > własnego domu wiem, że na pewno w dwóch przypadkach przepłaciłem, no i
    > czułem się wtedy jak frajer. Ale w sprawach zasadniczych i o dużej
    > wartości materialnej szukam jednak takich rozwiązań, żeby nie przepłacać.

    Kazdy takich szuka. Ja sie tylko czepiam tego, ze masz bol dupy o to, ze
    budujacy domy sprzedaja (lub probuja sprzedac) je powyzej wartosci tego,
    co fizycznie w ten dom wlozyli :) A dom dla mnie to taki sam produkt jak
    np. drewniana altana. Mozesz kupic gotowa i zaplacic tym samym ciesli
    / stolarzowi, ktory ja wykonal, a mozesz kupic surowce w tartaku i zrobic
    ja samemu. Tylko jak Ci sie znudzi - to nie wiem czemu do ceny sprzedazy
    nie mialbys doliczyc sobie wartosci swojej pracy? :)

    > Druga sprawa, Ty też chwaliłeś się ile to zaoszczędziłeś na tym czy na
    > tamtym. Jak ktoś kupuje drogą i wybajerzoną pompę ciepła to frajer, ale
    > jak przepłaca za dom to milioner, tak to wygląda?

    Nazwalbym go conajwyzej owieczka :-)
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 64. Data: 2016-08-04 14:12:27
    Temat: Re: jaki dom jest najtańszy?
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2016-08-04 o 14:05, Adam Sz. pisze:
    > W dniu czwartek, 4 sierpnia 2016 11:27:14 UTC+2 użytkownik nadir napisał:
    >
    >> A w czym się niby przejawia ta agresywność?
    >
    > Wyzywaniem frajerow ludzi, ktorzy sa madrzejsi od Ciebie i odemnie (pomijam
    > skrajne przypadki odziedziczenia, czy wygrania tej kasy w lotto :-)

    Madrosc mierzona iloscia zer na koncie?

    Pozdro.. TK


  • 65. Data: 2016-08-04 14:26:26
    Temat: Re: jaki dom jest najtańszy?
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu czwartek, 4 sierpnia 2016 14:12:29 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:

    > > Wyzywaniem frajerow ludzi, ktorzy sa madrzejsi od Ciebie i odemnie (pomijam
    > > skrajne przypadki odziedziczenia, czy wygrania tej kasy w lotto :-)
    >
    > Madrosc mierzona iloscia zer na koncie?

    No moze nie do konca w ten sposob. Nie traktuje ludzi biedniejszych jako
    mniej inteligentnych. Mysle jednak, ze wsrod tych bogatych - odsetek
    inteligentnych jest znacznie wyzszy niz wsrod biedniejszych.
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 66. Data: 2016-08-04 14:35:31
    Temat: Re: jaki dom jest najtańszy?
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu czwartek, 4 sierpnia 2016 14:05:19 UTC+2 użytkownik Adam Sz. napisał:
    > Pod warunkiem (jak juz wczesniej ktos wspomnial), ze jest >to kredyt w PLN.
    > Wtedy kupujacy po prostu splaca czesc bankowi i jest >kwita.
    Tym bardziej że zapisy w hipotece jeśli dom budowany na kredyt w żaden sposób nie
    odzwierciedlają wartości nieruchomości
    Teoretycznie ten sam dom może mieć dwa różne zapisy w księgach wieczystych. Może być
    zapis
    -"hipoteka do kwoty 150tys"- bo właściciel miał własne środki i dobrał tylko 100tys
    kredytu
    Może też być zapis:
    "hipoteka do kwoty 450tys"(bo właściciel nie miał własnych srodków i wziął 300tys
    kredytu i za to wybudował dom)
    I ten dom niezależnie od zapisu w hipotece może być wart 500tys(standardowa
    lokalizacja) ale może być wart np. milion zł- bo jakaś bardzo atrakcyjna lokalizacja
    Kwota wpisanej hipoteki czy zaciągniętego kredytu nijak ma się do wartości domu


    >To, ze kupujacy
    > chce wiecej niz wydal to juz wczesniej tlumaczylem. On poskladal finalny
    > produkt z surowcow i nalezy mu sie za ta prace wynagrodzenie (tak jak
    > normalnemu developerowi), sposob finansowania nie ma tu zadnego znaczenia.

    To tak oczywiste że dziwi mnie że są tacy co tego nie rozumieją.


  • 67. Data: 2016-08-04 14:44:39
    Temat: Re: jaki dom jest najtańszy?
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2016-08-04 o 14:26, Adam Sz. pisze:
    > W dniu czwartek, 4 sierpnia 2016 14:12:29 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
    >
    >>> Wyzywaniem frajerow ludzi, ktorzy sa madrzejsi od Ciebie i odemnie (pomijam
    >>> skrajne przypadki odziedziczenia, czy wygrania tej kasy w lotto :-)
    >>
    >> Madrosc mierzona iloscia zer na koncie?
    >
    > No moze nie do konca w ten sposob. Nie traktuje ludzi biedniejszych jako
    > mniej inteligentnych. Mysle jednak, ze wsrod tych bogatych - odsetek
    > inteligentnych jest znacznie wyzszy niz wsrod biedniejszych.

    Tak moze byc. Jednak nie raz po rozmowie z tzw. bogatymi stwierdzalem,
    ze wiekszosc populacji zdecydowanie nie powinna miec kompleksow
    intelektualnych. Wiele razy to buraki bez szkoly, ktorym po prostu cos
    wyszlo. W biznesie jak we wszystkim. Trzeba miec troche szczescia i
    charakter.

    Pozdro.. TK


  • 68. Data: 2016-08-04 14:52:10
    Temat: Re: jaki dom jest najtańszy?
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com>

    W dniu czwartek, 4 sierpnia 2016 14:44:41 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:

    > Tak moze byc. Jednak nie raz po rozmowie z tzw. bogatymi stwierdzalem,
    > ze wiekszosc populacji zdecydowanie nie powinna miec kompleksow
    > intelektualnych. Wiele razy to buraki bez szkoly, ktorym po prostu cos
    > wyszlo. W biznesie jak we wszystkim. Trzeba miec troche szczescia i
    > charakter.

    Wiadomo, ze sa wyjatki - nawet wsrod bezdomnych zdarzaja sie ludzie wyjatkowo
    inteligentni. Ale generalizujac - to jednak status majatkowy odzwierciedla
    inteligencje. Czlowiek inteligentny jest zarazem ambitny i dazy do poprawy
    swojego statusu (spolecznego, materialnego). Ja osobiscie nie znam zadnego
    milionera-przyglupa :) Taki tekst znalazlem, ktory by to potwierdzal:

    http://artelis.pl/artykuly/23695/IQ-a-bogactwo---czy
    -istnieje-miedzy-nimi-korelacja

    Anyway - idziemy w offtopa jak zwykle :D
    pozdr.

    --
    Adam Sz.


  • 69. Data: 2016-08-04 14:56:55
    Temat: Re: jaki dom jest najtańszy?
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2016-08-04 o 14:52, Adam Sz. pisze:

    > Anyway - idziemy w offtopa jak zwykle :D

    Znaczy myslimy, wiazemy fakty, wyciagamy wnioski. :-)

    Pozdro.. TK


  • 70. Data: 2016-08-04 14:57:08
    Temat: Re: jaki dom jest najtańszy?
    Od: "Ghost" <n...@d...pl>



    Użytkownik "Adam Sz." napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:d23c5d05-65a6-48b9-9ce0-dcb8c40e38d8@go
    oglegroups.com...

    >http://artelis.pl/artykuly/23695/IQ-a-bogactwo---cz
    y-istnieje-miedzy-nimi-korelacja

    Ta korelacja w liczbach, okazuję niezbyt silną

    https://thesocietypages.org/socimages/2008/02/06/cor
    relations-of-iq-with-income-and-wealth/

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1