-
21. Data: 2009-07-04 15:57:22
Temat: Re: kiki jestes wielki
Od: "kiki" <c...@v...ts>
"Piotr Maksymowicz" <p...@p...onet.pl> wrote in message
news:h2n3uo$hek$1@inews.gazeta.pl...
>
> Rozumiem, ze pewne rzeczy sa dowolne. jak wyjasnil mi przedstawiciel
> wytworcy np zakotwienie zeber podporowych na 50 cm jest standardowe. Mozna
> byloby i mniej ale nikt tego nie przelicza dla kazdego oddzielnego stropu
> w domku jednorodzinnym. A 50 cm starczyloby pewnie na lekki schron.Ale ja
> wole miec przewymiarowanei dorzucic pare groszy niz zastanawiac sie
> dlaczego mi cos peka.
Pęka po zabetonowaniu ponieważ zbrojenie było niedokończone. Byłem w zeszłym
tygodniu na konsultacji hehe u kogoś kto mnie zaczepił z usenetu :-)
pozdrawiam :-)
I Wstrzymałem im lanie stropu do wczoraj, a do dzisiaj nie ma ani jednej
ryski. Zmusiłem do związania stali i poprawienie tej która niechybnie by
wystawała, narożniki itp. :-)
Wyżyłem się za swoje można powiedzieć ale skutki są widoczne. Stropik jak
marzenie jak tafla szkła. Nawet kierbud nie protestował zbytnio. Czasami
stekał, że nie potrzeba ale to "nie potrzeba" to znam z tego usenetu :-)
-
22. Data: 2009-07-04 17:07:53
Temat: Re: kiki jestes wielki
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
kiki wrote:
> "Piotr Maksymowicz" <p...@p...onet.pl> wrote in message
> news:h2nk3o$bkj$1@inews.gazeta.pl...
>>
>
>> Podejrzewam, że wielu sie podpisze bo nawet nie maja wyobraźni co
>> moze wynikać z takiego podpisu.
>> Wiadomo, że papier nie gwarantuje, że człowiek wykonujacy dany zawód
>> wie co robi. Ale zwieksza szanse, że jednak wie albo ma chciaz
>> swiadomosc ze czegoś nie wie.
>
> Powinien być dodatkowy wymóg do dziennika budowy jak dokumentacja
> fotograficzna. Ktoś w rządzie by busiał ustalić listy co ma być
> fotografowane i byłaby kartka z parafkami taka checklista.
> Uważam, że ludzie mimo swobody działalności gospodarczej nie powinni
> mieć prawa zmieniać zawodu w dzisiejszy spsób. Pewne zawody powinny
> wymagać dodatkowej edukacji i egzaminów.
kiki a może lepiej niech sie rząd w końcu odpierdoli od naszych budów co?
Jak ktoś nie potrafi sobie dopilnować swojej budowy to niech go psy gryzą.
ty byś chciał żeby dobre państwo podcierało ci pupę i papu do buzi wsadzało.
Może jeszcze powinni sprawdzać czy właściwe żarcie spożywasz i odpowiednio
sie z żoną zabawiasz.
naprawdę chciałbyś aby na odbiór prywatnego domu przyłaziła wysoka komisja
jak do odbioru budynku publicznego, bo te dodatkowe kilka tysięcy to pewnie
nie mają dla ciebie znaczenia.
Jedyne czego potrzeba to sprawnych sądów, które bez zbędnej zwłoki będą
orzekać a nie sytuacji gdy bzdurne sprawy wlęką sie rok czy dwa a
skomplikowane dziesiąt lat. Madofa osądzili i skazali w pół roku, u nas
sprawy o zapłątę faktury potrafią sei wlec rok i dłużej. Żadne bzdurne
przepisy nei zastąpią sprawnej machiny sądowniczej. Śmiejemy sie z
amerykńskiej mani pozywania się ale to jest normalna i cywilizowana metoda
rozwiązywania sporów. U nas to jest zwykel alboi ostateczność albo droga dla
prawników i pieniaczy kórzy włąsnego życia nei mają.
Wiesz ze są kraje gdzie nie ma takich skomplikowanych formalności dla
otrzymania pozwolenia na budowę oraz nie ma wymogu zatrudniania żadnych
keirowników budowy. Możesz sobie sam prowadzić budowę bo to jest twój
problem.
Gdyby kier bud nie był narzuconym wymogiem to by sie automagicznie zmieniły
stosunki kierownik inwestor. Poprostu w sytuacji przymusu osoby z
uprawneiniami mają zagwarantowny zarobek bez wysiłku wiec stawka startowa
(za zrobienie wpisów i nic wiecej) jest na bardzo wysokim poziomie, jakbyś
chciał kierbuda zatrudnić do uczciwego keirowania budową to byś zapłacił
pewnie ze 120 tysiecy za same jego usługi przez dwa lata budowy (5 koła za
miesiąc ).
Powiem coś nieciekawego ale cena za usługi keirbuda powinna być ustalona
urzędowo tak jak stawka za pracę notariusza. Narzucanie wymogu zatrudniania
jakiegos specjalisty bez ograniczenia urzędowego ceny tworzy automatycznie
patologię.
Zastanów sie ile byś płącił za przegląd samochodu gdyby pańśtwo eni ustlaiło
stawki urzędowej?
druga droga to liwkidacja przymusu za budowę odpowiada inwestor, koniec
kropka. Chce zatrudnić fachowca jego sprawa.
ale takie rozwiązania sie nei meiszczą w głowach ludziwychowanych w komunie
w kulcie etatyzmu.
-
23. Data: 2009-07-04 17:16:16
Temat: Re: kiki jestes wielki
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
kiki wrote:
> "HANA" <h...@p...onet.pl> wrote in message
> news:h2ls8k$mjq$1@news.onet.pl...
>
>> BTW szukam przez UP technika bud. z uprwnieniami...
>> bylo juz 8 szt. z czego 7 mialo zabrane uprawnienia!
>> na podstwaie dziennikow budowy
>> jednak cos to znaczy...
>
> Niech im wszystkim zabiorą.
> Trzeba do poradnika dopisać żeby inwestor wpisywał skargi na
> kierbuda do własnego dziennika budowy. Nawet tegoo nie wiedziałem :-)
nieznajomość prawa szkodzi, niestety jak sie zabieramy za budowę to warto
mieć pojecie o naszych prawach.
imho warto było by jakby ktoś mądry dał do tego twojego opracowania wzór
umowy z kierownikiem budowy. Takiej która by wymagała od niego odbioru
newralgicznych elementów budowy, i w tej umowie można zawrzeć wymóg że do
protokołu odbiorowego ma być dołączona dokumentacja fotograficzna.
Nie sądzę aby jakikolwiek kierownik podpisał protokół zakończenia prac
zbrojarskich gdy na zdjęciach było by widać ewidentne błędy, taki rpotokól
to by był dla niego gwarant utraty uprawnień nawet bez sądu wystarczyło by
podesłać to do jego izby.
NIe wymagajmy od państwa tylko wymagajmy od wykonawców i od usługodawców.
czy masz protokół z prób ciśnieniowych instalacji? byłeś przy próbach?
-
24. Data: 2009-07-04 17:31:54
Temat: Re: kiki jestes wielki
Od: "kiki" <c...@v...ts>
"Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:h2o29a$ig6$1@news.onet.pl...
> druga droga to liwkidacja przymusu za budowę odpowiada inwestor, koniec
> kropka. Chce zatrudnić fachowca jego sprawa.
No to oczywiste, zgadzam się ale wielu ludzi nie ma pojęcia co jest zrobione
dobrze, a co źle i nie ma wiarygodnych ludzi do tego. Chciałbym żeby murarz
wiedział co robi, a nie próbował mnie oszukać na swojej robociźnie. Te ich
oszustwa wynikają głównie z niewiedzy i stąd idea powołania instytucji
egzaminowania kandydatów do zawodu.
Nawet malarz pokojowy powinien zdać egzamin z malowania co i jak się kolejno
robi i co na co maluje plus trochę teorii z chemii żeby wiedział jakie
właściwości mają substancje, których używa. Wystarczy poziom wiedzy szkoły
podstawowej plus rok zawodowej edukacji żeby obudzony w nocy wiedział co w
ogóle za zawód wykonuje.
Jeszcze by sie przydały zajęcia z etyki czy wolno palić papierosy pod nosem
inwestora, który sobie tego nie życzy. I z higieny, że nie wolno śmierdzieć
i jak używać dezodorantu :-)
-
25. Data: 2009-07-04 17:38:11
Temat: Re: kiki jestes wielki
Od: "kiki" <c...@v...ts>
"Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote in message
news:h2o2p1$jh1$1@news.onet.pl...
> nieznajomość prawa szkodzi, niestety jak sie zabieramy za budowę to warto
> mieć pojecie o naszych prawach.
Tak ale to ciekawe :-)
> imho warto było by jakby ktoś mądry dał do tego twojego opracowania wzór
> umowy z kierownikiem budowy. Takiej która by wymagała od niego odbioru
> newralgicznych elementów budowy, i w tej umowie można zawrzeć wymóg że do
> protokołu odbiorowego ma być dołączona dokumentacja fotograficzna.
Dobry pomysł ale my chcemy uniknąć fuszerek, a nie je później oglądać na
zdjęciu :-)
Chyba, że sam fakt wymogu fotografowania poszczególnych detali zmobilizuje
kierbuda do pracy?
> Nie sądzę aby jakikolwiek kierownik podpisał protokół zakończenia prac
> zbrojarskich gdy na zdjęciach było by widać ewidentne błędy, taki rpotokól
> to by był dla niego gwarant utraty uprawnień nawet bez sądu wystarczyło by
> podesłać to do jego izby.
Zgadza się ale po pierwsze i ważniejsze jest zastosowanie efektu
psychologicznego.
Trzeba opracować listę zdjęć co fotografujemy dla kilku typów stropów.
Jakaś unifikacja.
Zwykle często o fuszerce decydują drobiazgi ja oczka i haczyki pozaginane na
zwisających tarasach, nadwiesiach, w słupach.
To trzeba mieć oczy szeroko otwarte.
>
> NIe wymagajmy od państwa tylko wymagajmy od wykonawców i od usługodawców.
>
> czy masz protokół z prób ciśnieniowych instalacji? byłeś przy próbach?
Byłem. manometry wisiały z miesiąc jeszcze jak hydraulicy skończyli. Zdeli
je po posadzkach.
-
26. Data: 2009-07-04 17:50:45
Temat: Re: kiki jestes wielki
Od: "Piotrek" <...@...ru>
> imho warto było by jakby ktoś mądry dał do tego twojego opracowania wzór
> umowy z kierownikiem budowy. Takiej która by wymagała od niego odbioru
> newralgicznych elementów budowy, i w tej umowie można zawrzeć wymóg że do
> protokołu odbiorowego ma być dołączona dokumentacja fotograficzna.
widzisz, generalnie trzeba poprostu podchodzic do budowy z glowa, obecnie
kilku znajomych sie budowalo i tylko jeden mial problemy z budowlancami.
troche przez to ze mial ubogi projekt, niedokladnie spisane umowy i poprostu
brak czasu. dodatkowo biedny nie jest wiec byly dwie ekipy ktore zwietrzyly
latwy zarobek i jak tylko czegos nie bylo w umowie to wyciagali kase po
ekstra kase.
cala reszta znajomych bez problemu przezyla budowy i nie mieli problemu, ale
trzeba budowac z glowa. wybierac dobre ekipy z polecenia a nie zbieranine
sprzed budki z piwem, miec dobry projekt, dobrze spisac umowy z wykonawcami,
z kierbudem itd itp.
naprawde nie jest to wielki wyczyn i mozna sobie budowanie ulatwic
maksymalnie bez obaw o fuszerki. trzeba poprostu myslec przed i w trakcie
budowania :)
--
pzdr
piotrek
-
27. Data: 2009-07-04 17:53:03
Temat: Re: kiki jestes wielki
Od: "Piotrek" <...@...ru>
> Chciałbym żeby murarz wiedział co robi, a nie próbował mnie oszukać na
> swojej robociźnie. Jeszcze by sie przydały zajęcia z etyki czy wolno palić
> papierosy pod nosem inwestora, który sobie tego nie życzy. I z higieny, że
> nie wolno śmierdzieć i jak używać dezodorantu :-)
naprawde mam wrazenie ze na twojej budowie dominowali budowlancy spod budki
z piwem, bo takich ekip jakie opisujesz to ja jeszcze nie spotkalem. paru
cwaniakow bylo, ale wiekszosc jednak byla konkretna, fachowa i naprawde milo
sie z nimi wspolpracowalo.
--
pzdr
piotrek
-
28. Data: 2009-07-04 17:56:33
Temat: Re: kiki jestes wielki
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
kiki wrote:
> "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote in message
> news:h2o29a$ig6$1@news.onet.pl...
>
>> druga droga to liwkidacja przymusu za budowę odpowiada inwestor,
>> koniec kropka. Chce zatrudnić fachowca jego sprawa.
>
> No to oczywiste, zgadzam się ale wielu ludzi nie ma pojęcia co jest
> zrobione dobrze, a co źle i nie ma wiarygodnych ludzi do tego.
> Chciałbym żeby murarz wiedział co robi, a nie próbował mnie oszukać
> na swojej robociźnie. Te ich oszustwa wynikają głównie z niewiedzy i
> stąd idea powołania instytucji egzaminowania kandydatów do zawodu.
> Nawet malarz pokojowy powinien zdać egzamin z malowania co i jak się
> kolejno robi i co na co maluje plus trochę teorii z chemii żeby
> wiedział jakie właściwości mają substancje, których używa. Wystarczy
> poziom wiedzy szkoły podstawowej plus rok zawodowej edukacji żeby
> obudzony w nocy wiedział co w ogóle za zawód wykonuje.
> Jeszcze by sie przydały zajęcia z etyki czy wolno palić papierosy pod
> nosem inwestora, który sobie tego nie życzy. I z higieny, że nie
> wolno śmierdzieć i jak używać dezodorantu :-)
no to ja proponuję aby inwestorzy przed rozpoczęciem budowy też musieli zdać
egzaminy z etyki, że należy płacić terminowo za wykonaną robotę na ten
przykład.
kiki - jesteś skarzonyu etatyzmem, straszliwie okaleczony jak wielu ludzie
w Polsce i na świecie. Wierzysz że wprowadzenie egzaminów poprawi sytuację,
nie poprawi wierz mi, podniesie tylko ceny usług tych legalnie wykonywanych.
Ludzie będą i tak brali na czarno bo ludzie chcą płacić taniej. W czasach
kryzysu wielu też wieży że jak państwo zacznie regulować rynkami finansowymi
to kryzysów już nie bezie, a gie prawda, jak państwa zaczną za bardzo gmerać
w wolnym rynku to następny kryzys przyjdzie szybciej wi będzie gorszy.
-
29. Data: 2009-07-04 17:59:56
Temat: Re: kiki jestes wielki
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Piotrek wrote:
>> Chciałbym żeby murarz wiedział co robi, a nie próbował mnie oszukać
>> na swojej robociźnie. Jeszcze by sie przydały zajęcia z etyki czy
>> wolno palić papierosy pod nosem inwestora, który sobie tego nie
>> życzy. I z higieny, że nie wolno śmierdzieć i jak używać dezodorantu
>> :-)
>
> naprawde mam wrazenie ze na twojej budowie dominowali budowlancy spod
> budki z piwem, bo takich ekip jakie opisujesz to ja jeszcze nie
> spotkalem. paru cwaniakow bylo, ale wiekszosc jednak byla konkretna,
> fachowa i naprawde milo sie z nimi wspolpracowalo.
wiesz ja też trafiłem na początku na syfiarzy ale w sumie to sam sobie byłem
winny miałem nadzieję że do czegoś uda mi się ich zmusić ale byli nawet za
głupi aby posłuchać moich rad jak należy wykonać robotę i dostali kopniaka w
dupę.
Byli do tego tak głupi że spisali ze mną umowę :) jakbym zył w normalnym
kraju to bym ich przeczołgał przed sądem ale u nas to jest zabawa dla
prawników a nie dla zwykłych ludzi.
-
30. Data: 2009-07-04 18:08:46
Temat: Re: kiki jestes wielki
Od: "Maciej S." <m...@c...pl>
> no co by się niby działo?:O)
> większosć i tak nie ma, a ci co mają często są mneij fachowi i mają
> mniejszą wiedzę od tych co nie mają, poza tym powoiedz mi co dają te niby
> uprawnienia?
> tak samo co daje że medyk, prawnik, czy inni mają uprawnienia?
Jakie uprawnienia? W Polsce jakikolwiek zawód zaufania publicznego (może z
wyjątkiem sędziego, bo to resort) ma z tego tytułu tylko obowiązki (wyższa
odpowiedzialność), a praw żadnych.
Niby jakie lekarz ma prawa w związku ze swoim zawodem?
MS