Użytkownik "Robert G" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:j7f3iv$6np$1@news.onet.pl...

> Uważam, że w publicznej przestrzeni religia powinna być dla tych, którzy
> chcą i sobie tego życzą, a dla tych, którym religia jest co najmniej
> obojętna, nie powinno jej w ogóle być i wszelkie pytanie o nią jest
> niestosowne.

Kto, kogo pyta?

> Ale ja... 'nieporozumieniem' jestem wg coponiektórych :-)

Na razie Twoje posty sa nieporozumieniem, ale po malutku przekonujesz mnie,
ze jestes manipulantem.

do góry

Użytkownik Ghost napisał:
>
> Na razie Twoje posty sa nieporozumieniem, ale po malutku przekonujesz
> mnie, ze jestes manipulantem.

Ciebie do niczego nie da się przekonać, zatem kończę tą gadkę z Tobą, bo
grubiański jesteś...

Do widzenia !!!

do góry

Użytkownik "Robert G" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:j7ff24$ffu$1@news.onet.pl...
> Użytkownik Ghost napisał:
>>
>> Na razie Twoje posty sa nieporozumieniem, ale po malutku przekonujesz
>> mnie, ze jestes manipulantem.
>
> Ciebie do niczego nie da się przekonać, zatem kończę tą gadkę z Tobą, bo
> grubiański jesteś...

Domyslam sie, ze grubianstwo dla Ciebie polega na nazywaniu manipulacji
manipulacjami.

> Do widzenia !!!

Nie sadze.

do góry

Użytkownik "Robert G" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:j7fb8k$2be$1@news.onet.pl...

> I ja takoż samo.... i wiesz co? U nas na wsi w szkole nie wywiesza się
> ogłoszeń odnośnie wydarzeń szkolnych, bo... pani dyrektor sobie wymyśliła,
> że lepiej będzie, kiedy ksiądz wszystko ogłosi w kościele...
> Funkcjonuje jeszcze coś takiego jak 'poczta pantoflowa' - to jest
> oficjalne stanowisko dyrektorki... ponoć świeckiej szkoły.

Wszystko zalezy od ludzi.
Nic nie poradzimy, ze na swiecie zyja kretyni. W prosty sposob, bez
rewolucji mozna pogodzic dwa swiaty, tylko trzeba chciec.
U mnie nie ma z tym problemu.

> Obnosza sie z tym, ze dwoch facetow wali sie w tylek twierdzac, ze to
>> jest normalne i to nie jest intymne, tylko raptem pytanie o wiare. No to
>> ja
>> gratuluje systemu wartosci.
>>
> Pewnie, że nie popieram obnoszenia się ze swoim pedalstwem... Tu, jak i
> wszędzie potrzebny jest zdrowy rozsądek.

Mam po prostu wrazenie, ze za jedno i drugie w sposob propagandowy
odpowiadaja te same osoby.
Mnie wierzacego nie interesuje kto jakiego jest wyznania. Mam roznych
znajomych, tych wierzacych, wierzacych inaczej i niewierzacych. Lubimy sie i
nie rozmawiamy o tym. Tak chyba trzeba. Oni szanuja to, ze chodze do
kosciola i nie komentuja. Po imprezie nastepnego dnia ja jade do kosciola, a
oni zostaja. Pozniej lepimy obiad i jest git.

Pozdro.. TK

do góry

Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:4e9b3ac6$0$5806$65785112@news.neostrada.pl...

> Dla wladzy wszystko (pomijam kutasy i swinskie ryje), a cielaki zaglosuja.

No wlasnie, wiarygodny jest bardzo..
Ale trzeba na czyms wyplynac niestety..

Pozdro.. TK

do góry

Użytkownik Ghost napisał:
>
> Domyslam sie, ze grubianstwo dla Ciebie polega na nazywaniu manipulacji
> manipulacjami.

Nie... po prostu jesteś szorstki w swoich wypowiedziach i nie da sie z
Tobą gadać jak z człowiekiem.

Możesz mnie wrzucić do swojego KF. Będzie mi bardzo miło.

do góry

Użytkownik Maniek4 napisał:
> Wszystko zalezy od ludzi.
> Nic nie poradzimy, ze na swiecie zyja kretyni. W prosty sposob, bez
> rewolucji mozna pogodzic dwa swiaty, tylko trzeba chciec.
> U mnie nie ma z tym problemu.

No dokładnie...
W miejscu, gdzie mieszkałem dotychczas - miejsce bardzo 'święte', bo to
Piekary Śląskie, nie było żadnych jaj. Mimo, że wokół sami katolicy,
życie płynęło sobie normalnym trybem i nikomu jakiś tam 'inny' nie
przeszkadzał.
Tu... społeczność wielokulturowa i wielowyznaniowa - szacunkowo z 30
proc to 'inni' - takie jaja, o jakich napisałem, są... Po prostu system
jaki stworzono pozwolił na piastowanie przez kretynów - jak to nazwałeś
- pewnych stanowisk i nie powalczysz :-).
Można, ale istnieje obawa, że dzieci w szkole będą miały prze...ane.
Nie mam na takie sceny ochoty, zatem trzeba przeprowadzać w domu
stosowną antyindokrtynację, bo w przedszkolu religia, a dzieci 'inne'
bawią się na tej samej sali i wszystkiemu się przysłuchują - to wbrew prawu.
Ciekawostką jest, że kiedy znajomi się upomnieli i zażądali, żeby
zapewnić dzieciom opiekę w czasie religii... to dzieci muszą przez
godzinę siedzieć w gabinecie pani dyrektor pod jej bacznym okiem. No już
chyba tamto pierwsze jest lepsze, niż być na 'cenzurowanym'
O tym, że lekcje religii - tu już o szkole mowa, choć i przedszkole też
podlega tym samym zasadom - miały być na początku zajęć, albo na końcu...
Otóż nie ma takiej możliwości bo... [...]
I tym sposobem dzieci mają godzinę w plecy.
To jest zespół szkolno-przedszkolny.
I tak wygląda 'świeckie' państwo na kresach południowo-wschodnich.

> Mam po prostu wrazenie, ze za jedno i drugie w sposob propagandowy
> odpowiadaja te same osoby.

No właśnie...
Tylko, nie ma mechanizmów nadzoru nad tymi osobami, bo... podskoczysz
takiej dyrektorce-dewotce...?
Ja bym podskoczył... Gdyby moje dzieci nie były na nią skazane na
najbliższe kilka lat.
A do szkoły do wsi obok nie mam ochoty, ani za bardzo możliwości ich wozić.

Naprawdę... układ, który został wytworzony sprzyja rozwojowi fanatyzmu,
a to z kolei rodzi pożywkę dla postaw antyklerykalnych... i to jest dla
mnie zrozumiałe, bo jak wszędzie, gdzie tylko się da widać klechę
kropiącego i poświęcającego wszystko, to co...? Nie jest to narzucanie
rytuałów religijnych?
Jak dla mnie jest.

Ale... Bardzo NTG się zrobiło. :-)

pozdr
Robert G.

do góry

Użytkownik "Robert G" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:j7g6li$bee$1@news.onet.pl...
> Użytkownik Ghost napisał:
>>
>> Domyslam sie, ze grubianstwo dla Ciebie polega na nazywaniu manipulacji
>> manipulacjami.
>
> Nie... po prostu jesteś szorstki w swoich wypowiedziach i nie da sie z
> Tobą gadać jak z człowiekiem.

Poza ad personami jestes manipulacyjny w swoich wypowiedziach.

>>> Do widzenia !!!

>>Nie sadze.

A nie mowilem?


BTW usenet to nie grupa wsparcia majaca za zadanie bombardowanie miloscia,
sprobuj u hare hare

do góry

On 16 Paź, 16:14, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:
> Użytkownik "Robert G" <r...@p...onet.pl> napisał w
wiadomościnews:j7f3iv$6np$1@news.onet.pl...
>
> > Uważam, że w publicznej przestrzeni religia powinna być dla tych, którzy
> > chcą i sobie tego życzą, a dla tych, którym religia jest co najmniej
> > obojętna, nie powinno jej w ogóle być i wszelkie pytanie o nią jest
> > niestosowne.
>
> Kto, kogo pyta?
>
> > Ale ja... 'nieporozumieniem' jestem wg coponiektórych :-)
>
> Na razie Twoje posty sa nieporozumieniem, ale po malutku przekonujesz mnie,
> ze jestes manipulantem.

Witam. Znajduję tu pewną słuszność, odnośnie dostepności religii. Ona
stała się raczej biznesem, to jak rozłożenie straganu z Coca Colą przy
straganie z Pepsi i teraz wygra ten, który ma lepszą reklamę. Z
religiami stało się podobnie, co wyglada z boku, jak wyścig szczurów;
jedni przychodzą Ci do domów, drudzy biegają w prześcieradłach po
ulicy, inni budują piękne, lub surowe budowne na przekazanie woli
swojego Boga. Uważam, że należy to traktować jak wybór Coli, czy
Pepsi: przechodząc obok stanowisk prawo dopuszcza wolnośc słowa i
zagadują Cię pepsiarze i colarze i albo wybierzesz jeden z nich, albo
powiesz, że wolisz wodę, bo wybór należy do nas, odkąd stajesz się
samodzielną jednostką prawnie odpowiadającą za siebie sam decydujesz,
czy chcesz iść z nurtem, czy wolisz mysleć o wszystkim sam i
zdecydujesz iść pod prąd, możesz założyć i uwierzyć cygance, która
wywróży Ci datę śmierci: http://smierc.org, lub ustalić sobie, że
zrobisz to dzisiaj o 15:30 na sznurowadle w bibliotecznym kiblu. Wybór
jest zawsze Twój, nie zawsze jesteś świadomy, że go masz. A pytanie
odnośnie religii? Jak z Colą. Każdy może je zadawać, ale nie każdy
musi na nie odpowiadać :)
Pozdrawiam

do góry

Użytkownik "Robert G" <r...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:j7g7lp$eat$1@news.onet.pl...

> Można, ale istnieje obawa, że dzieci w szkole będą miały prze...ane.
> Nie mam na takie sceny ochoty, zatem trzeba przeprowadzać w domu stosowną
> antyindokrtynację, bo w przedszkolu religia, a dzieci 'inne' bawią się na
> tej samej sali i wszystkiemu się przysłuchują - to wbrew prawu.

Znaczy wysylasz dzieci na religie a w domu przeprowadzasz antyreligijna
indoktrynacje i podpierasz sie rzekomym "będą miały prze...ane"?

Moje miasto graniczy z Piekarami wiec jestem stad. Nie spotykam sie z "będą
miały prze...ane", za to da sie zauwazyc zaprzysieglych skrajnych ateistow
(tych z logika idioty)* chcacych jedank pozaliczac te wszystkie swiete
imprezy jako ich znajomi - komunie, sluby koscielne, chrzty. Bo ich znajomi
tez zaliczaja. No ale chcac zaliczac, niestety dzieciaki musza na religie
zasuwac i to jest w 99% przyczyna uczeszczania (ateistow) i rownoleglej
antyreligijnej indoktrynacji.

> Tylko, nie ma mechanizmów nadzoru nad tymi osobami, bo... podskoczysz
> takiej dyrektorce-dewotce...?

A mozesz podac numer szkoly? Mam znajomych w Piekarach, moze cos sie z nia
da zrobic?

*nie nie twierdze, ze sam ateizm jest idiotyczny

do góry