-
11. Data: 2017-07-25 02:37:39
Temat: klimatyzator przenośny. skąd bierze powietrze?
Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com>
Klimatyzator przenosny mialby sens jak by od razu wywalic chlodnice powietrza i
wstawic wymiennik ciepla ciecz-ciecz, znaczy sie taki zwykly co jak ksiazka wyglada.
I studzic czynnik grzejac wode w bojlerze. Tylko ze wtedy przenosny specjalnie nie
bedzie.
-
12. Data: 2017-07-25 08:20:58
Temat: Re: klimatyzator przenośny. skąd bierze powietrze?
Od: s...@g...com
W dniu poniedziałek, 24 lipca 2017 20:13:06 UTC+2 użytkownik ToMasz napisał:
> Witam
> Oglądałem w Castoramie klimatyzator, taki najtańszy, ale prawdziwy,
> dmuchający zimnym powietrzem. (Ma również funkcję grzania) Tak sobie
> wymyśliłem, że postawię go gdzieś blisko kanału wentylacyjnego (mam swój
> osobny) i przy zamkniętych oknach, będzie mi schładzał mieszkanie.
> (domysły!!!) w środku jest wentylator. no bo urządzenie dmucha ciepłym
> do komina i zimnym na mieszkanie. Jednak skoro do komina jest
> odprowadzane cały czas powietrze to jak ono jest dostarczane? PRzez
> nieszczelności w drzwiach i oknach? Czyli aby schłodzić pomieszczenie
> potrzebny mi jest ciągły napływ ciepłego powietrza z za okna?
> mam nadzieje że mój proces myślowy i założenia są błędne. możeci mi
> wyjaśnić jak działają takie klimatyzatory jednobryłowe?
>
>
Z nikąd. Albo kisi zimne z ciepłym plus swoje ciepló w pomieszczeniu albo jakoś usuwa
to ciepłe. Najpewniej w tej kastoramie rury mu nie podpieli aby sie łądnie
prezentował.
Ale idea jego nawet z rurą jest taka sobie bo to co cieplego wyrzuci za okno to przez
drzwi zaciagnie.
Jakiś tam zysk wtedy będzie ale taki dosyć kiepski...
-
13. Data: 2017-07-25 12:56:59
Temat: Re: klimatyzator przenośny. skąd bierze powietrze?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
s...@g...com pisze:
> Ale idea jego nawet z rurą jest taka sobie bo to co cieplego
> wyrzuci za okno to przez drzwi zaciagnie.
>
> Jakiś tam zysk wtedy będzie ale taki dosyć kiepski...
Z moich doświadczeń z przenośnymi klimatyzorami wynika, że maja one
liczne wady, ale nie taką, że nie chłodzą. Huczą, warczą, ciągną
prądu więcej niż by wystarczyło -- to wszystko prawda. Stoją tam,
gdzie łatwo rurę podłączyć, a nie w najlepszym dla klimatyzatora
miejscu -- to też się zgadza. Jednak potrafią z czterdziestu paru
stopni zrobić normalną temperaturę w czasie potrzebnym do zjedzenia
kolacji. Mimo łączenia chłodzenia z intensywną mechaniczną wentylacją
(bez której niektórzy życia sobie nie wyobrażają). Prawdziwą tragedią
jest dopiero split w małym pomieszczeniu bez wentylacji. Człowiek
kisi się w dusznym wilgotnym chłodzie i nie może się zdecydować, czy
to lepsze, czy żar zza okna.
--
Jarek
-
14. Data: 2017-07-25 13:31:37
Temat: Re: klimatyzator przenośny. skąd bierze powietrze?
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Mon, 24 Jul 2017 20:13:04 +0200, ToMasz
> możeci mi
> wyjaśnić jak działają takie klimatyzatory jednobryłowe?
Te bez _doprowadzenia_ i _wyprowadzenia_ powietrza (wątpię aby był taki, co
ma tylko wyprowadzenie -- jeśli taki był, to pewnie miał po prostu podpiętą
tylko jedną rurę żeby oddalić od konsumenta wylatujące ciepłe powietrze)
działają na zasadzie obniżenia wilgotności. To w zasadzie wystarcza aby
poprawić komfort w czasie skrajnych upałów. Jeśli naturalnie nie zwracać
uwagi na obniżenie komfortu poprzez generowany hałas.
--
Pozdor
Myjk
-
15. Data: 2017-07-25 14:39:11
Temat: Re: klimatyzator przenośny. skąd bierze powietrze?
Od: Andrzej S <a...@e...pl>
W dniu 2017-07-25 12:56, Jarosław Sokołowski pisze:
>
> Z moich doświadczeń z przenośnymi klimatyzorami wynika, że maja one
> liczne wady, ale nie taką, że nie chłodzą. Huczą, warczą, ciągną
...
Należy zadbać o dobre wyprowadzenie rury z zrzutem gorącego powietrza
(naprawdę jest ono gorące). Na czas upałów wstawiam w okno
poliwęglanową "szybę" z wyciętą dziurą na rurę. Część gorąca
idzie na dwór, nadmuch do wewnątrz jest rzeczywiście lodowaty.
W miejsce wyrzucanego napływa skądyś inne - w pokoju jest wyraźne
podcisnienie, co czuc np. przy otwieraniu drzwi.
Rozważałem split, ale podobno miał być co roku serwisowany. Ten
działa już chyba 8 lat i tylko wylewam skropliny oraz czyszczę
z kurzu siatkę w nawiewie. Jest całkiem OK.
pozdro
--
A S
-
16. Data: 2017-07-25 14:51:40
Temat: Re: klimatyzator przenośny. skąd bierze powietrze?
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu wtorek, 25 lipca 2017 12:57:43 UTC+2 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
> (bez której niektórzy życia sobie nie wyobrażają). Prawdziwą tragedią
> jest dopiero split w małym pomieszczeniu bez wentylacji. Człowiek
> kisi się w dusznym wilgotnym chłodzie i nie może się zdecydować, czy
> to lepsze, czy żar zza okna.
Owszem, przebywanie w pomieszczeniu bez żadnej wentylacji jest słabym
pomysłem ale.. są takie w ogóle?
No i skąd wziąłeś "wilgotny chłód"? Klima doskonale i szybko osusza
powietrze. Każdy kto jeździ samochodem z klimą to wie i nawet widzi.
pozdr.
--
Adam Sz.
-
17. Data: 2017-07-25 14:55:45
Temat: Re: klimatyzator przenośny. skąd bierze powietrze?
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu wtorek, 25 lipca 2017 14:38:57 UTC+2 użytkownik Andrzej S napisał:
> Rozważałem split, ale podobno miał być co roku serwisowany. Ten
> działa już chyba 8 lat i tylko wylewam skropliny oraz czyszczę
> z kurzu siatkę w nawiewie. Jest całkiem OK.
Split od przenośnego nie różni się w budowie praktycznie niczym poza
dłuższymi rurkami między parownikiem, a skraplaczem :) Serwisowanie to
tylko wyciąganie kasy - filtry wyciągasz i czyścisz pod kranem dokładnie
tak samo jak w przenośnym. Jak zacznie słabo chłodzić to dopiero wołasz
serwis (w przenośnym tak samo).
pozdr.
--
Adam Sz.
-
18. Data: 2017-07-25 15:45:30
Temat: Re: klimatyzator przenośny. skąd bierze powietrze?
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Tue, 25 Jul 2017 14:39:11 +0200, Andrzej S
> Rozważałem split, ale podobno miał być co roku serwisowany. Ten
> działa już chyba 8 lat i tylko wylewam skropliny oraz czyszczę
> z kurzu siatkę w nawiewie. Jest całkiem OK.
Sam sobie splita zainstalowałem 8 lat temu -- działa bez serwisu. No poza
tym, że w tym roku dobiłem trochę czynnika, bo ze względu na sporą różnicę
poziomów j. zew. (na parterze) i wew. (poddasze) ogrzewanie słabo
chodziło...
--
Pozdor
Myjk
-
19. Data: 2017-07-25 19:24:39
Temat: Re: klimatyzator przenośny. skąd bierze powietrze?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Adam Sz. napisał:
>> (bez której niektórzy życia sobie nie wyobrażają). Prawdziwą tragedią
>> jest dopiero split w małym pomieszczeniu bez wentylacji. Człowiek
>> kisi się w dusznym wilgotnym chłodzie i nie może się zdecydować, czy
>> to lepsze, czy żar zza okna.
>
> Owszem, przebywanie w pomieszczeniu bez żadnej wentylacji jest słabym
> pomysłem ale.. są takie w ogóle?
Są. A przy spełnieniu pewnych warunków pomysł może być całkiem dobry.
> No i skąd wziąłeś "wilgotny chłód"? Klima doskonale i szybko osusza
> powietrze.
Osuszanie polega na osiągnięciu poziomu 100% wilgotności względnej
w temperaturze roboczej agregatu. W pewnych warunkach oznacza to
wilgotny chłód.
> Każdy kto jeździ samochodem z klimą to wie i nawet widzi.
To, że widzi, wcale nie musi oznaczać, że rozumie procesy fizyczne.
Jarek
--
-- I musi się lać. Dana woda podlegająca ciśnieniu, napotykając na otwór,
czyli szczelinę, wypływa. Praw fizyki pan nie zmienisz i nie bądź pan głąb.
-
20. Data: 2017-07-25 20:57:54
Temat: Re: klimatyzator przenośny. skąd bierze powietrze?
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu wtorek, 25 lipca 2017 19:24:41 UTC+2 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
> Osuszanie polega na osiągnięciu poziomu 100% wilgotności względnej
> w temperaturze roboczej agregatu. W pewnych warunkach oznacza to
> wilgotny chłód.
W jakich warunkach? :)
Bywam regularnie w serwerowni w której działa klima - po 30 minutach gardło
boli z przesuszonego powietrza o temp. ~18stC. Bez względu na pogodę na
zewnątrz, porę roku, czy dnia / nocy.
pozdr.
--
Adam Sz.