eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › kolejna zła wiadomość dla gazowników
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 216

  • 21. Data: 2011-12-01 14:19:38
    Temat: Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Robert G wrote:

    > Użytkownik krys napisał:
    >> Ale uciekanie ciepła będzie zachodziło bez względu na to, czy ogrzewanie
    >> będzie gazowe, czy węglowe.
    >
    > To się zgadza..., tylko jedna uwaga. Ciepło uzyskane w dobrym kotle
    > węglowym z węgla kupionego w korzystnej cenie jest o wiele tańsze od
    > ciepła uzyskanego z ciągle drożejącego gazu, którego nie można sobie
    > zmagazynować :-).

    Nie opłaca mi się inwestować w dobry kocioł, a węgiel też bywa różnej
    jakości. No i transport też kosztuje, że nie wspomnę, że do kotłowni, w
    przeciwieństwie do gazu, sam nie wchodzi;-).
    Ale nie namawiam, mówię, co mi wyszło z kalkulacji.

    > A skoro tak, to i straty - nie ciepła, tylko finansowe
    > - będą większe przy tych samych stratach ciepła.

    Najtaniej to chyba kradzionym wychodzi...

    Dla mnie idealnym rozwiązaniem byłoby ogrzewanie gazowe połączone z
    kominkiem.
    Nie wiem, czy nowoczesne kotły na węgiel też są uzależnione od dostaw prądu,
    ale nie zazdroszczę tym, co nie mieli awaryjnego ogrzewania, kiedy wichury
    pozrywały linie energetyczne.

    --
    Pozdrawiam
    J.

    www.kontestacja.com


  • 22. Data: 2011-12-01 14:20:51
    Temat: Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników
    Od: "Kris" <k...@w...pl>

    >Użytkownik "krys" napisał w wiadomości grup
    >dyskusyjnych:4ed78238$0$5819$6...@n...neostrad
    a.pl...
    >Nie, prędzej ok. 4000 zł (jakieś dwa lata temu), nie mam faktur pod ręką,
    >żeby sprawdzić zużycie, a 4000 pamiętam:-)

    4000zł czy 4000m3 gazu? Różnica spora. Uściślij więc
    Jak teraz 4000zł za gaz płacisz a węgla zużywaliście za 6000-7000zł (10ton)
    to musicie miec u tam u siebie jakiś wysokokaloryczny gaz albo baaardzo
    badziewny kocioł na wegiel mieliście.


    >Ale uciekanie ciepła będzie zachodziło bez względu na to, czy ogrzewanie
    >będzie gazowe, czy węglowe.
    A to tak. Nie zgadza mi się tylko to 10ton wegla i 4000 m3? zł? za gaz


    -- Pozdrawiam

    Kris


  • 23. Data: 2011-12-01 14:34:03
    Temat: Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Kris wrote:

    >>Użytkownik "krys" napisał w wiadomości grup
    >>dyskusyjnych:4ed78238$0$5819$6...@n...neostra
    da.pl...
    >>Nie, prędzej ok. 4000 zł (jakieś dwa lata temu), nie mam faktur pod ręką,
    >>żeby sprawdzić zużycie, a 4000 pamiętam:-)
    >
    > 4000zł czy 4000m3 gazu? Różnica spora. Uściślij więc
    > Jak teraz 4000zł za gaz płacisz a węgla zużywaliście za 6000-7000zł
    > (10ton) to musicie miec u tam u siebie jakiś wysokokaloryczny gaz albo
    > baaardzo badziewny kocioł na wegiel mieliście.

    Po pierwsze - 4000zł to cena gazu, którą przyszło zapłacić dwa - trzy lata
    temu. W kolejnych latach ta kwota zawsze odpowiadała cenie, jaką trzeba by
    zapłacic za te 7 - 10 ton węgla. Zobaczę, jak będzie w tym roku.
    Po drugie - kocioł faktycznie badziewny.

    --
    Pozdrawiam
    J.

    www.kontestacja.com


  • 24. Data: 2011-12-01 14:41:52
    Temat: Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników
    Od: Robert G <r...@g...pl>

    Użytkownik krys napisał:

    > Nie opłaca mi się inwestować w dobry kocioł, a węgiel też bywa różnej
    > jakości. No i transport też kosztuje, że nie wspomnę, że do kotłowni, w
    > przeciwieństwie do gazu, sam nie wchodzi;-).
    > Ale nie namawiam, mówię, co mi wyszło z kalkulacji.
    >
    Ja gazu mnie mam i mieć nie będę, ale pogadać sobie można :-))).
    W każdym razie za groszek płaciłem na wiosnę 7 stów za tonę już z
    transportem...
    I to nie kradziony !!! 8-P

    > Dla mnie idealnym rozwiązaniem byłoby ogrzewanie gazowe połączone z
    > kominkiem.

    Dla mnie kominek to modny gadżet, ale totalna porażka ekonomiczna.
    Mam niemodny piec kaflowy - na drewno - i uważam, że właśnie to jest 'to'.

    > Nie wiem, czy nowoczesne kotły na węgiel też są uzależnione od dostaw prądu,
    > ale nie zazdroszczę tym, co nie mieli awaryjnego ogrzewania, kiedy wichury
    > pozrywały linie energetyczne.
    >
    Niestety są, jednak nie tu jest problem. Cała rzecz polega na tym, by
    nie tyle móc palić, co nagrzać dom, zatem instalacja musi pracować
    grawitacyjnie. Kotły mają zazwyczaj coś takiego jak ruszt awaryjny, na
    którym z lepszym, albo gorszym skutkiem da się palić przy braku prądu.
    Kiedy jednak instalacja działa tylko kiedy jest napędzana pompami, to
    domu nie nagrzeje jak prądu zabraknie..

    pozdrawiam
    Robert G.


  • 25. Data: 2011-12-01 14:47:15
    Temat: Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników
    Od: Robert G <r...@g...pl>

    Użytkownik krys napisał:
    > W kolejnych latach ta kwota zawsze odpowiadała cenie, jaką trzeba by
    > zapłacic za te 7 - 10 ton węgla

    To chyba rzeczywiście kradziony, bo u mnie nie uświadczy węgla w cenie
    400 - 500 zł/tona.

    pozdr
    Robert G.


  • 26. Data: 2011-12-01 14:49:12
    Temat: Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Robert G wrote:

    > Użytkownik krys napisał:
    >
    >> Nie opłaca mi się inwestować w dobry kocioł, a węgiel też bywa różnej
    >> jakości. No i transport też kosztuje, że nie wspomnę, że do kotłowni, w
    >> przeciwieństwie do gazu, sam nie wchodzi;-).
    >> Ale nie namawiam, mówię, co mi wyszło z kalkulacji.
    >>
    > Ja gazu mnie mam i mieć nie będę, ale pogadać sobie można :-))).
    > W każdym razie za groszek płaciłem na wiosnę 7 stów za tonę już z
    > transportem...
    > I to nie kradziony !!! 8-P

    Nigdy nie mów nigdy;-)
    Czyli mi za Twój groszek wyszłoby ponad 5000PLN. Spokojnie się zmieszczę.
    >
    >> Dla mnie idealnym rozwiązaniem byłoby ogrzewanie gazowe połączone z
    >> kominkiem.
    >
    > Dla mnie kominek to modny gadżet, ale totalna porażka ekonomiczna.
    > Mam niemodny piec kaflowy - na drewno - i uważam, że właśnie to jest 'to'.

    E tam, dobrze zrobiony kominek to jest piec kaflowy w wersji exclusiv;-)
    I ma tę zaletę, że w ogień sobie można popatrzeć.
    >
    >> Nie wiem, czy nowoczesne kotły na węgiel też są uzależnione od dostaw
    >> prądu, ale nie zazdroszczę tym, co nie mieli awaryjnego ogrzewania, kiedy
    >> wichury pozrywały linie energetyczne.
    >>
    > Niestety są, jednak nie tu jest problem. Cała rzecz polega na tym, by
    > nie tyle móc palić, co nagrzać dom, zatem instalacja musi pracować
    > grawitacyjnie. Kotły mają zazwyczaj coś takiego jak ruszt awaryjny, na
    > którym z lepszym, albo gorszym skutkiem da się palić przy braku prądu.
    > Kiedy jednak instalacja działa tylko kiedy jest napędzana pompami, to
    > domu nie nagrzeje jak prądu zabraknie..

    Ja mam grawitacyjną. W życiu nie pozwolę sobie wymienić na zależną od pomp.

    --
    Pozdrawiam
    J.

    www.kontestacja.com


  • 27. Data: 2011-12-01 14:52:40
    Temat: Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Robert G wrote:

    > Użytkownik krys napisał:
    >> W kolejnych latach ta kwota zawsze odpowiadała cenie, jaką trzeba by
    >> zapłacic za te 7 - 10 ton węgla
    >
    > To chyba rzeczywiście kradziony, bo u mnie nie uświadczy węgla w cenie
    > 400 - 500 zł/tona.

    Weź pod uwagę, że ceny są sprzed 2- 3 lat.
    Dziś za węgiel na ogrzanie mojej chałupy trzebaby wyłożyć 5 -7 tysi na
    przeciętną zimę.

    --
    Pozdrawiam
    J.

    www.kontestacja.com


  • 28. Data: 2011-12-01 15:09:55
    Temat: Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników
    Od: "Kris" <k...@w...pl>


    >Użytkownik "krys" napisał w wiadomości grup
    >dyskusyjnych:4ed7905b$0$1462$6...@n...neostrad
    a.pl...

    >Po pierwsze - 4000zł to cena gazu, którą przyszło zapłacić dwa - trzy lata
    >temu. W kolejnych latach ta kwota zawsze odpowiadała cenie, jaką trzeba by
    >zapłacic za te 7 - 10 ton węgla. Zobaczę, jak będzie w tym roku.
    >Po drugie - kocioł faktycznie badziewny.
    Coś się mieszasz w zeznaniach raz4000 metrów raz 4000pln ceny niby teraz ale
    z przed dwóch lat itp. A ja powiem krótko: raczej nie ma szans aby cena
    ogrzewania domu(nieważne jaki metraż jak ocieplony itp ale im większe
    zapotrzebowanie na ciepło to i różnica większa) gazem była porównywalna do
    ceny grzania węglem.


    -- Pozdrawiam

    Kris


  • 29. Data: 2011-12-01 15:57:43
    Temat: Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Kris wrote:

    >
    >>Użytkownik "krys" napisał w wiadomości grup
    >>dyskusyjnych:4ed7905b$0$1462$6...@n...neostra
    da.pl...
    >
    >>Po pierwsze - 4000zł to cena gazu, którą przyszło zapłacić dwa - trzy lata
    >>temu. W kolejnych latach ta kwota zawsze odpowiadała cenie, jaką trzeba by
    >>zapłacic za te 7 - 10 ton węgla. Zobaczę, jak będzie w tym roku.
    >>Po drugie - kocioł faktycznie badziewny.
    > Coś się mieszasz w zeznaniach raz4000 metrów raz 4000pln ceny niby teraz
    > ale z przed dwóch lat itp. A ja powiem krótko: raczej nie ma szans aby
    > cena ogrzewania domu(nieważne jaki metraż jak ocieplony itp ale im większe
    > zapotrzebowanie na ciepło to i różnica większa) gazem była porównywalna do
    > ceny grzania węglem.
    >

    Masz prawo do własnego zdania, a ja mam dom, który był ogrzewany węglem (
    nadal może być), a jest ogrzewany gazem. Nie musisz wierzyć.
    A mój kumpel ma trzy systemy - prąd, węgiel, a ostatnio gaz (bo pojawił się
    gazociąg). Zgadnij, czym grzeje?


    --
    Pozdrawiam
    J.

    www.kontestacja.com


  • 30. Data: 2011-12-01 18:55:02
    Temat: Re: kolejna zła wiadomość dla gazowników
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl>


    Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:jb8255$eov$1@inews.gazeta.pl...

    > A znowu Kiki zna posiadaczy PC co mają mięśnie fajnie rozbudowane od
    > rąbanie drewna;)
    > Jak tam Adaś Twoje mięśnie?;))

    Jakis tydzien temu pojechalem do rodzicow wrzucic im dwie tony wegla do
    piwnicy.
    Nie pierwszyzna to dla mnie, bo z weglem znam sie od zawsze. No ale ja
    dziekuje za taka rekreacje. Fajnie czyta sie argumenty, ze weglem taniej, ze
    ktos trzyma pod wiata i pakuje w wory, a kto inny pol lata rekreacyjnie
    drzewo rabie, bo to fajne zajecie.
    Ja dziekuje, place pewnie wiecej, ale dziekuje.

    Pozdro.. TK


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 20 ... 22


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1