eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › koszty eksploatacji pompy ciepla - prawie koniec sezonu ;)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 64

  • 51. Data: 2012-04-10 19:45:29
    Temat: Re: koszty eksploatacji pompy ciepla - prawie koniec sezonu ;)
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu niedziela, 8 kwietnia 2012 15:03:55 UTC+2 użytkownik Andrzej Lawa napisał:

    > > Bo od listopada zaczal sie sezon. Dokladnie od 1-go, taki *mocno* na
    >
    > Jakaś ustawa? ;->

    Nie - zycie.

    > Ja się pytałem, kiedy zaczęli grzać mają już swoje lata i potrzebują
    > minimum 21C, a i samo ocieplenie domu nie jest).

    Wiec ja pisze - zaczalem grzac 1-go. Do 18-tego spalilem drewna za 20 pln, wiec
    jakbym juz mial pompe to policz nawet 30 pln.

    > A, czyli jeszcze kominkiem dogrzewasz?

    Tak. Cale 3 razy go w sezonie odpalilem - w tym czasie srednia 35kWh / dobe spadla do
    25kWh / dobe - niech Ci bedzie, dolicz nastepne 30 pln :)

    > Osobliwe.... O tej porze ludzie z reguły są w pracy - więc znowu mamy
    > nietypową sytuację, dzięki której tobie może się coś bardziej opłacać
    > niż "przeciętnemu Kowalskiemu"

    A czemu mnie chcesz porownywac do przecietnego Kowalskiego ? Ja jestem ja i system
    ogrzewania mam taki jaki chcialem i dopasowany do moich wymagan i potrzeb.

    > Powiedzmy, że zaufam wyliczeniom kogoś, kto pisze "se" zamiast sobie...

    Nie musisz ufac - napisalem wyraznie zebys se policzyl - to pare sekund pracy - kazde
    pomieszczenie jest opisane.

    > Tylko teraz weź pod uwagę, że u moich rodziców jest jeszcze
    > "zeszłowieczne" ocieplenie (gazobeton i 10cm styropianu, 15cm wełny w
    > dachu).

    Zeszlowieczne to ma moja ciotka bo ma 0cm styropianu, 0cm welny w dachu i 0cm
    styropianu na podlodze. 10cm styro i 15cm welny to jeszcze 5 lat temu tutaj na grupie
    by cie zjechali zes glupi i wystarczy polowa tego :D

    > Gwarancja określa, ile producent gwarantuje bezawaryjnej pracy. Wszystko

    A ja glupi myslalem ze gwarancja okresla w jakim czasie urzadzenie bedzie bezplatnie
    naprawiane w przypadku wystapienia awarii.

    > powyżej to loteria, czyli równie dobrze można liczyć, że trafią
    > "szóstkę" i koszta ogrzewania przestaną się liczyć :-P

    Gwarancja w dzisiejszych czasach to takze marketing - moglem kupic pompe za 30k pln
    zamiast 14k pln i miec nawet 10 lat gwarancji. Ale gwarancja nie gwarantuje
    bezawaryjnej pracy. Gwarantuje bezplatne naprawy w trakcie jej trwania.

    > Na oświetlenie wiele prądu obecnie nie potrzeba.

    A dostaniesz wogole pozwolenie na budowe bez warunkow na prad ? Bo u mnie bylo to
    jednym z wazniejszych wymogow.

    > U mnie np. na _pełną_ wewnętrzną iluminację + router + odbiornik
    > radiowego internetu + UPS do tego wszystkiego potrzebuję 180W.

    Moja plazma wiecej zuzywa.

    > > Ja tam zakladam ze kazdy prad w domu ma.
    >
    > A ja zakładam, że każdy ma gaz.

    To bardzo zle zakladasz. Bo prad kazdy nowobudowany dom MUSI miec, a gazu nie.

    > A tu w okolicy gaz mają wszyscy, co chcieli.
    >
    > I co mi zrobisz?

    A ja nie mam. I nawet nie chcialem i nie chce miec. Po co mi 700 pln rocznych stalych
    oplat niezaleznie czy tam mieszkam czy nie, po co mi szpetny licznik w elewacji i
    rury w domu ktorych nie moge niczym przykryc. Po co mi strach ze cos sie rozszczelni
    i dom wyleci w powietrze. Po co mi dodatkowe przeglady i czyszczenie komina,
    czyszczenie wymiennika w piecyku, wymiana jakichs palnikow etc. Mam uraz po
    junkersach na blokach.

    > Tak, znam te brednie o tym, jak opalanie drewnem jest strasznie
    > pracochłonne i niewygodne. Po dwóch zimach praktyki stwierdzam, że to
    > może być problem czy też jakiś wielki wysiłek tylko dla osoby niedołężnej.

    I mimo ze cie nie lubie to nie zycze ci zebys kiedykolwiek w takim stanie byl. A
    zycie rozne scenariusze pisze.

    > Mnie bardziej męczy zmywanie (stąd myślę o zakupie zmywarki, ale to inny
    > temat).

    Zmywarke mam od trzeciego dnia kiedy wyprowadzilem sie od rodzicow. Dokladnie od dnia
    kiedy zabraklo mi czystych talerzy / szklanek i zajechalem do pierwszego marketu ja
    kupic. Z takich samych powodow mam pompe ciepla, a nie piec na wegiel, drewno czy
    cokolwiek innego. I nie chodzi tu o niedoleznosc tylko o to zeby zycia nie tracic na
    glupoty jak rabanie drewna czy wynoszenie "hasi". Dwa lata grzalem w kominku, a tak
    naprawde to piecykiem elektrycznym bo codzienny rytual rozpalania, taszczenia drewna
    i pilnowania co 4h zeby nie zgaslo (fakt mialem badziewne drewno) to nie dla mnie.

    > Och, nie takie oczywiste - są pompy ciepła dostosowane wyłącznie do
    > niskotemperaturowego ogrzewania podłogowego. A dla mnie temperatura z

    Tak? Pokaz jakie. Bo ja nie znam takich, nie znam nikogo kto taka ma (a znam
    kilkadziesiat instalacji na PC).

    > instalacji podłogowej (w okolicach 36C) jest za niska do mycia i zmywania.

    Ktora pompa ma 36stC na wyjsciu ? Moja dopiero przy 53stC wchodzi w zaprogramowany
    tryb awaryjny. A na codzien grzeje do 52stC.

    > To dorzuć jeszcze koszt gotowania, żeby dało się porównać. Masz jakąś
    > możliwość podliczenia, chociażby dobowego?

    Nie mam ale sadze ze to "groszowe" sprawy i jak je porownac do gazu to wyszloby na to
    samo.
    pozdr.

    --
    Adam


  • 52. Data: 2012-04-10 23:00:04
    Temat: Re: koszty eksploatacji pompy ciepla - prawie koniec sezonu ;)
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 10.04.2012 19:45, Adam pisze:

    [ciach]

    >> Osobliwe.... O tej porze ludzie z reguły są w pracy - więc znowu mamy
    >> nietypową sytuację, dzięki której tobie może się coś bardziej opłacać
    >> niż "przeciętnemu Kowalskiemu"
    >
    > A czemu mnie chcesz porownywac do przecietnego Kowalskiego ? Ja jestem ja
    > i system ogrzewania mam taki jaki chcialem i dopasowany do moich wymagan i potrzeb.

    A, myślałem że ten raport miał służyć porównaniu bardziej ogólnemu...

    [ciach]

    >> Gwarancja określa, ile producent gwarantuje bezawaryjnej pracy. Wszystko
    >
    > A ja glupi myslalem ze gwarancja okresla w jakim czasie urzadzenie bedzie
    > bezplatnie naprawiane w przypadku wystapienia awarii.

    Jak zwał tak zwał - producent zakłada/obiecuje, że w okresie gwarancji
    powinieneś mieć bezawaryjne urządzenie, więc jeśli coś nawali, naprawia
    ten swój błąd na swój koszt. Po gwarancji - nie jego problem i w sumie
    najlepiej, jakbyś kupił nowe ;)

    >> powyżej to loteria, czyli równie dobrze można liczyć, że trafią
    >> "szóstkę" i koszta ogrzewania przestaną się liczyć :-P
    >
    > Gwarancja w dzisiejszych czasach to takze marketing - moglem
    > kupic pompe za 30k pln zamiast 14k pln i miec nawet 10 lat
    > gwarancji. Ale gwarancja nie gwarantuje bezawaryjnej pracy.
    > Gwarantuje bezplatne naprawy w trakcie jej trwania.

    W praktyce wychodzi (prawie) na to samo. Oczywiście wiele zależy od
    procedur napraw gwarancyjnych, ale jak mniemam w przypadku tego typu
    urządzeń przyjeżdża fachowiec, diagnozuje i naprawia na miejscu?

    >> Na oświetlenie wiele prądu obecnie nie potrzeba.
    >
    > A dostaniesz wogole pozwolenie na budowe bez warunkow na prad ?
    > Bo u mnie bylo to jednym z wazniejszych wymogow.

    Warunki to niekoniecznie od razu przyłączenie. U mnie w umowie były dwa
    lata (na szczęście i tak robili przyłącza w okolicy, więc i mnie podpięli.

    >> U mnie np. na _pełną_ wewnętrzną iluminację + router + odbiornik
    >> radiowego internetu + UPS do tego wszystkiego potrzebuję 180W.
    >
    > Moja plazma wiecej zuzywa.

    Sam widzisz - oświetlenie współcześnie to pikuś. Podejrzewam, że na
    niedużym wiatraku i paru fotoogniwach chodziło by ładnie.

    >>> Ja tam zakladam ze kazdy prad w domu ma.
    >>
    >> A ja zakładam, że każdy ma gaz.
    >
    > To bardzo zle zakladasz. Bo prad kazdy nowobudowany dom MUSI miec, a gazu nie.

    Cóż, ja też sobie dopasowuję warunki zadania do zastanych okoliczności ;)

    Swoją drogą łatwiej jest dowozić gaz niż prąd - jeśli się trafi jakaś
    niezelektryfikowana okolica.

    >> A tu w okolicy gaz mają wszyscy, co chcieli.
    >>
    >> I co mi zrobisz?
    >
    > A ja nie mam. I nawet nie chcialem i nie chce miec. Po co mi 700 pln
    > rocznych stalych oplat niezaleznie czy tam mieszkam czy nie, po co

    A po co komuś dodatkowa inwestycja na kilkadziesiąt tysięcy?

    Swoją drogą rzucanie argumentem "stałe opłaty" w kontekście opcji
    czasowego zamieszkania jest śmieszne jako argument za pompą cieplną -
    przecież wtedy masz dużą inwestycję początkową i jeszcze wolniej będzie
    ci się zwracać.

    > mi szpetny licznik w elewacji

    Tak samo szpetny i tak samo w elewacji, jak i licznik elektryczny.

    > i rury w domu ktorych nie moge niczym przykryc.

    Przykryć może nie, ale można je zmyślnie zamaskować.

    > Po co mi strach ze cos sie rozszczelni i dom wyleci w powietrze.

    PC też się może rozszczelnić. A z tym wyleceniem histeryzujesz - musi
    być bardzo zaniedbana instalacja. A temu powinni zapobiec przeglądy.

    Czy jeszcze nie wprowadzili obowiązkowych corocznych przeglądów
    wszelkich instalacji a'la klimatyzacja czyli także PC?

    > Po co mi dodatkowe przeglady i czyszczenie komina, czyszczenie
    > wymiennika w piecyku, wymiana jakichs palnikow etc. Mam uraz po
    > junkersach na blokach.

    Każde rozwiązanie ma swoje wady i kłopoty. Pompa ciepła też nie jest
    wieczna i niezawodna.

    >> Tak, znam te brednie o tym, jak opalanie drewnem jest strasznie
    >> pracochłonne i niewygodne. Po dwóch zimach praktyki stwierdzam, że to
    >> może być problem czy też jakiś wielki wysiłek tylko dla osoby niedołężnej.
    >
    > I mimo ze cie nie lubie to nie zycze ci zebys kiedykolwiek w takim stanie
    > byl. A zycie rozne scenariusze pisze.

    Tak, wiem, ale czy z tego powodu każdy ma robić dom jak pod inwalidę?
    Włącznie z podjazdami, bez pięter lub z windami? ;)

    [ciach]

    > Z takich samych powodow mam pompe ciepla, a nie piec na wegiel,
    > drewno czy cokolwiek innego. I nie chodzi tu o niedoleznosc tylko
    > o to zeby zycia nie tracic na glupoty jak rabanie drewna

    Można kupić od razu porąbane.

    > czy wynoszenie "hasi".

    Jejku.... jak sobie radzisz z wyrzucaniem śmieci? ;)

    > Dwa lata grzalem w kominku, a tak naprawde to piecykiem elektrycznym
    > bo codzienny rytual rozpalania, taszczenia drewna i pilnowania co 4h
    > zeby nie zgaslo (fakt mialem badziewne drewno) to nie dla mnie.
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

    A jakbyś miał badziewny prąd, miałbyś problem z PC ;->

    Robisz trochę z igły widły... W największe mrozy opalanie piecem
    kominkowym sprowadzało się u mnie do: (1) po powrocie z roboty około
    16-17 wyrzucenie popiołu (przeważnie co 2-3 dni), wrzucenie kilku
    szczapek na zapaloną rozpałkę, a po paru minutach wrzucenie kilku
    większych polan, (2) dorzucenie dwóch grubszych kawałków przed snem
    około 22-24 i przykręcenie dopływu powietrza. I to wszystko. Częściej
    chodzę do kuchni zrobić herbatę.

    [ciach]

    >> To dorzuć jeszcze koszt gotowania, żeby dało się porównać. Masz jakąś
    >> możliwość podliczenia, chociażby dobowego?
    >
    > Nie mam ale sadze ze to "groszowe" sprawy i jak je porownac do gazu

    Sądzę, że mogłoby to ciebie zaskoczyć ;)

    > to wyszloby na to samo.

    Zapewne - ale wtedy trzeba ty ten koszt doliczyć do twojego ogrzewania ;)

    Reasumując: PC to fajna sprawa i na pewno wygodna, zwłaszcza jak ktoś
    nie ma gazu pod ręką, ale też kosztowna i będzie się długo zwracać, o
    ile będzie bez większych pogwarancyjnych awarii i się w ogóle zwróci.

    Nie jest to "święty Graal ogrzewania", jedynie słuszne i zawsze
    najlepsze rozwiązanie, a tylko jedna z opcji do wybrania po rozważeniu
    różnych za i przeciw.

    Na pewno się pięknie sprawdza przy "lekkim dogrzewaniu" - wyraźnie
    widać, że w porządne mrozy zaczyna coraz bardziej przypominać zwykłą
    grzałkę. Z kolei piece na paliwo stałe będą cholernie nieekonomiczne
    przy lekkim dogrzewaniu.

    No i wiele zależy od upodobań - ty chciałeś mieć bezobsługowość
    codzienną (zobaczymy, jak wyjdzie z długoterminową - awarie itepe). Ja
    postawiłem na maksymalną prostotę (piec kominkowy, bez żadnego
    szczególnego rozprowadzania ciepła) co mi dało ekstremalnie niskie
    koszta inwestycyjne, totalną prostotę, za cenę okresowego czyszczenia
    komina (z powodów formalnych corocznie, ale tak na prawdę wystarczyło by
    raz na 2-3 lata) i "wielkiej fatygi" rozpalenia ognia.

    Tylko np. mam cienkie drewniane podłogi, niedużą kubaturę i symetryczny
    rozkład - ktoś z długim domem z piecem na jednym skraju i z grubymi
    izolowanymi stropami między piętrami nie mógłby sobie czegoś takiego
    "bezkarnie" zainstalować.

    Zatem: powodzenia w użytkowaniu pompki - oby się nie psuła przez okres
    amortyzacji :)


  • 53. Data: 2012-04-11 15:15:29
    Temat: Re: koszty eksploatacji pompy ciepla - prawie koniec sezonu ;)
    Od: "Amir" <d...@g...pl>


    A ja nie mam. I nawet nie chcialem i nie chce miec. Po co mi 700 pln
    rocznych stalych oplat niezaleznie czy tam mieszkam czy nie, po co mi
    szpetny licznik w elewacji i rury w domu ktorych nie moge niczym przykryc.
    Po co mi strach ze cos sie rozszczelni i dom wyleci w powietrze. Po co mi
    dodatkowe przeglady i czyszczenie komina, czyszczenie wymiennika w piecyku,
    wymiana jakichs palnikow etc. Mam uraz po junkersach na blokach.


    ----------------------------------------------------
    -------------

    I min. z tych względów nie chciałm też gazu,
    sąsiedzi się dziwili, skoro jest w granicy mojej działki dlaczego
    nie podłaczam go :). Większoscz nich twierdzi, ze kominek i gaz to jedyna
    alternatywa na dziś dzień:)
    ale nie ma co wdawać się w dyskusję, lepiej czasami przytaknąć



  • 54. Data: 2012-04-11 15:50:44
    Temat: Re: koszty eksploatacji pompy ciepla - prawie koniec sezonu ;)
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu środa, 11 kwietnia 2012 15:15:29 UTC+2 użytkownik Amir napisał:
    Większoscz nich twierdzi, ze kominek i gaz to jedyna
    > alternatywa na dziś dzień:)

    Z przewaga kominka.
    I toczywiście tylko rekraacyjnie. Wczoraj po południu jeżdziłem na terenach gdzie
    miasto sprzedało w ostatnich latach kilkadziesiat a pewnie i kilkaset działek.
    Mnóstwo nowo wybudowanych domów, sporo jeszcze w budowie. Tereny "zgazyfikowane" ale
    co ciekawe przy prawie kazdym domu wiata/ sterta drzewa. I jak gadasz z tambylcami to
    oczywiście grzeja gazem bo na sezon ich 3-4 tys tylko wychodzi. A kominek
    rekreacyjnie;). Tylko że tego drewna kazdy ma tyle że spokojnie do grzania cała zime
    tylko drewnem, wystarczy. A wiem co pisze bo dość spory budynek drewnem grzeja.
    Więc jak mi ktoś mói ze za ogrzanie chałupy gazem płaci 3tys na rok to mu tylko
    przytakuije bo po co dyskutowac;)

    > ale nie ma co wdawać się w dyskusję, lepiej czasami przytaknąć

    Ot to.
    Gaz to wygoda- tu dyskusji nie ma. ale wygoda Swoje kosztuje.
    To samo PC- bezobsługowa, tania w eksploatacji ale kilkadziesiąt tysięcy na starcie
    trzeba wywalić.


  • 55. Data: 2012-04-11 16:36:23
    Temat: Re: koszty eksploatacji pompy ciepla - prawie koniec sezonu ;)
    Od: "Amir" <d...@g...pl>


    > ale nie ma co wdawać się w dyskusję, lepiej czasami przytaknąć

    Ot to.
    Gaz to wygoda- tu dyskusji nie ma. ale wygoda Swoje kosztuje.
    To samo PC- bezobsługowa, tania w eksploatacji ale kilkadziesiąt tysięcy na
    starcie trzeba wywalić.


    ----------------------------------------------------
    --
    Samam pompa ok 5k droższa niż kocioł na miał moj,
    ja PC mam akurat i kosztowała mnie ok 6k ale to inna bajka :)

    Odwierty droge bo prawie 20k, albo rycie działki ok 7k, jak by nie patrzeć
    jest to droższe powiedzmy o 25k, w samej eksploatacji PC od miału ktory
    kupuje teraz po 365zł netto w moim przypadku będzie droższa w użytkowaniu +
    25k dodatkowo wiec narazie się wstrzymuję.



  • 56. Data: 2012-04-11 16:57:50
    Temat: Re: koszty eksploatacji pompy ciepla - prawie koniec sezonu ;)
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu środa, 11 kwietnia 2012 16:36:23 UTC+2 użytkownik Amir napisał:

    > Samam pompa ok 5k droższa niż kocioł na miał moj,
    > ja PC mam akurat i kosztowała mnie ok 6k ale to inna bajka :)

    Z dolnym zródłem?
    Bo sama pompa to jako ekponat może u ciebie w garażu stac. No chyba że powietrzna. a
    jak doliczysz dolne żródło to już jest kilkadziesiąt tysięcy
    A z tego co kojarze to ty masz PC i stoi nieuzywana. to już wogóle bezsensownie
    wydana kasa moim zdaniem. Jak sie zdecydujesz ją odpalic to już na złom sie będzie
    nadawała.

    > Odwierty droge bo prawie 20k, albo rycie działki ok 7k, jak by nie patrzeć
    > jest to droższe powiedzmy o 25k, w samej eksploatacji PC od miału ktory
    > kupuje teraz po 365zł netto w moim przypadku będzie droższa w użytkowaniu +
    > 25k dodatkowo wiec narazie się wstrzymuję.

    Ot to
    PC na razie dla hobbystów takich jak Adam;))


  • 57. Data: 2012-04-11 21:52:00
    Temat: Re: koszty eksploatacji pompy ciepla - prawie koniec sezonu ;)
    Od: Adam <a...@g...com>

    W dniu środa, 11 kwietnia 2012 16:57:50 UTC+2 użytkownik Kris napisał:

    > Bo sama pompa to jako ekponat może u ciebie w garażu stac. No chyba że powietrzna.
    a jak doliczysz dolne żródło to już jest kilkadziesiąt tysięcy

    Kilkadziesiat ? Za 4-5k idzie zrobic. Kazdy szary kowalski jest w stanie, nie musi
    miec zadnych narzedzi. Musi miec tylko te 300-500m2 wolnej dzialki do rycia :)
    pozdr.

    --
    Adam


  • 58. Data: 2012-04-11 22:00:14
    Temat: Re: koszty eksploatacji pompy ciepla - prawie koniec sezonu ;)
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu środa, 11 kwietnia 2012 21:52:00 UTC+2 użytkownik Adam napisał:

    > Kilkadziesiat ?

    "A jak doliczysz" pisałem. kilkaziesiąt to pompa +dz.
    Twoja PC z DZ nie kosztowala kilkadziesiąt tysięcy?

    >Za 4-5k idzie zrobic. Kazdy szary kowalski jest w stanie, nie musi miec >zadnych
    narzedzi. Musi miec tylko te 300-500m2 wolnej dzialki do rycia :)

    Ceny spadły? Bo jeszcze niedawno 7 tys pisałeś;)



  • 59. Data: 2012-04-11 22:10:02
    Temat: Re: koszty eksploatacji pompy ciepla - prawie koniec sezonu ;)
    Od: "Maniek4" <r...@l...pl>


    Użytkownik "Kris" <k...@g...com> napisał w wiadomości
    news:15374114.135.1334174415052.JavaMail.geo-discuss
    ion-

    >>Za 4-5k idzie zrobic. Kazdy szary kowalski jest w stanie, nie musi miec
    >> >zadnych narzedzi. Musi miec tylko te 300-500m2 wolnej >>dzialki do rycia
    >>:)

    >Ceny spadły? Bo jeszcze niedawno 7 tys pisałeś;)

    Nie pamietam co prawda zeby bylo 7 tysi, ale jak na moj gust PC w adamowych
    warunkach i z jego zapalem jest jak najbardziej uzasadnionym zrodlem ciepla.
    Mam co prawda pewne watpliwosci, ale nawet jak mu rachunki wzrosna o polowe
    tj. do 3000zl co bedzie bardziej prawdopodobne w tzw. inna zime i przy
    rzeczywistym grzaniu calosci to i tak przeciez nie jest zle. Jaka On mial
    alternatywe? No mogl pobawic sie z powietrzna PC, ale ma jak ma.

    Pozdro.. TK



  • 60. Data: 2012-04-11 22:16:34
    Temat: Re: koszty eksploatacji pompy ciepla - prawie koniec sezonu ;)
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu środa, 11 kwietnia 2012 22:10:02 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:

    >
    > >Ceny spadły? Bo jeszcze niedawno 7 tys pisałeś;)
    >
    > Nie pamietam co prawda zeby bylo 7 tysi, ale jak na moj gust PC w adamowych
    > warunkach i z jego zapalem jest jak najbardziej uzasadnionym zrodlem ciepla.
    > Mam co prawda pewne watpliwosci, ale nawet jak mu rachunki wzrosna o polowe
    > tj. do 3000zl co bedzie bardziej prawdopodobne w tzw. inna zime i przy
    > rzeczywistym grzaniu calosci to i tak przeciez nie jest zle. Jaka On mial
    > alternatywe? No mogl pobawic sie z powietrzna PC, ale ma jak ma.

    A tu 100% zgoda i kilka razy sam podobnie pisalem o jego PC. Ale kilkadziesiąt tysi
    musiał wywalić, a do tego sie odnosiłem

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1