Witam
mam na oku nieruchomość - dom z działką jednak sytuacja prawna tej
nieruchomości jest skomplikowana
Malzenstwo mialo rozdzielnosc majatkowa zona zaciagnela kredyt hipoteczny,
wybudowali dom, zona sie ulotnila i nie splacala kredytu, bank przejal swoja
polowke druga polowka jest meza. Maz chetnie sprzeda bank rowniez ja bym
kupil ale na kredyt hipoteczny ktory jest nieosiagalny bo nikt mi nie da
kredytu na udzial w domu no i pozostaje druga polowka i to za ile ktos by
chcial ją sprzedać wiedząc ze umoczyłem juz pieniadze w drugiej cześci
nieruchomości

Jakie jest wyjście z tej sytuacji aby kupić na kredyt hipoteczny? Moze macie
takie doświadczenia i możecie podpowiedzieć jakąś drogę rozwiązania tego
pata? Jakie sa pocedury bankowe w takiej sytuacji?

dzieki

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> mam na oku nieruchomość - dom z działką jednak sytuacja prawna tej
> nieruchomości jest skomplikowana
> Malzenstwo mialo rozdzielnosc majatkowa zona zaciagnela kredyt hipoteczny,
> wybudowali dom, zona sie ulotnila i nie splacala kredytu, bank przejal
> swoja
> polowke druga polowka jest meza. Maz chetnie sprzeda bank rowniez ja bym
> kupil ale na kredyt hipoteczny ktory jest nieosiagalny bo nikt mi nie da
> kredytu na udzial w domu no i pozostaje druga polowka i to za ile ktos by
> chcial ją sprzedać wiedząc ze umoczyłem juz pieniadze w drugiej cześci
> nieruchomości
>
> Jakie jest wyjście z tej sytuacji aby kupić na kredyt hipoteczny? Moze
> macie
> takie doświadczenia i możecie podpowiedzieć jakąś drogę rozwiązania tego
> pata? Jakie sa pocedury bankowe w takiej sytuacji?


chyba najprościej dogadać się z bankiem, w ktorym zaciągniety jest kredyt i
przejąć całą nieruchomośc..
pozr
gr

do góry

>
> Jakie jest wyjście z tej sytuacji aby kupić na kredyt hipoteczny? Moze
> macie
> takie doświadczenia i możecie podpowiedzieć jakąś drogę rozwiązania tego
> pata? Jakie sa pocedury bankowe w takiej sytuacji?
>
> dzieki
>

Kupujesz połowę od banku, mrozisz szampana, puszczasz romantyczny film i
czekasz...... tak długo, aż zjawi się ta żona :D

do góry

Użytkownik "tr" <x...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:je4b51$58g$1@inews.gazeta.pl...
> Witam
> mam na oku nieruchomość - dom z działką jednak sytuacja prawna tej
> nieruchomości jest skomplikowana
> Malzenstwo mialo rozdzielnosc majatkowa zona zaciagnela kredyt hipoteczny,
> wybudowali dom, zona sie ulotnila i nie splacala kredytu, bank przejal
> swoja
> polowke druga polowka jest meza. Maz chetnie sprzeda bank rowniez ja bym
> kupil ale na kredyt hipoteczny ktory jest nieosiagalny bo nikt mi nie da
> kredytu na udzial w domu no i pozostaje druga polowka i to za ile ktos by
> chcial ją sprzedać wiedząc ze umoczyłem juz pieniadze w drugiej cześci
> nieruchomości
>
> Jakie jest wyjście z tej sytuacji aby kupić na kredyt hipoteczny? Moze
> macie
> takie doświadczenia i możecie podpowiedzieć jakąś drogę rozwiązania tego
> pata? Jakie sa pocedury bankowe w takiej sytuacji?
>

Sądzę że najlepiej jest poszukać dobrego biura nieruchomości lub
bezpośrednio notariusza.

To co mi przychodzi na myśl to umowa przedwstępna z mężem z zastrzeżeniem że
będzie ważna pod warunkiem że bank udzieli wymaganego kredytu. Umowa
przedwstępna będzie jednak wymagała własnego wkładu na zabezpieczenie
interesów męża gdybyś zrezygnował z transakcji z innego powodu niż nie
udzielony kredyt. Mąż po otrzymaniu twojego zadatku będzie natomiast
związany umową w wysokości 2 x twój zadatek. Radzę więc ustalić go możliwie
wysoko aby skutecznie zniechęcić męża do zmiany swojej decyzji.

do góry

> To co mi przychodzi na myśl to umowa przedwstępna z mężem z zastrzeżeniem że
> będzie ważna pod warunkiem że bank udzieli wymaganego kredytu. Umowa
> przedwstępna  będzie jednak wymagała własnego wkładu na zabezpieczenie
> interesów męża gdybyś zrezygnował z transakcji z innego powodu niż nie
> udzielony kredyt. Mąż po otrzymaniu twojego zadatku będzie natomiast
> związany umową w wysokości 2 x twój zadatek. Radzę więc ustalić go możliwie
> wysoko aby skutecznie zniechęcić męża do zmiany swojej decyzji.

to dość ryzykowna zabawa... trudno jest sformułować umowę, trzeba
podać terminy wywiązania się z zobowiązań (załatwienie kredytu, spraw
własności), a to nie zależy tylko od stron umowy, ani nawet od ich
dobrej woli... potem może się okazać, że takiej woli w ogóle brak (jak
w przypadku transakcji nagłaśnianej w tvn)
tu notariusz powinien pomóc, aby zawrzeć jakąś umowę pomiędzy trzema
stronami, uzależniając zobowiązania wszystkich stron ze sobą,
notariusz powinien mieć gotowe rozwiązania, pewnie nie raz to
przerabiał...

pozdrawiam
s_13

do góry