-
51. Data: 2016-06-13 10:20:47
Temat: Re: legionella
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2016-06-13 o 09:57, Budyń pisze:
> W dniu poniedziałek, 13 czerwca 2016 09:51:24 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
>> W dniu 2016-06-13 o 06:35, Budyń pisze:
>>
>>>>> jaki mieszacz?
>>>>
>>>> Zawor termostatyczny na ktorym ustawia sie temp. wody w instalacji,
>>>> niezaleznie od temp. wody w baniaku.
>>>
>>> ja wiem co to jest mieszacz :) On załozył ze kazdy go ma. Ja nie mam.
>>
>> I jaka masz temp. wody w baniaku?
>
>
> w tej chwili 45,2
A wyzsze miewasz?
Pozdro.. TK
-
52. Data: 2016-06-13 10:26:21
Temat: Re: legionella
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Rzecznik bakterii pisze:
> Niestety szybki przepływ wody oraz szybkie jej stygnięcie w
> takich rurach dość skutecznie utrudniały rozwój tych bakterii.
Niestety?
--
Jarek
-
53. Data: 2016-06-13 10:32:04
Temat: Re: legionella
Od: Budyń <b...@r...pl>
W dniu poniedziałek, 13 czerwca 2016 10:20:44 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
> W dniu 2016-06-13 o 09:57, Budyń pisze:
> > W dniu poniedziałek, 13 czerwca 2016 09:51:24 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
> >> W dniu 2016-06-13 o 06:35, Budyń pisze:
> >>
> >>>>> jaki mieszacz?
> >>>>
> >>>> Zawor termostatyczny na ktorym ustawia sie temp. wody w instalacji,
> >>>> niezaleznie od temp. wody w baniaku.
> >>>
> >>> ja wiem co to jest mieszacz :) On załozył ze kazdy go ma. Ja nie mam.
> >>
> >> I jaka masz temp. wody w baniaku?
> >
> >
> > w tej chwili 45,2
>
> A wyzsze miewasz?
>
> Pozdro.. TK
raz na tydzień zbiornik jest narzewany do jakis 60-65stopni. Wężownica na dole to
cały sie musi sie nagrzac.
b.
-
54. Data: 2016-06-13 10:40:11
Temat: Re: legionella
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2016-06-13 o 10:32, Budyń pisze:
> W dniu poniedziałek, 13 czerwca 2016 10:20:44 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
>> W dniu 2016-06-13 o 09:57, Budyń pisze:
>>> W dniu poniedziałek, 13 czerwca 2016 09:51:24 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
>>>> W dniu 2016-06-13 o 06:35, Budyń pisze:
>>>>
>>>>>>> jaki mieszacz?
>>>>>>
>>>>>> Zawor termostatyczny na ktorym ustawia sie temp. wody w instalacji,
>>>>>> niezaleznie od temp. wody w baniaku.
>>>>>
>>>>> ja wiem co to jest mieszacz :) On załozył ze kazdy go ma. Ja nie mam.
>>>>
>>>> I jaka masz temp. wody w baniaku?
>>>
>>>
>>> w tej chwili 45,2
>>
>> A wyzsze miewasz?
>>
>> Pozdro.. TK
>
> raz na tydzień zbiornik jest narzewany do jakis 60-65stopni. Wężownica na dole to
cały sie musi sie nagrzac.
Ja miewam wiecej, ale nie boisz sie takiej temperatury na wylewce?
Pozdro.. TK
-
55. Data: 2016-06-13 10:55:56
Temat: Re: legionella
Od: Budyń <b...@r...pl>
W dniu poniedziałek, 13 czerwca 2016 10:40:09 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
> W dniu 2016-06-13 o 10:32, Budyń pisze:
> > W dniu poniedziałek, 13 czerwca 2016 10:20:44 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
> >> W dniu 2016-06-13 o 09:57, Budyń pisze:
> >>> W dniu poniedziałek, 13 czerwca 2016 09:51:24 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
> >>>> W dniu 2016-06-13 o 06:35, Budyń pisze:
> >>>>
> >>>>>>> jaki mieszacz?
> >>>>>>
> >>>>>> Zawor termostatyczny na ktorym ustawia sie temp. wody w instalacji,
> >>>>>> niezaleznie od temp. wody w baniaku.
> >>>>>
> >>>>> ja wiem co to jest mieszacz :) On załozył ze kazdy go ma. Ja nie mam.
> >>>>
> >>>> I jaka masz temp. wody w baniaku?
> >>>
> >>>
> >>> w tej chwili 45,2
> >>
> >> A wyzsze miewasz?
> >>
> >> Pozdro.. TK
> >
> > raz na tydzień zbiornik jest narzewany do jakis 60-65stopni. Wężownica na dole to
cały sie musi sie nagrzac.
>
> Ja miewam wiecej, ale nie boisz sie takiej temperatury na wylewce?
nigdy nie było kłopotu takiego zatem nie mam zamiaru rozwiazywac nieistniejących
problemów.
b.
-
56. Data: 2016-06-13 10:58:29
Temat: Re: legionella
Od: masti <g...@t...hell>
Maniek4 wrote:
> W dniu 2016-06-13 o 10:32, Budyń pisze:
>> W dniu poniedziałek, 13 czerwca 2016 10:20:44 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
>>> W dniu 2016-06-13 o 09:57, Budyń pisze:
>>>> W dniu poniedziałek, 13 czerwca 2016 09:51:24 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
>>>>> W dniu 2016-06-13 o 06:35, Budyń pisze:
>>>>>
>>>>>>>> jaki mieszacz?
>>>>>>>
>>>>>>> Zawor termostatyczny na ktorym ustawia sie temp. wody w instalacji,
>>>>>>> niezaleznie od temp. wody w baniaku.
>>>>>>
>>>>>> ja wiem co to jest mieszacz :) On załozył ze kazdy go ma. Ja nie mam.
>>>>>
>>>>> I jaka masz temp. wody w baniaku?
>>>>
>>>>
>>>> w tej chwili 45,2
>>>
>>> A wyzsze miewasz?
>>>
>>> Pozdro.. TK
>>
>> raz na tydzień zbiornik jest narzewany do jakis 60-65stopni. Wężownica na dole to
cały sie musi sie nagrzac.
>
> Ja miewam wiecej, ale nie boisz sie takiej temperatury na wylewce?
>
tam gdzie się boję mam założone termostaty.
A w pozostałych miejscach i tak sobie wyregulujesz zwłaszcza, że uzywam
wyłacznie jednoouchwytowych
--
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
57. Data: 2016-06-13 11:03:47
Temat: Re: legionella
Od: Pete <n...@n...com>
W dniu 2016-06-12 o 11:45, Myjk pisze:
> Sun, 12 Jun 2016 11:02:28 +0200, Jarosław Sokołowski
>
>> Rozmówcy może, ale czytelnicy już niekoniecznie. Ja też mam zdanie inne.
>
> Ja również mam inne, tylko coraz mniej chce mi się wchodzić w te
> "akademickie" dyskusje (niedalej jak w zeszłym roku była tutaj dyskusja o
> legionelii). Niektórych się nie przekona że czarne jest czarne, a białe
> jest białe.
>
> Wszak jak nic złego ze strony legionelii ich czy ich znajomych/rodziny nie
> spotkało do tej pory, znaczy spotkać nie może. Potem tylko jak wylądują w
> szpitalu czy w trumnie, to będzie żal do całego świata -- bo przecież nie
> do siebie -- wszystko to, bo próbowali parę złotych na dobrze wykonanej
> instalacji i cyklicznym przegrzewaniu instalacji zaoszczędzić.
>
> Podobnie zresztą jest z antyszepionkowcami, typem ogrzewania w domach... Ja
> dla przykładu wolę zapobiegać problemowi niż się z problemu później leczyć,
> bo koszty leczenia w stosunku do zapobiegania są niewspółmiernie wysokie.
>
Z linka, który podałeś, wynika, że problem dotyczy praktycznie tylko
szpitali (czyli osób z bardzo obniżoną odpornością). Pozostałe
przypadki, to brak zachorowań a jedynie występowanie bakterii.
Ergo - zdrowy organizm radzi sobie z nimi sam.
Ale jak ktoś ma taki kaprys - może sobie podgrzewać wodę i nawet ją
upuszczać. Wolny kraj (póki co)
--
Pete
-
58. Data: 2016-06-13 11:08:02
Temat: Re: legionella
Od: Pete <n...@n...com>
W dniu 2016-06-13 o 10:55, Budyń pisze:
> W dniu poniedziałek, 13 czerwca 2016 10:40:09 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
>> W dniu 2016-06-13 o 10:32, Budyń pisze:
>>> W dniu poniedziałek, 13 czerwca 2016 10:20:44 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
>>>> W dniu 2016-06-13 o 09:57, Budyń pisze:
>>>>> W dniu poniedziałek, 13 czerwca 2016 09:51:24 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
>>>>>> W dniu 2016-06-13 o 06:35, Budyń pisze:
>>>>>>
>>>>>>>>> jaki mieszacz?
>>>>>>>>
>>>>>>>> Zawor termostatyczny na ktorym ustawia sie temp. wody w instalacji,
>>>>>>>> niezaleznie od temp. wody w baniaku.
>>>>>>>
>>>>>>> ja wiem co to jest mieszacz :) On załozył ze kazdy go ma. Ja nie mam.
>>>>>>
>>>>>> I jaka masz temp. wody w baniaku?
>>>>>
>>>>>
>>>>> w tej chwili 45,2
>>>>
>>>> A wyzsze miewasz?
>>>>
>>>> Pozdro.. TK
>>>
>>> raz na tydzień zbiornik jest narzewany do jakis 60-65stopni. Wężownica na dole to
cały sie musi sie nagrzac.
>>
>> Ja miewam wiecej, ale nie boisz sie takiej temperatury na wylewce?
>
>
> nigdy nie było kłopotu takiego zatem nie mam zamiaru rozwiazywac nieistniejących
problemów.
Ooo, błąd. Pamiętasz - lepiej zapobiegać niż leczyć. JAk isę oparzysz,
dużo więcej wydasz na lekarza, więc lepiej profilaktycznie załóż mieszacz ;)
--
Pete
-
59. Data: 2016-06-13 11:25:42
Temat: Re: legionella
Od: Budyń <b...@r...pl>
W dniu poniedziałek, 13 czerwca 2016 11:03:48 UTC+2 użytkownik Pete napisał:
> W dniu 2016-06-12 o 11:45, Myjk pisze:
> > Sun, 12 Jun 2016 11:02:28 +0200, Jarosław Sokołowski
> >
> >> Rozmówcy może, ale czytelnicy już niekoniecznie. Ja też mam zdanie inne.
> >
> > Ja również mam inne, tylko coraz mniej chce mi się wchodzić w te
> > "akademickie" dyskusje (niedalej jak w zeszłym roku była tutaj dyskusja o
> > legionelii). Niektórych się nie przekona że czarne jest czarne, a białe
> > jest białe.
> >
> > Wszak jak nic złego ze strony legionelii ich czy ich znajomych/rodziny nie
> > spotkało do tej pory, znaczy spotkać nie może. Potem tylko jak wylądują w
> > szpitalu czy w trumnie, to będzie żal do całego świata -- bo przecież nie
> > do siebie -- wszystko to, bo próbowali parę złotych na dobrze wykonanej
> > instalacji i cyklicznym przegrzewaniu instalacji zaoszczędzić.
> >
> > Podobnie zresztą jest z antyszepionkowcami, typem ogrzewania w domach... Ja
> > dla przykładu wolę zapobiegać problemowi niż się z problemu później leczyć,
> > bo koszty leczenia w stosunku do zapobiegania są niewspółmiernie wysokie.
> >
>
> Z linka, który podałeś, wynika, że problem dotyczy praktycznie tylko
> szpitali (czyli osób z bardzo obniżoną odpornością). Pozostałe
> przypadki, to brak zachorowań a jedynie występowanie bakterii.
>
> Ergo - zdrowy organizm radzi sobie z nimi sam.
a to nie o to chodzi - legionella jest szkodliwa chyba gdy sie do płuc lub krwi
dostanie, na skórze moze sobie byc.
Chyba :-)
b.
-
60. Data: 2016-06-13 11:49:12
Temat: Re: legionella
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pete pisze:
> Z linka, który podałeś, wynika, że problem dotyczy praktycznie tylko
> szpitali (czyli osób z bardzo obniżoną odpornością). Pozostałe
> przypadki, to brak zachorowań a jedynie występowanie bakterii.
>
> Ergo - zdrowy organizm radzi sobie z nimi sam.
> Ale jak ktoś ma taki kaprys - może sobie podgrzewać wodę i nawet ją
> upuszczać. Wolny kraj (póki co)
No i pacz pan jak to z tych samych wiadomości można wyciągnąć różne
wnioski, mądre albo głupie. Człowiek nie jest tak delikatną istotką,
że go powali mały pododział bakteri idący czwórkami. Chyba że sam
się wpędzi w nieszczęście, sterylizując wszystko wokół. Nie ma co
się bać kilku smętnych mikrobów trzymających się nibynóżkami wylewki
kranu, albo posiniaczonych i poobijanych w trakcie szybkiego przepływu
z wodą rurzaną. Do podobnych sytuacji jesteśmy z natury przystosowani.
Co innego wielki zbiornik z przygotowanymi dla nich komfortowymi
warunkami. By mogły się tam namnożyć, wzmocnić, zorganizować szyki,
a potem zrobić masowy desant na swojego hodowcę i dobroczyńcę. Tego
w naturalnych warunkach nie ma, a jeśli człek trafi na taką ciepłą
kałużę, instynktownie ją omija. Z tym że dzisiaj niektórym zdrowe
instynkty zanikają.
Jarek
--
A działał wśród tych uczonych Piotr Dreptak, asystent młody,
Który stosował swe własne, zupełnie odmienne metody,
I zamiast zarazki dręczyć -- on karmił swoje zarazki
I ciągle się ich pytał: -- Nie zjecie, zarazki, kaszki?