-
11. Data: 2010-08-10 14:04:45
Temat: Re: ślub porada
Od: "Panslavista" <p...@i...pl>
"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:a53rw4hkvae7.b2iv2mg7d6av.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 10 Aug 2010 14:07:53 +0200, Boombastic napisał(a):
>
>> Spytać się panny młodej jakie mają oczekiwania/życzenia.
>
> Kardynalny nietakt.
>
Tolerujesz dwadziescia młynków do soli?
-
12. Data: 2010-08-10 18:40:27
Temat: Re: ślub porada
Od: AW <s...@p...onet.pl>
W dniu 2010-08-10 15:24, Ikselka pisze:
> Obecne "trendy" w sprawie PYTANIA o to, co ktoś chce dostać w prezencie i
> czy prezent, czy kwiaty, czy na schronisko dla kotów - są wynikiem
> rozluźnienia obyczajowego i nigdy nie będą czymś normalnym dla ludzi,
> którzy znają zasady.
A jak ludzie z "zasadami" zapatrują się na
kwestię wyciągania pieniędzy od znienawidzonej
instytucji patrz przypadek XL'ka-UE?
> Goście czują się zobligowani do wykupienia tego czy tamtego. A co, jeśli
> ktoś W OGÓLE nie ma na prezent/kwiaty? Nie zaprasza się go nawet, prawda?
No jak to jest z ta kasą?
> Sama znam osoby, które zapraszają na wesela/śluby tylko tych,co mają kasę.
> Potem robią listę osób, ile i co kto dał. To jest trend, owszem, tylko w
> JAKIM środowisku, nie nazwę już tego nawet.
>
Zapewne w twoim środowisku. A jak je nazwać?
Hmmm... obrońców krzyża?
--
AW
-
13. Data: 2010-08-10 18:41:15
Temat: Re: ślub porada
Od: "Tomek" <l...@p...onet.pl>
Użytkownik "Julia" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4c613d74$0$22804$65785112@news.neostrada.pl...
> witam
> Koleżanka mojej córki wychodzi za mąż. Zaprosiła również mnie i męża na
> wesele,ponieważ mąż ma żałobę zmarła mu matka pół roku temu wiec
> powiedzielismy że nie pójdziemy na wesele. Ale chcemy iść do Kościoła złożyc
> nowożeńcom zyczenia. I teraz mam pytanie: czy kwiaty wystarczą czy trzeba
> jakiś prezent /pieniądze/ dać. Co mam zrobić?
> pozdrawiam i prosze o rady
>
Wreczenie kwiatów i prezentu nie ma nic wspólnego z póżniejszą zabawą. Kwiaty
zawsze możesz dać a co do prezentu to zależy już od Was, od tego jak bliskie
stosunki macie z koleżanką - na pewno jeśli wręczycie jakiś prezent (nawet
skromny) to nie zostanie to uznane jako coś niestosownego.
pozdrawiam
T.
-
14. Data: 2010-08-10 19:50:26
Temat: Re: ślub porada
Od: Mamut <c...@g...com>
Kwiatów już raczej sie nie daje, tzn cześć gości jeszcze daje ale to
tak około 30%. Kiedyś dawali wszyscy.
Ostatnio modne są kupony totolotka, ewentulanie koszyczki słodyczy lub
ksiązki w ładnej oprawie typu biblia itd. Jeśli ktoś idzie na wesele a
nie tylko na ślub to obowiązkowo powinien dać jakaś kasę, tak aby
pokryć koszty swojego wyżywienia czyli około 400zl na parę lub więcej.
Jeśli panstwo młodzi nie wypuscili listy z prezentami wsród gosci
(kilka tygodni wczesniej) to nie wypada pytać co chcą dostać.
-
15. Data: 2010-08-10 19:56:56
Temat: Re: ?lub porada
Od: Jan Werbiński <j...@t...bez.mai.la>
Użytkownik "Julia" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4c613d74$0$22804$65785112@news.neostrada.pl...
> witam
> Koleżanka mojej córki wychodzi za m?ż. Zaprosiła również mnie i męża na
> wesele,ponieważ m?ż ma żałobę zmarła mu matka pół roku temu wiec
> powiedzielismy że nie pójdziemy na wesele. Ale chcemy i?ć do Ko?cioła
> złożyc nowożeńcom zyczenia. I teraz mam pytanie: czy kwiaty wystarcz? czy
> trzeba jaki? prezent /pieni?dze/ dać. Co mam zrobić?
> pozdrawiam i prosze o rady
Daj chryzantemy.
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/
-
16. Data: 2010-08-10 23:35:40
Temat: Re: ślub porada
Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>
Dnia Tue, 10 Aug 2010 15:24:49 +0200, Ikselka napisał(a):
> Obecne "trendy" w sprawie PYTANIA o to, co ktoś chce dostać w prezencie i
> czy prezent, czy kwiaty, czy na schronisko dla kotów - są wynikiem
> rozluźnienia obyczajowego i nigdy nie będą czymś normalnym dla ludzi,
> którzy znają zasady. Tylko człowiek niekulturalny robi listę prezentów.
Później będziesz sprzedawać nadmiarowe żelazka na Allegro?
Ludzie robią się pragmatyczni, ot co.
Coś przegapiłaś ;)
> Potem robią listę osób, ile i co kto dał. To jest trend, owszem, tylko w
> JAKIM środowisku, nie nazwę już tego nawet.
Takie jesteś wyższe sfery? :)
Bo z moich znajomych nikt nie robił problemu z listą prezentów.
Znacznie ułatwia to życie zarówno gościom jak i młodej parze.
Choć zawsze można dać kasę, jeśli uważasz to za takie naruszenie
obyczajów... O ile to nie łamie jakiejś innej zasady ;>
--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl
-
17. Data: 2010-08-10 23:36:52
Temat: Re: ślub porada
Od: Borys Pogoreło <b...@p...edu.leszno>
Dnia Tue, 10 Aug 2010 16:03:48 +0200, Panslavista napisał(a):
> Byłem na weselu dwa dni po pogrzebie najbliższej mi osoby, nie bawiłem
> się i nie tańczyłem. Wesele było szwagierki, a więc w rodzinie.
> Ogólnie przyjmuje się, że konsumpcja pochłania co najmniej 200 - 500zł,
> wypada dać ponad to. Kwiaty są po za dyskusją - te daje się zawsze.
Już nie zawsze. Gdzie niegdzie zamiast więdnących kwiatów wręcza się np.
maskotki, które później wędrują do domów dziecka.
--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl
-
18. Data: 2010-08-11 06:06:33
Temat: Re: ?lub porada
Od: Przesmiewca <b...@o...pl>
"Panslavista" <p...@i...pl> napisał(a):
> Ogólnie przyjmuje się, że konsumpcja pochłania co najmniej 200 - 500zł,
Duzy rozrzut i 500 wydaje sie przesadzone. U mnie pochlonela ponizej 200zl.
>wypada dać ponad to. Kwiaty są po za dyskusją - te daje się zawsze.
Nie zawsze, a coraz czesciej w ogole sie nie daje kwiatow a cos innego.
-
19. Data: 2010-08-11 07:23:40
Temat: Re: ślub porada
Od: "Boombastic" <b...@p...onet.pl>
> Już nie zawsze. Gdzie niegdzie zamiast więdnących kwiatów wręcza się np.
> maskotki, które później wędrują do domów dziecka.
To nie jest dobre rozwiązanie, bo jak wypowiadali się dyrektorzy domów
dziecka - dzieci mają w zatrzęsienie zabawek, a potrzebują inne rzeczy.
-
20. Data: 2010-08-11 07:32:01
Temat: Re: ślub porada
Od: Przesmiewca <b...@o...pl>
"Boombastic" <b...@p...onet.pl> napisał(a):
>To nie jest dobre rozwiązanie, bo jak wypowiadali się dyrektorzy domów
>dziecka - dzieci mają w zatrzęsienie zabawek, a potrzebują inne rzeczy.
Zalezy od domu dziecka. Ja bralem dziecko na swieta z takiego domu
dziecka, ze nawet najmniejsza zabawka byla dla nich czyms wielkim.