-
1. Data: 2011-10-19 18:12:01
Temat: malowanie nowych okien...
Od: "Lukas" <g...@o...pl>
Witam
Kolor ram okiennych jest tak koszmarny, ze w ogole mi nie pasuje do
kolorstyki jaką chcę wprowadzić do mieszkania.
Malował ktoś nowe okna? Są to drewniane okna.
Na moje oko, to by trzeba bylo dobrze zabezpieczyc szybę jakąś taśmą, potem
papierem 500-1000 zmatować farbę, na to jakiś podkład i dopiero nowy kolor.
CO o tym myślicie? Robić czy bawic się w wyciąganie szyb i malowanie jakies
fachowe np. pistoletem itp. ?
-
2. Data: 2011-10-19 18:55:42
Temat: Re: malowanie nowych okien...
Od: "kiki" <k...@k...ki>
"Lukas" <g...@o...pl> wrote in message
news:4e9f16a9$0$5796$65785112@news.neostrada.pl...
> Witam
> Kolor ram okiennych jest tak koszmarny, ze w ogole mi nie pasuje do
> kolorstyki jaką chcę wprowadzić do mieszkania.
>
> Malował ktoś nowe okna? Są to drewniane okna.
>
> Na moje oko, to by trzeba bylo dobrze zabezpieczyc szybę jakąś taśmą,
> potem papierem 500-1000 zmatować farbę, na to jakiś podkład i dopiero nowy
> kolor.
>
> CO o tym myślicie? Robić czy bawic się w wyciąganie szyb i malowanie
> jakies fachowe np. pistoletem itp. ?
Jedynie zniszczysz. Takie kupiłeś to je zostaw w spokoju.
-
3. Data: 2011-10-20 00:13:29
Temat: Re: malowanie nowych okien...
Od: "Tornad" <w...@a...com>
> Witam
> Kolor ram okiennych jest tak koszmarny, ze w ogole mi nie pasuje do
> kolorstyki jaką chcę wprowadzić do mieszkania.
>
> Malował ktoś nowe okna? Są to drewniane okna.
>
> Na moje oko, to by trzeba bylo dobrze zabezpieczyc szybę jakąś taśmą, potem
> papierem 500-1000 zmatować farbę, na to jakiś podkład i dopiero nowy kolor.
>
> CO o tym myślicie? Robić czy bawic się w wyciąganie szyb i malowanie jakies
> fachowe np. pistoletem itp. ?
Jestem malarzem niskoprocentowym ale widzialem jak to sie robi a nawet
kilkadziesiat okien pomalowalem. Jest to baardzo nudna robota, ktorej nie
lubie ale nie swieci garnki lepia. Tu w Hameryce robi sie to czesto powiedzmy
co kilka lat.
Jedyny problem to nie za bardzo znam sie na dostepnych w Polsce podkladach i
jakosci farb.
Twoje okna byc moze nigdy nie byly malowane; to co jest to moze byc wlasnie
podklad. Mimo tego polecalbym tak jak piszesz, pomalowac je najpierw podkladem
a po kilku dniach kolorem. Malowanie jest proste i nikt szyb z okien nie
wyciaga, zreszta w nowych konstrukcjach nie jest to mozliwe. Trzeba miec tylko
plaski, nie za duzy pedzel i szpachelke o szerokosci powiedzmy 20-30 cm.
Szpachelke przykladasz w krawedzi miedzy szyba a rama pod katem 45 stopni
liczonym od plaszczyzny szyby i normalnie malujesz rame tak aby malujac rame,
mala czescia szerokosci pedzla "malowac" te szpachelke. Ona chroni przed
zamalowaniem szyby a zapewnia solidne pomalowanie ramy na styku z szyba. Przed
przestawieniem szpachelki na dalszy odcinek nalezy jej strone czysta przetrzec
na rozlozonej do tego celu szmacie.
O ile to mozliwe zazadaj podkladu olejnego. Zreszta farby rowniez. Jak juz
pisalem, wszystkie lateksy daja znacznie ciensza od olejnej powloke gdyz w
lateksie tylko 1/3 objetosci stanowi farba a reszta to woda.
Jest tez szkola aby malujac okna starac sie aby szyba, szczegolnie na dole
byla pomalowana na szerokosc rzedu 1-2 mm co zabezpiecza przed sciekaniem wody
pomiedzy szyba a rame, co bywa zalazkiem degradacji, gnicia ram okiennych.
Tak, ze radze sprobowac, mozesz nauczyc sie na starym oknie i malowac. W
razie zapackania szyby nie przejmuj sie, po wyschnieciu farbe z szyby usuniesz
normalna zyletka. Nie skrobac tylko scinac, wciskajac zyletke pod katem 30
stopni pomiedzy szybe a warstwe farby - schodzi jak maslo. Sa do tego
produkowane nawet tanie uchwyty na zyletke aby sie nie pokaleczyc.
Powodzenia
Tornad
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl