On 21.04.2017 12:29, Myjk wrote:
> Fri, 21 Apr 2017 09:24:31 +0200, quent
>
>> Zaczął nagle padać grad i w ogóle gwałtowna zmiana pogody.
>> Akurat wychodziliśmy więc zacząłem opuszczać rolety zewnętrzne i stałem
>> tak patrząc jak opadają i gdy już było całkiem ciemno w salonie to nagle
>> pod sufitem ten pierun się pojawił. Pierdykło pod sufitem, taki rozbłysk
>> w powietrzu o szer. ok. 2m.
>> Na szczęście nic mi nie popaliło.
>
> Rzeczywiście szczęście. Jak mi za domem (15m) w drzewo pierdnął piorun, to
> mi nie tylko popaliło telefony, ale też wszsytko co było podłączone do LAN

Czyli zaindukowało się napięcie w Twoim sprzęcie.
W jakiej odległości drzwo było?



--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

do góry

Fri, 21 Apr 2017 13:12:51 +0200, quent

> Czyli zaindukowało się napięcie w Twoim sprzęcie.

Raczej na przewodach, a potem poleciało do sprzętów.

> W jakiej odległości drzwo było?

Jak napisałem, około 15m (może mniej).
Tak wyglądało drzewo po strzale, jak widać
piorun rąbnął mniej więcej w połowie:

http://emide.neostrada.pl/drzewo1.jpg

i można pozmieniać numerki do 6.

--
Pozdor
Myjk

do góry

W dniu piątek, 21 kwietnia 2017 12:27:12 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:
> i Switche też poleciały. Dlatego jestem mocno sceptyczny co do odgromników,
> a jak idzie większa burza, to odpinam co się da...

troszke zle do tego podchodzisz. Spodziewasz sie ze jak nie założysz odgromówki to
nie bedziesz sie martwił uszkodzonym sprzętem?

No jesli tak to masz racje - bo twoim głównym zmartwieniem będzie spalony dom. Brak
instalacji piorunochronnej nie polepsza niczego (no, moze portfelem w czasie
inwestycji).

Odgromowka to nie jest jakies cudowne urządzenie do automagicznego rozwiązywania
kłopotów. Ono ma swój cel oparty o pewnien rachunek statystyczno-ekonomiczny.
Odgromóka chroni od pożaru i baaardzo poważnych przepięć. Od mniejszych przepiec
wyindukowanych od uderzenia w poblizu mają słuzych ograniczniki przepiec. Ale one tez
nie poradzą w 100% w przypadku strzału bezposredniego.





b.

do góry

W dniu 2017-04-21 o 13:10, quent pisze:
> On 21.04.2017 09:44, Maniek4 wrote:
>> W dniu 2017-04-21 o 09:24, quent pisze:
>>
>>> Zaczął nagle padać grad i w ogóle gwałtowna zmiana pogody.
>>> Akurat wychodziliśmy więc zacząłem opuszczać rolety zewnętrzne i stałem
>>> tak patrząc jak opadają i gdy już było całkiem ciemno w salonie to nagle
>>> pod sufitem ten pierun się pojawił. Pierdykło pod sufitem, taki rozbłysk
>>> w powietrzu o szer. ok. 2m.
>>> Na szczęście nic mi nie popaliło.
>>> Szkoda, że nie mam w domu kamer.
>>
>> No to niezle. Nie wiadomo skad i nie wiadomo jak sie bronic.
>
> Dokładnie tak samo pmyślałem.
> Trzeba się cieszyć życiem póki jest :-)

Oj tak. Gdyby cos sie stalo to ironicznie trudno o bezpieczniejsze
miejsce jak wlasny dom. Glupio byloby zginac od pioruna stojac we
wlasnym salonie.

Pozdro.. TK

do góry

W dniu 2017-04-21 o 13:12, quent pisze:
> On 21.04.2017 10:04, Lisciasty wrote:
>> W dniu piątek, 21 kwietnia 2017 09:24:33 UTC+2 użytkownik quent napisał:
>>> Akurat wychodziliśmy więc zacząłem opuszczać rolety zewnętrzne i stałem
>>> tak patrząc jak opadają i gdy już było całkiem ciemno w salonie to nagle
>>> pod sufitem ten pierun się pojawił.
>>
>> Ale to tak przy zamkniętych oknach? To jak on wlazł? Czy wpierw
>> wlazł jakoś, zamknąłeś okna i dopiero zdecydował się pierdyknąć?
>> To coś może ubić człeka?
>
> Okna zamknięte bo ogólnie pogoda pod psem była.
> Nad głową mam strop lekki z płyt GK na ruszcie stalowym a na tym zasyp z
> ekofibru, poddasze nieużytkowe i dachówka betonowa.
> Cholera wie skąd się to wzięło.

A moze akurat piorun piepszl Ci w dom i ten ruszt stalowy stal sie
niejako przewodnikiem, czego efektem bylo moze wyladowanie przez sufit?
Cza by chyba to do ziemi wyrownac na wszelki wypadek w przyszlosci. Jest
chyba takie zalecenie a moze i obowiazek?
Teraz mysle sobie, ze tez mam ruszt pod welna do ktorego nie ma szans
sie dostac.

Pozdro.. TK

do góry

Fri, 21 Apr 2017 04:33:28 -0700 (PDT), Budyń

> No jesli tak to masz racje - bo twoim głównym zmartwieniem będzie
> spalony dom. Brak instalacji piorunochronnej nie polepsza niczego (no,
> moze portfelem w czasie inwestycji).

Co właściwie musi zajść aby dom został trafiony przez piorun? W jakie
miejsca domu, o ile zajdzie taka sytuacja, piorun wali? Zakładając
naturalnie brak odgromników. W antenę? W komin? Ja nic na dachu mieć nie
będę (ani anten ani kominów) -- wszelakie instalacje będą wisieć na
elewacji piętra, pod okapem dachu.

> Odgromowka to nie jest jakies cudowne urządzenie do automagicznego
> rozwiązywania kłopotów. Ono ma swój cel oparty o pewnien rachunek
> statystyczno-ekonomiczny. Odgromóka chroni od pożaru i baaardzo
> poważnych przepięć.

Przy czym mój własny rachunek statystyczny mówi, że dużo większe
pradopodobieństwo uderzenia pioruna będzie gdy wystawię na dach uziemiony
drut (a gdy w pobliżu nikt odgromników nie ma i nie ma też innych wysokich
obiektów mogących przyciągać pioruna). Jak mnie parę razy w roku będzie z
tego tytułu trzepać, co wiąże się także z indukowaniem prądu i ryzykiem
poprzepalania delikatniejszych urzadzeń, to już chyba jednak wolę ryzykować
spaleniem domu -- bo statystycznie to jednak zjawisko rzadkie. :P Ale tu
znowu, patrz pierwszy akapit.

> Od mniejszych przepiec wyindukowanych od uderzenia w
> poblizu mają słuzych ograniczniki przepiec. Ale one tez
> nie poradzą w 100% w przypadku strzału bezposredniego.

Ano właśnie. Dlatego właśnie wolałbym nie prowokować. ;)

--
Pozdor
Myjk

do góry

W dniu piątek, 21 kwietnia 2017 14:15:33 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:
> Fri, 21 Apr 2017 04:33:28 -0700 (PDT), Budyń
>
> > No jesli tak to masz racje - bo twoim głównym zmartwieniem będzie
> > spalony dom. Brak instalacji piorunochronnej nie polepsza niczego (no,
> > moze portfelem w czasie inwestycji).
>
> Co właściwie musi zajść aby dom został trafiony przez piorun? W jakie
> miejsca domu, o ile zajdzie taka sytuacja, piorun wali? Zakładając
> naturalnie brak odgromników. W antenę? W komin? Ja nic na dachu mieć nie
> będę (ani anten ani kominów) -- wszelakie instalacje będą wisieć na
> elewacji piętra, pod okapem dachu.


Piorun to zjawisko wysoce losowe o njapięciu rządu milonów woltów, wiec napięcie na
budynku wyprowadzone gdziekolwiek jakąkolwiek instalacją nie ma najmniejszego
znaczenia. Strzał padnie albo nie, nie masz szans ani go sprowokowac ani zapobiec.
Zapobiegac możesz jedynie w pewnym stopniu skutkom.

> Przy czym mój własny rachunek statystyczny mówi, że dużo większe
> pradopodobieństwo uderzenia pioruna będzie gdy wystawię na dach uziemiony
> drut (a gdy w pobliżu nikt odgromników nie ma i nie ma też innych wysokich
> obiektów mogących przyciągać pioruna).

no wiec twoje wyczucie jest błędne w stosunku napięcie piorunowe do rzędu napięć w
budynku :) Miałem gdzies taką fotkę gdzie uchwyciłem piorun uderzający blisko w
ziemie z dwóch stron linii średniego napiecia. Obecnosc linii nie pomogła w
skierowaniu tam wyładowania :)


> Ano właśnie. Dlatego właśnie wolałbym nie prowokować. ;)

Nie prowokujesz, ale rezygnujesz z, moze i nie do konca skutecznej, ale jednak
ochrony.


b.

do góry

Fri, 21 Apr 2017 05:54:02 -0700 (PDT), Budyń

> Piorun to zjawisko wysoce losowe o njapięciu rządu milonów woltów, wiec
> napięcie na budynku wyprowadzone gdziekolwiek jakąkolwiek instalacją nie
> ma najmniejszego znaczenia. Strzał padnie albo nie, nie masz szans ani
> go sprowokowac ani zapobiec. Zapobiegac możesz jedynie w pewnym stopniu
> skutkom.

Rozumiem, że jest to w mniejszym lub większym stopniu losowe, ale jednak
jest szereg zasad które zmniejszają ryzyko ew. porażenia -- czyli w
określonych przypadkach ryzyko jest większe niż w innych. Dlatego pytam, bo
w sumie tego nie analizowałem do tej pory, w co najczęsciej wali piorun jak
akurat uderza w dom -- że to całkiem losowe to raczej wątpiwe, bo wiadomo
że do zajścia pioruna jest potrzebna znaczna różnica potencjałów.

> Nie prowokujesz, ale rezygnujesz z, moze i nie do konca skutecznej, ale
> jednak ochrony.

Tylko nadal statystycznie przy ilości notowanych wyładowań doziemnych
trafienie w dom to jak wygrać w totka. ;) W totka nie gram, to i
odgromników instalować nie będę. :P

Tymczasem... chudziak i niecka:
https://youtu.be/zIOzSwtEo0k
https://youtu.be/O2ZbtgyaDms

Dzisiaj udało mię się zrobić timelapsa z fotek uplaodowanych przez kamery
na FTP -- więc mam podgląd online w 2 min. interwałach + 30 min. wstecznego
timelapsa. ;) Znaczy mogę częściej i dłużej, ale szkoda w sumie transferu.
:P

--
Pozdor
Myjk

do góry

W dniu sobota, 22 kwietnia 2017 00:02:16 UTC+2 użytkownik Myjk napisał:
> Fri, 21 Apr 2017 05:54:02 -0700 (PDT), Budyń
>
> > Piorun to zjawisko wysoce losowe o njapięciu rządu milonów woltów, wiec
> > napięcie na budynku wyprowadzone gdziekolwiek jakąkolwiek instalacją nie
> > ma najmniejszego znaczenia. Strzał padnie albo nie, nie masz szans ani
> > go sprowokowac ani zapobiec. Zapobiegac możesz jedynie w pewnym stopniu
> > skutkom.
>
> Rozumiem, że jest to w mniejszym lub większym stopniu losowe, ale jednak
> jest szereg zasad które zmniejszają ryzyko ew. porażenia -- czyli w
> określonych przypadkach ryzyko jest większe niż w innych. Dlatego pytam, bo
> w sumie tego nie analizowałem do tej pory, w co najczęsciej wali piorun jak
> akurat uderza w dom -- że to całkiem losowe to raczej wątpiwe, bo wiadomo
> że do zajścia pioruna jest potrzebna znaczna różnica potencjałów.

No tak - miedzy okolicznym drzewem a chmurami jest pierdylion volt, ale z twoim
dachem pierdylion + 3 volt, a płotem sąsiada pierdylion + 8 volt. I walnie w płot. Te
drobne różnice są dosc losowe. Trzebaby sie dobrze starac aby celowo pobrac pioruna.

> Tymczasem... chudziak i niecka:
> https://youtu.be/zIOzSwtEo0k
> https://youtu.be/O2ZbtgyaDms


a ta niecka to po co?


b.

do góry

Sat, 22 Apr 2017 00:50:38 -0700 (PDT), Budyń

>> Tymczasem... chudziak i niecka:
>> https://youtu.be/zIOzSwtEo0k
>> https://youtu.be/O2ZbtgyaDms
> a ta niecka to po co?

Sadzawka na deszczówkę. ;)

--
Pozdor
Myjk

do góry